Liczne kontuzje w szeregach reprezentacji Polski. Michniewicz: „Nie ma paniki”

Czesław Michniewicz udzielił wywiadu Interii. Selekcjoner reprezentacji Polski opowiedział o ruchach kadrowych związanych z licznymi kontuzjami w szeregach Biało-Czerwonych. Trener rozważa powołanie dla dodatkowego zawodnika z reprezentacji U-21.

Arkadiusz Milik i Bartosz Salamon na pewno nie zagrają ze Szwecją. Pod znakiem zapytania stoi występ Krzysztofa Piątka. Przed zgrupowaniem wypadł również Karol Świderski. Taka sytuacja zdecydowanie zmniejsza Michniewiczowi pole manewru.

Trudna sytuacja w ataku

Na ten moment jedynymi napastnikami, którzy mogliby zagrać ze Skandynawami, są Robert Lewandowski i Adam Buksa. W przypadku pierwszego z wymienionych wciąż mówi się o konsekwencjach urazu z treningu Bayernu.

– Narzekanie nic nie pomoże. Mamy jeszcze piłkarzy do wyboru. Na niektórych pozycjach, jak napastnicy, jest wprawdzie niewesoło, ale nie ma paniki. Powołaliśmy pięciu napastników, to miało być optymalne rozwiązanie – powiedział Czesław Michniewicz.

– Najpierw wypadł Świderski, który w ogóle nie przyleciał na zgrupowanie, potem kolejni. Jeśli nawet na siłę chcielibyśmy teraz kogoś dowołać, to nie mamy kogo, nie ma napastnika na poziomie reprezentacyjnym, który z marszu mógłby przyjechać i powalczyć o skład – dodał.

Kamiński ożywiłby grę?

Czesław Michniewicz rozważa dodatkowe powołanie dla jednego z zawodników młodzieżówki. Mowa o Jakubie Kamińskim z Lecha Poznań. Selekcjoner ma rozmawiać na ten temat z trenerem Maciejem Stolarczykiem.

– Jedynym zawodnikiem, o którym myślimy jest Jakub Kamiński. Będę rozmawiał na ten temat z selekcjonerem U-21, Maćkiem Stolarczykiem. Zobaczę, jak wyglądał czwartkowy mecz z Izraelem w wykonaniu Kuby. Wiem, że zdobył bramkę, ale nasi trenerzy, którzy to spotkanie widzieli, mówili, że nie był to rewelacyjny występ. Przydałbym nam się jednak ktoś, kto ożywiłby grę. Na skrzydłach mamy Michalaka, Płachetę i Frankowskiego. Zobaczymy, na kogo postawimy. Ewentualnie moglibyśmy wziąć z młodzieżówki Piątkowskiego, ale na razie raczej o tym nie myślimy – podsumował selekcjoner reprezentacji Polski.

Mecz Polski ze Szwecją odbędzie się we wtorek 29 marca na stadionie w Chorzowie. W Kotle Czarownic ma się pojawić komplet publiczności. Spotkanie zaplanowano na godzinę 20:45.

Źródło: Interia