Leo Messi zadebiutował w PSG! Jak Argentyńczyk zagrał w nowych barwach?

Stało się. Lionel Messi zadebiutował w barwach Paris Saint-Germain. Wicemistrzowie Francji pokonali w meczu czwartej kolejki Reims 2:0. Obie bramki dla paryżan zdobył Kylian Mbappe.

Na ten mecz czekali kibice na całym świecie od czasu ogłoszenia podpisania kontraktu Leo Messiego z Paris Saint-Germain. Tak jak zapowiadano, Argentyńczyk rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, a na murawie pojawił się w 66. minucie meczu. Wicemistrzowie Francji zrobili to, co do nich należało i wygrali na terenie niżej notowanego rywala 2:0. Obie bramki zdobył Kylian Mbappe.

Debiut Messiego

W drugiej połowie meczu kibice zgromadzeni na stadionie oraz przed telewizorami z pewnością odliczali kolejne minuty w oczekiwaniu na wejście Leo Messiego. Ostatecznie Argentyńczyk zameldował się na placu boju w 66. minucie przy wyniku 2:0 dla paryżan. Niestety, nie dane nam było ponownie obejrzeć Messiego i Neymara razem w akcji, gdyż nowy nabytek PSG zastąpił na boisku właśnie Brazylijczyka.

Leo Messi wszedł na boisko, kiedy wynik meczu był w zasadzie już przesądzony. Podopieczni Pochettino musieliby się naprawdę postarać, by roztrwonić dwubramkową przewagę w niespełna 30 minut w starciu przeciwko Reims. Mimo to styl, w jakim wygrali paryżanie, pozostawia wiele do życzenia.

Ciekawie zrobiło się w 51. minucie meczu, kiedy bramkę na 1:1 zdobyli gospodarze. Kilkadziesiąt sekund później arbiter miał do przekazania smutną informację dla zgromadzonych kibiców gospodarzy, gdyż bramka została słusznie anulowana ze względu na spalonego. W 63. minucie meczu Mbappe wykorzystał wspaniałe podanie Hakimiego i podwyższył prowadzenie na 2:0. Do końca meczu PSG kontrolowało już mecz, choć nie pokazało niczego szczególnego w ofensywie.

Pozycja Messiego

Pewnie wielu z Was jest ciekawych, na jakiej pozycji będzie występował Lionel Messi. Argentyńczyk wszedł na boisko za Neymara, który występował na lewym skrzydle. Po wejściu byłego piłkarza Barcelony na boisko, na wspomnianą pozycję powędrował jego rodak, Angel Di Maria. Messi najczęściej przebywał w środku boiska, tuż za plecami Kyliana Mbappe. 34-latek często również próbował znaleźć sobie miejsce bliżej prawej strony boiska, gdzie brylował Achraf Hakimi. Według serwisu sofascore.com heatmapa Messiego wyglądała następująco:

Po tych niespełna 30 minutach jednak ciężko jednoznacznie ocenić, jaki plan na Messiego ma Mauricio Pochettino. Pozycja 34-latka będzie również uzależniona od tego, czy Kylian Mbappe zostanie w Paryżu, czy może przejdzie do Realu Madryt. Jeśli Francuz postanowi spędzić najbliższy sezon w PSG, to niewykluczone, że Pochettino spróbuje upchnąć razem na boisku Messiego, Neymara, Di Marię oraz Mbappe. Możliwa jest formacja 4-2-3-1, gdzie na skrzydłach grają Neymar oraz Di Maria, najbardziej wysuniętym piłkarzem jest Mbappe, a za jego plecami gra Leo Messi. Na razie jest to jednak tylko i wyłącznie wróżenie z fusów.

Współpraca z Mbappe

Liczyłem na to, że ujrzymy dziś razem na boisku trójkę Neymar-Mbappe-Messi. Niestety, ale Brazylijczyk przedwcześnie zakończył zawody. Przez te niespełna 30 minut byliśmy świadkami w zasadzie jednej akcji dwójkowej na linii Messi-Mbappe. W 78. minucie meczu Leo przebiegł z piłką 20/30 metrów, mając na plecach kilku rywali i podał piłkę do ustawionego w polu karnym Kyliana Mbappe. Francuz, mimo że mógł oddać strzał, to próbował jeszcze szukać podaniem Argentyńczyka, jednak w ostatniej chwili futbolówkę przejęli obrońcy Reims i akcja spaliła na panewce. Było pomiędzy nimi jeszcze kilka krótkich podań, jednak nie wynikło z tego nic szczególnego.

Łapanie fauli

Mimo że Messi na boisku spędził nieco ponad 20 minut, to w tym czasie był aż 3-krotnie faulowany. W całym meczu nikt nie był częściej nieprzepisowo zatrzymywany niż właśnie Argentyńczyk. Ogólnie cały mecz, a w szczególności druga połowa, był pod tym względem mocno napięty. Piłkarze obu drużyn się nie oszczędzali i bardzo często agresywnie atakowali przeciwników. W całym meczu popełniono w sumie 26 fauli, a sędzia pokazał 4 żółte kartki, a i tak mogło być ich więcej.

Gra w obronie

Jeśli chodzi o aspekty defensywne, to Messi zagrał w swoim stylu. Gdy piłkę mieli obrońcy Reims, to Argentyńczyk jeszcze próbował ich naciskać i zmuszać do błędów. Jeśli jednak piłka przedostawała się na połowę PSG, to Leo często stał blisko koła środkowego i po prostu się przechadzał. Zobaczymy, jakie wymagania względem Messiego będzie miał Pochettino na dłuższą metę.

Michał Budzich