Krychowiak apeluje o nielekceważenie Arabii Saudyjskiej. „Nie straszę, a przestrzegam”

Po wylosowaniu naszej grupy na mistrzostwa świata w Katarze kibice mieli mieszane odczucia. W jednym się jednak zgadzali. Arabię Saudyjską trzeba pewnie pokonać. Te nastroje tonuje Grzegorz Krychowiak, który przestrzega, żeby nie lekceważyć teoretycznie najsłabszą drużynę naszej grupy. 

Podczas listopadowo-grudniowego czempionatu Polacy zmierzą się z Arabią Saudyjską, Meksykiem i Argentyną. Najtrudniejsze mecze zapowiadają się z tymi dwiema ostatnimi ekipami. Większość głosów kibiców czy ekspertów uważa, że Arabia nie powinna stanowić większego zagrożenia i „Biało-Czerwoni” pewnie wywalczą sobie trzy punkty.

Bez lekceważenia

Takie podejścia do rywala wystrzega się Grzegorz Krychowiak. Defensywny pomocnik apeluje o zachowanie szacunku do Arabii. Zapewnia, że występujący w tej kadrze zawodnicy prezentują poziom niewiele odbiegający od zawodników z Grecji czy Rosji.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony pod względem jakości zawodników. Jest naprawdę wielu piłkarzy, którzy mają świetne umiejętności, a przede wszystkim – są dynamiczni. Dużo biegają, są przyzwyczajeni do tych warunków. Pod względem motorycznym drużyny z tego regionu na pewno będą stanowić wielkie wyzwanie dla przybyszów z innych kontynentów. Nie straszę, a raczej przestrzegam – oznajmił Krychowiak w rozmowie z portalem sportowy24.pl.

Ktoś mi ostatnio powiedział – gdy udzielałem wywiadu – że Arabia Saudyjska będzie zespołem oddającym po trzy punkty wszystkim przeciwnikom. Chciałbym więc ostudzić tego typu komentarze, bo widziałem zawodników, którzy tutaj grają i ich doświadczonego trenera, z którym miałem nawet okazję dłużej porozmawiać, bo akurat mieszkamy w tej samej dzielnicy, niemal po sąsiedzku. I naprawdę podchodziłbym do tego rywala z szacunkiem. Pewnie, na papierze to Argentyna jest faworytem, ale Arabia też nikomu nie odda punktów za darmo. Co więcej, w mojej ocenie nie powinna zakończyć występu z zerowym dorobkiem – dodał 32-latek.

Warto zaznaczyć, że Krychowiak faktycznie wie, jaki poziom mogą prezentować reprezentanci Arabii. Minionego lata pomocnik przeniósł się do tamtejszego Al-Shabab. Na co dzień trenuje i gra przeciwko zawodnikom, z którymi prawdopodobnie w sporej mierze spotkamy się na mundialu w Katarze.