Kolejna afera w polskiej piłce. Piłkarz oskarża klub o niewypłacanie pensji

Do zaskakującego konfliktu doszło w polskiej piłce. Japończyk Yudai Miyamoto oskarżył Concordię Elbląg o niewypłacenie mu pensji. Klub odniósł się do wpisów zawodnika w mediach społecznościowych. Niebawem strony mają się spotkać w celu wyjaśnienia sytuacji. 

Miyamoto nie zdołał przebić się do topu, grając na japońskich boiskach. 25-latek spróbował więc swoich sił w europie, grając początkowo na Malcie. Skrzydłowy trafił później do KTS-u Weszło, gdzie dzięki dobrej dyspozycji mógł trafić do innych klubów. Przy pomocy Krzysztofa Stanowskiego grał dla Broni Radom, Błonianki Błonie, a ostatnio – Concordii Elbląg.

Konflikt

Właśnie w tym ostatnim klubie Miyamoto spotkał się z nieprzyjemną sytuacją. Na początku listopada Japończyk napisał w mediach społecznościowych, że wyjeżdża z Polski. Następnie zaczął publikować wiele wpisów, bezpośrednio atakujących jego byłego pracodawcę.

– Concordia Elbląg nie płaci pensji za zawodnika, który przyczynił się do powstania klubu (zaangażowany w 50% bramek zespołu), ale pozyskałby nowych zawodników na rundę wiosenną. PZPN jest niekompetentny, nawet nie próbują dochodzenia – pisał 25-latek.

Muszę wiedzieć, jak cofnąć licencję Concordii Elbląg. Prezes złożył rezygnację i miał problemy finansowe, więc przez 4 miesiące nie mogli mi zapłacić? Kupili wczoraj nowego zawodnika, ale nic nie słyszałem o wypłatach z tego gó*nianego klubu – dodawał.

Odpowiedź

Concordia w ostatnim czasie miała sporo problemów. Została między innymi wciągnięta w aferę korupcyjną. Być może to także złożyło się na długi czas bez odpowiedzi na zarzuty ze strony Miyamoto. Finalnie klub postanowił jednak odnieść się do oskarżeń, wydając oświadczenie:

– Wobec rozpowszechnianych w Internecie oszczerstw dotyczących naszego klubu, których autorem jest były zawodnik MMKS Concordia Yudai Miyamoto Zarząd Klubu pragnie ustosunkować się do pojawiających się nieprawdziwych informacji.

Informujemy, że klub MMKS Concordia Elbląg nie posiada żadnych zobowiązań i zaległości finansowych wobec zawodnika Yudai Miyamoto.

Ponadto informujemy, że zawodnik Yudai Miyamoto nie wypełnił w całości swojego kontraktu. Po meczu 15. kolejki III ligi z Pilicą Białobrzegi zawodnik wyjechał z Elbląga na 10 dni, w tym czasie nie stawiał się na treningach oraz nie pojechał na mecz wyjazdowy do Zambrowa w 16. kolejce. W konsekwencji, decyzją Zarządu Klubu zawodnik został zawieszony. Nieprofesjonalnych zachowań wspomnianego zawodnika klub mógłby przytoczyć jeszcze wiele. Przykładem może być tu sytuacja z jednego z treningów drużyny, podczas którego Yudai Miyamoto pobił jednego z młodszych kolegów na boisku łapiąc go za szyję i dusząc. Kolejny przykład. Przed meczem w Radomiu z Bronią Yudai Miyamoto, gdy dowiedział się, że nie wyjdzie w pierwszym składzie, zaczął kopać i niszczyć sprzęt sportowy przy ławce rezerwowych. Czy tak zachowuje się profesjonalny zawodnik na kontrakcie?

Zarząd MMKS Concordia nie będzie obojętny wobec szkalowania i oczerniania klubu w Internecie przez zawodnika. Informujemy, że klub wstąpi na drogę prawną wobec Yudai Miyamoto za wygłaszane przez niego kłamstwa – napisano w komunikacie. 

Japończyk także nie pozostał dłużny swojemu byłemu klubowi i bardzo szybko wystosował kolejny wpis. Zaznaczył, że przygotowuje się do walki o należne mu pieniądze przed sądem.

– Wyznałem na Twitterze, że moja pensja nie została wypłacona. Wydaje się, że są ludzie, dla których mówienie prawdy jest oszczerstwem. Przez 4 miesiące klub ignorował tę sprawę. I całkowicie dementuję plotki o mnie. Przygotowuję się do sprawy sądowej w tej kwestii – napisał 25-latek na Twitterze.