Klub z Belgii awansował do fazy grupowej Ligi Europy. Trener przyszedł na konferencję nago

Belgijski klub Royal Antwerp odrobił straty z pierwszego meczu przeciwko Omonii Nikozja i awansował do fazy grupowej Ligi Europy. Trener Belgów, Brian Priske, przegrał zakład i musiał przyjść na pomeczową konferencję prasową… nago.

Zacznijmy od początku. 19 sierpnia, w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Europy Omonia Nikozja podejmowała na własnym obiekcie Royal Antwerp. Cypryjczycy wykorzystali atut własnego boiska i niespodziewanie łatwo pokonali swoich rywali 4:2. Podopieczni Henninga Berga byli po tym spotkaniu o krok od awansu do fazy grupowej Ligi Europy, ale przed nimi był jeszcze rewanż.

Zakład z piłkarzami

Przed meczem rewanżowym Brian Priske, trener Antwerpii, próbował zmotywować swoich podopiecznych. Założył się ze swoimi piłkarzami, że jeśli uda im się odrobić straty i awansować do fazy grupowej LE, to przyjdzie na konferencję prasową nago.

Emocje w rewanżu

26 sierpnia oba zespoły ponownie stanęły do rywalizacji, tym razem w Belgii. Zmotywowani przez swojego trenera Belgowie zdominowali swoich przeciwników i po 90 minutach na tablicy z wynikiem widniał rezultat 2:0 dla gospodarzy. To oznaczało dogrywkę, w której zabrakło goli. Doszło więc do serii rzutów karnych, w której lepsi okazali się podopieczni Briana Priske.

Dotrzymał obietnicy

Tym samym Royal Antwerp zagra na jesieni w fazie grupowej Ligi Europy. A co ze wspomnianym zakładem? Duński szkoleniowiec dotrzymał słowa i przyszedł na pomeczową konferencję w samych klapkach i ręczniku.

Michał Budzich