Kingsley Coman ukarany przez Bayern. Powód? Nie przyjechał na trening Audi

Kingsley Coman został ukarany grzywną przez Bayern Monachium. Francuz przyjechał na jeden z treningów nie takim samochodem, jakim powinien. Oprócz kary finansowej piłkarza nie wpuszczono na parking.

Bawarczycy już od dawna związani są z gigantem rynku motoryzacyjnego Audi. W myśl umowy sponsorskiej piłkarze Bayernu muszą dojeżdżać do klubowych ośrodków samochodami tejże marki. Nie każdy jednak o tym pamięta.

Przypadek Comana

Kingsley Coman na początku tego tygodnia przyjechał na trening „Die Roten” swoim Mercedesem. Steward Bayernu nie wpuścił zawodnika na parking podziemny przy Sabener Strasse, więc Francuz musiał zaparkować samochód na ulicy. To nie był jednak koniec kłopotów zawodnika. 24-latek w wyniku pomyłki musi zapłacić grzywnę w wysokości 50 tysięcy euro – informuje „Bild”.

Co ciekawe, to nie był pierwszy raz, kiedy Coman zapomniał o obowiązujących zasadach. Rok temu także nie stawił się w ośrodku sponsorskim Audi. Wówczas pojechał do jednej z fabryk giganta rozdawać autografy. Była to część jego kary.