Kędziora opowiedział o ucieczce z Ukrainy. „Nawet przez ułamek sekundy nie przeszło mi przez myśl”

Tomasz Kędziora przez kilka dni znajdował się w Kijowie, który Rosja obrała sobie jako główny cel inwazji. Zawodnik tamtejszego Dynama opowiedział o swoich odczuciach związanych z sytuacją za naszą wschodnią granicą.

Wychowanek Lecha Poznań od prawie pięciu lat jest piłkarzem Dynama Kijów. W ukraińskim klubie święcił wiele sukcesów, w tym mistrzostwo oraz puchar kraju, zaliczył również 11 występów w Lidze Mistrzów.

Niestety jak na ten moment dalszy rozwój trzeba odłożyć w czasie. Ukraina została zaatakowana przez Rosję, a miastem, które najeźdźcy najbardziej chcą zdobyć jest Kijów. Przed rozpoczęciem inwazji piłkarze Dynama byli na obozie przygotowawczym w Turcji. Później Kędziora przebywał w bombardowanym mieście od czwartku do niedzieli, w którą to bezpiecznie dotarł do Polski.

Poruszający wpis

– Wracając do Kijowa ze zgrupowania w Turcji nawet przez ułamek sekundy nie przeszło mi przez myśl, że kilkadziesiąt godzin później w mieście, w którym żyję od blisko 5 lat, które stało się moim domem, w którym odnosiłem największe sukcesy i w którym poślubiłem Wiktorię Stecyk może rozpocząć się wojna. Ale już po pierwszych odgłosach eksplozji zdałem sobie sprawę, że jestem w centrum niebezpiecznych wydarzeń. Dziś, dzięki zaangażowaniu wielu osób, jestem już z rodziną w Polsce. W ostatnich dniach otrzymałem setki wiadomości ze słowami wsparcia, na wiele z nich nie byłem w stanie jeszcze odpowiedzieć, ale wszystkie dużo dla mnie znaczą. Moja ewakuacja z Kijowa do Lwowa nie byłaby możliwa bez pomocy kibiców Dynama Kijów – Romana Syniawskyja, Dariusz Babońa i Przemysław Szczurowskiego. Przez granicę doskonale przejazd zorganizował PZPN we współpracy z MSZ. Dziękuję prezesowi Cezaremu Kuleszy, Zbigniewowi Bońkowi, Łukaszowi Gawrjołkowi, premierowi Mateuszowi Morawieckiemu oraz mojemu Przyjacielowi Tomkowi Magdziarzowi. Ukraina jest dla mnie jak druga ojczyzna. Jestem pełen podziwu, jak jej mieszkańcy walczą o wolność i demokratyczne wartości oraz dumny z postawy Polaków, którzy potrafią się zjednoczyć i skutecznie nieść pomoc w geście solidarności. Moje myśli i serce są z Ukrainą. Modlę się z nadzieją o jak najszybsze nastanie pokoju – napisał na Instagramie reprezentant Polski.

Kędziora podkreśla, że nie myśli o rozwiązaniu kontraktu z Dynamem Kijów. 27-latek ma zamiar wrócić do swojego klubu, kiedy tylko sytuacja się unormuje.