Xavi wściekł się na drużynę, mimo wyniku 4-0. Wyjaśnił, o co chodziło [WIDEO]

FC Barcelona rozniosła na Santiago Bernabeu Real Madryt aż 4-0. Mimo wysokiego prowadzenie Xavi miał sporo uwag do swoich piłkarzy. Kamery uchwyciły jego wybuch przy linii bocznej w końcówce spotkania. 

Blaugrana wygrała El Clasico zasłużenie, nie dając swoim odwiecznym rywalom właściwie żadnych szans. Goście mogli wygrać zdecydowanie wyżej, gdyby momentami nie brakowało skuteczności.

Furia

Xavi był bardzo zadowolony z występu swoich podopiecznych. Po spotkaniu chwalił ich za grę i wynik, jaki udało się osiągnąć.

– Graliśmy z charakterem i odwagą. Uczulałem piłkarzy, by wystrzegali się głupich strat. Real z nich żyje. Mieliśmy mecz pod kontrolą. Naciskaliśmy wysoko, odzyskiwaliśmy piłkę na połowie rywali. Byliśmy lepsi i mogliśmy strzelić więcej goli. Musimy podążać tą drogą. Jestem bardzo dumny, bardzo szczęśliwy. To dzień, w który można się cieszyć. Było spektakularnie. Barcelona wraca. Ostatnio nie było zbyt wiele radości. Będziemy świętować – podsumował szkoleniowiec. 

Hiszpan bardzo przeżywał boiskowe wydarzenia i bardzo aktywnie instruował swoich zawodników przy linii bocznej. Ani na chwilę nie stracił uwagi, nawet przy wyniku 4-0. Wówczas Xavi wpadł w furię, co uchwyciły kamery obecne na stadionie.

https://twitter.com/AddictedToBarca/status/1505696770696830976?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1505696770696830976%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Ffc-barcelona-prowadzila-z-realem-40-a-xavi-wpadl-w-furie-po-meczu-sie-tlumaczyl-jestem-wtedy-zly%2F184834-n

Po meczu wyjaśnił, co było powodem jego złości. Jego zdaniem koncentracje i zaangażowanie trzeba utrzymywać na wysokim poziomie przez cały czas gry.

– Prowadziliśmy 4:0, ale trzeba biegać, pomagać bocznym obrońcom, pressować… Mecz trwa 90 minut. Innym razem może być 1:0 i strata piłki będzie kosztowna – skomentował Xavi.

– Jestem naprawdę zły, kiedy tracimy piłkę. Możesz stracić piłkę w ostatniej tercji boiska, ale nie na swojej połowie. Jeśli przestaje się wymagać, to nie osiąga się sukcesów. Mogliśmy zagrać lepiej w końcowej fazie gry – dodał.

Czy Aubameyang powinien wylecieć z El Clasico? Polski sędzia komentuje [WIDEO]

FC Barcelona wygrała wczorajsze El Clasico aż 4-0. Spotkanie mogło potoczyć się jednak zupełnie inaczej, gdyby na początku z boiska wyleciał Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk w 11. minucie ostro zaatakował Toniego Kroosa, ale nie zobaczył czerwonej kartki. 

Blaugrana w niedzielę zabawiła się na Santiago Bernabeu z podopiecznymi Carlo Ancelottiego. Real Madryt był bezradny wobec drużyny Xaviego i przegrał wysoko, bo aż 0-4. Duży udział w zwycięstwie swojej drużyny miał Aubameyang, który strzelił dwa gole i dołożył jedną asystę.

Powinien wylecieć?

Losy spotkania mogły się potoczyć zgoła inaczej, gdyby Gabończyk zobaczył czerwoną kartkę na samym początku rywalizacji. W 11. minucie bezpardonowo zaatakował bowiem Toniego Kroosa, „wjeżdżając” korkami prosto w piszczel Niemca.

https://www.youtube.com/watch?v=ZBjjn7o3MAk

Sędzia nie uznał jednak, że napastnik przekroczył przepisy i nie ukarał go nawet żółtą kartką. Zdania wobec decyzji Juana Martíneza Munuera są podzielone.

Na łamach sport.pl swoje zdanie w tym temacie wypowiedział Robert Sibiga, polski arbiter, sędziujący spotkania MLS. Według niego Gabończyk powinien zobaczyć czerwoną kartkę.

– To jest czerwona kartka, ale trudna do ocenienia na żywo przez sędziego – ocenił.

– Zwolnione tempo często uwypukla wydarzenie, ale tutaj zawodnik jest spóźniony i atakuje miejsce, gdzie piłki nigdy tak naprawdę nie było. VAR nie wysłał tego zagrania sędziemu, bo noga Aubameyanga nie była całkowicie wyprostowana. On ją zgiął i nieco zamortyzował to wejście. Ale dla mnie to jest czerwona kartka – podsumował.

Milik do szatni! Bezbłędny karny Polaka [WIDEO]

W niedzielnym meczu Ligue 1 Olympique Marsylia prowadzi Niceą 1:0. Bramkę dla gospodarzy zdobył Arkadiusz Milik, który pokonał golkipera rywali precyzyjnym uderzeniem z rzutu karnego.

Pierwsza bramka Świderskiego w MLS! Polak porwał dziesiątki tysięcy kibiców na trybunach [WIDEO]

Karol Świderski zdobył pierwszą bramkę w lidze MLS. Napastnik reprezentacji Polski w sumie zdobył dwa gole dla Charlotte FC w meczu przeciwko New England Revolution.

W styczniu 2022 roku Karol Świderski zakończył swoją 3-letnią przygodę z PAOK-iem Saloniki. Polski napastnik zdecydował się na przenosiny do Stanów Zjednoczonych i podpisał kontrakt z Charlotte FC. Beniaminek niedawno rozpoczętego sezonu MLS zapłacił za reprezentanta Polski 5 milionów euro. W kadrze Charlotte FC znajdują się także dwaj inni Polacy – Jan Sobociński oraz Kamil Jóźwiak.

Falstart

Charlotte FC dopiero od tego sezonu występuje w MLS. Początek przygody nowo powstałego klubu nie był jednak najlepszy. W pierwszych trzech kolejkach piłkarze Charlotte FC za każdym razem schodzili z boiska na tarczy. Warty odnotowania jest jednak domowy mecz drugiej kolejki przeciwko Los Angeles Galaxy (0:1). 6 marca tego roku na Bank Of America Stadium zasiadło 74 479 kibiców, tym samym został ustanowiony nowy rekord frekwencji MLS.

Pierwszy gol Świderskiego

Do tej pory Karol Świderski w nowych barwach rozegrał dwa spotkania, w których jednak nie zdołał strzelić choćby jednego gola. Trzeci mecz był jednak dla niego szczęśliwy. Świderski już w 6. minucie meczu z New England Revolution wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Polak zdobył bramkę po dobrym strzale zza pola karnego, czym porwał dziesiątki tysięcy kibiców na trybunach. W drugiej połowie Świderski zdobył drugiego gola, ponownie wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.

https://twitter.com/CharlotteFC/status/1505322813393149954

https://twitter.com/CharlotteFC/status/1505339932419702786

Kacper Przybyłko znowu o sobie przypomniał! Rozpoczął strzelanie w nowym klubie [WIDEO]

Kacper Przybyłko ponownie dał o sobie znać. Polski napastnik zdobył dwie bramki dla Chicago Fire w meczu ze Sporting Kansas City. Były to pierwsze zdobyczne bramkowe Polaka w nowym klubie.

Przygoda Kacpra Przybyłki z amerykańską ligą MLS trwa od września 2018 roku. Wówczas polski napastnik podpisał umowę z Philadelphią Union. Dla tego klubu rozegrał 96 oficjalnych spotkań przez nieco ponad 3 lata. W tym okresie zdobył 40 bramek oraz zanotował 14 asyst.

Transfer

W styczniu 2022 roku, jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu MLS, Kacper Przybyłko przeniósł się do Chicago Fire. Według Transfermarkt Strażacy zapłacili za niego nieco ponad milion euro. Z nowym klubem polski napastnik podpisał umowę do końca 2025 roku. Poza Przybyłką w kadrze Chicago Fire znajduje się jeszcze jeden piłkarz z polskimi korzeniami, Gabriel Slonina.

Pierwszy gol w tym sezonie

W poprzednim sezonie MLS Kacper Przybyłko zdobył 12 bramek w 34 meczach. W nowym sezonie na pierwszego gola polskiego napastnika musieliśmy czekać do jego czwartego meczu w nowych barwach. Przybyłko wyprowadził swój zespół na prowadzenie w 30. minucie meczu ze Sporting Kansas City. W drugiej połowie meczu strzelił drugą bramkę.

https://twitter.com/ChicagoFire/status/1505314733305573377

https://twitter.com/ChicagoFire/status/1505331737383079941

Po urazie ani śladu. Dwie bramki Lewandowskiego [WIDEO]

Na początku tego tygodnia Robert Lewandowski nabawił się delikatnego urazu. Polak zdążył wykurować się na dzisiejszy mecz z Unionem Berlin, w którym zdobył dwie bramki.

Pierwsza bramka:

https://twitter.com/goncagolos3/status/1505247594234236943

Druga bramka:

https://twitter.com/goncagolos3/status/1505251979181895687

Wyjątkowe życzenia od wyjątkowego piłkarza. Nicki Bille Nielsen na 100-lecie Lecha Poznań [WIDEO]

Lech Poznań obchodzi setną rocznicę swojego istnienia. W związku z tym Kolejorz otrzymuje liczne życzenia od środowiska piłkarskiego. Do pozdrowień dołączają się również byli zawodnicy ekipy z Bułgarskiej. Kierownik działu sportu w Lechu Poznań przekazał życzenia od… Nickiego Bille Nielsena.

„Legenda” z pozdrowieniami

Nicki Bille Nielsen to piłkarz, którego pamiętamy głównie z pozaboiskowych wydarzeń. Bilans Duńczyka w Lechu Poznań to 8 bramek i 1 asysta w 43 spotkaniach. 34-latek wykorzystał okazję 100-lecia Kolejorza, aby przypomnieć się kibicom.

– Bardzo za wami tęsknie, za miastem, za kibicami, za klubem, za wszystkim. Z całego serca życzę wam mistrzostwa w tym roku. Kiedy wygracie, przyjadę z wami imprezować – powiedział Nicki Bille Nielsen.

Kawka nienawiści

Duńczyk postanowił również zaczepić Legię Warszawa. Przypomnijmy, że kiedy NBN reprezentował Lecha Poznań, to w jednym z wywiadów przyznał, że zaraz po kawie przypomina sobie, że nienawidzi Legii.

– W tym sezonie kawka smakuje wspaniale – dodał 34-latek.

https://twitter.com/__Tabi_/status/1505143033859383302

100-lecie Lecha Poznań. Kibice świętują urodziny klubu [WIDEO]

Dokładnie 100 lat temu w stolicy Wielkopolski powstał klub o nazwie Lutnia Dębiec, który dziś określa się jako Lech Poznań. Z tej okazji kibice Kolejorza przyszli pod stadion uczcić urodziny swojej ukochanej drużyny.

https://twitter.com/MHenszel/status/1504956611902808072?t=vDacdY-oBnwwpgkuHg7NLA&s=19

https://twitter.com/JasinskiAdamPL/status/1504957619831771143?t=tMP0kSE6IJPaaWkdaFXx-w&s=19

https://twitter.com/maxelpe/status/1504960130475085829?t=RVLTGvw_d5TNvEUFPdAJIg&s=19

Puchacz i Skrzypczak też świętują

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Tymoteusz Puchacz (@puszka.27)

Mecz na 100-lecie

W sobotę 19 marca dojdzie do rocznicowego meczu. Przy Bułgarskiej ma pojawić się komplet widzów. Zarówno Lech, jak i Jagiellonia zagrają w specjalnych retro strojach. Początek spotkania o godzinie 20:00.

Kibice PSG napadli Layvina Kurzawę! „Dopadniemy was wszystkich” [WIDEO]

Do niepokojącej sytuacji doszło pod ośrodkiem treningowym Paris Saint-Germain. Kibice paryskiego klubu zaatakowali Layvina Kurzawę. Co gorsza, nie zamierzają na tym poprzestać. 

PSG w bieżącym sezonie wielokrotnie dawało swoim kibicom powody do niezadowolenia. Czara goryczy przelała się jednak podczas rewanżu z Realem Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Paryżanie przegrali na Santiago Bernabeu 3-1 (3-2 w dwumeczu) i w konsekwencji odpadli z rozgrywek.

Już w kolejnym meczu Ligue 1 po porażce z „Królewskimi” fani wicemistrzów Francji dali pokaz swojej frustracji. Wygwizdali wówczas zawodników Mauricio Pochettino. Na tym się jednak nie skończyło.

Atak na samochód

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać grupkę kibiców PSG. Na materiale wideo widać, jak mężczyźni biegną za samochodem, którego kierowcą okazał się być Layvin Kurzawa.

Grupa dopadła pojazd, gdy stanął na światłach i nakazali piłkarzowi otworzyć drzwi. Napastnicy próbowali coś wytłumaczyć Francuzowi, przy czym jeden z nich naruszył jego przestrzeń osobistą.

– Wpadliśmy na Layvina Kurzawę pod ośrodkiem treningowym. Dopadniemy was wszystkich – napisał na Snapchacie autor nagrania.

Kurzawa nie ma w tym sezonie wielkiego wkładu w grę PSG. Piłkarz długi czas spędził na leczeniu kontuzji. Ostatni raz pojawił się na murawie w sierpniu ubiegłego roku podczas meczu o Superpuchar Francji z Lille (0-1).

Mourinho znowu w akcji. „Nasi piłkarze grali w czwartek, kiedy ci z Lazio palili papierosy z Sarrim” [WIDEO]

Jose Mourinho udzielił wywiadu po tym, jak AS Roma wyeliminowała Vitesse z 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Portugalski trener wypowiedział się na temat szkoleniowca holenderskiej ekipy. Ponadto, w swoim stylu zaczepił Maurizio Sarriego, z którym zmierzy się już w weekend w derbach Rzymu.

Docenił rywali z Holandii

– Nie jestem agentem, nie działam w menedżerce, ale trener Vitesse jest świetny. Przed dwumeczem nie wiedziałem, jak się nazywa, kim jest. Po dwumeczu muszę powiedzieć, że stworzył świetną drużynę. Moje gratulacje – powiedział po spotkaniu Mourinho.

Derby Rzymu

Już w niedzielę o 18:00 dojdzie do spotkania AS Romy z Lazio. Spotkanie będzie bardzo ważne dla układu tabeli Serie A. Rzymskie kluby są oddzielone od siebie zaledwie punktem.

Mourinho w pomeczowym wywiadzie narzekał, że w tygodniu jego zawodnicy musieli zagrać z Vitesse, kiedy „piłkarze Lazio w tym czasie palili papierosy z Sarrim”.

https://twitter.com/dominikpiechota/status/1504736695882862596?t=OwWIVnCp4WqVticQL9EsWw&s=19

Źródło: Twitter, Meczyki.pl

Zamieszanie w Premier League. Kibic trytytką przywiązał się do słupka [WIDEO]

Do niecodziennej sytuacji doszło podczas meczu Premier League pomiędzy Evertonem a Newcastle. Na początku drugiej połowy gra została przerwana, gdyż jeden z kibiców wtargnął na boisko i przywiązał się do słupka jednej z bramek. Służby obecne na stadionie wzięły się za uwolnienie sprawcy całego zamieszania.

https://twitter.com/nocontextfooty/status/1504562996009385984

https://twitter.com/BlakeeBedfordd/status/1504562586766958594

https://twitter.com/george_jerrin/status/1504563966193848330

Uraz Roberta Lewandowskiego. Polak nie dokończył treningu w Bayernie Monachium [WIDEO]

Złe wieści dochodzą do nas z Niemiec. Podczas treningu Robert Lewandowski niefortunnie poślizgnął się na murawie podczas oddawania strzału. Polak nie był w stanie kontynuować ćwiczeń.

Piłkarskie rozgrywki w sezonie 2021/2022 wchodzą w decydującą fazę. Wszystkie zespoły trenują, by być w szczytowej formie w kluczowych meczach i dbają o to, by piłkarze nie nabawili się niepotrzebnych kontuzji. Nie inaczej jest w Bayernie Monachium, który w tym sezonie powalczy o mistrzostwo Niemiec i zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Na rodzimym podwórku Bawarczycy są obecnie liderem swojej ligi, z kolei na arenie międzynarodowej ostatnio wywalczyli awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów.

Kontuzja Lewandowskiego

Nie wiemy jednak, czy do kluczowych meczów tego sezonu Bayern przystąpi w najmocniejszym możliwym zestawieniu. We wtorek dotarły do nas informacje o niefortunnym zdarzeniu na treningu Bayernu Monachium z udziałem Roberta Lewandowskiego. Polak miał się poślizgnąć podczas oddawania strzału. W związku z upadkiem Robert nie zdołał dokończyć treningu.

https://twitter.com/Plettigoal/status/1503694801832714256

„Jest tutaj!” – Krychowiak praktycznie zawodnikiem AEK-u. Klub powitał Polaka [WIDEO]

Transfer Krychowiaka stał się faktem! AEK Ateny opublikował na swoim profilu na Twitterze wideo, na którym widzimy reprezentanta Polski, przemierzającego lotnisko. W ciągu kilku godzin Grecy powinni oficjalnie ogłosić pozyskanie pomocnika z Krasnodaru. 

32-latek nosił się z zamiarem opuszczenia Rosji, gdy zapoczątkowała ona wojnę z Ukrainą. Namawiał on do zerwania kontraktów również innych obcokrajowców, występujących w Krasnodarze. Finalnie on jako jedyny pozostał przy swoim i wychodzi na to, że udało mu się zmienić klub.

Grecki kierunek

Jeszcze kilka dni temu mówiło się, że Krychowiak ma sporo opcji na zmianę barw. Jednym z potencjalnych kierunków była Legia Warszawa. Z przedstawicielami zawodnika mieli się już nawet kontaktować wysłannicy mistrzów Polski.

Niedawno pojawiły się również informacje o AEK-u Ateny, gdzie występuje także inny Polak – Damian Szymański. To właśnie na ten kierunek najwidoczniej zdecydował się Krychowiak, co sugeruje filmik opublikowany na profilu klubu na Twitterze. Widać na nim naszego reprezentanta na lotnisku w Grecji.

32-latek w bieżącym sezonie był liderem Krasnodaru. W 17 występach uzbierał aż pięć goli i trzy asysty.