Występy Szczęsnego w kadrze pod znakiem zapytania. „Nie jest w stanie grać”

 

Massimiliano Allegri wypowiedział się na temat stanu zdrowia Wojciecha Szczęsnego. Szkoleniowiec Juventusu ujawnił, że Polak nie zagra w najbliższym meczu z Empoli.

Problemy na początku sezonu

Wojciech Szczęsny zmaga się z problemami zdrowotnymi od początku sezonu 2023/2024. Polak wystąpił w pierwszej kolejce Serie A, jednak później musiał ustąpić Perinowi z uwagi na kontuzję.

Mocne słowa Roberta Lewandowskiego. „Brakuje nam osobowości” i „Skorupski skłamał” [CZYTAJ]

Bramkarz Biało-Czerwonych wciąż nie jest zdolny do gry. Massimiliano Allegri ujawnił, że Wojciech Szczęsny na pewno nie wystąpi w meczu przeciwko Empoli. To również stawia pod znakiem zapytania jego grę w meczach reprezentacji, której zgrupowanie rozpoczyna się już w poniedziałek.

– Szczęsnego nie będzie z nami, wróci dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Jest już lepiej, ale on wciąż nie jest w stanie grać – powiedział trener Juve.

Reprezentacja Polski podczas wrześniowego zgrupowania zagra z Wyspami Owczymi i Albanią.

Źródło: Gianluca Di Marzio, Meczyki.pl

Robert Lewandowski zapowiada zakończenie kariery w kadrze. „Przed Euro 2024 o tym zdecyduję”

Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Na kanale „Meczyków” pojawiła się rozmowa z piłkarzem FC Barcelony. 35-latek zdradził w niej, że niebawem zamierza podjąć decyzję o kontynuowaniu gry w kadrze. 

Wywiad Lewandowskiego opiewał na wiele wątków. Skupiono się głównie na ostatnich aferach wokół PZPN-u i całej reprezentacji. Napastnik zdradził również, że wkrótce podejmie bardzo ważne decyzje w kwestii swojej dalszej kariery.

Decyzję podejmie jeszcze przed Euro

Okazuje się, że 35-latek w ciągu najbliższych miesięcy chce zdecydować, czy nadal będzie reprezentować narodowe barwy. Na takie przemyślenia skłania się kilka spraw, między innymi ostatnie ataki na jego osobę za niepowodzenia kadry.

– Nie może być tak, że Lewandowski jest za wszystko odpowiedzialny i jak coś jest złego, to zawsze on. Bo kto jeszcze? Wiadomo, że jest paru zawodników, którzy chcą wziąć tę odpowiedzialność, ale jeszcze nie ma zewnętrznie takiego punktu, że oprócz mnie są inni piłkarze, którzy są odpowiedzialni za tę reprezentację – ocenił Lewandowski. 

– Mam już 35 lat i zaczynają pojawiać się myśli „co dalej?”. To jest mega ciężkie. Wolałbym dawać to, co mam najlepsze, swoje doświadczenie, spostrzeżenia, umiejętności, ale też być wspierany przez innych – dodał.

– Kiedy zakończę grę w reprezentacji? Myślę, że przed EURO 2024 o tym zdecyduję.

– Jest wiele rzeczy, które mnie denerwują i nie mogę się z nimi pogodzić. W ostatnim czasie wiele wydarzyło się wokół reprezentacji i nawet teraz ciągle to jest. Zamiast skoncentrować się na graniu, musiałem wielokrotnie skupić się na sprawach, na których nie powinienem. Brałem wiele na siebie, by bronić drużynę, ale w pewnym wieku można zadać sobie pytanie: „Po co mam to robić?” – podsumował kapitan „Biało-Czerwonych”.

Lewandowski jest zdecydowanie najlepszym polskim piłkarzem w historii. W reprezentacji rozegrał 142 mecze – najwięcej ze wszystkich kadrowiczów. Zdobył w nich 79 goli – również najwięcej.

 

Trener Puszczy Niepołomice broni Kewina Komara. „Kości się zrosną. Gorzej z hejtem”

 

W ostatnich dniach wiele mówi się o bójce z udziałem Kewina Komara. Bramkarz Puszczy Niepołomice zapiera się, że został zaatakowany, jednak druga strona przedstawia zupełnie inną historię. Do całej sytuacji odniósł się Tomasz Tułacz. Szkoleniowiec beniaminka stanął w obronie swojego podopiecznego.

Zamieszanie na festynie

Podczas festynu w Wiśniczu Dolnym doszło do bójki, w której brał udział Kewin Komar. Polski bramkarz został poszkodowany, przez co wypadnie z gry do końca roku.

Sprawa była na tyle poważna, że zajęła się nią policja. Na razie nie wiadomo jednak, po której stronie leży prawda. Kewin Komar i inni uczestnicy zdarzenia mają odmienne zdanie na temat wydarzeń z imprezy.

Kewin Komar opowiedział o pobiciu na festynie. Bramkarz Puszczy przerwał milczenie głośnym wywiadem [CZYTAJ]

Do całej sytuacji odniósł się Tomasz Tułacz, który uważa, że zamieszanie wokół tej sprawy jest przesadzone. Szkoleniowiec Puszczy Niepołomice stanął w obronie swojego piłkarza na konferencji prasowej przed meczem z Rakowem Częstochowa.

– Jest to bardzo trudny moment dla młodego zawodnika, ja jako trener i osoba zarządzająca drużyną staram się go wspierać. To wszystko, co dotknęło Kewina, jeśli chodzi o kontuzję, jest do wyleczenia. Kości się zrosną i to na pewno nastąpi prędzej czy później. Gorzej z hejtem, który się na niego wylewa. To jest coś nagannego, co cechuje czasy, w których żyjemy, a co ja uważam za chorobę cywilizacyjną. Nie potrafię zrozumieć, co mają w głowach ci, którzy potrafią wylewać tyle szyderstw na młodego chłopaka – powiedział, cytowany przez Przegląd Sportowy Onet.

Kewin Komar miał mu połamać szczękę. Ma problem z mówieniem, je i pije przez słomkę [WIDEO]

– Dzisiaj nie można ferować wyroków. Od tego są państwowe urzędy – policja, prokuratura, a przede wszystkim sąd, który oceni, kto zawinił. Wtedy dopiero można się odnosić do pewnych sytuacji. Naszą rolą jest wspieranie Kewina – dodał.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Mocne słowa Roberta Lewandowskiego. „Brakuje nam osobowości” i „Skorupski skłamał”

Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Kapitan reprezentacji Polski wypowiedział się m.in. na temat słów Łukasza Skorupskiego i braku osobowości w kadrze.

Lewandowski z mocnym wywiadem

Robert Lewandowski udzielił wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Rozmowa wyemitowana na antenie Eleven Sports i Meczyków wzbudziła spore zainteresowanie kibiców reprezentacji Polski. 35-latek wypowiedział się między innymi na temat PZPN, wywiadu Łukasza Skorupskiego o aferze premiowej czy braku osobowości w kadrze.

Afera premiowa…

Łukasz Skorupski po mistrzostwach świata udzielił głośnego wywiadu, w którym przedstawił swoją wersję afery premiowej. Bramkarz Bolonii powiedział wówczas, że atmosfera w kadrze była tak napięta, że niektórzy zawodnicy ze sobą nie rozmawiali. Robert Lewandowski sprostował słowa kolegi z reprezentacji.

– To była kolejna trucizna reprezentacji. Do dzisiaj ją zatruwa tak jak i nas. Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. Byliśmy bardzo zszokowani, o czym on powiedział, po co to zrobił i dlaczego. Od razu po tej rozmowie cała drużyna spotkała się z Łukaszem. Zadaliśmy mu pytanie: czy ktoś się kłócił? Czy czegoś nie wiemy? – powiedział kapitan reprezentacji w rozmowie z Mateuszem Święcickim.

– Łukasz powiedział, że źle został zrozumiany i nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył. Chcieliśmy to wyjaśnić. Cała reprezentacja była zdziwiona tym wywiadem. Czy ktoś coś ukrywa? Chcieliśmy wyjaśnienia i powiedział, że został źle zrozumiany i nie użył takich słów, jakie chciał – dodał.

Brak charakteru…

Reprezentacja Polski podczas poprzedniego zgrupowania sensacyjnie przegrała z Mołdawią. Wielu kibiców i ekspertów zarzuca Biało-Czerwonym brak charakteru. Robert Lewandowski odniósł się do takich opinii.

– Po meczu z Mołdawią nie wiedziałem, co się wydarzyło. Nie potrafiłem znaleźć wtedy odpowiedzi. Po pewnym czasie przeanalizowałem sobie to spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy wszystko pod kontrolą, graliśmy dobrze, a w drugiej części wszystko zmieniło się o 180 stopni. Moim zdaniem problemem kadry jest to, że nie ma w niej osobowości. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, a osobowości na boisku, które w pewnych momentach obudzą zespół i zainterweniują tak, żeby nie było później problemów – stwierdził „Lewy”.

Trudne początki Rakowa i Legii w LE i LKE. UEFA opublikowała terminarze fazy grupowej [CZYTAJ]

– W meczach z Czechami i Mołdawią nie otrzymaliśmy żadnej żółtej karki za faul. Na przykład taktyczny, żeby przeciwnik nie doprowadził do okazji strzeleckiej lub nie zdobył bramki. Nie chciałbym, żeby kadrowicze się chowali. Chcę, żeby brali odpowiedzialność. Jeśli ktoś do mnie podchodził na zgrupowaniu i o coś zapytał, to nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja, żebym komuś odpowiedział: “nie mam czasu” albo “jutro”. Były przypadki, że piłkarze do mnie podchodzili, ale to jest dla mnie zastanawiające, dlaczego teraz tego nie robią – dodał.

– Odpowiedzialność musi spoczywać na innych graczach. Nie tylko na mnie. […] Często mówimy, że młody nie powinien się odzywać. Dlaczego nie? Czy ja w wieku 20 lat nie miałem własnego zdania? Miałem. Czy je wypowiadałem głośno? Może nie, ale jak ktoś się mnie o coś zapytał, to ja to głośno mówiłem – powiedział.

– Jak wchodziłem do reprezentacji, w której byli Jerzy Dudek czy Mariusz Lewandowski, to podchodziłem do nich i czerpałem wiedzę. Pytałem, jak wyglądają różne rzeczy w ich klubach. Czy ktoś do mnie przychodzi i pyta się o to, jak coś wygląda w Bayernie czy Barcelonie? To jest znikomy procent. Jak ktoś puka do drzwi, to zawsze otwieram – podsumował.

Lewandowski dodał również, że podczas pożegnalnego meczu Kuby Błaszczykowskiego poczuł, że na murawie jest gość z osobowością. Kapitan kadry w podobnym tonie wypowiedział się o Kamilu Gliku.

Źródło: Eleven Sports, Meczyki.pl

Trudne początki Rakowa i Legii w LE i LKE. UEFA opublikowała terminarze fazy grupowej

W piątek rozlosowano grupy Ligi Europy i Ligi Konferencji, w których znalazły się polskie kluby. W sobotni poranek natomiast opublikowano terminarze nadchodzących meczów. 

Jesienią w europejskich pucharach zagrają dwie polskie drużyny. Raków Częstochowa dostał się do Ligi Mistrzów po zaciętym dwumeczu z FC Kopenhaga. Podopieczni Dawida Szwargi spadli po porażce z Duńczykami. Legia natomiast wywalczyła miejsce w Lidze Konferencji po emocjonujących meczach w kwalifikacjach.

Znamy terminarze

W piątek rozlosowane zostały grupy Ligi Europy oraz Ligi Konferencji. Obie ekipy nie będą miały łatwego zadania. Raków trafił na Atalantę Bergamo, Sporting Lizbonę i Sturm Graz. Legia natomiast zmierzy się z Aston Villą, AZ Alkmaar i Zrinjskim Mostarem. Wiadomo także, że „Medaliki” i „Wojskowi” nie będą grać o tych samych godzinach. Jest to więc świetna informacja dla kibiców.

Z samego rana w sobotę UEFA opublikowała oficjalne terminarze. Faza grupowa rozpocznie się już 21 września. Raków i Legia już na start będą mieli trudne zadanie. Mistrzowie Polski zagrają na wyjeździe z Atalantą, a „Wojskowi” przed własną publicznością z Aston Villą. Koniec fazy grupowej datuje się na 14 grudnia.

Terminarz Legii w fazie grupowej Ligi Konferencji:

  • 21 września 18:45 Legia – Aston Villa
  • 5 października 21:00 AZ – Legia
  • 26 października 21:00 Zrinjski – Legia
  • 9 listopada 18:45 Legia – Zrinjski
  • 30 listopada 21:00 Aston Villa – Legia
  • 14 grudnia 18:45 Legia – AZ

Terminarz Rakowa w fazie grupowej Ligi Europy:

  • 21 września 21:00 Atalanta – Raków
  • 5 października 18:45 Raków – Sturm
  • 26 października 18:45 Raków – Sporting
  • 9 listopada 21:00 Sporting – Raków
  • 30 listopada 18:45 Sturm – Raków
  • 14 grudnia 21:00 Raków – Atalanta

Klub z Ekstraklasy starał się o byłą gwiazdę Manchesteru United! W rozmowach pomagał przyjaciel piłkarza

Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl” przekazał informacje dotyczące nieudanego podejścia transferowego ze strony Górnika Zabrze. Według dziennikarza klub ze Śląska starał się o Naniego, a w rozmowach uczestniczył Filipe Nascimento.

Była gwiazda United mogła trafić do Ekstraklasy

Górnik Zabrze nie notuje najlepszego początku w tym sezonie Ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana zajmują siedemnaste miejsce w tabeli z pięcioma oczkami na koncie. Nie ulega więc wątpliwości, że zespół potrzebuje wzmocnień. Tomasz Włodarczyk w programie „Okno Transferowe Extra” wtrącił przy temacie Górnika, że klub interesował się… Nanim.

Kewin Komar miał mu połamać szczękę. Ma problem z mówieniem, je i pije przez słomkę [WIDEO]

– Górnik rozmawiał bardzo wstępnie z Nanim, by sprowadzić go do Zabrza. Pomagał w tym Filipe Nascimento, który jest przyjacielem piłkarza. Portugalczyk wybrał jednak Adanę Demirspor – powiedział dziennikarz specjalizujący się w doniesieniach transferowych.

Przypomnijmy, że Nani w przeszłości występował m.in. w Sportingu, Manchesterze United, Fenerbahce, Valencii czy Lazio. Ma na swoim koncie również 112 występów w barwach reprezentacji Portugalii. W tym czasie zanotował dla kadry 23 trafienia.

Źródło: Meczyki.pl

Trener i prezes Rakowa na gorąco po losowaniu. „Nie ma tragedii”

Raków Częstochowa poznał rywali w fazie grupowej Ligi Europy. Trener Dawid Szwarga i prezes Piotr Obidziński skomentowali wyniki losowania w rozmowie z mediami.

Na gorąco po losowaniu

Raków Częstochowa odpadł z IV rundy eliminacji do Ligi Mistrzów i spadł do fazy grupowej Ligi Europy. Podopieczni Dawida Szwargi w piątek poznali rywali, z którymi zmierzą się na tym etapie rozgrywek. Medaliki trafiły na Atalantę, Sporting i Sturm Graz. Niedługo po losowaniu swoje pierwsze odczucia przekazał Dawid Szwarga.

– To świetna grupa. Przed nami świetne wyzwania, zagramy z drużynami z Włoch, Portugalii i Austrii. Atalanta i Sporting na pewno będą uchodzić za faworytów, co nie zmienia faktu, że my jak zwykle zrobimy wszystko, żeby nawet z tymi zespołami nawiązać równorzędną rywalizację i zdobyć punkty – powiedział szkoleniowiec w rozmowie z klubowymi mediami.

Afera na festynie wywołała transfer w Deadline Day. Puszcza sprowadzi zawodnika Aston Villi [CZYTAJ]

– W Atalancie jest legendarny trener (Gian Piero Gasperini – przyp. red.). To klub, który od długiego czasu gra w ten sam sposób. Sporting gra w strukturze 1-3-4-3, więc podobnie jak my. Wspólnie z FC Porto i Benfiką od wielu lat dominuje w lidze portugalskiej. W europejskich pucharach jest to również uznana marka z mocnym, obiecującym trenerem. Można się tylko cieszyć i czerpać radość z tego, że znajdujemy się w takiej grupie. W każdym spotkaniu damy z siebie maksimum, by później mieć dobre wspomnienia – dodał.

Wrażenia prezesa

– Były gorsze grupy. Było moim zdaniem pięć gorszych grup. Więc nie ma tragedii. Były marzenia, każdy chciał Liverpool albo AS Romę – krótko podsumował Piotr Obidziński w rozmowie z „Meczykiami”.

Źródło: Raków Częstochowa, Meczyki.pl

Afera na festynie wywołała transfer w Deadline Day. Puszcza sprowadzi zawodnika Aston Villi

 

W ostatnich dniach wiele mówiło się o aferze na festynie w Wiśniczu Małym. Podczas imprezy ucierpiał bramkarz Puszczy Niepołomice, Kewin Komar. Okazuje się, że beniaminek w jego miejsce sprowadzi 19-letniego Polaka z Aston Villi.

Musieli znaleźć zastępstwo

Uraz Kewina Komara wskutek bójki na festynie najprawdopodobniej wykluczy go z gry do końca roku. W związku z tym Puszcza Niepołomice musiała poszukać kogoś w jego miejsce. Według doniesień „Football Insider” nowym bramkarzem beniaminka ma zostać Oliwier Zych z Aston Villi.

Napięta atmosfera w końcówce meczu FC Kopenhaga – Raków Częstochowa. Niewiele brakowało do zadymy [WIDEO]

Informacje przekazane przez wspominane źródło potwierdził Tomasz Włodarczyk z „Meczyków”. Dziennikarz dodał, iż będzie to roczne wypożyczenie możliwością jego skrócenia zimą przez Anglików.

Oliwier Zych reprezentuje barwy The Villains od 2022 roku. 19-latek w przeszłości grał dla młodzieżowych zespołów Zagłębia Lubin i Arki Gdynia. Portal transfermarkt.de wycenia go na 50 tysięcy euro.

Źródło: Football Insider, Meczyki.pl

Fot. Aston Villa

Napięta atmosfera w końcówce meczu FC Kopenhaga – Raków Częstochowa. Niewiele brakowało do zadymy [WIDEO]

 

Raków Częstochowa zremisował (1:1) z FC Kopenhagą w rewanżowym meczu eliminacji do Ligi Mistrzów. W związku z tym Medaliki „spadły” do fazy grupowej Ligi Europy (pierwsze spotkanie zakończyło się wygraną Duńczyków 1:0 – przyp. red.). Podczas spotkania w Danii atmosfera na trybunach w pewnym momencie była bardzo napięta. Niewiele brakowało, aby doszło do starcia kibiców obu zespołów.

Zamieszanie na trybunach

Raków Częstochowa do końca walczył o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Dawida Szwargi ostatecznie odpadli w czwartej rundzie eliminacji i „spadli” do Ligi Europy. Walka trwała jednak do końca.

Kewin Komar opowiedział o pobiciu na festynie. Bramkarz Puszczy przerwał milczenie głośnym wywiadem [CZYTAJ]

Medaliki wyrównały w 87. minucie. Wówczas zrobiło się również gorąco na trybunach. Między kibicami obu drużyn doszło do spięcia. Fani Rakowa i FC Kopenhagi m.in. rzucali w siebie przedmiotami.

Ostatecznie obeszło się bez bójki. W uspokajanie kibiców obu stron zaangażowali się piłkarze, co przyniosło pozytywny efekt.

Źródło: Twitter

Raków zarobił na grze w Europie grube miliony. A może być jeszcze lepiej!

Raków Częstochowa nie zdołał zakwalifikować się do Ligi Mistrzów i tym samym na jesieni zagra w fazie grupowej Ligi Europy. Do tej pory Medaliki zarobiły kilka milionów euro, a suma ta może jeszcze silnie wzrosnąć.

W tym sezonie Raków Częstochowa rozpoczął grę na arenie międzynarodowej od I rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Medaliki pokonały na początek Florę Tallin. W kolejnych rundach Raków pokonał Karabach Agdam i Aris Limassol. W ostatniej, czwartej rundzie eliminacji Champions League mistrz Polski niestety poległ w starciu z duńską FC Kopenhagą.

Na jesieni Raków Częstochowa zagra w fazie grupowej Ligi Europy. Podczas dzisiejszego losowania mistrz Polski poznał swoich rywali. W grupie „D” Raków zmierzy się z Atalantą Bergamo, Sportingiem Lizbona i Sturmem Graz.

Do tej pory Raków zainkasował na grze w Europie blisko 10 milionów euro, co wyliczył Jan Sikorski. Na tę kwotę składa się gra w eliminacjach LM (400 tys. euro), odpadnięcie w IV rundzie eliminacji LM (5 mln euro), awans do fazy grupowej LE (3,63 mln euro) oraz ranking 10-letni (132 tys. euro).

Przed Rakowem jeszcze co najmniej 6 meczów w europejskich pucharach w tym sezonie. Klub z Częstochowy stanie przed szansą na zwiększenie swojego dorobku finansowego. Za samo zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Europy Raków może zarobić 630 tys. euro. Z kolei premia za remis wynosi

Legia gra dalej w Europie! Wiemy, ile zarobiła do tej pory

Legia Warszawa kontynuuje europejskie wojaże. Wczoraj Wojskowi pokonali FC Midtjylland i awansowali do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Wiadomo już, ile do tej pory zarobił warszawski zespół.

Kwalifikacje do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy zakończyły się dla Legii Warszawa sukcesem. W kwalifikacjach Legioniści pokonali najpierw Ordabasy Szymkent, następnie Austrię Wiedeń, a wczoraj FC Midtjylland. Tym samym Legia zagra w fazie grupowej LKE.

Dziś Legia Warszawa poznała swoich rywali w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Polski zespół trafił do grupy „E”. Legia zmierzy się w niej z AZ Alkmaar, Aston Villą i Zrinjskim Mostar.

Do tej pory Legia Warszawa zarobiła na grze w europejskich pucharach niemalże 4 miliony euro, co podał Jan Sikorski na swoim Twitterze. W przypadku ewentualnych kolejnych sukcesów ta kwota może się jeszcze zwiększyć. Na dotychczasowe zarobki składają się bonusy za: grę w eliminacjach (300 tys. euro), awans do fazy grupowej LKE (2,94 mln euro) oraz ranking 10-letni (756,5 tys. euro).

Kewin Komar opowiedział o pobiciu na festynie. Bramkarz Puszczy przerwał milczenie głośnym wywiadem

Piłkarską Polskę obiegła kilka dni temu informacja o pobiciu Kewina Komara przez kiboli Wisły Kraków. Wokół sprawy narosło już wiele kontrowersji i pojawiły się nowe wątki. Poszkodowany postanowił przerwać milczenie i udzielił wczoraj wywiadu na łamach meczyki.pl.

Według informacji, które dotarły do mediów Komar miał zostać pobity przez kiboli Wisły Kraków. Miała to być swojego rodzaju „zemsta” za wyeliminowanie „Białej Gwiazdy” z barażu o Ekstraklasę przez Puszczę Niepołomice w ubiegłym sezonie.

Później pojawiły się nowe informacje przedstawione przez policję. Z ich dotychczasowych ustaleń miało wynikać, że pobicie nie miało podłoża kibicowskiego.

Jak było według Komara?

Bramkarz Puszczy nie komentował sprawy na samym początku. Postanowił jednak przerwać milczenie i udzielił wywiadu portalowi meczyki.pl. Z jego relacji wynika, że po przyjeździe na festyn, na którym miało dojść do pobicia, został rozpoznany przez grupkę osób, która zaczęła intonować przyśpiewki Wisły Kraków. Część z nich śpiewała także obraźliwie w kierunku Puszczy oraz jego samego.

– Miałem wrażenie, że kiedy szedłem z dziewczyną do znajomych, to właśnie dopiero w tym momencie zaczęły się te przyśpiewki. Spojrzałem w ich stronę, ale w żaden sposób nie zareagowałem.

Tak. Były, że „Wisła to jest potęga” i tak dalej, a potem zaczęli śpiewać, że „je**ć Puszczę i Cracovię” – relacjonował Komar. 

Później miało dojść do starcia z pierwszymi napastnikami.

– Siedziałem z prawej strony ławki. Właściwie na jej brzegu. Jeden z nich stanął przede mną, drugi od prawej ręki. Tak jakby mnie otoczyli. Jeden z nich, ten po prawej stronie, trzymał w ręce piwo. Na pewno był pod wpływem alkoholu. On zapytał mnie: „Co ku**o teraz?”.

– Spojrzałem na tego mężczyznę, a ten wytoczył cios w lewą część mojej głowy.

Dostałem od niego cios z prawej ręki i obaj zaczęli mnie atakować. Wstałem i zacząłem się bronić, zasłaniając twarz. Trwało to może kilkanaście-kilkadziesiąt sekund. Zacząłem wymachiwać lewą i prawą ręką, żeby ich odgonić. Wtedy reszta tej grupki, z której oni przyszli przyglądała się temu wszystkiemu – opowiadał bramkarz. 

Próba ucieczki i groźby

Dalej Komar opowiada, jak udało mu się przewrócić jednego z napastników. Następnie próbował wydostać się z festynu i dojść do swojego samochodu. Został jednak zaatakowany przez całą grupę.

– Puściłem dziewczynę i zacząłem uciekać tą lewą stroną w głąb boiska, gdzie nie było tych ławek. Na początku biegłem jak najszybciej sprintem, ale jak poczułem, że napastnicy są idealnie za mną, to odwróciłem się ciałem do nich, żeby dowiedzieć się, jak blisko są ode mnie i wtedy zacząłem się bronić, a oni mnie atakowali.

Kolejni napastnicy podbiegali do mnie, wyprowadzając ciosy i kopnięcia we mnie. Próbowałem zasłaniać twarz i zacząłem wyprowadzać ciosy, żeby ich odgonić. Po chwili dalej uciekając, poślizgnąłem się lub przewróciłem po ciosie i przewróciłem się na plecy. Wtedy doskoczyli do mnie i zaczęli mnie kopać oraz obijać. Bili, gdzie mogli. Po kilku sekundach próbowałem jak najszybciej wstać. Udało mi się i dalej uciekałem najszybciej, jak się da. Ostatnia faza jest taka, że biegnę i nagle z mojej lewej strony pojawił się mężczyzna w moim wzroście, szerokiej postury, który bardzo dużo ważył. Dobiegł do mnie na bliski dystans i zaczął zasypywać mnie ciosami rękoma. Przewróciłem się na ławkę, która tam była i po tych uderzeniach wkroczyła straż – dodał.

Komar dodał, że strażacy najpierw odprowadzili go w bezpieczne miejsce, a potem odeskortowali do samochodu. Następnie dziewczyna przewiozła go na SOR. Na miejscu miał do niego podejść jeden z napastników, który ostrzegł, że reszta grupy też jest w szpitalu. Zawodnikowi udało się jednak bezpiecznie opuścić placówkę i wrócić do domu. Niestety nie miał być to koniec.

– Podjechaliśmy, weszliśmy, spokojnie układaliśmy się już do snu. I nagle przez uchylone okno usłyszałem, że pod pokój mojej dziewczyny podchodzą jakieś osoby i po cichu między sobą rozmawiają. I nagle jeden z nich krzyknął: „Dobra ku**a, wjeżdżamy mu na chatę”. Nie jestem w stanie powiedzieć, ilu ich było, było ciemno. Szybko wstałem z łóżka i po domu biegłem do wszystkich mieszkańców, żeby zapalili światła w pokojach i na zewnątrz. Zapaliliśmy i wtedy ci goście, którzy byli pod domem, uciekli w las. Było wtedy widać ich sylwetki i znikli. Wtedy mama mojej dziewczyny zadzwoniła po policję – opowiedział.

Dalej Komar wyznał, w jakim obecnie jest stanie. Nie ukrywał, że jest podłamany psychicznie i czuje, że „stracił wszystko, co kochał”. Okazuje się jednak, że nie jest to koniec afery. Na łamach „Weszło” ma się niebawem ukazać artykuł, który przedstawi także inną perspektywę całego zajścia.


Cały wywiad w oryginale możecie przeczytać TUTAJ.

Raków Częstochowa poznał potencjalnych rywali w Lidze Europy. Oto podział na koszyki

W sezonie 2023/2024 Raków Częstochowa zagra w fazie grupowej Ligi Europy. Swoich rywali Medaliki poznają już w piątkowe popołudnie, kiedy odbędzie się losowanie fazy grupowej.

W tym sezonie Raków Częstochowa rozpoczął grę na arenie międzynarodowej od eliminacji Ligi Mistrzów. Po wyeliminowaniu Flory Tallin, Karabachu Agdam i Arisu Limassol częstochowianie zmierzyli się w ostatniej rundzie kwalifikacji z FC Kopenhagą. Niestety, tym razem rywal okazał się za trudny. Raków przegrał dwumecz z Duńczykami, tym samym „spadając” do fazy grupowej Ligi Europy.

Po raz pierwszy w historii Raków Częstochowa zagra w fazie grupowej Ligi Europy. Z uwagi na niezbyt bogate doświadczenie częstochowskiego klubu na arenie międzynarodowej w ostatnich latach jego współczynnik nie jest najwyższy. Tym samym Raków znalazł się w ostatnim, czwartym koszyku przed losowaniem fazy grupowej Ligi Europy. Podopieczni Dawida Szwargi mogą trafić na naprawdę silnych rywali.

Swoich rywali w fazie grupowej Ligi Europy Raków Częstochowa pozna już w ten piątek. Początek ceremonii losowania fazy grupowej o godzinie 13:00.

I koszyk:

  • West Ham United
  • Liverpool
  • AS Roma
  • Ajax Amsterdam
  • Villarreal
  • Bayer Leverkusen
  • Atalanta Bergamo
  • Rangers FC

II koszyk:

  • Sporting Lizbona
  • Slavia Praga
  • Stade Rennais
  • Olympiakos Pireus
  • Real Betis
  • LASK Linz
  • Olympique Marsylia
  • Karabach Agdam

III koszyk:

  • Molde
  • Brighton
  • Sheriff Tyraspol
  • Union Saint-Gilloise
  • SC Freiburg
  • Sparta Praga
  • Maccabi Hajfa
  • Sturm Graz

IV koszyk:

  • Toulouse
  • AEK Ateny
  • Backa Topola
  • Servette
  • Panathinaikos
  • Raków Częstochowa
  • Aris Limassol
  • Hacken

Legia Warszawa zagra w fazie grupowej LKE! Znamy potencjalnych rywali Polaków

Legia Warszawa pokonała FC Midtjylland i awansowała do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy! Już w piątek Legioniści poznają swoich rywali. Znany jest już podział na koszyki przed nadchodzącym losowaniem.

Walka o Ligę Konferencji Europy w przypadku Legii Warszawa zakończyła się sukcesem. W ostatniej rundzie kwalifikacji Wojskowi wyeliminowali duński FC Midtjylland. W pierwszym meczu padł remis 3:3. W rewanżu ponownie padł remis, tym razem wynikiem 1:1. O awansie zadecydowała seria rzutów karnych, w której lepsza okazała się Legia.

Swoich rywali w fazie grupowej Legia Warszawa pozna już w ten piątek. Losowanie fazy grupowej Ligi Konferencji Europy ma rozpocząć się o  godzinie 14:30.

Znamy już ostateczny podział na koszyki przed losowaniem. Dzięki swojemu współczynnikowi Legia znalazła się w trzecim koszyku. Tym samym na pewno nie trafi na takie zespoły jak Genk, Zoria Ługańsk, FC Astana, Besiktas, HJK Helsinki, Spartak Trnava i Olimpija Ljubljana. Pełen podział na koszyki znajduje się poniżej.

Koszyk I:

  • Eintracht Frankfurt
  • Dinamo Zagrzeb
  • Club Brugge
  • AZ
  • Gent
  • Fenerbahce
  • Lille
  • Ferencvaros

Koszyk II:

  • PAOK
  • Slovan Bratysława
  • Maccabi Tel Awiw
  • Viktoria Pilzno
  • Aston Villa
  • Łudogorec Razgrad
  • Fiorentina
  • Bodo/Glimt

Koszyk III:

  • Genk
  • Zoria
  • Astana
  • Besiktas
  • HJK
  • Legia Warszawa
  • Spartak Trnava
  • Olimpija Ljubljana

Koszyk IV:

  • Zrinjski
  • KI Klaksvik
  • Aberdeen
  • Cukaricki
  • Lugano
  • Breidablik
  • Nordsjaelland
  • Ballkani

Dziś losowanie grup Ligi Mistrzów. Znamy podział na koszyki

W czwartkowy wieczór odbędzie się losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2023/2024. Znamy podział drużyn na cztery koszyki przed nadchodzącą ceremonią.

W środę zakończyły się eliminacje do fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2023/2024. Awans poprzez kwalifikacje uzyskało 6 ekip. Są to SC Braga, PSV, Galatasaray, FC Kopenhaga, Royal Antwerp, oraz Young Boys Berno. Te zespoły uzupełniły 32-drużynową stawkę zasadniczej fazy Ligi Mistrzów. Niestety, po raz kolejny w w fazie grupowej nie zagra zespół z Polski. Raków Częstochowa odpadł w ostatniej rundzie eliminacji z duńskim FC Kopenhaga.

Już dziś poznamy składy poszczególnych grup Ligi Mistrzów w tym sezonie. 32 zespoły zostaną podzielone na 8 grup po 4 drużyny w każdej z nich. Ceremonia rozpocznie się dziś o 19:00.

Przed losowaniem zespoły zostały podzielone na 4 koszyki. W pierwszym z nich znajdują się zwycięzcy Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy, a także mistrzowie najlepszych krajów z rankingu UEFA. Pozostałe koszyki zostały utworzone na podstawie klubowego współczynnika poszczególnych zespołów.

Koszyk I:

  • Manchester City
  • Sevilla
  • FC Barcelona
  • SSC Napoli
  • Bayern Monachium
  • PSG
  • Benfica
  • Feyenoord

Koszyk II:

  • Real Madryt
  • Manchester United
  • Inter Mediolan
  • Borussia Dortmund
  • Atletico Madryt
  • RB Lipsk
  • FC Porto
  • Arsenal

Koszyk III:

  • Szachtar Donieck
  • RB Salzburg
  • AC Milan
  • SC Braga
  • FC Porto
  • Lazio
  • Cvena Zvezda Belgrad
  • FC Kopenhaga

Koszyk IV:

  • Young Boys Berno
  • Real Sociedad
  • Galatasaray
  • Celtic
  • Newcastle
  • Union Berlin
  • Royal Antwerp
  • RC Lens

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.