Reprezentant Anglii nie chciał podejść do rzutu karnego. Trent Alexander-Arnold przyłapany na rozmowie [WIDEO]

Reprezentacja Anglii zapewniła sobie miejsce w półfinale EURO 2024 po zaciętym meczu ze Szwajcarią. Trent Alexander-Arnold po meczu został uchwycony, jak mówi, że jeden z kolegów nie chciał podejść do rzutu karnego po dogrywce.

 

Kto nie chciał strzelać?

Tuż po zakończeniu meczu Alexander-Arnold rozmawiał z braćmi na trybunach. Czujni internauci zarejestrowali fragment tej rozmowy i wychwycili, że piłkarz Liverpoolu wspomniał o koledze z drużyny, który nie chciał strzelać rzutu karnego. Choć nie usłyszano wyraźnie nazwiska, kibice rozpoczęli falę spekulacji.

 

Angielscy fani szybko zaczęli analizować, kto mógł odmówić wykonania rzutu karnego. Wśród najbardziej prawdopodobnych kandydatów wymieniają Phila Fodena, którego zastąpił Alexander-Arnold. Inni wskazują na Harry’ego Kane’a, który opuścił boisko, ustępując miejsca Ivanowi Toney’owi.

Z piłkarzy obecnych na boisku do końca meczu do strzału nie podeszli Declan Rice, Kyle Walker, John Stones, Eberechi Eze, Luke Shaw oraz bramkarz Jordan Pickford. Natomiast swoją szansę skutecznie wykorzystali Trent Alexander-Arnold, Cole Palmer, Jude Bellingham, Bukayo Saka oraz Ivan Toney.

Reprezentacja Anglii w półfinale EURO 2024 zmierzy się z Holandią. Spotkanie zaplanowano na godzinę 21:00 w środę, 10 lipca. Dzień wcześniej o tej samej porze zmierzą się pozostali półfinaliści. Hiszpania zagra z Francją w Monachium.

Źródło: Daily Mail, X

Mistrz Polski może trafić do Wieczystej Kraków. Drugoligowiec zainteresowany kluczowym piłkarzem Jagiellonii

Wieczysta Kraków tego lata dokonała kilku znaczących transferów, które mają pomóc im w grze w drugiej lidze. Ekipa prowadzona przez Sławomira Peszkę zakontraktowała już takich zawodników jak Michał Feliks, Lisandro Semedo, Michał Koj, Chuma, Daniel Sandoval oraz Antoni Mikułko. Dla klubu z Krakowa to jednak nie koniec transferów. Wieczysta próbuje sprowadzić Jesusa Imaza z Jagiellonii Białystok.

 

Wieczysta zainteresowana Imazem

Według doniesień Sebastiana Staszewskiego, Wieczysta Kraków ponownie skierowała swoje zainteresowanie w stronę Jesúsa Imaza. Hiszpański napastnik, który obecnie jest czołową postacią Jagiellonii Białystok, przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Polski w minionym sezonie.

Zdobywał w nim 14 bramek i zanotował pięć asyst w 35 meczach. Imaz gra w Jagiellonii od 2019 roku, a wcześniej występował w barwach Wisły Kraków w latach 2017-2019. Miasto nie jest mu więc obce.

 

Przyszłość Jesúsa Imaza pozostaje niepewna. Jego kontrakt z Jagiellonią obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. Zainteresowanie napastnikiem wykazuje również cypryjski klub APOEL.

Hiszpan zanotował dotychczas 167 występów w barwach Jagiellonii, zdobywając 69 goli i 21 asyst.

Źródło: Sebastian Staszewski

Mats Hummels znowu zagra w Lidze Mistrzów?! Rewelacja poprzedniego sezonu zainteresowana!

Pojawiły się zaskakujące informacje na temat przyszłości Matsa Hummelsa. Według Gianluki Di Marzio, Niemcem poważnie interesuje się rewelacja zeszłego sezonu Serie A – Bologna. 




Hummels odszedł z Borussii Dortmund w nieprzyjemnych okolicznościach. Jak można przeczytać w niemieckich mediach, legenda klubu z Signal Iduna Park miała poróżnić się z Edinem Terziciem. Sytuacja na linii zawodnik – trener miała być jednak tylko jednym z czynników, który zaważył na nieprzedłużaniu kontraktu 35-latka.

Zagra w rewelacji?

Doświadczony stoper, mimo świetnego sezonu w BVB, nie został powołany przez Juliana Nagelsmanna na mistrzostwa Europy. Z Borussią pożegnał się natomiast po przegranym finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt (0-2). Niewykluczone jednak, że w przyszłym sezonie 35-latek ponownie zagra w tych prestiżowych rozgrywkach.

Według Gianluki Di Marzio, ściągnięciem Hummelsa poważnie ma się interesować Bologna, która zamierza znacząco wzmocnić swoją kadrę. W zeszłym sezonie drużyna z Emilia-Romania zajęła swoje historyczne, piąte miejsce w Serie A, czym zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów. Spora była w tym zasługa Thiago Motty, który został już ogłoszony trenerem Juventusu. Bolognę prowadzić będzie teraz Vicenzo Italiano.




Poza Bologną, Hummelsem mocno interesować się miały także inne kluby. Nie brakowało zainteresowania ze strony innych ekip z Serie A, jak Milan czy Roma. Mówiło się także o kierunku hiszpańskim, w postaci Mallorki.

Pierwszy wywiad Zielińskiego po transferze do Interu. Piękne słowa pod adresem klubu

W końcu oficjalnie potwierdzono transfer Piotra Zielińskiego do Interu Mediolan. Polak na łamach klubowych mediów udzielił już pierwszego wywiadu. Zapewnił przede wszystkim, że jest bardzo szczęśliwy ze swoich przenosin oraz zapewnił, że da z siebie wszystko. 




Od miesięcy było wiadome, że Zieliński zostanie piłkarzem Interu Mediolan, choć nie było to jeszcze oficjalnie potwierdzone. Napoli w zeszłym tygodniu wypuściło komunikat z pożegnaniem Polaka, a po kilku dniach Polak odwdzięczył się podziękowaniami i wzruszającym wpisem w social mediach.

„Czuję wielką dumę”

Teraz oficjalnie potwierdzono transfer Zielińskiego. Co prawda strona Serie A zrobiła to już w środę, jednak Inter komunikat opublikował dopiero w sobotnie popołudnie. Mistrzowie Włoch w pięknych słowach powitali swojego nowego zawodnika.

– Klasa, osobowość i duże doświadczenie w mistrzostwach Włoch: Piotr Zieliński, pierwszy polski zawodnik w historii Interu, jest gotowy wnieść wszystkie swoje atuty do Nerazzurrich – napisano na kanałach klubu. 




Zieliński natomiast udzielił już swojego pierwszego wywiadu w nowych barwach. Uczynił to na łamach klubowych mediów – InterTV.

– Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ dołączyłem do jednej z najlepszych drużyn na świecie. To zaszczyt. Nie mogę się doczekać, żeby zacząć grać – zapewnił „Zielek”.

– Pomoc Interu? To jedna z największych sił tej drużyny. Postaram się odegrać swoją rolę, mając nadzieję, że drużyna będzie jeszcze mocniejsza – dodał.




Pomocnik reprezentacji Polski podkreślił, że zamierza dać z siebie wszystko w nowym klubie. Zaznaczył także, że noszenie koszulki Interu to dla niego ogromny zaszczyt.

– Czuję wielką dumę z faktu, że jestem pierwszym polskim piłkarzem, który założy tę prestiżową koszulkę. Inter to świetna drużyna i zrobię wszystko, co w mojej mocy, abyśmy osiągnęli jak najlepsze wyniki – podsumował. 

Wielki transfer Jakuba Kiwiora na horyzoncie. Chce go włoski gigant!

Jakub Kiwior może latem zmienić klub. Polski defensor znalazł się na liście życzeń jednego z włoskich gigantów.




W styczniu 2023 roku Jakub Kiwior trafił do Anglii. Wówczas Arsenal zapłacił za niego Spezii blisko 20 milionów euro. Przez półtora roku Kiwior rozegrał w barwach Kanonierów 38 spotkań.

Kiwior nie jest podstawowym piłkarzem Arsenalu. Polak służy Mikelowi Artecie głównie do rotacji. Godnie zastępuje także kontuzjowanych kolegów. Rotacyjne występy jednak nie satysfakcjonują w pełni polskiego obrońcę. Od wielu miesięcy media informowały o możliwym transferze Kiwiora. W tym kontekście najczęściej wymieniano kluby z Włoch.




W ostatnim czasie poważniejsze zainteresowanie Kiwiorem wyraził Juventus. O szczegółach poinformował włoski dziennikarz Nicolo Schira. Według przekazanych informacji Stara Dama zapytała Arsenal o możliwość wypożyczenia Kiwiora z opcją wykupu. Przypomnijmy, że nowym trenerem Juve został Thiago Motta, który współpracował z Kiwiorem w Spezii.

W 2020 roku Manchester United kupił go za 39 milionów euro. Teraz ma odejść za… 500 tysięcy

Girona jest bliska sfinalizowania interesującego transferu. Według informacji z Relevo, do drużyny z Estadi Montilivi ma dołączyć Donny van de Beek z Manchesteru United.

 

Sukces w poprzednim sezonie

Ostatni sezon okazał się dla Girony niezwykle udany. Klub zajął trzecie miejsce w hiszpańskiej La Liga, co stanowi najlepsze osiągnięcie w jego historii. Wynik ten zapewnił Gironie historyczny awans do Ligi Mistrzów. W związku z tym klub musi poczynić wzmocnienia.

Według doniesień Marca Mosulla z Relevo, Girona osiągnęła porozumienie z Manchesterem United w sprawie transferu Donny’ego van de Beeka. Angielski klub przystał na sprzedaż holenderskiego pomocnika za około pół miliona euro.

 

Przypomnijmy, że Van de Beek dołączył do Manchesteru United we wrześniu 2020 roku za 39 milionów euro, jednak nie zdołał nawiązać do swojej formy z czasów gry w Ajaksie Amsterdam.

Z perspektywy United wydaje się więc, że sprzedaż za pół miliona euro nie jest zbyt satysfakcjonująca. Trzeba jednak jeszcze wziąć pod uwagę fakt, że z listy płac odejdzie pensja Holendra, co może pozytywnie wpłynąć na budżet klubu z Old Trafford.

 

Podczas swojego pobytu w Manchesterze United van de Beek wystąpił w 62 meczach, zdobywając dwie bramki i notując dwie asysty. „Czerwone Diabły” wielokrotnie wypożyczały go do innych klubów. Teraz wszystko wskazuje na to, że Holender opuści Old Trafford na stałe, przechodząc do Girony na zasadzie definitywnego transferu.

Źródło: Relevo

Toni Kroos przeprasza Pedriego. „Nie miałem zamiaru cię skrzywdzić”

Toni Kroos brutalnie potraktował we wczorajszym meczu Pedriego. Z powodu agresywnego wejścia niemieckiego zawodnika Hiszpan musiał opuścić boisko. Dziś Toni przeprosił swojego rywala.




Jednym ze wczorajszych meczów była potyczka Hiszpanii z Niemcami. Dla wielu był to przedwczesny finał EURO 2024. Niestety, do półfinału mogła awansować tylko jedna z tych dwóch świetnych ekip.

Do wyłonienia zwycięzcy meczu Hiszpania-Niemcy potrzebna była dogrywka. Po 90 minutach mieliśmy remis 1:1. Hiszpanię na prowadzenie wyprowadził Dani Olmo, a w doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Florian Wirtz. W dogrywce gola na wagę zwycięstwa dla Hiszpanów zdobył Mikel Merino.

Przedwcześnie udział we wczorajszym meczu musiał zakończyć Pedri. Hiszpan został brutalnie potraktowany przez Toniego Kroosa. Niemiec agresywnie zaatakował Hiszpana. Sędzia dostrzegł faul, jednak nie zdecydował się na pokazanie żółtej kartki.




Dziś Kroos zamieścił wpis na Instagramie. Podsumował on w nim zakończony dla Niemców turniej. Dodał także kilka słów w kierunku Pedriego. Niemiec przeprosił Pedriego za swój faul. Przekazał, że nie miał zamiaru go skrzywdzić.

– Przepraszam i wracaj do zdrowia Pedri. Nie miałem zamiaru cię skrzywdzić. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i wszystkiego dobrego. Jesteś świetnym piłkarzem – przekazał Toni Kroos.

Niebywała historia piątoligowca! Zarobią krocie na swoim byłym zawodniku. Rekord pobity

Piątoligowe Maidenhead United otrzyma spory zastrzyk gotówki. Wszystko przez transfer Maxa Kilmana, który niebawem trafi do West Hamu United. Outsider otrzyma 10 proc. z kwoty transferu zawodnika do ekipy „Młotów”.




Maidenhead United w 2018 roku sprzedało za 40 tysięcy funtów Kilmana do Wolverhampton. Piątoligowiec zapewnił sobie 20 procent od kolejnego transferu zawodnika. W kolejnych latach umowa uległa lekkim zmianom. Finalnie stanęło na tym, że Maidenhead otrzyma 10 proc.

Bank rozbity

Max Kilman w najbliższym czasie ma trafić do West Hamu. Jak podaje „The Athletic”, londyńczycy zapłacą Wolverhampton za stopera 40 milionów funtów. Według obowiązującej umowy między „Wilkami” a Maidenhead, cztery miliony trafią zatem na konto piątoligowca.




Oczywiście będzie to zdecydowany rekord National League. Do tej pory największe pieniądze uzyskało Barnet, które w 2019 roku sprzedawało Jacka Taylora do Peterborough. Wówczas transakcja wyniosła 500 tysięcy funtów.

Ciepłe przywitanie Szymona Marciniaka z Cristiano Ronaldo. „Hi, big man”

Przed meczem Portugalia-Francja doszło do krótkiego spotkania Cristiano Ronaldo z Szymonem Marciniakiem. Panowie przywitali się w miłej atmosferze.




Wczorajszego wieczoru Portugalia mierzyła się z Francją w ćwierćfinale Mistrzostw Europy. Po niezbyt emocjonujących 90 minutach mieliśmy wynik 0:0 i doszło do dogrywki. W niej także nie padła żadna bramka. Do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne, w których górą byli Francuzi.

Swój udział we wspomnianym meczu mieli także Polacy. Tomasz Kwiatkowski był drugim asystentem przy systemie VAR. Z kolei Szymon Marciniak został wyznaczony do tego starcia jako sędzia techniczny. Głównymi arbitrami byli Anglicy z Michaelem Oliverem na czele.




Tuż przed rozpoczęciem tego pojedynku spotkali się ze sobą Szymon Marciniak oraz Cristiano Ronaldo. Portugalczyk dostrzegł Polaka w tunelu prowadzącym na boisku. CR7 zaczepił polskiego sędziego, mówiąc do niego „Hi, big man”. Panowie wymienili jeszcze kilka słów odnośnie swojego samopoczucia.

Piękne obrazki po meczu Niemiec z Hiszpanią. Kibice gości oklaskiwali Toniego Kroosa [WIDEO]

Reprezentacja Niemiec odpadła z EURO 2024 na etapie ćwierćfinału. W związku z końcem przygody gospodarzy z turniejem zakończyła się także piłkarska kariera Toniego Kroosa. Kibice Hiszpanii i Niemiec po spotkaniu uhonorowali zawodnika reprezentującego do niedawna barwy Realu Madryt.

Słodko-gorzki koniec kariery Kroosa

Kroos zakończył karierę w niemal idealny sposób z perspektywy gry w klubie. Ostatni sezon w Realu Madryt przyniósł mu triumf w lidze hiszpańskiej i Lidze Mistrzów. Był to jednak słodko-gorzki koniec. Celem Kroosa i reprezentacji Niemiec było mistrzostwo na turnieju u siebie, a tak się nie stało.

Podopieczni Juliana Nagelsmanna odpadli w ćwierćfinale po porażce z Hiszpanami (1:2). Po spotkaniu na twarzy piłkarza Królewskich było sporo emocji. Po meczu kibice obu drużyn wspólnie oklaskiwali legendę europejskich boisk.

W reprezentacji Niemiec Kroos rozegrał 114 spotkań. Zdobywał w nich 17 bramek i zaliczył 21 asyst. Przed występami w Realem Madryt, Toni Kroos bronił także barw Bayernu Monachium i Bayeru Leverkusen.

Źródło: Florian Plettenberg

Lech i Legia walczą o 22-latka. Czeski obrońca na oku polskich klubów

Według doniesień Tomasza Włodarczyka Legia Warszawa i Lech Poznań są zainteresowane pozyskaniem tego samego zawodnika – Karela Pojeznego. Dziennikarz portalu meczyki.pl uważa, że 22-letni środkowy obrońca z Baniku Ostrawa może być potencjalnym wzmocnieniem jednego z wymienionych klubów.

 

Aktywna Legia i powolny Lech

Legia Warszawa jest znacznie bardziej aktywna na rynku transferowym od Kolejorza. Do drużyny dołączyli już tacy zawodnicy jak Kacper Chodyna, Luquinhas, Jean-Pierre Nsame, Claude Goncalves, Marcel Mendes-Dudziński oraz Ruben Vinagre. Mimo to klub wciąż poszukuje nowych wzmocnień, a Karel Pojezny jest jednym z głównych celów transferowych.

Z kolei Lech do tej pory nie dokonał żadnych transferów przed startem nowego sezonu. Najważniejszą zmianą w klubie jest zatrudnienie nowego trenera, Nielsa Frederiksena, który zastąpił Mariusza Rumaka. Klub z Bułgarskiej wciąż poszukuje odpowiednich wzmocnień, a pozyskanie Pojeznego mogłoby być pierwszym krokiem w tym kierunku.

 

Według doniesień Tomasza Włodarczyka Legia Warszawa złożyła już ofertę za Karela Pojeznego. Ta została jednak odrzucona.

Karel Pojezny rozpoczął swoją karierę w FC Jihlava, a w styczniu 2022 roku przeniósł się do Banika Ostrawa za 400 tysięcy euro. W barwach Banika rozegrał 55 spotkań, notując dwie asysty. Ponadto Pojezny jest dwukrotnym reprezentantem Czech do lat 21.

Legia Warszawa rozpocznie sezon ligowy 20 lipca meczem z Zagłębiem Lubin, natomiast Lech Poznań zagra dzień później z Górnikiem Zabrze.

Źródło: Meczyki.pl

Bellingham poznał karę za swój wybryk. UEFA pozwoli mu grać na turnieju, ale Anglik musi uważać

UEFA potwierdziła karę dla Jude’a Bellinghama. Federacja pozwoli Anglikowi na dalszą grę w turnieju EURO 2024. Piłkarz Realu Madryt będzie musiał jednak uważać, aby nie powtórzyć swojego wybryku.

 

Kara w zawieszeniu

Jude Bellingham został ukarany przez UEFA za niestosowny gest podczas ostatniego meczu ze Słowenią. Zgodnie z decyzją federacji, reprezentant Anglii otrzymał jednomeczową pauzę w rozgrywkach UEFA oraz karę finansową w wysokości 30 tysięcy euro.

 

Co istotne, wykonanie tej kary zostało zawieszone na rok. Oznacza to, że Bellingham będzie mógł zagrać w najbliższym meczu Euro 2024. Jeśli jednak dopuści się podobnego przewinienia w przyszłości, zawieszenie zostanie automatycznie aktywowane.

Kara w zawieszeniu dla Jude’a Bellinghama pozwala mu kontynuować grę w turnieju. A to może być kluczowe dla reprezentacji Anglii. Nadchodzący mecz Anglii ze Szwajcarią zapowiada się na wyrównane starcie.

Przypomnijmy, że Szwajcarzy wyeliminowali w poprzedniej rundzie Włochów. Spotkanie Synów Albionu ze Szwajcarami zaplanowano na sobotę o godzinie 18:00.

Źródło: UEFA, Fabrizio Romano

Piłkarz z Ekstraklasy lepszy niż Leo Messi. Ekwadorczyk oczarował kibiców w kraju [WIDEO]

Argentyna awansowała do półfinału tegorocznego Copa America. W rzutach karnych „Albicelestes” pokonali Ekwador, w którego drużynie wystąpił John Yeboah. Zawodnik Rakowa Częstochowa zaprezentował się z bardzo dobrej strony. 




Mistrzowie świata wyszli na prowadzenie jeszcze w 1. połowie za sprawą gola Lisandro Martineza. Po zmianie stron w 62. minucie odpowiedzieć mógł Enner Valencia, który jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Ekwador doprowadził do remisu dopiero w 92. minucie dzięki trafieniu Kevina Rodrigueza i asyście… Johna Yeboaha.

Przyćmił Messiego

Yeboah pojawił się na murawie dopiero w 80. minucie. Po chwili już brał udział w akcji, która dała Ekwadorowi remis, a w konkursie rzutów karnych pewnie pokonał Emiliano Martienza. Co ciekawe, swojej „jedenastki” nie wykorzystał Leo Messi. Argentyńczyk uderzył w poprzeczkę.




Finalnie to i tak Argentyna awansowała do półfinału Copa America. Mimo to Yeboah zbiera teraz kapitalne recenzje, a kibice zachwycają się jego formą.

 Asysta Yeboaha [1:32]:

A Bogusz dalej swoje. Polak bije rekordy w MLS. Kolejna asysta pomocnika [WIDEO]

Mateusz Bogusz się nie zatrzymuje. Polak podtrzymał swoją znakomitą formę i błysnął w wygranych przez LA FC derbach Los Angeles. 




Bogusz zachwyca formą od kilku tygodni. W poprzedniej kolejce MLS wpisał się trzykrotnie na listę strzelców przeciwko Colorado Rapids. Wcześniej, z San Jose Earthquakes, zrobił to dwukrotnie, przy czym zaliczył jeszcze asystę.

Wygrane derby

Tym razem Bogusz zamknął się tylko w asyście. W 40. minucie derbów Los Angeles z rzutu rożnego posłał idealną piłkę wprost na głowę Keia Kamary. Sierraleończyk wzbił się kapitalnie w powietrze i potężnym strzałem pokonał bramkarza LA Galaxy.

Tym samym Polak zapisał się w historii amerykańskiej piłki. Bogusz stał się pierwszym w tym sezonie piłkarzem, który brał udział w zdobyciu bramki w każdym z kolejnych 10 meczów. Wcześniej udało się to w 2022 roku Sebastianowi Driussiemu.

Marcin Bułka żyje futbolem nawet na wakacjach. Zagrał w piłkę z lokalsami [WIDEO]

Marcin Bułka myśli o piłce także poza sezonem. Podczas wakacji kamery zarejestrowały jak Polak gra w piłkę z „lokalsami”.

Sezon 2023/2024 był dla Marcina Bułki zdecydowanie najlepszy w karierze. Polak był podstawowym bramkarzem OGC Nice i wyrósł na jednego z najlepszych golkiperów w Ligue 1. W 34 meczach francuskiej ekstraklasy zanotował aż 17 czystych kont.




Dobra postawa w klubie zaowocowała powołaniami do seniorskiej reprezentacji Polski. Bułka był powoływany do reprezentacji Polski przez Michała Probierza na każde zgrupowanie. 24-latek otrzymał nawet szansę debiutu w meczu towarzyskim z Łotwą. Bułka pojechał także na Mistrzostwa Europy do Niemiec.

Po Mistrzostwach Europy w Niemczech dla polskich piłkarzy w końcu nastała chwila odpoczynku po długim sezonie. Nasi reprezentanci udali się na wakacje w większości do ciepłych krajów. Jednym z takich zawodników jest Marcin Bułka. Do sieci trafiło nagranie jak 24-latek gra w piłkę z „lokalsami”. Można było zauważyć u niego ogromną radość płynącą z możliwości bawienia się piłką.