Jan Bednarek tłumaczy się ze straconej bramki. „Próbowałem blokować, ale było już za późno”

Reprezentacja Polski pokonała reprezentację Estonii w meczu barażowym o awans na EURO 2024. Niestety, Polacy nie zdołali zachować czystego konta. Ze straty bramki po meczu tłumaczył się Jan Bednarek.

W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski mierzyła się z reprezentacją Estonii w półfinale baraży o Mistrzostwa Europy 2024. Spotkanie niemal w całości przebiegało pod dyktando Polaków. Nasi reprezentanci pewnie pokonali Estończyków 5:1. W meczu o awans na EURO 2024 zagramy już we wtorek, a naszym rywalem będzie Walia.




Polska była zdecydowanym faworytem w starciu z Estonią. Wyzwania postawione przed reprezentantami Polski było tym łatwiejsze, iż od 27. minuty gry Estonia grała jednego zawodnika mniej. Mimo to nasi rywale potrafili nas zaskoczyć w drugiej połowie meczu. Estończycy wykorzystali niefrasobliwość polskich obrońców i wpakowali piłkę do siatki.

Po meczu ze straconej bramki próbował tłumaczyć się Jan Bednarek. Polski obrońca udzielił wywiadu zgromadzonym w strefie mieszanej dziennikarzom.

– Ja się bardziej spodziewałem dośrodkowania. Tam 3 na 3 mieliśmy z boku. Niestety, przeszli nas. Próbowałem blokować, ale było już za późno – skomentował Jan Bednarek.

– Taka jest piłka, to są ułamki sekund. Niestety, w tym momencie się nie udało. Jesteśmy źli z tego powodu, ale tak jak powiedziałem – jest dużo więcej pozytywów niż negatywów – podsumował polski obrońca.




Michał Budzich