Ilkay Durmus sądzi się z Lechią Gdańsk. W tle milion euro

Trwa spór między Ilkayem Durmusem a Lechią Gdańsk. 29-latek walczy ze swoim byłym klubem o należności z tytułu rozwiązanego kontraktu z winy klubu. Lechia nie chce jednak przystać na kwotę, jakiej oczekuje Durmus.

Ilkay Durmus związał się z Lechią Gdańsk latem 2021 roku. Jego przygoda w gdańskim klubie trwała dwa lata. W tym czasie rozegrał 66 meczów, strzelił 9 bramek i zanotował 8 asyst.

W lipcu tego roku Ilkay Durmus rozwiązał umowę z Lechią Gdańsk. Jak informowała „Interia”, klub zalegał piłkarzowi wynagrodzenie w wysokości pięciu miesięcznych pensji. W związku z tym Durmus i jego przedstawiciele wystosowali odpowiednie pismo do FIFA, a jego kontrakt został rozwiązany z winy klubu.

Po rozwiązaniu kontraktu z winy klubu Durmus zażądał wypłacenia mu całego kontraktu, ważnego do 2026 roku. Na to nie chce zgodzić się jednak Lechia. Dlaczego? Obie strony związały się ze sobą w 2021 roku, a w 2023 roku umowa między nimi została przedłużona. Piłkarz uważa, że pierwotna, a następnie przedłużona umowa jest tym samym kontraktem. Z kolei klub twierdzi, że są to dwa oddzielne pisma.

Według wersji Lechii rozwiązana z winy klubu została umowa zawarta w 2021 roku, która wygasała w 2023 roku. W związku z tym Durmusowi należałoby się jedynie zaległe wynagrodzenie w wysokości pięciu miesięcznych pensji po 17 tysięcy euro plus odsetki. Miałoby to wynieść około 100 tysięcy euro.

Ilkay Durmus twierdzi jednak, że z winy klubu została rozwiązana umowa przedłużona do 2026 roku. Tym samym Lechia musiałaby wypłacić swojemu byłemu piłkarzowi 36 miesięcznych pensji po 23 tysiące euro plus odsetki. Łącznie miałaby to być siedmiocyfrowa kwota przekraczająca milion euro.

Na rozstrzygnięcie tej sprawy przyjdzie nam jednak poczekać. Z pewnością nie zostanie ona szybko rozstrzygnięta, bo rozbieżności w kwotach są niezwykle duże. Jak pisze „Interia” w pierwszej instancji FIFA stanęła po stronie piłkarza.


fot. Kacper Polaczyk

źródło: interia, interia

Michał Budzich