Holenderski dziennikarz uderza w Legię i Mioduskiego. „Mioduski wyraźnie tłumi w sobie dużo frustracji.”

Nie milkną echa w sprawie awantury po spotkaniu AZ Alkmaar z Legią Warszawa. Brian Wijker z Noordhollands Dagblad pokusił się o komentarz tej sprawy w felietonie.




Afera po meczu Ligi Konferencji

Po spotkaniu AZ z Legią Warszawa doszło do przepychanki przy autobusie gości (wszystko zarejestrowały kamery – przyp. red.). Ochroniarze i policja naruszyli nietykalność cielesną prezesa Legii Warszawa oraz części sztabu. Ponadto na dołek trafili Josue i Pankov. Kolejnym ze skandali były wywózki Polaków z Alkmaar do godziny 18:00 w dniu meczu.




Robert Lewandowski przekazał dalej film znanego polityka. Tłumaczy się pomyłką [CZYTAJ]




Dowody w postaci filmów jednak nie wszystkim wystarczają. Niektórzy Holendrzy nadal wypierają wspomniany skandal. Jednym z nich jest Brian Wijker, który pokusił się o komentarz wspomnianej sprawy na łamach Noordhollands.

– Reakcje kibiców Legii Warszawa na posty AZ w mediach społecznościowych są oburzające. Na grafikach widnieją nagrobki z logo klubu z Alkmaar lub litera „Z” w herbie zamieniona w swastykę. Pojawiają się także obrazy byłego austriackiego masowego mordercy oraz groźby pod adresem burmistrza Alkmaaru, Anji Schouten. Nigdy w moim życiu nie widziałem tyle oburzającej głupoty – napisał dziennikarz, podając się za kibica AZ na początku tekstu.




– Część polskich dziennikarzy sportowych goni za prezydentem Legii, Dariuszem Mioduskim, jak pszczoły za miodem. Mioduski opowiada zupełnie inną historię niż holenderska policja, władze Alkmaar i AZ. Wyglądem przypomina nieco Gertjana Verbeeka, byłego trenera AZ i miłośnika kickboxingu. Może powinni walczyć ze sobą w ringu, bo Mioduski wyraźnie tłumi w sobie dużo frustracji. Być może jest to wynikiem systematycznych zachowań swojej własnej grupy kibiców – dodał.

Polacy są winni?

– Nie twierdzę, że Legia nie ma prawa do skarg, ponieważ nie byłem na miejscu. Ale wydaje mi się, że mają sporo przeciwko sobie. Wywołane zamieszanie jest w każdym razie wynikiem działań ich własnych kibiców. To oczywiste. Mioduski twierdzi, że dobra opinia Legii nie może być narażona na szwank. Jaka dobra opinia? W weekend jej kibice skompromitowali się strasznymi transparentami przeciwko uchodźcom. Wszystko, co Legia zarzuca AZ, dotyczy jej. To, że nie wypowiedziała się przeciwko obrażaniu AZ, Holendrów, policji i władz Alkmaar, to ogromny wstyd. Część jej kibiców przyszła na stadion tylko w celu wywołania zamieszania – ocenił.

Dziennikarz zasugerował w tekście, że bezpieczeństwo pracowników i piłkarzy AZ może być zagrożone podczas rewanżu. Wijker wskazał nawet, że klub powinien się zastanowić nad odwołaniem wyjazdu do stolicy Polski.

Mecz między Legią Warszawa a AZ Alkmaar odbędzie się 14 grudnia. Spotkanie zaplanowano na 18:45.

Źródło: Noordhollands Dagblad, Meczyki.pl