Flamengo nie zwolni Paulo Sousy. Wiceprezydent klubu zapewnia o poparciu dla Portugalczyka

Brazylijskie media spekulowały niedawno nad przyszłością Paulo Sousy. Portugalczyk miał zostać niebawem zwolniony z Flamengo po znaczących porażkach. Wiceprezydent klubu oznajmił jednak, że 51-latek może być spokojny o swoją posadę. 

Były selekcjoner reprezentacji Polski przegrał jakiś czas temu finał mistrzostw stanowych z Fluminense. Do tego doszła również porażka w meczu o Superpuchar Brazylii z Atletico Mineiro. Jakby tego było mało, to niezadowoleni ze współpracy ze szkoleniowcem mieli być zawodnicy Flamengo.

Można spać spokojnie

W brazylijskich mediach pojawiło się zatem wiele spekulacji odnośnie przyszłości Portugalczyka. Zarząd klubu miał już nawet szukać sobie nowego trenera i szykować się do zwolnienia Sousy. Wiceprezydent Flamengo oznajmił jednak, że na razie 51-latek może być spokojny o swoją posadę i ma poparcie władz.

– Początek sezonu nie ułożył się po naszej myśli, jednak protesty kibiców poszły o krok za daleko. Liczy się to, że Paulo Sousa ma teraz pełne poparcie zarządu – oznajmił Marcos Braz na antenie „SporTV”.

– Rozumiemy, że nowy trener potrzebuje czasu, by wdrożyć swoje metody. W piłce nożnej rezultatów oczekuje się natychmiast. Nie oznacza to, że nie dążymy do osiągnięcia celów, które wyznaczył prezydent Landim – dodał wiceprezydent Flamengo.

Sousa ma podpisany kontrakt z brazylijskim klubem do końca przyszłego roku. Wydaje się więc, że na razie może być spokojny o swoją posadę.