Filipe Luis w dobitnych słowach wypowiedział się o Jose Mourinho. „Czułem się zdradzony, nie chciałem dla niego pracować”

Już we wtorek dojdzie do starcia Atletico Madryt z Chelsea w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zawodnikiem, który grał w obu klubach jest Filipe Luis. Obrońca z polskimi korzaniami wypowiedział się na temat trenerów, z którymi współpracował w wymienionych drużynach.

Opinia na temat trenerów

Brazylijczyk pod skrzydłami Simeone stał się jednym z najlepszych lewych obrońców na świecie. Później sprowadzono go do Chelsea, gdzie szkolił go Jose Mourinho. Jak opowiada Filipe Luis zastanawiał się czemu Portugalczyk go w ogóle kupił.

– Kiedy siedziałem na ławce w pierwszym meczu sezonu, to poszedłem do Mourinho i zapytałem się, po co mnie kupił. Odpowiedział wtedy, że nie czuje się ze mną na boisku tak bezpiecznie jak z Azpilicuetą – cytuje Brazylijczyka portal Meczyki.pl.

Odsunięty na finał

Filipe Luis miał dość, gdy Mourinho nie uwzględnił go w pierwszym składzie na finał Pucharu Ligi. Wcześniej w tych rozgrywkach rozegrał wszystkie mecze.

– Czułem się zdradzony. Nie chciałem pracować z Mourinho.

Simeone wydobył cały potencjał

– Wyciągnął ze mnie to, co najlepsze. Znał każdy centymetr mojego mózgu. Nie jest łatwo grać dla Simeone. On nie ma serca. Nigdy się nad nikim nie rozczula. Podejmuje taką decyzję, jak musi, żeby wygrać mecz – zakończył Filipe Luis Kasmirski.

Źródło: Daily Mail, Meczyki.pl