Felix spędził na boisku 18 minut. Wyleciał z boiska za nazwanie arbitra „szalonym” [WIDEO]

Sobotni mecz Atletico Maryt z Athletic Bilbao kreaowano na hitowe starcie kolejki w La Liga. Ostatecznie kibice na Wanda Metropolitano nie zobaczyli jednak nawet bramki, a spotkanie zakończyło się remisem. W trakcie rywalizacji doszło natomiast do incydentu z udziałem Joao Felixa. Portugalczyk za dyskusje z arbitrem wyleciał z boiska. 

Styl gry Atleti od początku sezonu pozostawia wiele do życzenia. Choć ekipa Diego Simeone punktuje w lidze, to nie pokazuje się z najlepszej strony, mimo ogromnego potencjału i umiejętności indywidualnych zawodników. Nie inaczej było w meczu z Athletikiem, zakończonym bezbramkowym remisem.

Piłkarze obu drużyn nie grzeszyli skutecznością. Świetnych sytuacji nie wykorzystywali, chociażby Angel Correa czy Inaki Williams. Nie pomogło również wprowadzenie takich zawodników, jak Luis Suarez czy Joao Felix.

Szybki wypad

Portugalczyk pojawił się na boisku w 60. minucie, zmieniając wspomnianego Correę. Długo miejsca na murawie jednak nie zagrzał. Sędzia ukarał go czerwoną kartką zaledwie po 18 minutach. Czemu?

Felix najpierw uderzył rywala, przez co ukarano go żółtym kartonikiem. 21-latek nie chciał się pogodzić z decyzją arbitra i zaczął dyskusję. Jesus Manzano, który prowadził mecz na Wanda Metropolitano usłyszał, że piłkarz skierował w jego stronę obraźliwe słowa i pokazał mu drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę.

Piłkarz skierował się do szatni, po drodze kopiąc ze złości powietrze. 21-latek miał także kilkukrotnie nazwać sędziego „szalonym”.