Dyrektor Borussii Dortmund porównał Haalanda z Lewandowskim. „Jest szybszy i silniejszy”

Robert Lewandowski i Erling Haaland są nieustannie do siebie porównywani. Doradca zarządu Borussii Dortmund, Matthias Sammer również pokusił się o zestawienie obu napastników. 53-latek doradza Norwegowi przemyślane planowanie kariery.

Musi być gotowym produktem

Erling Haaland dołączył do BVB w zimowym oknie transferowym poprzedniego sezonu. Norweg już po kilku miesiącach gry w Borussii stał się obiektem plotek. Media łączyły go już z praktycznie wszystkimi zespołami z topu.

Piłkarz mówił niedawno, że nie interesują go plotki. Norweg podkreślił, że wciąż ma 3-letni kontrakt z BVB i skupia się na rozwoju. Podobnego zdania jest Matthias Sammer, który wierzy, że Haaland opuści Borussię dopiero jako ukształtowany zawodnik.

– Poleciłbym Erlingowi, żeby docenił wartość Borussii. Klub dał mu naprawdę wiele. Stąd może iść tylko do kilku klubów. Musi być produktem gotowym, doskonałym, gdy zdecyduje się na kolejny krok. Jest naprawdę bardzo dobry, ale wciąż musi poprawić niektóre szczegóły – uważa Sammer.

Dyrektor BVB stwierdził również, że Ousmane Dembele opuścił Niemcy zbyt prędko. Jego zdaniem dobrym przykładem ukształtowanego piłkarza jest Robert Lewandowski, który zmieniał Dortmund na Monachium.

– Gdy Lewandowski odchodził z Borussii do Bayernu, to już był piłkarzem kompletnym. Było jasne, że od razu wskoczy do pierwszego składu. Innym przykładem jest Ousmane Dembele, który odszedł do Barcelony zbyt wcześnie. Erling jest wyjątkowy, ale wciąż nie jest graczem kompletnym – cytuje 53-latka portal Meczyki.pl.

Porównanie z Lewandowskim

Matthias Sammer pokusił się o porównanie Erlinga Haalanda do Roberta Lewandowskiego. Zdaniem 53-letniego Niemca, Norweg jest silniejszy i szybszy od kapitana reprezentacji Polski.

– Na pewno Haaland jest silniejszy, Robert z kolei bardziej gibki. Lewandowski jest szybki na dystansie, ale nie dorównuje Haalandowi. Ma z kolei większe doświadczenie, potrafi grać na małej przestrzeni i doskonale oceniać sytuację na boisku – zakończył.

Źródło: Meczyki.pl, Sport Bild