Drugie w historii zwycięstwo Polski nad Niemcami! Piłkarze spisali się na medal! [OCENY]

Stało się! Po raz drugi w historii reprezentacja Polski pokonała reprezentację Niemiec. Kto był najjaśniejszą postacią polskiego zespołu w dniu dzisiejszym? Na wyróżnienie zasługuje kilku piłkarzy.

Za nami towarzyski mecz Polska-Niemcy. Zwycięsko z tego starcia wyszli Biało-Czerwoni. Było to drugie w historii zwycięstwo Polski nad Niemcami. Polacy wygrali dziś 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Jakub Kiwior. Pożegnaliśmy dziś także legendę reprezentacji Polski, Jakuba Błaszczykowskiego.

Polska-Niemcy oceny

Na pochwałę zasługuje dziś wielu piłkarzy reprezentacji Polski. Bez dwóch zdań piłkarzem meczu był dziś Wojciech Szczęsny, który wielokrotnie chronił naszą reprezentację przed utratą gola. Kto jeszcze zasługuje na słowa uznania? Oceniliśmy naszych reprezentantów w skali 1-10.

Wojciech Szczęsny (10)

Bez wątpienia ojciec dzisiejszego sukcesu reprezentacji Polski. Niezawodny między słupkami polskiej bramki. Wielokrotnie chronił nas przed utratą bramki, szczególnie w drugiej połowie, kiedy zaliczył kilka nieprawdopodobnych interwencji. Chociażby ta z 88. minuty, kiedy wybijał piłkę z linii bramkowej i w tej sytuacji interweniował nawet VAR. Popisał się także niesamowitym refleksem w 78. minucie gry, interweniując po strzale Thiawa z pola karnego. Na plus także czujność od samego początku meczu. W 10. minucie gry przeczytał rywali i wyszedł poza pola karne, by przeciąć prostopadłe podanie, wybijając piłkę. Portale statystyczne policzyły mu łącznie 9 interwencji.

Tomasz Kędziora (7)

Ku zaskoczeniu zagrał dziś jako jeden z trójki środkowych obrońców. Zagrał jako najbardziej centralna postać w naszym bloku defensywnym. Mimo że był to jego pierwszy występ w reprezentacji od ponad dwóch lat, nie było po nim widać braku zgrania z kolegami z zespołu. Ustrzegł się większych błędów. Skutecznie odpierał ataki Niemców, dzięki dobrej współpracy z Kiwiorem i Bednarkiem. Zanotował najwięcej wybić piłki (10) z trójki stoperów. Na minus brak zaangażowania w rozgrywanie akcji.

Jan Bednarek (7)

Pomimo słabego sezonu w piłce klubowej dziś stanął na wysokości zadania. Nie był to występ na poziomie klasy światowej, jednak skutecznie niwelował zagrożenie ze strony Niemców. Dobrze wyglądał w grze trójką stoperów u boku Kędziory i Kiwiora. Nie dał za wiele od siebie w wyprowadzaniu piłki, jednak do tego można było już wcześniej przywyknąć.

Jakub Kiwior (8)

Najlepszy z trójki środkowych obrońców, głównie dzięki zdobytej bramce na wagę zwycięstwa. W porównaniu z Bednarkiem i Kędziorą najczęściej próbował rozgrywać piłkę, wykonał najwięcej prób podań (32). Wykonał najwięcej długich zagrań (8), jednak zaledwie 3 z nich trafiło do adresata. Należy wyróżnić zagranie w 13. minucie, kiedy długim podaniem uruchomił Jakuba Błaszczykowskiego, który wyszedł do sytuacji niemalże sam na sam.

Bartosz Bereszyński (7)

Za Bartoszem Bereszyńskim ciężkie miesiące w SSC Napoli, gdzie nie mógł liczyć na regularną grę. Mimo to Bartek stanął dziś na wysokości zadania i w dzisiejszym meczu w pewnym stopniu nawiązał do swojej dobrej dyspozycji z Mistrzostw Świata. W Katarze Bereszyński grał jako lewy obrońca, dziś grał po drugiej stronie defensywy. 30-latek udowodnił, że można na niego liczyć w reprezentacji Polski na obu bokach obrony. Nie pokazał zbyt wiele w ofensywie, jednak zapewne wynikało to z założeń taktycznych. Na minus również liczba strat, która wyniosła 12 – najwięcej z całego polskiego zespołu.

Jakub Błaszczykowski (10)

Nota symboliczna, za całokształt kariery w reprezentacji Polski. Legenda polskiej piłki zakończyła dziś karierę w drużynie narodowej. W swoim ostatnim, 109. występie w biało-czerwonych barwach Jakub Błaszczykowski rozegrał symboliczne 16 minut. Pomimo krótkiego czasu gry Kuba pokazał się w akcjach ofensywnych. Najpierw wypuścił obiegającego go Bereszyńskiego w bocznej strefie boiska. Pod koniec swojego występu otrzymał znakomite podanie od Kiwiora i był bliski wyjścia do sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak szybko dogonił go obrońca, który wygrał z nim pojedynek.

Damian Szymański (8)

Zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądał środek pola po odejściu Grzegorza Krychowiaka. Damian Szymański pokazał dziś, że spokojnie można na niego liczyć. Bardzo dobre spotkanie w jego wykonania, przede wszystkim pod względem odbiorów w środku boiska. 4 wślizgi, 3 wybicia, 3 przechwyty, 1 zablokowany strzał – te liczby mogą robić wrażenie. Wygrał 7 z 8 pojedynków. Zaledwie 5-krotnie tracił piłkę. W porównaniu do Szymańskiego i Zielińskiego wykonał największą liczbę podań – 19 do 8 Szymańskiego i 9 Zielińskiego.

Piotr Zieliński (5)

Bardzo niemrawy występ Piotra Zielińskiego. Rozegrał pierwsze 45 minut meczu, jednak nie wyróżnił się niczym pozytywnym. Zaledwie 19 kontaktów z piłką, z wyjściowego składu mniej mieli tylko Błaszczykowski i Lewandowski. Wykonał zaledwie 9 podań i tylko 5 z nich było celnych. Zanotował jednak jedno kluczowe podanie. Liczba strat (9) w ciągu zaledwie jednej połowy również chluby nie przynosi.

Sebastian Szymański (7)

Sebastiana Szymańskiego z dzisiejszego meczu zapamiętamy głównie dzięki zanotowanej asyście. To on z rzutu rożnego dogrywał piłkę na głowę Jakuba Kiwiora. Poza tym niezbyt widoczny w akcjach ofensywnych. Na plus praca w destrukcji. Odnotował 2 wśligi, 2 zablokowane strzały, 2 przechwyty, 1 wybicie.

Jakub Kamiński (8)

Na przedmeczowych grafikach meczowych Jakub Kamiński widniał jako skrzydłowy. Ostatecznie zagrał jako lewy obrońca w 5-osobowym bloku defensywnym. Pomysł Fernando Santosa można uznać za zweryfikowany pozytywnie. W obronnie zanotował 2 wybicia, 1 przechwyt i 1 wślizg. Na plus dwa znakomite rajdy w drugiej połowie meczu, kiedy był główną postacią w kontrataku reprezentacji Polski. W sumie odnotowano u niego 3 dryblingi i wszystkie były skuteczne.

Robert Lewandowski (6)

Napastnik FC Barcelony rozegrał dziś pierwsze 45 minut. Koledzy nie zdołali stworzyć mu dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Oddał jeden strzał, który był niecelny. Jednak sam Robert kilkukrotnie zagrywał piłkę swoim kolegom, czy to podając głową, czy odgrywając piłkę na jeden kontakt. Niestety, niewiele z tego wynikało. 6 z 8 jego podań docierało do adresata

Michał Skóraś (6)

Pierwotnie zasiadł na ławce rezerwowych, jednak już w 16. minucie pojawił się na boisku. Wychowanek Lecha Poznań zastąpił na murawie Jakuba Błaszczykowskiego. Nie był to porywający występ Skórasia. Dużo walki, jednak dużo także niedokładności. Stoczył 10 pojedynków, wygrał aż 8 z nich. Podjął 3 próby dryblingu, wszystkie zakończyły się sukcesem. Wywalczył na sobie także 5 fauli rywala. Jedna z takich sytuacji miała miejsce w 60. minucie, kiedy odebrał piłkę, ruszył z kontrą, jednak rywal musiał go sfaulować i zarobił przez to żółtą kartkę. Zanotował jednak 12 strat i zaledwie 7 z 16 jego podań było dokładnych. Chociażby w 38. minucie gry zagrywał wsteczną piłkę i zagrał ją tuż pod nogi rywala.

Milik, Linetty, Slisz, Frankowski, Bielik (bez oceny)


fot. Kacper Polaczyk/058sport.pl

Michał Budzich