Cezary Kulesza o podsłuchu w gabinecie: „Nikogo nie podejrzewam”

„WP Sportowe Fakty” poinformowało, że w piątek w siedzibie PZPN znaleziono podsłuch. Urządzenie nadające sygnał do nieznanego odbiorcy ukryto w gabinecie Cezarego Kuleszy. Sprawę skomentował sam prezes związku.

O sprawie z rana poinformował Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty”. Nad typem urządzenia, miejscem jego ukrycia i innymi szczegółami dziennikarz pochylił się w swoim artykule. Streszczenie sytuacji możecie przeczytać TUTAJ.

Podejrzenia?

Cezary Kulesza skomentował sprawę w rozmowie z Krzysztofem Wilanowskim „Radia ZET”. Jak stwierdził sam prezes – nie rozumie, po co ktoś miałby podsłuchiwać jego rozmowy.

– Nie wiem, w jakim celu ktoś chciał podsłuchiwać mnie i osoby, które przebywały w moim gabinecie – przyznał Kulesza.

– Nikogo nie podejrzewam. Wyjaśnienie tej sprawy zostawiam policji – dodał.