Boniek po transferze Lewandowskiego: „Bundesliga będzie mniej oglądana niż 1. liga polska”

Zbigniew Boniek w „Prawdzie Futbolu” zabrał głos na temat transferu Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wyrokuje duży spadek popularności Bundesligi. 

Długo trzeba było czekać na oficjalne potwierdzenie przenosin Lewandowskiego do FC Barcelony, ale stało się. Wczoraj Blaugrana poinformowała o zakontraktowaniu Polaka i podpisaniu umowy do 2026 roku. Bayern otrzyma za napastnika około 60 mln euro, wliczając wszystkie bonusy.

Barcelona nadała Lewandowskiemu nowy przydomek. Tak go jeszcze nie nazywano [CZYTAJ]

Spadek oglądalności

Lewandowski w Barcelonie będzie kimś więcej niż piłkarzem. Polak został jedną z twarzy, odbudowującego się w projektu Katalonii. Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem zaznacza, że jeszcze nigdy piłkarz z naszego kraju nie grał w tak wielkim klubie.

– Nigdy nie było tak wielkiego Polaka w tak wielkim klubie świata. Barcelona to może nawet największy klub świata, choć dziś Katalończycy stoją w obliczu odbudowy organizacyjno-finansowej. W tym ma pomóc Lewandowski – stwierdził Boniek na kanale „Prawda Futbolu”.

Lewandowski zdradził, co na pożegnanie usłyszał od Nagelsmanna [CZYTAJ]

– Robert chciał przejść do jeszcze większego klubu niż ten, w którym grał przez ostatnich osiem lat. Dla mnie Barcelona, obok Realu Madryt i Manchesteru United, jest najbardziej rozpoznawalnym klubem na świecie – dodał.

Wieloletnia obecność Lewandowskiego w Bundeslidze oraz liczba strzelanych przez niego bramek przełożyła się na zainteresowanie tą ligą. Boniek wyrokuje, że po odejściu snajpera z Bayernu oglądalność niemieckiej ekstraklasy znacząco osłabnie.

– Oglądalność Bundesligi spadnie. W moim przekonaniu liga niemiecka będzie mniej oglądana niż 1. liga polska – uważa były prezes PZPN. 

Julian Nagelsmann zaskoczony transferami FC Barcelony. „To trochę dziwne” [CZYTAJ]

– Nam już w ostatnich latach, przepraszam za słowo, ale odbijała szajba, jeśli chodzi o „El Clasico”. Dwudziestu dziennikarzy na miejscu, studia zaczynające się pięć godzin wcześniej, pełna celebra przez Polaków meczu hiszpańskich drużyn. Wyobrażam sobie, co teraz będzie się działo, szaleństwo razy trzy – stwierdził.