Bologna pomogła żonie zmarłego Mihajlovicia. „Był to dla mnie niezwykły gest”

Arianna Mihajlović potwierdziła, że Bologna wypłaciła pensję należną Sinišy Mihajloviciowi po jego śmierci. Wdowa jest wdzięczna włoskiemu klubowi za pomoc po tym, jak zmarł jej mąż.

 

Wspaniały gest

16 grudnia 2022 roku Siniša Mihajlović odszedł z tego świata. Serbski trener od dawna zmagał się z białaczką. Trzy miesiące przed śmiercią zwolniono go z Bologny. Mimo to zarząd klubu zobowiązał się do wypłaty pensji za jednostronne zerwanie umowy.

 

Jego kontrakt miał obowiązywać do 30 czerwca 2023 roku. Klub w świetle prawa po śmierci mógł zaprzestać wypłaty. Tak jednak nie zrobił, o czym w rozmowie z „Il Messaggero” poinformowała Arianna Mihajlović.

 

– Siniša nie spodziewał się tego (zwolnienia). Nie zareagował dobrze. Nigdy nie chciał rezygnować, walczył do końca, lecz Bologna dokonała innego wyboru. Nie mnie to oceniać. Klub wypłacił należną mu pensję do końca obowiązywania umowy. Był to dla mnie niezwykły gest, dający mi większą pewność siebie w czasie dezorientacji – powiedziała wdowa po chorwackim szkoleniowcu.

 

Mihajlović uchodzi za legendę ligi włoskiej. W Serie A rozegrał ponad 300 spotkań. Bronił barw Romy, Lazio, Interu i Sampdorii. Po karierze został szkoleniowcem. Jako trener prowadził m.in. Fiorentinę, reprezentację Serbii, Sporting CP czy AC Milan.

Źródło: Il Messaggero