Bandyci zaatakowali Joao Cancelo. „Zranili mnie i chcieli zrobić krzywdę mojej rodzinie”

Bandyci napadli na dom Joao Cancelo. Portugalczyk skończył z obitą twarzą i skradzioną biżuterią. Piłkarz poinformował o czwartkowym zajściu na swoim Instagramie.

Cancelo zaatakowany we własnym domu

Joao Cancelo ma za sobą świetne miesiące w Manchesterze City. Portugalczyk mógł spędzić ostatnie chwile 2021 roku w spokoju po tym, jak Obywatele pokonali Brentford. Tak się jednak nie stało. Czterech napastników weszło na posesję zawodnika i stawiało żądania.

Joao Cancelo postawił się bandytom, ponieważ chciał obronić swoją córkę i partnerkę, które przebywały z nim w domu. Skończyło się na pobiciu, o czym Portugalczyk poinformował na swoim Instagramie.

– Niestety, zostałem dziś zaatakowany przez czterech tchórzy, którzy zranili mnie i chcieli zrobić krzywdę mojej rodzinie. Jeśli w takich sytuacjach się postawisz, dzieje się właśnie to. Zabrali całą moją biżuterię i zostawili mnie z pokiereszowaną twarzą. Nie wiem, skąd biorą się tacy ludzie – napisał Cancelo.

– Najważniejsza dla mnie jest teraz rodzina i cieszę się, że nic jej się nie stało. Natrafiłem w życiu na wiele przeszkód i to tylko kolejna, którą przejdę z pewnością siebie i siłą, jak zawsze – dodał.

Wsparcie od klubu

Na całą sprawę postanowił zareagować klub. Manchester City w swoim oświadczeniu zapewnia, że w pełni wspiera swojego zawodnika.

Źródło: Twitter, Transfery.info