Poznaliśmy karty reprezentantów Polski w FIFA 22. Piłkarze są zaskoczeni

W sobotę na kanale „Łączy Nas Piłka” w serwisie youtube pojawił się film z przedstawieniem ocen ogólnych reprezentantów Polski w grze FIFA 22. Udział w zabawie polegającej na odgadywaniu statystyk na karcie danego piłkarza wzięli Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz oraz Kamil Jóźwiak. Nie da się ukryć, że piłkarze zostali kilkukrotnie zaskoczeni przez EA Sports.

Już tylko dni dzielą nas od możliwości zagrania w grę FIFA 22. Światowa premiera najnowszej odsłony gry została zaplanowana na 1 października. Jeśli jednak ktoś nie może się doczekać, to może wykupić abonament EA Play, który pozwoli na zagranie w grę przez 10 godzin już od 22 września.

W ostatnich dniach EA Sports zaprezentowało masę kart, które pojawią się w trybie Ultimate Team w grze FIFA 22. Z punktu widzenia polskich kibiców najważniejszą kwestią była ocena ogólna Roberta Lewandowskiego, która ostatecznie będzie wynosić 92. Wyżej oceniony został tylko Leo Messi (93).

W sobotę poznaliśmy oceny ogólne wszystkich piłkarzy reprezentacji Polski. W filmie na kanale „Łączy Nas Piłka” pojawili się Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz i Kamil Jóźwiak. Trójka byłych piłkarzy Lecha wzięła udział w zabawie polegającej na odgadywaniu statystyk danych karty.

https://twitter.com/Patryk_Projs/status/1439179565172154371?s=19&fbclid=IwAR2ujaPLgFe7ZPads8rLEdz_F-alxawF3xqCHIz_EzZKtZ9FmdXzMwoVUTQ

– To jest moja oficjalna karta w grze, tak? Ja miałem 69, grając w Lechu i dostałem aż +1 grając w Premier League. Nie no, skandal szczerze – skomentował swoją kartę Jakub Moder.

Reprezentacja Polski przegrała w półfinale ampfutbolowego EURO. Wspaniałe zachowanie rywali [WIDEO]

Reprezentacja Polski w Amp Futbolu uznała wyższość reprezentacji Hiszpanii w półfinale Mistrzostw Europy. Po ostatnim gwizdku sędziego kamery zarejestrowały godne pochwały zachowanie Hiszpanów.

Porażka Polaków

Niestety, to koniec marzeń polskich ampfutbolistów o złotym medalu Mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni przegrali w półfinale z reprezentacją Hiszpanii 1:2. W związku z tym już jutro w meczu o 3. miejsce Polacy podejmą reprezentację Rosji.

Polacy i Hiszpanie już drugi raz spotkali się na tegorocznych Mistrzostwach Europy. Po raz pierwszy doszło do starcia w fazie grupowej, wówczas padł remis 1:1. Tym razem poznaliśmy zwycięzcę i niestety byli to Hiszpanie.

https://twitter.com/AmpFutbolPolska/status/1439232411984875522

Pierwsza połowa

Pierwsza połowa spotkania upłynęła pod znakiem ataków zarówno jednej jak i drugiej drużyny. Przez pierwsze 20 minut żadna ze stron nie zdołała jednak wyraźnie zaznaczyć swojej przewagi i skonstruować groźnej sytuacji pod bramką rywala. Gdy myśleliśmy, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, to błąd Polaków wykorzystali Hiszpanie i wyszli na prowadzenie. W 23. minucie reprezentacja Polski przeprowadzała atak na połowie rywala, aż w pewnym momencie niecelne podanie wykonał Krystian Kapłon. Nasi rywale przeprowadzili błyskawiczny kontratak, który wykończył Fran Castilla. Polacy nie pozostali bierni i natychmiast rzucili się do odrabiania strat. W 25. minucie pod polem karnym rywala faulowany był Bartosz Łastowski. Sam poszkodowany zdecydował się na wykonanie rzutu wolnego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Piłkarz grający z numerem „10” oddał strzał po dalszym słupku, a piłka zatrzepotała w siatce. Tak więc pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.

Druga połowa

Druga połowa spotkania rozpoczęła się raczej spokojnie. Przez pierwsze minuty obie drużyny były bardzo ostrożne w swoich poczynaniach. W 36. minucie Kamil Grygiel – rzekomo – dotknął piłkę kulą, za co sędzia podyktował rzut wolny dla Hiszpanów. Sytuacja wywołała wiele kontrowersji, jednak sędzia nie zmienił swojej decyzji. Do piłki podszedł Adrian Castro, który oddał znakomity strzał zza pola karnego i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. W pozostałej części pojedynku to Polacy byli stroną dominującą, jednak nie zdołali oni sforsować obrony rywala. Do końca meczu więcej goli już nie padło i rywalizacja zakończyła się zwycięstwem Hiszpanów 2:1.

Piękny gest Hiszpanów

Po meczu kamery zarejestrowały rozpacz polskich piłkarzy. Piłkarze reprezentacji Hiszpanii starali się dodać otuchy Polakom za pomocą kilku ciepłych słów. Gdy reprezentanci Polski schodzili do szatni, to Hiszpanie utworzyli im szpaler.

https://twitter.com/AmpFutbolPolska/status/1439275549143310347

Z Rosją o 3. miejsce

W związku z dzisiejszą porażką reprezentanci Polski zagrają jutro w meczu o 3. miejsce z reprezentacją Rosji, która uległa w półfinale reprezentacji Turcji 2:5. Początek meczu o 17:30. Z kolei Hiszpanie zagrają jutro w meczu o złoto ze wspomnianymi Turkami.

PZPN zabrał głos ws. Matty’ego Casha! Sytuacja się komplikuje? „Nie znam sprawy”

W sobotę w mediach pojawiła się informacja o możliwym powołaniu Matty’ego Casha do reprezentacji Polski. Po zaledwie kilku godzinach głos w tej sprawie zabrał Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Matty Cash jest wychowankiem angielskiego Nottingham Forest. We wrześniu ubiegłego roku prawy obrońca zmienił barwy klubowe i został piłkarzem  Aston Villi. Klub grający na co dzień na Villa Park zapłacił za Anglika z polskimi korzeniami 15,75 mln euro. Obecnie 24-latek jest wyceniany na 22 mln euro.

24-letni prawy obrońca dysponuje angielskim paszportem, jednak jego matka jest Polką. Przed kilkoma godzinami w mediach pojawiła się informacja, że Cashem zainteresował się PZPN, a sam piłkarz miał otrzymać powołanie na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski.

Nowe informacje w całej sprawie przekazał Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl”. Dziennikarz poprosił o głos w tej sprawie Jakub Kwiatkowskiego, rzecznika prasowego PZPN.

– Pierwsze słyszę. Nie znam sprawy Casha. W dodatku z tego co się orientuję to nie ma on nawet polskiego paszportu – przekazał Jakub Kwiatkowski.

źródło: meczyki.pl

Reprezentacja Francji pokonana! Polacy w półfinale ampfutbolowego EURO [WIDEO]

Reprezentacja Polski pewnie zmierza po medal Mistrzostw Europy w Amp Futbolu. Dziś Biało-Czerwoni pokonali reprezentację Francji, dzięki czemu zapewnili sobie awans do półfinału EURO rozgrywanego w Polsce.

Droga Polaków

Biało-Czerwoni znakomicie rozpoczęli ampfutbolowe Mistrzostwa Europy, które są rozgrywane na ich terenie. Polacy zakończyli fazę grupową na pierwszym miejscu w grupie „A”. Nasi reprezentanci w trzech meczach uzbierali w sumie 7 punktów i rywalizację na tym etapie rozgrywek zakończyli z imponującym bilansem bramkowym 12:1. Na początku rywalizacji Polacy ograli Ukrainę 3:0, następnie rozgromili Izrael 8:0. W ostatnim meczu grupowym nasi reprezentanci zremisowali 1:1 z reprezentacją Hiszpanii.

Droga Francuzów

Jeszcze przed startem Mistrzostw Europy reprezentacja Francji stała na faworyzowanej pozycji. Wszystko to za sprawą wycofania się z rozgrywek jednej z drużyn, przez co w grupie „B” rywalizowały tylko 3 reprezentacje. Les Bleus w swoim pierwszym meczu pokonali reprezentację Grecji 2:1, co już zapewniło im awans do ćwierćfinału. W meczu o pierwsze miejsce w grupie Francuzi polegli z Anglikami 0:2.

Pierwsza połowa

Faworytem ćwierćfinałowego spotkania reprezentacji Polski z reprezentacją Franci byli oczywiście Biało-Czerwoni, którzy bronią brązowego medalu z poprzedniego EURO. Widzowie zgromadzeni na trybunach oraz przed telewizorami mogli to odczuć od pierwszego gwizdka arbitra, gdyż to Polacy jako pierwsi ruszyli do ataku. Rywale Polaków nie pozostawali jednak bierni, gdyż bardzo często próbowali wyprowadzać kontrataki, jednak na początku spotkania nie zdołali oni stworzyć żadnej dogodnej sytuacji bramkowej. Reprezentanci Polski udokumentowali swoją przewagę już w 7. minucie, kiedy niezdecydowanie francuskich obrońców wykorzystał Kamil Grygiel. W pozostałej części pierwszej połowy to nasi rodacy byli stroną przeważającą i zdołali sobie stworzyć kilka sytuacji bramkowych, jednak żadna z nich nie zakończyła się golem. Najbliżej strzelenia gola Polacy byli w 23. minucie meczu, kiedy oddali dwa groźne strzały, jednak żaden z nich nie wpadł do bramki.

Dominacja w drugiej połowie

Po zmianie stron obraz gry nie uległ znaczącej zmianie – to reprezentacja Polski była nadal stroną dominującą. Polacy zaczęli drugą część gry z „wysokiego c” i już w 30. minucie gry byli blisko podwyższenia wyniku meczu. Niestety, piłka po strzale Krystiana Kapłona trafiła w poprzeczkę. Kilkadziesiąt sekund później dwójkową akcję przeprowadzili Grygiel i Łastowski, strzał oddał pierwszy z nich, jednak dobrym refleksem popisał się bramkarz reprezentacji Francji. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. W 35. minucie reprezentacja Polski przeprowadziła szybki kontratak, Bartosz Łastowski zagrał prostopadłą piłkę do Kami Grygiela, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem wpakował piłkę do bramki. W pozostałych 15 minutach meczu Biało-Czerwoni nadal napierali, jednak nie potrafili znaleźć drogi do bramki reprezentacji Francji. Do końca meczu żadna bramka już nie padła, a mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla reprezentacji Polski.

https://twitter.com/AmpFutbolPolska/status/1438897616448802817

Informacje o turnieju

Mistrzostwa Europy w Amp Futbolu rozpoczęły się w niedzielę i potrwają do 19 września. Turniej rozgrywany jest w Krakowie na trzech stadionach: Cracovii, Garbarnii oraz Prądniczanki. W zmaganiach bierze udział w sumie 14 europejskich reprezentacji, które zostały podzielone na 4 grupy. W grupach „A” i „C” znajdują się po 4 zespoły, z kolei grupy „B” i „D” są tworzone przez 3 reprezentacje. Reprezentacja Polski została przydzielona do grupy „A”, a jej przeciwnikami są zespoły z Ukrainy, Izraela oraz Hiszpanii. Awans do ćwierćfinałów uzyskają dwie czołowe reprezentacje każdej z grup. Ambasadorem turnieju jest Robert Lewandowski.

Jacek Góralski coraz bliżej powrotu na boisko! „Czuję się zupełnie zdrowy i gotowy, jednak wszyscy mnie tu stopują”

Jacek Góralski jest coraz bliżej powrotu do gry po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie. Piłkarz zdradził, że czuje się on w pełni sił, jednak sztab medyczny Kajratu Ałmaty opóźnia jego powrót na boisko, by uniknąć odnowienia się urazu.

Przed odniesieniem kontuzji Jacek Góralski był regularnie powoływany do reprezentacji Polski przez Jerzego Brzęczka, a nowy selekcjoner również chciał na niego postawić. Niestety, 11 lutego tego roku 28-letni pomocnik zerwał więzadła krzyżowe przednie w meczu towarzyskim Kajratu Ałmaty.

Od czasu odniesienia kontuzji minęło już 217 dni, a sam zainteresowany powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, że jest już gotowy do gry. Póki co ostrożny jest sztab klubu, który nie chce nadmiernie eksploatować organizmu polskiego pomocnika.

– Co do powrotu na boisko, to jeszcze chwilka. Z kim, bym nie rozmawiał, słyszę: „Góral, kiedy? Kiedy? Kiedy?”. Bliskim i znajomym chodzi o udział w meczu, w końcu, po tych ciężkich miesiącach kontuzji i walki o zdrowie. Już od dwóch tygodni trenuję. Zacząłem od rozgrzewek, następnie doszły treningi indywidualne, a w tym tygodniu rozpocząłem je z drużyną. Nieco ostrożne, lecz myślę, że po niedzieli zacznę ćwiczyć na maksa – zdradził Jacek Góralski.

Czuję się zupełnie zdrowy i gotowy, jednak wszyscy mnie tu stopują, bym niczego nie przyspieszał. Wiadomo, jak to ja, chciałbym tu i teraz. Rany, jak mi się spieszy, chcę grania! Ostatnio, podczas gry w dziadka była piłka stykowa, więc bez namysłu zrobiłem wślizg. Trener stał gdzieś obok, ale zauważył moje zdecydowane wejście. „Jeszcze raz zrobisz wślizg, to do dziadka więcej nie wejdziesz! – powiedział Góralski.

źródło: przeglad sportowy

Reprezentacja Polski w Amp Futbolu zremisowała z Hiszpanią. Polacy zajęli 1. miejsce w grupie na EURO!

Reprezentacja Polski w ostatnim meczu fazy grupowej ampfutbolowych Mistrzostw Europy zremisowała z reprezentacją Hiszpanii 1:1. Środowy remis zapewnił Polakom pierwsze miejsce w grupie „A”.

We wcześniejszych dwóch starciach na tegorocznym EURO reprezentacja Polski zaprezentowała się naprawdę dobrze i zdobyła w nich komplet punktów. Najpierw Polacy pokonali 3:0 Ukrainę, a następnie przejechali się po Izraelczykach, których ograli 8:0.

W podobnych nastrojach do środowego pojedynku podchodzili Hiszpanie, którzy po dwóch kolejkach również mieli na swoim koncie komplet punktów. Nasi wczorajsi rywale najpierw pokonali Izrael 3:0, a następnie skromnie pokonali Ukrainę 1:0. Tak więc wczorajszy pojedynek zapowiadał się naprawdę interesująco, a jego stawką było pierwsze miejsce w grupie „A”.

Polska remisuje z Hiszpanią

Reprezentacja Hiszpanii zdecydowanie była najlepszą drużyną, z jaką do tej pory na ME mierzyli reprezentanci Polski. Niestety, Polacy przekonali się o tym naprawdę szybko, ponieważ już w 5. minucie meczu La Furia Roja wyszła na prowadzenie i nasi rodacy byli zmuszenie odrabiać straty. Hiszpanie przeprowadzili znakomity kontratak, który został wykończony przez Davida Mendesa. W pozostałych 20 minutach pierwszej połowy obie drużyny próbowały sforsować obronę rywala, jednak żadna z akcji nie zakończyła się bramką. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 na korzyść Hiszpanów.

Drugą połowę „z wysokiego C” rozpoczęli Polacy, którzy za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania wyniku meczu. W 33. minucie meczu po strzale Kamila Grygiela piłka trafiła w kulę jednego z Hiszpanów, za co sędzia podyktował rzut karny dla Biało-Czerwonych. W 35. minucie meczu rzut karny na bramkę zamienił Krystian Kapłon.

Wynik 1:1 utrzymał się do końca spotkania, dzięki czemu reprezentacja Polski zajęła pierwsze miejsce w grupie „A”. Polacy i Hiszpanie mieli równą liczbę punktów, jednak to Biało-Czerwoni mieli korzystniejszy bilans bramkowy ze wszystkich meczów grupowych.

Czas na ćwierćfinał!

W ćwierćfinale ampfutbolowego EURO reprezentacja Polski zmierzy się z reprezentacją Francji. Francuzi w fazie grupowej uczestniczyli w grupie „B”, która liczyła tylko 3 reprezentacje. Les Bleus w dwóch meczach uzbierali trzy „oczka”, które dały im drugie miejsce w grupie. W swoim pierwszym meczu na EURO Francuzi pokonali Grecję 2:1. Z kolei w meczu o pierwsze miejsce polegli przeciwko Anglii 0:2. Mecz Polska-Francja odbędzie się 17 września i jest zaplanowany na godzinę 17:00. Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie Prądniczanki, na którym Polacy zremisowali w środę z Hiszpanią.

Informacje o turnieju

Mistrzostwa Europy w Amp Futbolu rozpoczęły się w niedzielę i potrwają do 19 września. Turniej rozgrywany jest w Krakowie na trzech stadionach: Cracovii, Garbarnii oraz Prądniczanki. W zmaganiach bierze udział w sumie 14 europejskich reprezentacji, które zostały podzielone na 4 grupy. W grupach „A” i „C” znajdują się po 4 zespoły, z kolei grupy „B” i „D” są tworzone przez 3 reprezentacje. Reprezentacja Polski została przydzielona do grupy „A”, a jej przeciwnikami są zespoły z Ukrainy, Izraela oraz Hiszpanii. Awans do ćwierćfinałów uzyskają dwie czołowe reprezentacje każdej z grup. Ambasadorem turnieju jest Robert Lewandowski.

„Witamy na biało-czerwonym Stadionie Narodowym”. Czy obiekt pojawi się w FIFA 22?

EA Sports ogłosiło w środę nowy duet komentatorów, który pojawi się w grze FIFA 22. W filmie z zapowiedzią nowych komentatorów pojawiła się kwestia „Witamy na biało-czerwonym Stadionie Narodowym”. Czy polski obiekt faktycznie pojawi się w grze?

W środę EA Sports ogłosiło nowy duet komentatorów w grze FIFA 22. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami w grze nie zobaczymy już Dariusza Szpakowskiego, który został zastąpiony przez Tomasza Smokowskiego. Dziennikarz „Kanału Sportowego” stworzy duet wraz z Jackiem Laskowskim, który podkłada głos od FIFY 16. Więcej o tej zmianie pisaliśmy tutaj.

Stadion Narodowy w grze w FIFA 22?

W związku ze zmianą komentatora EA Sports opublikowało małą próbkę umiejętności Tomasza Smokowskiego. W filmie z ust dziennikarza pada kwestia: „Witamy na biało-czerwonym Stadionie Narodowym”. To zdanie wywołało duże zamieszanie wśród polskiej społeczności gry FIFA. Twórcy gry zabrali głos w tej sprawie w sekcji komentarzy pod filmem.

– W związku z pojawiającymi się pytaniami pragniemy poinformować, że wideo prezentuje próbkę warsztatu komentatorskiego Tomasza Smokowskiego i nie są to komentarze wycięte bezpośrednio z gry FIFA 22. Stadionu Narodowego nie będzie w grze FIFA 22 – przekazali pracownicy polskiego oddziału EA Sports.

Tomasz Smokowski nowym komentatorem w grze FIFA 22! Usłyszeliśmy próbkę umiejętności [WIDEO]

Poznaliśmy nowego komentatora w grze FIFA 22! Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami został nim Tomasz Smokowski, który stworzy parę z dobrze nam znanym Jackiem Laskowskim.

Pierwszym polskim duetem komentatorów w serii gier FIFA był złożony z Dariusza Szpakowskiego oraz Włodzimierza Szaranowicza. Dwaj wielcy dziennikarze po raz pierwszy pojawili się w FIFIE 06, a ich głosu mogliśmy słuchać w sumie przez 10 lat. Dopiero w FIFIE 16 EA Sports zdecydowało się na powiew świeżości i Pana Szaranowicza zastąpił Jacek Laskowski.

Nowy komentator FIFA

W lipcu tego roku informowaliśmy, że w FIFIE 22 najprawdopodobniej usłyszymy nowy duet komentatorów. W grze nadal będzie występował Jacek Laskowski, jednak nastąpi wymiany komentatora numer „1”. Dariusza Szpakowskiego – już oficjalnie – zastąpi Tomasz Smokowski.

– Właśnie spełnia się moje odwieczne marzenie. Zostałem komentatorem FIFA 22. Zapraszam – skomentował Tomasz Smokowski.

Kolejna bramka Patryka Klimali w MLS. Zespół Polaka zanotował porażkę [WIDEO]

Patryk Klimala zdobył piątego gola w obecnym sezonie amerykańskiej ligi MLS w barwach New York Red Bulls. Bramka Polaka nie pozwoliła wygrać meczu z Columbus Crew.

Gol Klimali

Z tygodnia na tydzień Patryk Klimala wygląda indywidualnie coraz lepiej w MLS. Minionej nocy polski napastnik zdobył piątą bramkę w obecnym sezonie MLS. Gol Polaka nie wystarczył, by New York Red Bulls mogło wygrać mecz. Byky poległy w starciu z Columbus Crew 1:2,

https://twitter.com/NewYorkRedBulls/status/1437931088945500163

5. gol w sezonie

W obecnym sezonie MLS Patryk Klimala zdobył już 10 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. Do tej pory zdołał strzelić 5 bramek oraz zanotować tyle samo asyst. W klasyfikacji najlepszych strzelców ligi Klimala ustępuje dwóm innym Polakom – Kacprowi Przybyłce (6 bramek) oraz Adamowi Buksie (10 trafień).

Słabe wyniki zespołu

W obecnym sezonie New York Red Bulls nie radzi sobie najlepiej. Po 22 rozegranych meczach Byki zajmują 11. miejsce w konferencji wschodniej. Do miejsca gwarantującego im udział w play-offach brakuje im 8 punktów.

– Nie jestem szczęśliwy. Strzeliłem gola, byłem pewny, że wygramy mecz. Nie wiem, jaki jest powód, ale musimy wziąć się w garść, bo tracimy za dużo punktów – skomentował porażkę Patryk Klimala.

– Jesteśmy rozczarowani. Dużo rozmawiamy, ale myślę, że musimy przestać gadać i zacząć ciężko trenować. Gramy znakomicie, kiedy strzelamy gola, ale następnie przestajemy pressować, przestajemy wykonywać założenia – dodał.

Cristiano Ronaldo znokautował stewardessę na rozgrzewce! Portugalczyk podbiegł ją przeprosić [WIDEO]

Na rozgrzewce przed meczem Young Boys Berno-Manchester United Cristiano Ronaldo oddał strzał, którym znokautował jedną z pań pracujących w ochronie. Portugalczyk, widząc, co uczynił, natychmiast podszedł do koniety, by zobaczyć, czy wszystko z nią jest w porządku.

Za nami pierwszy dzień fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2021/2022. Manchester United nie rozpoczął najlepiej nowej odsłony tych rozgrywek. Wicemistrzowie Anglii zmagania w Champions League w nowej kampanii zainaugurowali starciem ze szwajcarskim Young Boys Berno, któremu ulegli 1:2.

Porażka Manchesteru United

Czerwone Diabły dobrze rozpoczęły mecz, bo już w 13. minucie meczu na prowadzenie wyprowadził ich Cristiano Ronaldo. Niestety, piłkarzom United problemów przysporzył Aaron Wan-Bissaka, który w 35. minucie otrzymał czerwoną kartkę. Po zmianie stron gospodarze wyrównali stan rywalizacji w 66. minucie. Remisem to spotkanie się jednak nie zakończyło, gdyż w doliczonym czasie gry bramkę na wagę trzech punktów zdobył dla Szwajcarów Jordan Siebatcheu.

Nokaut

Uwagę wielu kibiców przykuła jednak sytuacja z przedmeczowej rozgrzewki. Cristiano Ronaldo uderzył piłkę w taki sposób, że ta trafiła w jedną ze stewardess. Strzał okazał się na tyle mocny, że kobieta przez dłuższy czas nie podnosił się z ziemi. Cristiano Ronaldo, widząc, co stało się z pracującą panią, podszedł do niej i sprawdził, czy wszystko jest z nią w porządku. Po meczu kobieta pochwaliła się, że w nagrodę otrzymała od Portugalczyka jego koszulkę.

https://twitter.com/adilsharif007/status/1437882620453470212

Jakub Świerczok show! Reprezentant Polski zdobył hat-tricka w azjatyckiej Lidze Mistrzów [WIDEO]

Znakomity początek w barwach japońskiego Nagoya Grampus zaliczył Jakub Świerczok. Reprezentant Polski ustrzelił we wtorek hat-tricka w azjatyckiej Lidze Mistrzów.

Jakub Świerczok trafił do japońskiego klubu Nagoya Grampus w lipcu tego roku. Japończycy zapłacili za polskiego napastnika Piastowi Gliwice w okolicach dwóch milionów euro. Do tej pory Świerczok zagrał w nowych barwach 8-krotnie i strzelił w nich już 6 bramek. Połowę z nich zdobył we wtorkowym pojedynku w azjatyckiej Lidze Mistrzów.

Nagoya Grampus pokonała w meczu 1/8 finału azjatyckiej Ligi Mistrzów koreański klub Daegu FC 4:2. Duży wkład w zwycięstwo klubu z Japonii miał Jakub Świerczok, który zdobył w dzisiejszym meczu aż 3 bramki. Dzięki wygranej klub Polaka awansował do 1/4 finału azjatyckich rozgrywek.

fot. Nagoya Grampus

Reprezentacja Polski w Amp Futbolu z awansem do 1/4 finału EURO! Polacy rozgromili Izrael 8:0 [WIDEO]

Za nami drugi mecz reprezentacji Polski w Amp Futbolu na Mistrzostwach Europy. Polacy pokonali we wtorkowy wieczór reprezentację Izraela aż 8:0! Dzięki wygranej nasza reprezentacja zapewniła sobie awans do ćwierćfinału.

Do dzisiejszego meczu reprezentacje Polski i Izraela podchodziły w odmiennych nastrojach. Biało-Czerwoni pokonali w meczu otwarcia Mistrzostw Europy reprezentację Ukrainy 3:0. Z kolei Izraelczycy w swoim pierwszym meczu doznali porażki z reprezentacją Hiszpanii 0:3.

Pewne zwycięstwo Polaków

Dzisiejszy spotkanie w wykonaniu Biało-Czerwonych było bardzo podobne do tego, które odbyło się dwa dni temu, z tym że tym razem wykazali się oni dużo większą skutecznością. Od samego początku spotkania Polacy pokazali, kto będzie dominował w tym pojedynku. Na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 11. minuty meczu, kiedy piłkę do bramki rywala wpakował Tomasz Miś. Nasi reprezentanci praktycznie nie opuszczali połowy Izraelczyków, co dawało nam wrażenie, że kolejne bramka jest tylko kwestią czasu. Wynik meczu podwyższył Kamil Grygiel, który oddał znakomity strzał z dystansu. Bramkę na 3:0 strzelił Bartosz Łastowski i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa spotkania.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Mimo że to Izraelczycy rozpoczynali drugą połowę to i tak nie potrafili z tego skorzystać, by przedostać się na połowę swojego rywala. Po 20 sekundach Polacy przejęli futbolówkę i ponownie okupowali połowę rywala. Nasi rywale mieli problem z opuszczeniem swojej połowy, a najlepiej obrazuje to jedno z zagrań ich bramkarza, który w pewnym momencie wybił piłkę poza linię środkową boiska, co jest niezgodne z zasadami gry. W drugiej części gry w sumie padło jeszcze pięć bramek, a zdobyli je: Mariusz Adamczyk, Krystian Kapłon, Tomasz Miś oraz Przemysław Fajtanowski. Jedna z bramek została uznana za trafienie samobójcze.

Awans zapewniony

Dzięki wygranej Biało-Czerwoni zapewnili sobie awans do 1/4 finału Mistrzostw Europy. Już jutro o godzinie 18:00 rozpocznie się ostatni meczu grupowy z udziałem reprezentacji Polski przeciwko reprezentacji Hiszpanii. Stawką pojedynku będzie pierwsze miejsce w grupie. Do tej pory Hiszpanie zanotowali komplet zwycięstw. Najpierw pokonali Izrael 3:0, a następnie skromnie zwyciężyli w starciu z Ukrainą 1:0.

Informacje o turnieju

Mistrzostwa Europy w Amp Futbolu rozpoczęły się w niedzielę i potrwają do 19 września. Turniej rozgrywany jest w Krakowie na trzech stadionach: Cracovii, Garbarnii oraz Prądniczanki. W zmaganiach bierze udział w sumie 14 europejskich reprezentacji, które zostały podzielone na 4 grupy. W grupach „A” i „C” znajdują się po 4 zespoły, z kolei grupy „B” i „D” są tworzone przez 3 reprezentacje. Reprezentacja Polski została przydzielona do grupy „A”, a jej przeciwnikami są zespoły z Ukrainy, Izraela oraz Hiszpanii. Awans do ćwierćfinałów uzyskają dwie czołowe reprezentacje każdej z grup. Ambasadorem turnieju jest Robert Lewandowski.

Kuriozalna sytuacja w Holandii. Piłkarz nabawił się kontuzji podczas jedzenia marchewki

Rami Kaib, piłkarz holenderskiego SC Heerenven, nabawił się kontuzji, która wykluczy go z gry na kilka tygodni. Wszystko przez marchewkę, którą szwedzki piłkarz próbował zjeść.

W marcu tego roku na naszej stronie pojawił się ranking 10 najdziwniejszych kontuzji, jakie miały miejsce w piłce nożnej. Gdybyśmy to zestawienia robili dziś, to z całą pewnością musielibyśmy do niego dodać historię z udziałem Ramiego Kaiba, który wykluczył się z gry na kilka tygodni, przez nieumiejętne jedzenie marchewki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Połknięte czopki, ścięgno naciągnięte od leżenia i inne. TOP 10 najdziwniejszych kontuzji piłkarskich

Rami Kaib rozpoczął drugi sezon w barwach SC Heerenven. Szwedzki obrońca zagrał w dwóch pierwszych meczach ligi holenderskiej, jednak zabrakło go w dwóch kolejnych. Teraz poznaliśmy powody nieobecności piłkarza.

Jak podaje holenderski dziennikarz Roelof de Vries, piłkarz SC Heerenven wyeliminował się z gry podczas jedzenia marchewki. Warzywo okazało się na tyle twarde, że spowodowało złamanie szczęki piłkarza. Przerwa Kaiba od gry ma potrwać około 5-6 tygodni.

– Cóż, jadł marchewkę i ta marchewka była zbyt twarda. A potem trzask – złamana szczęka – przekazał Roelof de Vries.

– Jakiś czas temu Kaib otrzymał mocne uderzenie w szczękę podczas meczu – dodał.

źródło: bein sport

Udany start reprezentacji Polski na ME w Amp Futbolu! Biało-Czerwoni pokonali Ukrainę 3:0 [WIDEO]

Reprezentacja Polski w Amp Futbolu udanie rozpoczęła zmagania w Mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni pewnie pokonali w meczu otwarcia reprezentację Ukrainy 3:0. Kolejny mecz z udziałem naszych reprezentantów już za 2 dni.

ME w Amp Futbolu!

Dziś rozpoczęły się Mistrzostwa Europy w Amp Futbolu, które potrwają do 19 września. Turniej rozgrywany jest w Krakowie na trzech stadionach: Cracovii, Garbarnii oraz Prądniczanki. W zmaganiach bierze udział w sumie 14 europejskich reprezentacji, które zostały podzielone na 4 grupy. W grupach „A” i „C” znajdują się po 4 zespoły, z kolei grupy „B” i „D” są tworzone przez 3 reprezentacje. Reprezentacja Polski została przydzielona do grupy „A”, a jej przeciwnikami są zespoły z Ukrainy, Izraela oraz Hiszpanii. Awans do ćwierćfinałów uzyskają dwie czołowe reprezentacje każdej z grup. Ambasadorem turnieju jest Robert Lewandowski.

Znakomity mecz reprezentacji Polski

Mistrzostwa Europy zostały zainaugurowane meczem reprezentacji Polski z reprezentacją Ukrainy. Faworytem tego pojedynku byli Biało-Czerwoni, którzy bronią brązowego medalu z EURO 2017. Nasi reprezentanci stanęli na wysokości zadania i pokonali swoich przeciwników 3:0. Bramki zdobyli Krystian Kapłon oraz Bartosz Łastowski. Drugi z nich dwukrotnie pokonał ukraińskiego bramkarza.

Reprezentacja Polski przez pełne 50 minut (gra się 2×25 minut) w pełni kontrolowała to, co działo się na murawie. Już od pierwszego gwizdku arbitra Polacy przejęli inicjatywę i przez większość czasu byli obecni na połowie przeciwnika. Ukraińcy całą drużyną byli ustawieni w pobliżu pola karnego i starali się jak najdłużej nie stracić bramki. Nasi rywale udanie realizowali swój plan i przez pierwsze 25 minut zdołali zachować czyste konto, przez co pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Jedyne co poprawili Biało-Czerwoni, to skuteczność, której bardzo brakowało w pierwszej połowie meczu. Reprezentacja Polski zdołała przełamać obronę rywala w 32. minucie, kiedy bramkę po strzale zza pola karnego zdobył Krystian Kapłon. Na drugą bramkę nie musieliśmy długo czekać, gdyż już 4 minuty później wynik meczu na 2:0 podwyższył Bartosz Łastowski, który znakomicie odnalazł się w polu karnym rywala i zdołał pokonać ukraińskiego bramkarza. Wynik spotkania na 3:0 ustalił Bartosz Łastowski, który wykończył znakomitą akcję polskiego zespołu.

Kiedy kolejne spotkania?

Dzięki wygranej reprezentacja Polski – póki co – znajduje się na pierwszym miejscu w grupie „A”. Kolejny mecz Biało-Czerwoni rozegrają we wtorek, kiedy na stadionie Prądniczanki podejmą reprezentację Hiszpanii. Fazę grupową Polacy zakończą starciem z piłkarzami z Izraela, a mecz ten rozpocznie się 15 września o godzinie 18:00.

  • 14 września, godz. 18:00: Polska – Izrael
  • 15 września, godz. 18:00: Polska – Hiszpania

Prezes La Liga o odejściu Leo Messiego z FC Barcelony: „To nie była decyzja finansowa”

O odejściu Lionela Messiego z FC Barcelony będzie się mówiło jeszcze przez długie lata. Javier Tebas, prezes La Liga, udzielił wywiadu katalońskiemu dziennikowi „Sport”, w którym poruszył m.in. kwestię wspomnianego odejścia Messiego.

W ostatnich kilku latach La Liga pożegnała się z wielkimi osobistościami. Wielkie zmiany zapoczątkował Neymar, który przed czteroma laty odszedł z FC Barcelony na rzecz Paris Saint-Germain. Rok później z La Liga pożegnał się Cristiano Ronaldo, który przeniósł się z Realu Madryt do Juventusu Turyn. Jeszcze gorzej było w te wakacje, kiedy swoją przygodę z FC Barceloną zakończył Leo Messi. Ponadto tego lata klub zmienił także Sergio Ramos, który podążył tą samą ścieżką co Messi i dołączył do PSG. La Ligę w ostatnim czasie opuszczali nie tylko wielcy piłkarze, ale również trenerzy. Po zakończeniu poprzedniego sezonu z Realem Madryt pożegnał się Zinedine Zidane.

Wspomniane odejścia do tylko wierzchołek góry lodowej. La Liga w ostatnich latach mocno straciła na atrakcyjności i musi szukać nowych rozwiązań, by zatrzymywać u siebie kibiców. Jak ostatnie odejścia wielkich gwiazd komentuje prezes ligi?

– Mieliśmy wielkie szczęście mieć dwóch najlepszych zawodników na świecie w dwóch najlepszych drużynach na świecie, a LaLiga potrafiła to wykorzystać, aby umieścić nas w światowej czołówce. Być może odejście Messiego było nieco bardziej bolesne, ponieważ osobiście uważam go za najlepszego piłkarza w historii. Nie zasłużył na takie odejście, nie tylko ze strony Barçy, ale i ze strony LaLigi – skomentował Javier Tebas w rozmowie z katalońskim „Sportem”.

W ostatnich miesiącach na jaw wyszły ogromne problemy finansowe FC Barcelony. Klub znalazł się w dramatycznej sytuacji, głównie przez Josepa Marię Bartomeu, byłego prezydenta, który nie przejmował się tym, co będzie za kilka lat. Dla niego liczyło się tylko tu i teraz. Wielomilionowe transfery czy podwyżki dla piłkarzy spowodowały, że klub jest obecnie w opłakanej sytuacji finansowe. Jeszcze przed kilkoma tygodniami wynagrodzenia piłkarzy stanowiły ponad 100% przychodów klubu. Z tego też powodu niemożliwe było zatrzymanie u siebie Leo Messiego. Jak jednak podaje Javier Tebas, FC Barcelona była w stanie zatrzymać u siebie Argentyńczyka.

– Rozmawiałem o tym z Laportą osobiście, przez telefon i z jego zarządem. Szukali rozwiązań, jeśli powód był związany z finansami. Jeśli było to z innego powodu, to nie jestem w stanie tego ocenić. Myślę, że w przyszłym sezonie, patrząc na liczby, jakie przedstawi Barcelona, zobaczymy, czy Messi rzeczywiście mógł zostać, czy nie. I choć szanuję decyzję klubu, musimy mówić, jak jest – powiedział Javier Tebas.

– To nie była decyzja finansowa. Wiem to na pewno – zaznaczył.

tłumaczenie: fcbarca.com

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.