Piękne sceny po debiucie Messiego w PSG. Bramkarz rywali poprosił go o zdjęcie z synem

W niedzielę Leo Messi zadebiutował w PSG. Argentyńczyk wszedł z ławki w drugiej połowie spotkania z Reims (2-0). Chociaż występ 33-latka nie porwał tłumów, to i tak zrobił ogromny szum, także wśród przeciwników. 

PSG pokonało Reims po dwóch golach Kyliana Mbappe. Mimo dubletu to jednak nie Francuz był największą gwiazdą wygranego meczu. Kamery skupiły się przede wszystkim na debiutującym w barwach paryżan Messim.

Zdjęcie, proszę

Argentyńczyk na murawie pojawił się w 66. minucie, zmieniając Neymara. Jego współpraca z nowymi kolegami wyglądała nieźle, lecz debiutu nie zdołał okrasić bramką czy też asystą. Mimo tego i tak ukradł show, czego dowodzą sceny po ostatnim gwizdku sędziego.

Gdy bowiem rywalizacja dobiegła końca, bramkarz Reims, Predrag Rajković poprosił 33-latka o zdjęcie gwiazdora ze swoim synem. Messi, oczywiście, zgodził się na prośbę rywala i wziął na ręce jego dziecko. Serb uwiecznił tę chwilę telefonem, zaś zdjęcie szybko obiegły cały internet.

https://twitter.com/MessiMX30i/status/1432083264672522241

Piękne słowa włoskiego bramkarza o polskich golkiperach. Docenia ich umiejętności

Chociaż ostatnie dni nie są zbyt udane dla polski bramkarzy w Serie A, to mają oni solidną markę wypracowaną we Włoszech. Klasę naszych golkiperów docenia ich kolega po fachu, Guglielmo Vicario. Zawodnik Empoli w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” nie mógł się nachwalić naszych piłkarzy.

Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski czy Bartłomiej Drągowski to świetni bramkarze. Nie raz już udowadniali, że są pewnymi punktami swoich drużyn. W ostatnim czasie mieli oczywiście swoje problemy, jednak wcześniej pokazywali się z doskonałej strony.

Już w najbliższej kolejce Serie A Juventus zmierzy się z Empoli. Bramki „Starej Damy” strzeże wspomniany Szczęsny, który należy do najlepszych golkiperów w lidze.

Superpiłkarz

Guglielmo Vicario, bramkarz Empoli udzielił kilku wypowiedzi „Przeglądowi Sportowemu” przed starciem z Juve. Włoch nie szczędził pochwał pod adresem Szczęsnego, z którym, jak sam przyznał, chciałby wymienić się po meczu koszulkami.

– Szczęsny to superpiłkarz, od wielu lat pokazuje swoje umiejętności i od wielu sezonów jest jednym z najlepszych bramkarzy naszej ligi – przyznał.

– Czasami to się zdarza. Wszyscy popełniają błędy. Ważne, by je analizować i zrozumieć, co i dlaczego się stało. Gdyby nikt się nie mylił, mecze kończyłyby się remisem 0:0. Wymiana koszulek? Dlaczego nie? Bardzo chętnie bym to zrobił, ale to zależy, jak potoczy się mecz – dodał Vicario.

Poza Szczęsnym Włochowi imponują inni polscy bramkarze. Docenił umiejętności Bartłomieja Drągowskiego, a także Łukasza Skorupskiego.

– Pierwszy ma świetne warunki fizyczne i gra w odważny sposób. Wiem, że w ostatniej kolejce dostał czerwoną kartkę, ale chciał w ten sposób pomóc drużynie. Podoba mi się jego podejście. Skorupski jest bardziej doświadczony niż Drągowski, od wielu lat rozgrywa po 35 meczów w każdym sezonie: te statystyki mówią wszystko. Polska ma dobrych bramkarzy – podsumował.

Thiago Silva ma żal do PSG. Nie podoba mu się zakontraktowanie Sergio Ramosa

Thiago Silva rozstał się z PSG rok temu. Brazylijczyk dołączył do Chelsea i nie ukrywa, że ma żal do paryskiego klubu. Konkretnie chodzi mu o Sergio Ramosa i kontrakt, jaki zaproponowano Hiszpanowi. 

PSG nie chciało przedłużyć umowy z Silvą, więc kiedy jego kontrakt dobiegł końca — odszedł ze stolicy Francji. Długo bez klubu nie pozostał i związał się z Chelsea.

Równi i równiejsi

Przypomnijmy, że kiedy Silva odchodził z Paryża miał 35 lat. Teraz tyle samo ma Sergio Ramos, który przecież dopiero co podpisał kontrakt z wicemistrzami Francji. Brazylijczyk w rozmowie z mediami nie ukrywa, że ma żal do swojego byłego klubu.

– Nie mam nic do Ramosa, ale PSG zaoferowało mu dwuletni kontrakt, gdy miał tyle lat, co ja rok temu. To mnie naprawdę zasmuciło. Czuję się, jakbym niczego nie zrobił dla tego klubu – mówił Silva.

– W PSG nie spędziłem ośmiu dni czy ośmiu miesięcy, ale osiem lat. Wygraliśmy wiele, włożyliśmy wiele pracy, by PSG znalazło się na tym poziomie, na którym jest dzisiaj – dodał.

Mimo niezbyt miłego rozstania Silva wciąż życzy dobrze PSG. 36-latek odczuwa smutek, jednak uważa, że paryżanie zasługują na szacunek.

– Chcę, żeby PSG wygrywało, bo zasługuje na szacunek. W świetle tego, jak potoczyły się sprawy, odczuwam smutek. Czuję, że klub mógł postąpić inaczej – przyznał Brazylijczyk.

Wiemy, kiedy Ronaldo zagra dla Manchesteru. Fatalne wieści dla angielskich mediów

Wielki powrót Cristiano Ronaldo do Manchesteru United stał się faktem. Portugalczyk po dwunastu latach wrócił do swojego byłego klubu. Kiedy jednak będzie mieć szansę ponownie wystąpić w jego barwach? „ESPN” podało, że stanie się to już niebawem. 

Manchester United poinformował w piątek, że doszedł do porozumienia z Juventusem w sprawie wykupienia Cristiano Ronaldo. Wcześniej mówiło się, że Portugalczyk trafi do ich rywali zza miedzy, a więc do Manchesteru City.

Ostatecznie jednak ten transfer nie doszedł do skutku. „Czerwonym Diabłom” udało się wygrać wyścig po 36-latka, który opuścił Turyn i ponownie zagra na Old Trafford.

Fatalne wieści dla angielskich mediów

Wiadomo już, kiedy będziemy mogli ujrzeć Portugalczyka w barwach United. Według Marka Ogdena z „ESPN” 36-latek najpewniej wystąpi w zaplanowanym na 11 września spotkaniu z Newcastle.

Mecz Manchesteru ze „Srokami” zaplanowano na 16:00 czasu polskiego. To kiepska informacja dla angielskich mediów. Tamtejsze regulacje zabraniają bowiem transmitowania meczów w takich godzinach. Mogłyby one odciągnąć kibiców od chodzenia na stadiony. W tym także i klubów z niższych lig.

– Sky albo BT desperacko chciałyby pokazać ten mecz na żywo. Przeniesienie go nie będzie łatwe, o ile w ogóle jest możliwe – napisał Ogden na Twitterze.

 

Kiedy odbędą się mecze Legii w Lidze Europy? UEFA przedstawiła terminarz

Poznaliśmy terminarz Legii w rozgrywkach Ligi Europy. UEFA podała oficjalny rozkład spotkań po losowaniu grup. Na początek mistrzowie Polski zmierzą się na wyjeździe ze Spartakiem Moskwa.

Po wyeliminowaniu Slavii Praga Legia Warszawa trafiła do niezwykle trudnej grupy w Lidze Europy. Zmierzą się w niej z Napoli, Leicester City oraz Spartakiem Moskwa.

Trudny początek

UEFA podała teraz oficjalny terminarz tegorocznych rozgrywek. Na start podopiecznych Michniewicza czeka ciężka wyprawa do stolicy Rosji na mecz ze Spartakiem. Spotkanie odbędzie się już 15 września o godzinie 16:30.

Następnie mistrzowie Polski na własnym stadionie podejmą Leicester (30 września), zaś później czeka ich wyjazd do Neapolu (21 października). Rewanż z Napoli odbędzie się w Warszawie, dwa tygodnie później (4 listopada). Rewanżowy mecz z „Lisami” odbędzie się natomiast w Anglii (25 listopada).

Ostatnie spotkanie fazy grupowej Legioniści zagrają ze Spartakiem, tym razem w Warszawie (9 grudnia). Tym meczem „Wojskowi” zakończą rywalizację w fazie grupowej.

Terminarz Legii Warszawa w fazie grupowej Ligi Europy:

15 września: Spartak Moskwa – Legia Warszawa

30 września: Legia Warszawa – Leicester City

21 października: SSC Napoli – Legia Warszawa

4 listopada: Legia Warszawa – SSC Napoli

25 listopada: Leicester City – Legia Warszawa

9 grudnia: Legia Warszawa – Spartak Moskwa

Neymar w roli negocjatora. Brazylijczyk pomaga PSG ściągnąć następcę Mbappe

Już w piątek Kylian Mbappe ma przejść testy medyczne w Realu Madryt. PSG zaakceptowało ofertę „Królewskich” za 22-latka i zdecydowało się na puszczenie go na Santiago Bernabeu. Teraz Nasser Al-Khelaifi poszukuje dla niego zastępstwa. Według mediów wybór padł na Richarlisona. 

Saga związana z Mbappe oraz Realem Madryt wreszcie dobiega końca. Francuz w ciągu kilku najbliższych godzin powinien zostać ogłoszony nowym zawodnikiem „Los Blancos”. O porozumieniu między klubami poinformowała jako pierwsza „Marca” w czwartkowy wieczór.

W piątek 22-latek ma przejść testy medyczne w stolicy Hiszpanii. Po nich natomiast podpisze kontrakt z nowym zespołem.

Pora na następcę

Lukę po Mbappe w Paryżu trudno będzie załatać. Oczywiście PSG ma między innymi Messiego, którego udało się wyciągnąć z Barcelony w tym samym okienku, lecz to za mało dla katarskich właścicieli. Szejkowie już poszukują kolejnego napastnika.

„ESPN”, a wcześniej „RMC Sport” podają, że wybór w tym wypadku padł na Richarlisona z Evertonu. Dodatkowo Jose Luis Sanchez z „El Chiringuito” poinformował, że w rozmowy z Brazylijczykiem włączył się także sam Neymar. 29-latek wie już, że Mbappe zdecydował się opuścić Francję i jest zdeterminowany, aby przekonać swojego rodaka do transferu.

Kozłowski opuści wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski? 17-latek kontuzjowany

Kacper Kozłowski z kontuzją! Kosta Runjaić na konferencji przed meczem Pogoni Szczecin z Lechem Poznań poinformował, że młody pomocnik nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Nieoficjalnie mówi się, że uraz wykluczy 17-latka także z wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski. 

Kacper Kozłowski jest ważnym punktem Pogoni Szczecin. Talent młodego pomocnika znacznie wystrzelił pod okiem Kosty Runjaicia. Piłkarz ma za sobą również mecze w reprezentacji Polski. Paulo Sousa zabrał go nawet na Euro 2020, gdzie stał się najmłodszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek wystąpił na mistrzostwach Starego Kontynentu.

Przerwa

Trener „Portowców” na konferencji poprzedzającej spotkanie z Lechem Poznań wyznał, że 17-latek zmaga się z problemami mięśniowymi. Do urazu miało dojść pod koniec wtorkowego treningu Pogoni.

– W meczu z Lechem poza wcześniej kontuzjowanymi zabraknie nam Kacpra Kozłowskiego. Zmaga się z problemami mięśniowymi – zdradził Runjaić. 

Kontuzja Kozłowskiego to złe wieści dla kibiców „Portowców”, ale i dla reprezentacji Polski. Portal „Pogoń SportNet” podaje, że pomocnik pauzować może nawet kilka tygodni. To z kolei oznacza, że prawdopodobnie zabraknie go podczas wrześniowych meczów eliminacji mistrzostw świata.

Nie ferujmy jednak wyroków. Nadal nie pojawiło się stanowisko klubu w sprawie 17-latka. Gdy taki komunikat ujrzy światło dzienne — rozwiane zostaną wszelkie wątpliwości.

Ronaldo poprosił Juventus o pozwolenie na transfer! Klub czeka na ofertę z Manchesteru

Cristiano Ronaldo zdecydował. Portugalczyk chce odejść z Juventusu jeszcze w tym okienku transferowym! Wystosował już do klubu prośbę o pozwolenie na transfer. 

W ostatnich dniach pojawiło się mnóstwo doniesień łączących Cristiano Ronaldo z przenosinami do Manchesteru. Nie chodziło jednak o powrót do United, a o dołączenie do ich największych rywali, a więc City.

Ba, czwartkowe doniesienia sugerują, że negocjacje między klubem a zawodnikiem są na tyle zaawansowane, że ustalono już szczegóły kontraktu. Pozostała jedynie zgoda Juventusu oraz dogadanie się odnośnie ceny.

Koniec projektu

Fabrizio Romano podał w czwartkowy wieczór, że Jorge Mendes obecnie dopina ostatnie szlify związane z umową Cristiano Ronaldo z Manchesterem City. Włoch potwierdził również, że 36-latek poprosił władze Juventusu o zezwolenie na jego odejście.

Obecnie „Stara Dama” czeka na oficjalną ofertę od przedstawicieli „The Citizens” za Portugalczyka. Romano dodaje, że Ronaldo nie będzie dostępny na najbliższe spotkanie Juve. W ciągu kolejnych godzin powinna pojawić się propozycja z Anglii, zaś piłkarz zmieni barwy.

Internauci głosują na Lewandowskiego. Polak powinien zostać piłkarzem roku UEFA?

Robert Lewandowski nie otrzyma drugi rok z rzędu statuetki dla najlepszego piłkarza roku UEFA. Federacja wyróżniła trójkę kandydatów, a więc N’Golo Kante, Jorginho oraz Kevina De Bruyne. Internauci uważają jednak, że to Polak zasłużył na zwycięstwo w plebiscycie. 

W minionym roku Robert Lewandowski zgarnął tytuł piłkarza roku UEFA, dzięki fantastycznym wynikom z Bayernem Monachium. W sezonie 2019/20 Bawarczycy z nim w składzie wygrali Bundesligę, Puchar Niemiec oraz Ligę Mistrzów, zaś on sam był królem strzelców wszystkich tych rozgrywek.

Wiadomo, że w tym roku 33-latek nie obroni swojej nagrody. UEFA postanowiła wyróżnić innych zawodników. Pierwszy raz od 11 lat w finałowej trójce znaleźli się sami pomocnicy — Kevin De Bruyne, Jorginho oraz N’Golo Kante.

Inne zdanie internautów

W czwartek, podczas losowania kolejnej edycji Ligi Mistrzów przedstawiciele UEFY przedstawią wyniki głosowania na najlepszego piłkarza roku. Obecnie najwięcej głosów uzyskał Kante, bo ponad 50 proc. Drugi w kolejce znajduje się Jorginho, zaś trzeci De Bruyne. Swoje głosy można oddawać na stronie organizacji.

Magazyn „Kicker” postanowił zorganizować własne głosowanie, w którym nie trzeba było się ograniczać do finałowej trójki. Największe poparcie uzyskał w nim Robert Lewandowski. Spośród prawie 118 tysięcy internautów, aż 53 proc. głosowało na Polaka. Drugie miejsce z 11,9 proc. zajął Kante, a na trzecim znalazł się Erling Haaland (10,3 proc.).

 

Guardiola wyjawił, kiedy odejdzie z Manchesteru City! Zdradził, co zrobi następnie

Pep Guardiola zamierza odejść z Manchesteru City! Hiszpan potwierdził, że po wygaśnięciu kontraktu przestanie trenować „Obywateli” i podejmie się nowego wyzwania. Dodatkowo zapowiedział, o jakie wyzwanie chodzi. 

W Premier League Guardiola poradził sobie znakomicie. Od kiedy w 2016 roku objął Manchester City aż trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Anglii. Dużo gorzej jednak szło mu w Lidze Mistrzów. Ani razu w swojej dotychczasowej przygodzie z „The Citizens” nie zdołał wygrać tego trofeum.

Pora na zmiany

W rozmowie z „ESPN Brazil” Hiszpan zdradził, że odejdzie z Manchesteru po wygaśnięciu kontraktu. Umowa Hiszpana z angielskim klubem wygasa za dwa lata, a więc w 2023 roku. Co potem? Szkoleniowiec chce zrobić sobie przerwę od piłki.

– Po siedmiu latach w Manchesterze City myślę, że zrobię sobie przerwę. Zatrzymam się na chwilę, zobaczę, co udało się zrobić – zapowiedział Guardiola. 

– Poszukam inspiracji. Postaram się podpatrzeć metody od innych trenerów i znaleźć dla siebie nową drogę – dodał.

Prawdopodobnie po odejściu z City Guardioli nie uświadczymy na długi czas w żadnym z europejskich klubów. Ba, możliwe, że w ogóle nie zobaczymy go już w europejskim futbolu. Szkoleniowiec zdradził również, że chciałby spróbować swoich sił jako selekcjoner jednej z południowoamerykańskich reprezentacji.

– Kolejnym krokiem będzie praca z jedną z drużyn narodowych. Chciałbym sprawdzić się na EURO, w Copa America czy podczas mundialu – przyznał.

– Chciałbym trenować reprezentację z Ameryki Południowej. Europejczyk w Copa America? To coś, co chcę przeżyć – zakończył Guardiola.

Pojawił się klub chętny na wypożyczenie Karbownika. Wcześniej obserwowali Recę

Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl podał, że pojawił się chętny na wypożyczenie Michała Karbownika z Brighton. To Olympiakos Pireus, który od dawna poszukuje lewego obrońcy. Co ciekawe, wcześniej obserwowali innego Polaka, a mianowicie Arkadiusza Recę. 

Pozycja Karbownika w Birghton jest niepewna. 20-latek zadomowił się nieco gorzej w zespole „Mew” od Jakuba Modera. Choć w poniedziałek zebrał bardzo dobre recenzje na mecz z Cardiff City w Pucharze Ligi, to niewykluczone, że i tak zostanie wypożyczony.

Do Grecji?

Do tej pory pojawiało się mało chętnych na sprowadzenie Karbownika. Sytuację pogorszył fakt, że niebawem do Brighton ma trafić Marc Cucurella z Getafe. Lewy obrońca byłby bezpośrednim rywalem do walki o miejsce w składzie dla Polaka.

Gdyby Hiszpan trafił do Brighton 20-latek musiałby szukać sobie innej opcji. Taką byłoby ewentualne wypożyczenie, lecz nie pojawił się na razie odpowiedni klub, aby na takowe się zgodzić.

Według Tomasza Włodarczyka jednak na horyzoncie zjawił się Olympiakos Pireus. W przeszłości Grecy chcieli zakontraktować Arkadiusza Recę, jednak ten ostatecznie został w Serie A. Teraz obserwację przerzucili na innego Polaka, a więc Karbownika. Były piłkarz Legii miałby uzupełnić braki na lewej stronie.

Świetne oceny Modera i Karbownika po meczu pucharowym. „Był praktycznie wszędzie”

Jakub Moder oraz Michał Karbownik zebrali bardzo dobre opinie za występ przeciwko Cardiff City (2-0) w Pucharze Ligi. Były pomocnik Lecha Poznań strzelił w meczu bramkę otwierającą wynik i to na nim najbardziej skupiły się pochwały mediów. 

Moder i Karbownik zagrali pełne 90 minut w starciu z Cardiff. Ten pierwsze strzelił nawet bramkę, swoją pierwszą w barwach Brighton, od czasu transferu do Anglii. Były zawodnik Legii Warszawa także zanotował błyskotliwy występ. Angielskie media chwaliły obu Polaków po zakończonej rywalizacji.

Świetne oceny

Lokalny serwis „sussexlive.co.uk” ocenił zawodników Brighton po meczu z Cardiff. Moder i Karbownik należeli do ścisłego topu i otrzymali najwyższe oceny w zespole.

– W pierwszej połowie Moder był nietykalny. Prowadził grę, był praktycznie wszędzie. Gol dobrze na niego podziałał, stale zagrażał rywalom. Nie jest daleki od wejścia do pierwszego składu na mecze ligowe – napisano pod adresem zawodnika, który otrzymał notę „9”.

Michał Karbownik także zebrał doskonałe recenzje. Portal ocenił go o „oczko” niżej niż Modera, jednak podkreślono jego zaangażowanie w grę drużyny.

– Raz za razem szalał przy linii bocznej i straszył defensywę Cardiff swoim tempem oraz bezpośrednią grą. Może nie grał jak Tariq Lamptey (czołowy boczny obrońca Brighton – przyp. red.), ale brakowało mu niewiele – skwitowano występ byłego piłkarza Legii.

Agent Haalanda negocjował z Chelsea. Raiola zażądał kosmicznych pieniędzy

Erling Haaland tego lata najpewniej nie opuści Borussii Dortmund. Norwega łączono z przenosinami do topowego klubu w Europie, jednak póki co się to raczej nie stanie. Mino Raiola, agent zawodnika rozmawiał z przedstawicielami Chelsea w sprawie transferu swojego podopiecznego. Do transakcji nie doszło przez wymagania finansowe. 

O Haalanda biją się największe kluby europejskiego topu. W walce o Norwega liczy się niewiele zespołów, jednak każdy monitoruje jego sytuację. Mowa tu między innymi o obu Manchesterach, Chelsea, Realu Madryt czy Bayernie Monachium.

Kasa, kasa…

Christian Falk z „Bild” podał na Twitterze, że Mino Raiola spotkał się z przedstawicielami tego pierwszego klubu. Negocjował z nimi transfer swojego podopiecznego, lecz zażądał zbyt dużych pieniędzy.

Z ustaleń dziennikarza wynika, że agent chciał dla Haalanda 50 milionów euro za sezon gry. Nie wiadomo natomiast, czy była to kwota netto, czy brutto. Poza wynagrodzeniem dla napastnika oczekiwał również 40 mln prowizji dla samego siebie oraz prawdopodobnie dla ojca piłkarza.

Oczekiwania Raioli spotkały się z odmową „The Blues”. Wydaje się, że Roman Abramowicz postąpił słusznie. Zamiast 21-latka na Stamford Bridge sprowadził Romelu Lukaku, który zdążył już strzelił dla Chelsea bramkę w meczu z Arsenalem.

W tym okienku transferowym Norweg raczej nigdzie się już nie wybiera. Przyszłoroczne lato może się okazać jednak wielkim wyścigiem po snajpera BVB. Wówczas klauzula jego wykupu ma wynieść od 75 do 90 mln euro, co będzie istną promocją. Aktualnie portal „Transfermarkt” wycenia go na 130 mln.

Ligue 1 nie jest już w TOP5 lig europejskich! Zmiana w rankingu UEFA stała się faktem

Stało się! Po poniedziałkowych meczach eliminacji do Ligi Mistrzów nastąpiła zmiana w rankingu ligowym UEFA. Z topowej piątki wypadła Ligue 1, które zastąpiła liga portugalska.

Na temat możliwego przetasowania w rankingu mówiło się już od dłuższego czasu. Do tej pory w skład TOP5 wchodziły: Premier League, La Liga, Serie A, Bundesliga oraz Ligue 1. Po piętach tej ostatniej deptała jednak Liga NOS, a więc rozgrywki portugalskie.

Zmiana warty

Po poniedziałkowym remisie Benfiki z PSV Eindhoven w eliminacjach do Ligi Mistrzów Portugalia zdobyła potrzebną liczbę punktów, do przeskoczenia Francji. Mowa tu o dorobku 44.216 „oczek”. Ligue 1 ma ich na koncie z kolei 43.498. Co istotne, tabela uwzględnia tegoroczne eliminacje do europejskich pucharów, ale i cztery poprzednie sezony.

W rankingu nadal przoduje Premier League, a za ich plecami znajduje się La Liga. Podium zajmuje Serie A, natomiast czwartą ligą w rankingu jest Bundesliga.

Poza kolejną Portugalią oraz Francją topową dziesiątkę uzupełniają: Holandia, Szkocja Rosja oraz Austria. Polska znajduje się dopiero na 28. miejscu.

Kuriozalna historia Shaqiriego. W 2019 roku nie mógł grać, bo… przeszedł przeszczep włosów

Liverpool dogadał się z Lyonem i Xerdan Shaqiri ostatecznie opuści Anfield, przenosząc się do Francji. Teraz na światło dzienne wyszła komiczna historia związana ze Szwajcarem. Okazuje się, że przez sześć tygodni nie mógł… uderzać piłki głową. I to w trakcie sezonu. 

BBC Sport poinformowało, że Liverpool zgodził się na odejście Shaqiriego za 9,5 mln euro. 29-latek na dniach przeniesie się zatem do Ligue 1, gdzie będzie kontynuować swoją karierę.

Przeszczep włosów

Choć w barwach „The Reds” zdobył i Ligę Mistrzów oraz przyczynił się do wygrania mistrzostwa Anglii, to jednak był wyłącznie zmiennikiem. Sporo mówi o tym zresztą poprzedni sezon. Shaqiri tylko pięciokrotnie wychodził na boisko w pierwszym składzie Jurgena Kloppa.

Aczkolwiek może to i lepiej. Po ogłoszeniu porozumienia między Liverpoolem a Lyonem z Anglii dochodzą ciekawe informacje. Chris Williams opublikował na Twitterze komiczną historię związaną ze skrzydłowym.

W 2019 roku Shaqiri pomiędzy wrześniem a listopadem nie mógł grać. Wówczas klub ogłosił, że nieobecność Szwajcara związana jest z urazem łydki. W rzeczywistości jednak nie była to prawda. Williams zdradził, że piłkarz przeszedł przeszczep włosów, przez co nie mógł główkować piłki.

Do sytuacji doszło podczas przerwy reprezentacyjnej. Shaqiri był nieświadomy, że operacja poskutkuje tak długą niedyspozycją. Po przejściu przeszczepu lekarze zakazali mu jednak grać głową przez aż sześć tygodni.

https://twitter.com/Chris78Williams/status/1429563750760296455