W ubiegłą niedzielę Legia Warszawa podejmowała u siebie Wartę Poznań. Niechlubnym bohaterem tego spotkania stał się Artur Boruc, którego zachowanie wywołało wiele kontrowersji. Komisja Ligi postanowiła zawiesić go na trzy mecze.
W starciu przeciwko „Zielonym” Legia przegrała po raz 14. w tym sezonie Ekstraklasy. Z emocjami nie poradził sobie kapitan „Wojskowych”, Artur Boruc. 41-latek kilka razy zachował się nieprawidłowo.
Boruc najpierw otrzymał czerwoną kartę za uderzenie Dawida Szymonowicza, za co sędzia wyrzucił go z boiska oraz podyktował rzut karny dla Warty. Później podczas schodzenia z boiska doświadczony golkiper odepchnął kamerzystę, który stanął mu na drodze. Na koniec w jego mediach społecznościowych pojawiły się wpisy obrażające arbitra Łukasza Kuźmę.
Surowy wyrok
Komisja Ligi wzięła tę sprawę pod lupę. Zadecydowano, że Boruc nie zagra w kolejnych trzech spotkaniach Legii, a dodatkowo będzie musiał zapłacić 25 tysięcy złotych kary finansowej.
–Komisja Ligi uznała, że agresywne zachowanie zawodnika nosiło znamiona naruszenia nietykalności cielesnej. Tego typu zachowania muszą być piętnowane w adekwatny sposób, bowiem są sprzeczne z Regulaminem Dyscyplinarnym i Kodeksem Etycznym PZPN. Komisja Ligi w wymiarze kary uwzględniła także zachowanie zawodnika, którego dopuścił się wobec operatora kamery. Przypadkowo zaszedł on drogę Borucowi, a odepchnięcie pracownika produkcji TV było nieadekwatne do zaistniałej sytuacji – mówi Jarosław Poturnicki, przewodniczący Komisji Ligi.
– Uznaliśmy, że po raz kolejny nieodpowiednio ocenił pracę sędziego. Boruc dopuścił się już podobnego przewinienia w tym sezonie. Działał zatem w warunkach recydywy, co miało wpływ na zaostrzenie kary – dodał.