Dyrektor sportowy Wisły Płock zaskakuje swoją odpowiedzią nt. utrzymania reżimu. „Jeden zawodnik pomylił ból głowy z kacem alkoholowym”

Dyrektor sportowy Wisły Płock, Marek Jóźwiak udzielił wywiadu portalowi Weszło.com. Były zawodnik Legii Warszawa na jedno z pytań Pawła Paczula w dość nietypowo.

Nafciarze posiadają obecnie największą liczbę zakażonych osób w całej Ekstraklasie. Przypomnijmy, iż w niedzielę płocczanie poinformowali o 19 nowych pozytywnych wynikach testów. To łącznie daje 31 przypadków w całej drużynie.

W związku z tym najbliższe mecze Wisły Płock przełożono. Na pytanie dziennikarza Weszło o to, czy można było wcześniej zatrzymać transmisję wirusa Marek Jóźwiak odpowiedział następująco:

Patrząc na to, co się dzieje na świecie, na wiadomości z Ajaksu, gdzie jest jedenastu zakażonych, kadrę piłkarzy ręcznych, czy inne kluby Ekstraklasy… Wirus się niestety rozchodzi.

Nam się to zdarzyło pierwszy raz od sześciu miesięcy, kiedy zawodnik wrócił z wakacji i pomylił objaw bólu głowy z kacem alkoholowym. Czasem tak bywa. Teraz wszystko było pod kontrolą, ale pamiętajmy: najgorzej jest z kwestią młodych zawodników, którzy przechodzą to bezobjawowo.

Pierwszym zakażonym był młody zawodnik, który nie miał objawów i do dzisiaj nie ma. Jak posłuchać ekspertów, profesora Simona czy innych, to młodzi roznoszą wirusa, nie mając niczego zaznaczonego w tych naszych ankietach. Ciężko się przed tym ochronić.

Dobre wieści w sprawie Kamila Jóźwiaka. „Czuł się świetnie po poniedziałkowej sesji”

Kilka dni temu w sieci pojawiło się zdjęcie z Kamilem Jóźwiakiem, który opuszczał boisko z pomocą klubowych lekarzy. Okazało się jednak, że uraz nie jest tak poważny na jaki wyglądał.

Wychowanek Lecha Poznań opuścił boisko z pomocą lekarzy w spotkaniu z Cardiff City (1:1). Wiele wskazywało na to, że pauza Polaka będzie bardzo długa. Okazało się jednak, że Jóźwiak wrócił już  do treningów co na konferencji przed meczem z QPR potwierdził Phillip Cocu, szkoleniowiec Derby County.

Kamil ma się dobrze. Sprawdziliśmy go i wyglądał naprawdę dobrze. Po zajęciach czuł się znakomicie i we wtorek dołączy do nas i będzie przygotowywał się do meczu z QPR.

Jóźwiak dołączył do ekipy z Championship podczas letniego okna transferowego. W ciągu sześciu spotkań Polak zaliczył dla Derby jedną asystę. Barany zajmują obecnie 22. miejsce na zapleczu Premier League. Podopieczni Cocu skompletowali dotychczas jedynie 6 punktów.

fot. YouTube/Derby County

Bartosz Białek zadebiutował w Bundeslidze i otrzymał nagrodę MVP. „Zajęło mu to mniej niż minutę”

Bartosz Białek zadebiutował w niedzielę w Bundeslidze. Polak zagrał 33 sekundy w spotkaniu z Herthą Berlin. To pozwoliło mu na… zdobycie tytułu zawodnika meczu.

Bartosz Białek dołączył do ekipy Wilków z Zagłębia Lubin w letnim oknie transferowym. Kwota jego transferu wynosiła około 5 milionów euro. Polak doczekał się w niedzielę debiutu w Bundeslidze.

Były napastnik Miedziowych wystąpił w spotkaniu z Herthą BSC przez zaledwie 33 sekundy. Wolfsburg postanowił uhonorować ten moment i z przymrużeniem oka wręczyć Polakowi tytuł zawodnika meczu.

Niedzielny mecz pomiędzy berlińczykami a Wilkami zakończył się bramkowym remisem 1:1. Dla gospodarzy bramkę zdobył Matheus Cunha – ze strony Wolfsburga po kilkunastu minutach odpowiedział Bote Baku.

Mourinho chwali Bale’a i wbija szpilkę Realowi Madryt. „Sprawdzę co tam o nim piszą”

W niedzielnym starciu pomiędzy Tottenhamem a Brighton & Hove Albion Gareth Bale zapewnił zwycięstwo Kogutom ustalając wynik na 2:1. Szkoleniowiec londyńczyków, Jose Mourinho skomentował po spotkaniu postawę Walijczyka i wbił szpilkę Realowi Madryt.

Gareth Bale jest bardzo stabilny i dojrzały, zna swoje ciało lepiej niż ktokolwiek inny. Wiemy, dokąd chcemy zajść, a on jest z nami w tej podróży. Nie ma 90 minut Premier League w nogach, Liga Europy pomaga mu się tam dostać. Dzisiaj wszedł i strzelił gola, był bardziej dynamiczny niż przeciwko West Hamowi.

Cieszę się z jego występu, bo na to zasłużył. Pokazał wielki charakter i miał duży wpływ na grę drużyny – przyznał Portugalczyk po meczu.

Podczas oceny Bale’a, Mourinho pokusił się o wbicie szpilki klubowi z którego wypożyczono Walijczyka. Portugalczyk przyznał, że sprawdzi co Królewscy piszą o swoim skrzydłowym.

Kiedy będę miał pięć minut, wejdę na Safari, żeby spojrzeć na oficjalną stronę Realu Madryt  i zobaczyć, co oni tam o nim piszą.

Tottenham zagra w czwartek spotkanie w ramach Ligi Europy z Łudogorcem Razgrad. Mourinho przyznał, że Bale wystąpi w tym meczu od pierwszej minuty, jednak nie zagra pełnych 90 minut.

W czwartek zagra od pierwszej minuty, ale nie będzie to 90-minutowy występ.

„Leo Messi zastraszał sędziego”. Były arbiter zabiera głos ws. akcji z meczu Barcelona – Dep. Alaves

Były hiszpański sędzia, Juan Andujar Oliver twierdzi, że Lionel Messi powinien wylecieć z boiska w meczu z Deportivo Alaves. Według Olivera Argentyńczyk zastraszał sędziego.

FC Barcelona zremisowała w sobotę z Deportivo Alaves. Katalończycy nie rozpoczęli najlepiej tego sezonu. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, jednak warto sprawdzić w jaki sposób wicemistrzowie Hiszpanii stracili bramkę po fatalnym błędzie Neto.

Kilka minut później sędzia Alejandro Hernandez Hernandez nie podyktował rzutu karnego dla Barcelony po faulu na de Jongu. Piłkarze Blaugrany byli niezadowoleni z tego faktu, a Leo Messi dobitnie pokazał wyraz swojej frustracji. Argentyńczyk kopnął piłkę w stronę arbitra. Było blisko tego, by atakujący Barcelony trafił w Hernandeza. Messi otrzymał za ten incydent żółtą kartkę, jednak Juan Andujar Oliver twierdzi, że kara powinna być zdecydowanie surowsza.

Powinien zostać wyrzucony z boiska, mimo że piłka nie trafiła sędziego. Takim zachowaniem chciał zastraszyć sędziego, a to zasługuje na bezpośrednią czerwoną kartkę.

Oto wideo z całego zdarzenia:

https://twitter.com/adcevalloss/status/1322650713621733376

James Rodriguez będzie miał kolegę z Realu Madryt? „Everton zainteresowany…”

Według doniesień brytyjskich mediów, pomocnik Realu Madryt Isco może dołączyć do Evertonu w zimowym oknie transferowym. W grę wchodzi wypożyczenie z opcją wykupu.

Niedawno trener Królewskich, Zinedine Zidane miał zakomunikować hiszpańskiemu pomocnikowi, że jego dni w Madrycie są policzone. Były gracz Malagi nie łapie minut w Realu w związku z tym coraz częściej mówi się o jego przenosinach.

Według „Sunday Mirror” Isco może dołączyć do swojego byłego trenera i kolegi z drużyny, Carlo Ancelottiego i Jamesa Rodrigueza. Obaj panowie urzędują obecnie na Goodison Park.

Madrytczycy przedstawili podobno swój plan w jaki chcą pozbyć się 28-letniego pomocnika. Królewscy chcieliby zimą wypożyczyć Hiszpana do klubu, który pokryje całą pensję zawodnika do końca sezonu, by później go wykupił.

Początkowo mówiło się o transferze Isco do Juventusu czy Arsenalu. Teraz stan rzeczy się zmienił, bowiem w Evertonie Hiszpan spotkałby swoich byłych współpracowników z Santiago Bernabeu. Odpowiedź na pytanie, czy Isco trafi na Goodison Park poznamy zapewne w ciągu kilku tygodni.

Druga liga hiszpańska nie była jedyną opcją dla Bogusza. „Miałem oferty z…”

Mateusz Bogusz udzielił wywiadu portalowi „angielskieespresso.pl”. W rozmowie opowiedział o swoich przenosinach z Leeds United do drugiej ligi hiszpańskiej. Utalentowany Polak zdradził jednak, że w grze były także zespoły z innych lig.

Bogusz jest uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia. Pomocnik dotychczas rozwijał swoje umiejętności pod okiem Marcelo Bielsy w Leeds United, jednak przez brak minut uznano, że powinien zmienić otoczenie. Polak odszedł z Pawi na zasadzie rocznego wypożyczenia do beniaminka La Liga 2, UD Logrones.

19-latek zdradził w rozmowie, iż w grze o zawodnika było więcej drużyn. Wśród zainteresowanych ekip znalazły się również kluby z Ekstraklasy.

La Liga 2 stoi moim zdaniem na dobrym poziomie. Miałem też inne opcje, ale nie uważam, żeby był to dziwny kierunek. Miałem oferty z Serie B, Ligue 1, także z Championship. Zdecydowałem jednak, że Hiszpania będzie dla mnie odpowiednim miejscem. Miałem oferty z Legii Warszawa i Wisły Kraków. Była to dla mnie ostateczna opcja, gdyby nie wyszło z zagranicą. Nie chciałem wracać do Polski. Póki co czuję się na siłach, żeby tutaj zaistnieć – mówi Bogusz na łamach „angielskieespresso.pl”.

Utalentowany pomocnik odniósł się również do swojej sytuacji w Leeds. Polak twierdzi, że zaufał dyrektorowi sportowemu Pawi, który powiedział mu, że z Hiszpanii wróci silniejszy.

Nie wiem, czy to prawda, ale podobno trener Bielsa chciał, żebym został. Czekałem do ostatniego dnia okna transferowego, bo nie miałem od niego zgody na odejście. Zaufałem dyrektorowi sportowemu. Powiedział mi, że to dobry temat, że wierzy we mnie i wrócę silniejszy. On też się zna z właścicielem albo dyrektorem sportowym Logrones. Skoro zezwolił mi na odejście z klubu, a na początku nie chcieli na to się zgodzić, to znaczy, że nie puściłby mnie byle gdzie. Wierzę, że to będzie dobra decyzja – zakończył.

Mateusz Bogusz dołączył do Leeds United w styczniu 2019 roku. 19-latek jest wychowankiem Ruchu Chorzów.

Prezes Bayernu porównał legendę do Lewandowskiego. „Robert nie ma tego co Mueller”

Honorowy prezes Bayernu, Uli Hoeness na łamach niemieckich mediów porównał Roberta Lewandowskiego do Gerda Muellera. 68-latek wskazał słabość polskiego napastnika.

Robert Lewandowski strzelił 10 goli w pięciu meczach Bundesligi. Polak strzela bramkę w bieżącym sezonie ligi niemieckiej średnio co 37 minut. W związku z tym zaczęto dyskutować na temat możliwości pobicia rekordu Gerda Muellera, który dotychczas jako jedyny przebił barierę strzelenia 40 bramek w sezonie ligowym.

Głos w tej sprawie zabrał Uli Hoeness, prezes Bayernu Monachium. Niemiec uważa, że Lewandowski nie ma takiego instynktu jakim dysponował Mueller.

Lewandowski to świetny napastnik, być może rzeczywiście strzeli w jednym sezonie więcej goli niż Mueller. Ale on nie zdobywa bramek klatką, kolanem czy inną częścią ciała.

Lewandowski nie ma instynktu, jakim dysponował Gerd – przyznał 68-latek na łamach Muenchner Merkur.

Muellerowi było wszystko jedno, w jaki sposób pośle piłkę do bramki. A Robert trafia najczęściej nogą, kiedy dobrze przymierzy.

Robert Lewandowski dołączył do Bayernu Monachium w 2014 roku. Od tego czasu zagrał dla Bawarczyków 298 spotkań, w których zdobył 256 bramek.

Lech Poznań sprzedaje kolekcjonerskie bilety na Ligę Europy. „Cały dochód trafi na renowację mogił Powstańców”

Ze względu na sytuację epidemiologiczną w Polsce, mecze piłkarskie odbywają się bez udziału publiczności. Lech Poznań postanowił jednak wprowadzić sprzedaż wirtualnych biletów na spotkania Ligi Europy. Każdy zakup kolekcjonerskiej wejściówki przyczyni się do wsparcia zbiórki kibiców Kolejorza, którzy za te pieniądze odnowią mogiły Powstańców Wielkopolskich.

Chcemy dać naszym fanom możliwość poczucia się jako jeden z uczestników meczów europejskich pucharów. Oprócz specjalnej kolekcji, która od ponad tygodnia jest do nabycia w e-sklepie, klub przygotował bilety-cegiełki. Całkowity dochód z ich sprzedaży trafi do Stowarzyszenia Kibiców Kolejorz, które fundusze te przeznaczy na odnowienie mogił Powstańców Wielkopolskich – informuje klub na oficjalnej stronie.

Każdy kibic sam zdecyduje ile chce zapłacić za kolekcjonerski bilet. Lech Poznań daje bowiem trzy cenowe opcje zakupu: 10, 30 lub 50 złotych. Sprzedaż wejściówek na rozegrane spotkanie z Benficą i czwartkowy mecz ze Standardem Liege wystartuje w przyszłym tygodniu. O sprzedaży biletów-cegiełek klub poinformuje w późniejszym czasie.

Leo Messi może odejść latem z Barcelony. „El Confidencial” podaje dwa kluczowe czynniki

Według najnowszych doniesień El Confidencial, Messi może dołączyć do Manchesteru City. Główną rolę odgrywają dwa czynniki.

Saga transferowa związana z odejściem Lionela Messiego z Barcelony była hitem tego lata. Ostatecznie Argentyńczyk nie mógł wykorzystać klauzuli umożliwiającej przeniesienie się do innej drużyny za darmo. Wszystko przez to, że w umowie zapisana była data, do której Messi miał określić swoją decyzję. Atakujący nie zrobił tego ze względu na przesunięcie zakończenia rozgrywek na późniejszy termin przez wybuch pandemii koronawirusa.

El Confidencial twierdzi jednak, że Messi może opuścić Katalonię za darmo latem 2021 roku. Głównym zainteresowanym jest Manchester City, który musiałby spełniać jednak dwa czynniki. Leo Messi przyjaźni się z Sergio Aguero, któremu kończy się kontrakt na Etihad Stadium. Również Pep Guardiola nie jest pewny swojej przyszłości, bowiem jego umowa wygasa wraz z końcem bieżącego sezonu.

Gdyby wspomniane podmioty otrzymały ofertę przedłużenia kontraktu i z niej skorzystały, to automatycznie szanse na transfer Messiego do City by wzrosły.

Messi jest w stałym kontakcie ze swoim rodakiem, a kontrakt Aguero w Manchesterze również wygasa w 2021 roku. Podobno napastnik ma propozycje opuszczenia ekipy Premier League, ale wciąż jest szansa, że przedłuży umowę.

Istnieją również spekulacje na temat przyszłości Guardioli (ma ważny kontrakt do końca czerwca 2021 roku) na Etihad, chociaż wiadomo, że zarząd City jest przekonany, że Hiszpan przedłuży swój pobyt w Anglii, pomimo plotek łączących go z odejściem – piszą w El Confidencial.

Gol Rangersów zsunięty na boczny tor. Mamy nowy rekord jeśli chodzi o dystans z jakiego strzelono bramkę w Lidze Europy! [WIDEO]

Tydzień temu pobito rekord Ligi Europy jeśli chodzi o dystans z jakiego zdobyto bramkę. Wyróżnienie szybko zaktualizowano, bowiem w czwartek Hiszpan Jordi Gomez z Omonii Nikozja strzelił gola z jeszcze większej odległości.

W 29. minucie spotkania Omonia Nikozja – PSV Eindhoven w Lidze Europy, Jordi Gomez zauważył, że bramkarz znacząco wyszedł za linię bramkową. Hiszpan uderzył w stronę golkipera PSV z 56 metrów, a futbolówka przelobowała Yvona Mvogo.

Oto wideo z całego zajścia:

Marca: Benzema porozmawiał z Viniciusem na temat słów z przerwy meczu Ligi Mistrzów

Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że w tunelu prowadzącym do wyjścia na boisko doszło do rozmowy pomiędzy Karimem Benzemą, a Ferlandem Mendy’m. Napastnik Realu Madryt mówił, że Vinícius gra przeciwko Królewskim.

On robi, co chce. Bracie, nie graj z nim. Matko moja. On gra przeciwko nam – miał powiedzieć w przerwie do francuskiego lewego obrońcy.

Według doniesień gazety „Marca” podczas czwartkowego treningu Karim Benzema wyjaśnił sprawę z utalentowanym Brazylijczykiem. Vinícius przyjął argumentację Benzemy, który nie chciał go w żaden sposób urazić. 20-latek nie ma żadnych pretensji do Francuza.

Media za bardzo rozdmuchały sprawę, która aktualnie została zamknięta, co z pewnością cieszy władze Królewskich. Według hiszpańskich dziennikarzy Vinícius szanuje Benzemę i relacje między wspomnianymi piłkarzami są bardzo dobre.

Atakujący będą mieli okazję do współpracy już w sobotę, kiedy to Real Madryt zagra z Huescą.

Lewandowski widziany na treningu w butach nowego sponsora. Polak dołączy do Neymara?

Zdjęcia z treningu Bayernu Monachium sugerują, że Robert Lewandowski może zmienić sponsora. Polak na fotografiach występuje w butach marki Puma. Przypomnijmy, że dotychczas napastnik Bawarczyków współpracował z firmą Nike.

Lewandowski rozpoczął współpracę z Nike w 2009 roku. Kluczowym sportowcem amerykańskiej firmy stał się w 2013 roku.

„Lewy” widziany w butach Pumy na treningu

Podczas treningu 29 października Lewandowski miał na sobie ciemną wersję butów piłkarskich Puma Ultra 1.1. To wyraźny znak, że jego kontrakt z Nike dobiegł końca i może podpisać kontrakt z Pumą. Wcześniej nie było plotek o możliwym partnerstwie Pumy z Polakiem.

„Transfer” Lewandowskiego do Pumy oznaczałby, że Niemcy stawiają wszystko na jedną kartę. Przypomnijmy, że niedawno producent sprzętu sportowego poinformował, że dołącza do nich Neymar, który tak jak Polak wcześniej współpracował z firmą Nike.

Szykuje się wielki powrót do Serie A? „Pato wzbudza zainteresowanie trzech drużyn z Włoch”

Alexandre Pato może wrócić do Włoch. Brazylijczyk wzbudza zainteresowanie Genui, Spezii i Monzy.

Pato po rozstaniu z Sao Paulo stał się wolnym zawodnikiem. Mimo wielu ofert z innych lig, Brazylijczyk stwierdził, że liczy się tylko gra we Włoszech.

Według mediów z Półwyspu Apenińskiego, Alexandre Pato może dołączyć do jednej z trzech drużyn z kraju położonego na południu Europy.

La Gazetta dello Sport donosi, że są nimi odpowiednio dwie drużyny z Serie A – Genoa i Spezia oraz jedna z Serie B – Monza. Przypomnijmy, że w ostatniej z wymienionych ekip występuje Christian Gytkjaer, były napastnik Lecha Poznań. Pato byłby jego konkurentem o miejsce w składzie na pozycji nr „9”.

Brazylijczyk występował we Włoszech w latach 2007-2013. Wówczas bronił barw AC Milanu, w którym zagrał 150 spotkań. Jego bilans z tego klubu to 63 bramki i 18 asyst.

fot. Instagram/@pato