Nowe doniesienia po skandalu w Turcji. MSW reaguje: „Zatrzymano 12 osób”

Po meczu Trabzonsporu z Fenerbahce wybuchło spore zamieszanie. Kibice gospodarzy wtargnęli na boisko, aby zaatakować piłkarzy gości ze Stambułu. Tureckie MSW poinformowało o aresztowaniu 12 osób.

 

Skandaliczne zachowanie kibiców Trabzonsporu

Fenerbahce pokonało Trabzonspor w miniony weekend. Wygrana ekipy ze Stambułu rozwścieczyła kibiców gospodarzy. Fanatycy z Trabzonu wpadli na murawę, aby bić piłkarzy Fenerbahce.

 

Co ciekawe, kamery zarejestrowały, jak piłkarze klubu Sebastiana Szymańskiego stanęli do walki z chuliganami. Później służby asekurowały zespół Fenerbahce do szatni.

Nowe doniesienia w tej sprawie przekazał Ali Yerlikaya. Minister spraw wewnętrznych Turcji ogłosił, że wszczęto śledztwo, a osoby zaangażowane w bijatykę na murawie zostaną ukarane.

– Występowanie przemocy na boiskach piłkarskich jest niedopuszczalne – napisał.

Polityk poinformował również zatrzymaniu dwunastu osób powiązanych ze zdarzeniami z murawy w Trabzonie.

Źródło: PAP, TVP Sport, X

Lewandowski pełen nadziei przed meczem z Estonią. „Dzisiaj nie myślę o swojej przyszłości w kadrze”

Michał Probierz i Robert Lewandowski odpowiedzieli na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem Polski z Estonią. Selekcjoner i kapitan Biało-Czerwonych wypowiedzieli się między innymi na temat nastawienia przed barażowym meczem o grę w EURO 2024.

 

Przepytani przed kluczowym meczem

Reprezentacja Polski zagra w czwartek półfinałowy mecz baraży o udział w Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej. Biało-Czerwoni powalczą o awans na turniej w Niemczech z Estonią. W przypadku wygranej z tym rywalem zagrają finał baraży przeciwko Walii lub Finlandii na wyjeździe.

We wtorek Michał Probierz i Robert Lewandowski skonfrontowali się z przedstawicielami mediów. Selekcjoner i kapitan reprezentacji Polski odpowiedzieli na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej.

 

Odczucia przed starciem z Estonią

– Koncentruję się przede wszystkim na nadchodzących meczach. Mocno wierzymy w awans. Co z moją przyszłością w kadrze? Dzisiaj o tym nie myślę. Żadne decyzje nie zostaną podjęte po tych meczach, myślę tylko o barażach. (…) Mam nadzieję, że w meczu z Estonią będziemy skuteczni i pokażemy to, co mamy najlepsze – powiedział Robert Lewandowski.

– Jeżeli dostaniemy się na mistrzostwa Europy, nikt nie będzie wspominał o sposobie, w jaki to uczyniliśmy – stwierdził kapitan kadry.

Lewandowski o powrocie do formy

– Zmieniłem trening. W ostatnich tygodniach zmieniliśmy intensywność zajęć w Barcelonie. Korzysta na tym cały zespół. Ja też potrzebuję wsparcia. Ostatnio miałem gorszy czas i to wsparcie było mi potrzebne. Dużo dały mi rozmowy. To, co jest w głowie, może pomóc na boisku – stwierdził „Lewy”.

– Okres świąteczny z rodziną dał mi wiele odpowiedzi na pytania, które się rodziły w 2023 roku. W 2024 roku wiedziałem, co muszę poprawić, a co nie funkcjonuje – dodał.

Probierz o znakach zapytania

– Do pierwszego spotkania nie będzie wielu sesji treningowych. Bartek Slisz przyleci trochę później, a ta grupa, która jest, to wiadomo, że nie zmienimy wszystkiego. Chcemy udoskonalić to, co robiliśmy na poprzednich zgrupowaniach. Chcemy poprawić elementy, które szwankowały. Chcemy być skuteczni, bo tego nam zabrakło z Czechami i Mołdawią – powiedział Michał Probierz.

O powołaniu Salamona…

– Ma cechy przywódcze. Gdyby nie miał tej kary, to pewnie grałby regularnie w reprezentacji. To, że jest starszy, nie oznacza, że nie może grać. To kadra, która ma awansować na EURO. Nie patrzę na to, kto ile ma lat, ale na to by zawodnik się wyróżniał – tak jak np. Marczuk. Salamona oglądałem w dwóch meczach, miałem z nim okazję też porozmawiać – stwierdził selekcjoner reprezentacji Polski.

Pytanie o Julię Żugaj

Jeden z dziennikarzy podczas serii pytań do Roberta Lewandowskiego nawiązał do niedawnego spotkania piłkarza FC Barcelony z polskimi influencerami. Redaktor „Faktu” spytał napastnika Blaugrany o to, czy jest „żugajką”. Ostatecznie kapitan kadry wybuchł śmiechem, co uwieczniły kamery [ZOBACZ TUTAJ].

Spotkanie z Estonią zaplanowano na 21 marca o godzinie 20:45.

Źródło: Łączy nas Piłka

Manchester United negocjuje nową umowę z Adidasem. Wielkie pieniądze i ogromna kara za brak Ligi Mistrzów

The Times przekazał nowe doniesienia w sprawie umowy sponsorskiej Adidasa z Manchesterem United. Według doniesień Martyna Zieglera Czerwone Diabły mogą otrzymać sporą karę pieniężną za brak awansu do Ligi Mistrzów.

Nowe warunki umowy

Wiele wskazuje na to, że Manchester United przedłuży umowę z Adidasem. Oficjalnie jeszcze nie ogłoszono porozumienia, ale najnowsze doniesienia sugerują zbliżającą się finalizację rozmów. Współpraca będzie jednak obowiązywać na nieco innych zasadach.

Według doniesień The Times w szczegółach nowej umowy dojdzie do zmian. Martyn Ziegler przekazał, iż porozumienie Manchesteru United z Adidasem będzie warte aż 90 mln funtów. W umowie będzie jednak klauzula, która jest potencjalną karą dla Czerwonych Diabłów.

Wspomniane źródło przekonuje, że Manchester United ma stracić 10 mln funtów za każdy sezon bez gry w Lidze Mistrzów. Dodatkowo taki sam zapis ma wejść w życie od następnego sezonu jeszcze w ramach poprzedniej umowy.

Do tej pory niemiecka firma odzieżowa mogła ukarać klub z Manchesteru dopiero w momencie, kiedy ten nie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów dwa sezony z rzędu.

Źródło: The Times

Fani Lazio naskoczyli na gwiazdę zespołu przy jego żonie i 4-letnim synu. „Zostali zaatakowani werbalnie i fizycznie przed przedszkolem”

Na ulicach Rzymu doszło do niebezpiecznej sytuacji. W miniony piątek kibice Lazio zaatakowali piłkarza swojego ulubionego klubu, Ciro Immobile.

 

Immobile ofiarą ataku przez własnych kibiców

Lazio zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli ligi włoskiej. Ekipa prowadzona do niedawna przez Sarriego zdobyła 40 punktów w 28 spotkaniach.

Bieżący sezon nie wygląda najlepiej pod względem liczb u gwiazdy zespołu, Ciro Immobile. Włoski napastnik zanotował sześć bramek i jedną asystę w 24 spotkaniach.

 

Kiepskie wyniki zespołu i przeciętna forma gwiazdy Lazio wywołały sporą frustrację wśród kibiców. W piątek w centrum Rzymu doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Kibice Lazio zaatakowali Ciro Immobile.

Podczas konfrontacji z fanami byli obecni również żona i syn piłkarza. Mężczyźni mieli obrażać kobietę. Prawnicy piłkarza Lazio szybko nagłośnili całą sprawę.

– Ciro Immobile, jego żona Jessica i czteroletni syn Mattia zostali zaatakowani werbalnie i fizycznie przez grupę osób przed przedszkolem ich syna. Wszystko to niestety następuje po nakręceniu spirali nienawiści przez część prasy i dziennikarzy za pośrednictwem swoich portali społecznościowych, w których podawane były fałszywe informacje – przekazali współpracownicy włoskiego napastnika, odnosząc się do plotek, jakoby 34-latek miał wpływ na zwolnienie Sarriego.

Źródło: La Gazzetta dello Sport, Meczyki.pl

Szczere wyznanie byłego piłkarza wielkich klubów. „Czuję, że życie wymyka mi się z rąk”

Pablo Daniel Osvaldo za pośrednictwem Instagrama poinformował o swojej chorobie. Były piłkarz Romy, Interu u reprezentacji Włoch zmaga się z ciężką depresją.

 

Ciężka choroba

Daniel Osvaldo w trakcie swojej piłkarskiej kariery zagrał 288 spotkań. W jej trakcie zanotował 87 trafień i 25 asyst. Reprezentował m.in. barwy Southampton, porto, Juventusu, Interu, Boca Juniors, Fiorentiny czy Romy.

 

Piłkarz zakończył swoją karierę w lipcu 2020 roku. Jego ostatnim klubem było argentyńskie Banfield. Teraz w mediach społecznościowych otwarcie przyznał, że choruje na ciężką depresję. Szczegóły swoich zmagań zdradził na Instagramie.

– Jest mi ciężko, ale myślę, że nadszedł ten czas, czuję taką potrzebę. Od długiego czasu zmagam się z depresją, która doprowadziła mnie do uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Czuję, że życie wymyka mi się z rąk – stwierdził Pablo Daniel Osvaldo.

– Chcę to powiedzieć i podzielić się z Wami: leczę się psychiatrycznie, biorę leki, straciłem poczucie własnej wartości. Wielokrotnie wracam do nałogów i popadam w autodestrukcję. Nigdzie nie wychodzę, nie wstaję z łóżka, nie wychodzę z pokoju, nie jem. Uzależnienia tylko pogłębiły moją depresję. W przeszłości byłem piłkarzem, byłem zupełnie innym człowiekiem, dumnym i pewnym siebie. Teraz zupełnie siebie nie poznaję – dodał były piłkarz m.in. AS Romy.

– Nie da się z tego wyjść samemu. Trudno mi odróżnić prawdę od tego, co wymyśla moja psychika. Proszę o przebaczenie moich przyjaciół, moją rodzinę, moje dzieci. Czuję, że skoro wszyscy wiedzą, co się ze mną dzieje, to nie mogę uciec, muszę znaleźć rozwiązanie – podsumował.

Źródło: Instagram, Football Italia, Meczyki.pl

Lewandowski o przyszłości, losowaniu ćwierćfinałowych par i… Mbappe. „Gra przeciwko niemu to będzie fajna rzecz”

Robert Lewandowski udzielił wywiadu „Meczykom”. Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie wyemitowanej na kanale YouTube wypowiedział się między innymi na temat swojej przyszłości i potencjalnego rywala Barcelony w Lidze Mistrzów.

 

Co dalej z Lewandowskim?

Robert Lewandowski w ostatnich tygodniach wrócił do optymalnej formy. Polak był jednak w zdecydowanym dołku przez kilka miesięcy. Hiszpańskie media przez ten czas spekulowały na temat jego potencjalnego odejścia z FC Barcelony.

Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z „Meczykami” wypowiedział się na temat swojej przyszłości. Napastnik FC Barcelony podkreślił, że nigdzie się nie wybiera.

 

– Nie ma sensu tego śledzić. Znam mechanizmy hiszpańskiej prasy i one są, jakie są. Dla mnie wszystko jest jasne. Wiem, gdzie będę grał w przyszłym sezonie. Zostaję w Barcelonie – powiedział kapitan Biało-Czerwonych.

Na kogo chciałby trafić?

Blaugrana w minionej rundzie Ligi Mistrzów wyeliminowała SSC Napoli. Już w piątek kibice dowiedzą się, na jakie pary będziemy spoglądać podczas ćwierćfinałów tego prestiżowego turnieju. Lewandowski wskazał swój typ na piątkowe losowanie.

– Każda drużyna jest mocna. Ciężko powiedzieć, kogo chciałbym wylosować, ale może Dortmund? Czy to nie byłoby sentymentalne wrócić tam jako piłkarz Barcelony? – przyznał „Lewy”.

Co sądzi o Mbappe w Realu?

W ostatnich tygodniach w mediach pojawiła się również informacja o odejściu Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain po bieżącym sezonie. Wiele wskazuje na to, że bramkostrzelny Francuz trafi do Realu Madryt. Tomasz Włodarczyk w rozmowie z Robertem Lewandowskim zapytał go, o potencjalną rywalizację z 25-latkiem.

– Z tego co wiem, to nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, nie ma „here we go”, ale bardzo pozytywnie odbieram jego potencjalne przyjście. Gra przeciwko niemu w LaLiga to będzie fajna rzecz. Jeżeli ten transfer nastąpi, to nie będę się bał, a wręcz przeciwnie – odbiorę to pozytywnie – podsumował Robert Lewandowski.

Źródło: Meczyki.pl

Problemy Fernando Santosa w Besiktasie. Władze klubu wezwały go na dywanik

 

Władze Besiktasu wezwały Fernando Santosa na dywanik. To skutki porażki z walczącym o utrzymanie Gaziantep FK.

 

Musi się wytłumaczyć

Fernando Santos niedługo po odejściu z reprezentacji Polski podjął pracę w Turcji. Doświadczony szkoleniowiec objął stambulski Besiktas.

Według doniesień portalu “Hurriyet” Portugalczyk został wezwany na dywanik do zarządu po dwóch ligowych porażkach z rzędu. Dyrektorzy chcą uzyskać wyjaśnienia, dlaczego Vincent Aboubakar i Rachid Ghezzal zaczynają spotkania na ławce rezerwowych.

 

Były selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z władzami klubu będzie musiał również wytłumaczyć formę zawodników sprowadzonych zimą. Piłkarze, którzy dołączyli w minionym okienku do Besiktasu nie spełniają oczekiwań kibiców i zarządu.

Fernando Santos w przeszłości trenował reprezentację Polski, Grecji i Portugalii. Był również szkoleniowcem takich klubów, jak PAOK-u Saloniki, AEK-u Ateny, Panathinaikosu, Sportingu CP czy Benfiki.

Źródło: Hurriyet

Stanowski skrytykował piłkarza Legii Warszawa. „Kamil Glik by się jajcami rzucił”

Legia Warszawa w miniony weekend przegrała z Widzewem po golu straconym w końcówce meczu. Krzysztof Stanowski pokusił się o komentarz dotyczący zachowania obrońcy wicemistrzów Polski podczas spotkania w Łodzi.

 

Porażka po golu w końcówce

Przez większość spotkania Widzew Łódź remisował u siebie z Legią Warszawa. Niedzielne spotkanie derbowe zakończyło się jednak wygraną gospodarzy. Bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Fran Alvarez.

Kibice po golu zwrócili uwagę na zachowanie Gila Diasa. Portugalczyk po strzale Hiszpana odwrócił się plecami od piłki, aby uniknąć uderzenia. Bardzo możliwe, że odmienna reakcja piłkarza Legii Warszawa spowodowałaby wybicie futbolówki i utrzymanie remisu.

 

Zachowanie Portugalczyka przykuło również uwagę Krzysztofa Stanowskiego. Dziennikarz porównał postawę Gila Diasa do Kamila Glika, który uchodzi za walecznego obrońcę.

– Jak zawodowy piłkarz może odwrócić się tyłem do akcji, bo boi się oberwać piłką. Przecież Kamil Glik by się jajcami na tę piłkę rzucił – napisał Krzysztof Stanowski.

Co ciekawe, internauci szybko przypomnieli sytuację, kiedy Kamil Glik zachował się podobnie do portugalskiego piłkarza Legii Warszawa. W odpowiedzi na wpis Krzysztofa Stanowskiego jeden z użytkowników portalu „X” wstawił wideo z meczu Francja – Polska z mundialu w Katarze.

Legia Warszawa zajmuje szóste miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Kosty Runjaicia uzbierali 38 punktów w 24 spotkaniach. W następnej kolejce Wojskowi zagrają u siebie z Piastem Gliwice.

Źródło: X

Kluby proponują Saudyjczykom swoich piłkarzy. Wielkie nazwiska na liście, a wśród nich Lewandowski

Arabia Saudyjska przygotowuje się do kolejnego ataku transferowego podczas letniego okna. Według doniesień hiszpańskiej prasy nie tylko arabskie kluby zgłaszają się po zawodników. MARCA twierdzi, że europejskie potęgi same oferują swoich piłkarzy.

 

Ofensywa transferowa

Arabia Saudyjska w ostatnich tygodniach ucierpiała wizerunkowo za sprawą chęci odejścia kilku zawodników z ligowych rozgrywek. Kryzys spowodowany próbą ucieczki Karima Benzemy, czy odejściem Jordana Hendersona nie powstrzymuje jednak szejków od wielkich planów.

 

Według doniesień hiszpańskich mediów w ostatnich tygodniach wiele europejskich klubów zgłosiło się do Rijadu, aby zaoferować swoich zawodników. MARCA twierdzi, że stolicę Arabii Saudyjskiej odwiedzili przedstawiciele Manchesteru United, Betisu, FC Barcelony czy Chelsea.

Agencje menadżerskie traktują Arabię Saudyjską jako stały punkt pracy. Agenci piłkarzy z najlepszych lig poszukują na Bliskim Wschodzie miejsca docelowego dla swoich piłkarzy.

Według doniesień wspomnianego źródła Manchester United oferuje Saudyjczykom siedmiu piłkarzy. Wiele wskazuje na to, że w zestawieniu znajduje się np. Casemiro. Inne kluby oferują Arabom m.in. Mohameda Salaha i Virgila van Dijka (Liverpool), Lukę Modricia (Real Madryt) czy Roberta Lewandowskiego (FC Barcelona). Menadżerowie De Gei, który pozostaje bez klubu od kilku miesięcy, również zgłosili się do bliskowschodnich działaczy.

Źródło: MARCA

Widzew sprawił sporą niespodziankę. Łodzianie pokonali Legię Warszawa po golu w samej końcówce [WIDEO]

Kibice Legii znowu uderzają w sponsorów Polonii. Tym razem zdewastowali warszawski autobus

Nie od dziś wiadomo, że kibice Legii Warszawa nie przepadają za lokalnymi rywalami z ulicy Konwiktorskiej. Fani Wojskowych niedawno wywołali sporą aferę, atakując medialnego partnera Polonii. Sebastian Warzecha opublikował na portalu X kolejne akty wandalizmu ze strony fanów Legii. Tym razem oberwało się Miejskiemu Zakładowi Autobusów.

 

Powrót Polonii

 

Polonia Warszawa od lat odbudowuje się po finansowych tarapatach. Klub w rękach francuskiego właściciela aktualnie walczy o utrzymanie w pierwszej lidze. Coraz lepszy poziom sportowy Czarnych Koszul powoduje większe zainteresowanie sponsorów.

 

Nie podoba się to jednak kibicom Legii Warszawa. Lokalni rywale Polonii postanowili uprzykrzyć życie firmom współpracującym z Czarnymi Koszulami. Niedawno na trybunach podczas meczu przy ulicy Łazienkowskiej pojawił się obraźliwy baner w kierunku Radia Kampus.

 

Okazało się, że to nie koniec tych skandalicznych działań fanów Legii Warszawa. Sebastian Warzecha opublikował na portalu X zdjęcia zdewastowanego autobusu komunikacji miejskiej w Warszawie.

– Hey MZA! K**wy sponsorujecie, z zajezdni nie wyjedziecie – napisano na plakacie przyklejonym do tyłu pojazdu.

Źródło: X

Uprzywilejowany Mbappe mógł grać z koronawirusem? „Władze ligi musiały sfałszować dokumenty”

Romain Molina przekazał nową porcję doniesień dotyczącej francuskiego podwórka piłkarskiego. Według doniesień dziennikarza władze Ligue 1 sfałszowały dokumenty Kyliana Mbappe, gdy ten był zakażony na koronawirusa.

 

Liga sfałszowała dokumenty

 

Kylian Mbappe od wielu lat jest wizytówką Ligue 1. Piłkarz Paris Saint-Germain od dawna ma spore przywileje w swoim kraju. Według medialnych doniesień podczas podpisywania kontraktu ze stołecznym klubem miał zagwarantowany wpływ na decyzje transferowe.

 

Romain Molina przekazał nowe informacje w sprawie przywilejów francuskiego napastnika. Według wspomnianego dziennikarza 25-latek mógł liczyć na pobłażliwe traktowanie władz Ligue 1 po zakażeniu koronawirusem.

 

– Wszyscy koledzy Mbappé znają tę anegdotę. Ja byłem zszokowany, gdy ją usłyszałem. Nie wiem, jak to zrobili, ale Kylianowi pozwolono grać mecze, gdy miał koronawirusa. LFP musiało sfałszować testy, lub pozwolić na ich sfałszowani – powiedział Romain Molina w materiale na YouTube.

Źródło: Romain Molina

Dziennikarz przejechał się po słowach dyrektora Legii. „Uderzyły mnie słowa o młodzieży. Nie ma żadnej ścieżki do pierwszego zespołu”

Łukasz Olkowicz wypowiedział się na temat działań Legii Warszawa. Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet na kanale Meczyków ostro skomentował ostatnią wypowiedź Jacka Zielińskiego.

 

Nie grają młodzieżą

Jacek Zieliński kilka dni temu na oficjalnym kanale Legii Warszawa opowiedział o sytuacji drużyny i klubu. Dyrektor sportowy skomentował również problemy. Łukasz Olkowicz w programie „Piłkarski Salon” na antenie Meczyków ostro skontrował słowa Zielińskiego.

 

– Uderzyły mnie słowa o młodzieży. Mówił z przekonaniem, że Legia będzie ich wprowadzać. Ale Runjaić nie jest takim trenerem, żeby to robić. Można o nim wszystko powiedzieć, ale nie to, że to szkoleniowiec do wprowadzania młodzieży. Chce mieć doświadczonych i dojrzałych zawodników, nie ma zamiaru tracić czasu, żeby komuś dawać czas – powiedział.

 

– Rezerwy Legii to też oddzielny temat – klub jest tak sfokusowany na awansie, że gra 30-latkami i przez to młodzi zaczynają uciekać. Raz, że nie mogą grać w rezerwach, dwa – jaka jest ścieżka do pierwszego zespołu? Nie ma żadnej. Jestem ciekaw, jak Jacek Zieliński chce przestawić wajchę i zarabiać miliony na młodych zawodnikach. Ale gdzie ich pokazać? Skąd ich brać? Młodzi uciekają – dodał dziennikarz.

 

– Walukiewicz, Włodarczyk, Mosór, Peda, Łakomy… Oni odeszli i nie narzekają. Nawet w samej akademii zastanawiają się – może pół żartem, pół serio – czy produkują graczy dla innych. Może czas to powiedzieć? Albo znaleźć zespół pierwszoligowy, który byłby klubem filialnym? Niech Legia przestanie mówić o młodzieży, bo nie ma to pokrycia w rzeczywistości – podsumował.

Legia Warszawa zajmuje szóste miejsce w PKO BP Ekstraklasie. Podopieczni Kosty Runjaicia zdobyli 38 punktów w dwudziestu trzech kolejkach ligowych.

Źródło: Meczyki.pl

„Miał potrzebę szczerej rozmowy”. Reżyser filmu „Kuba” o współpracy z Lewandowskim

Robert Lewandowski był jednym z bohaterów wypowiadających się w filmie „Kuba”. Według reżysera kapitan reprezentacji Polski był w wywiadzie wyjątkowo szczery i mimo braku czasu zależało mu na rozbudowanej wypowiedzi.

 

Lewandowski chciał wyjaśnić sprawę konfliktu z Kubą

 

Jan Dybus udzielił wywiadu portalowi „Sport.pl”. Reżyser filmu dokumentalnego o Jakubie Błaszczykowskim wypowiedział się na temat przesłuchiwania Roberta Lewandowskiego.

 

W produkcji poruszono między innymi temat konfliktu Kuby z Lewym za czasów gry w Borussii Dortmund. Wiele wskazuje na to, że panowie zakopali topór wojenny i dzisiaj mają dobre relacje.

 

– Sam z siebie powiedział, że robił głupoty i popełniał błędy. To było zaskakujące. Przed startem wywiadu Robert zaznaczył, że ma napięty dzień i ma dla nas 20 minut. Gdy ten czas minął, poinformowałem go o tym. „Jak masz jeszcze pytania, to dawaj dalej”. Naciskał, żebym zadał mu więcej pytań, bo chyba chciał wyrzucić coś z siebie i się otworzyć. Czułem, że miał potrzebę szczerej rozmowy – powiedział Jan Dybus w rozmowie z portalem „Sport.pl”.

Reżyser dodał również, że napastnik FC Barcelony nie autoryzował wywiadu do filmu.

Źródło: Sport.pl