Fabiański porównał Kane’a z Lewandowskim. „W tym elemencie jest chyba trochę lepszy”

Tottenham pokonał West Ham 3:1 w 30. kolejce Premier League. W bramce Młotów przez cały mecz wystąpił Łukasz Fabiański. Polski golkiper po spotkaniu porównał Harry’ego Kane’a z Robertem Lewandowskim.

Kane vs. Lewandowski

Koguty pewnie pokonały West Ham w derbach Londynu. Podopieczni Antonio Conte wygrali z Młotami 3:1. Świetny występ zaliczył m.in. Harry Kane — napastnik zanotował dwie asysty przy trafieniach Sona. Łukasz Fabiański porównał Anglika do Roberta Lewandowskiego w programie „Jej Wysokość Premier League”.

– Patrząc na to, jak teraz gra Harry Kane, myślę, że jest w tym sezonie inną „dziewiątką” od Roberta Lewandowskiego. „Lewy” jest zawodnikiem, który cały czas gra dosyć wysoko, choć czasem cofa się w meczach reprezentacji. Kane ma umiejętność rozgrywania piłki, potrafi to robić. W tym elemencie jest chyba trochę lepszy od Lewandowskiego. Jeśli chodzi o bycie superstrzelcem to „Lewy” jest lepszym zawodnikiem – powiedział Fabiański na antenie Canal+ Sport.

Młoty powalczą o europejskie puchary

West Ham United z Łukaszem Fabiańskim w składzie zajmuje siódme miejsce w tabeli Premier League. Podopieczni Davida Moyesa zgromadzili 48 punktów w 30 kolejkach. Tottenham plasuje się na piątej lokacie z 51 punktami i jednym zaległym meczem.

Źródło Canal+ Sport, Meczyki.pl

Grosicki: „Wyczekiwałem tego powołania, jak małe dziecko, które czeka na świąteczny prezent”

Kamil Grosicki udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Piłkarz wypowiedział się na temat swojego powrotu do reprezentacji Polski. Skrzydłowy Pogoni Szczecin uważa taką możliwość za największy zaszczyt.

Kamil Grosicki nie reprezentował Biało-Czerwonych przez problemy w klubie. Skrzydłowy postanowił wrócić do polskiej ekstraklasy, aby zaczerpnąć regularnej gry. „Grosik” stał się kluczowym ogniwem Pogoni Szczecin w walce o tytuł. W związku z tym selekcjoner Czesław Michniewicz powołał go na marcowe zgrupowanie.

O roli rezerwowego…

– Dziś nie możemy wybiegać w przyszłość, najważniejszy jest awans do mistrzostw świata. Mamy zacząć z wahadłowymi, ale muszę być gotowy, bo w każdej chwili mogę wskoczyć do składu. Wtedy mam pokazać swoje doświadczenie, jakość w dogrywaniu piłek – powiedział Kamil Grosicki w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

O powrocie do reprezentacji…

– Wszyscy wiedzą, jakie mam podejście do gry w reprezentacji, do bycia częścią tej drużyny. To absolutnie największy zaszczyt, nie ma nic piękniejszego. Wypełnione trybuny, stawka, atmosfera – to wszystko bardzo mocno mnie nakręca. Tak jak małe dziecko czeka w Święta Bożego Narodzenia, aż Mikołaj przyniesie mu prezent, tak samo ja wyczekiwałem tego powołania – dodał „Grosik”.

Podczas marcowego zgrupowania reprezentacja Polski rozegra dwa spotkania. W czwartek 24 marca Biało-Czerwoni towarzysko zmierzą się ze Szkocją (na wyjeździe). We wtorek 29 marca zagrają u siebie finał baraży o udział w mundialu.

Źródło: Onet, Przegląd Sportowy

Kylian Mbappe po bolesnej porażce z Monaco: „Trzeba szanować kibiców i siebie nawzajem”

AS Monaco pokonało u siebie Paris Saint-Germain 3:0. Gwiazdor ekipy gości, Kylian Mbappe w pomeczowym wywiadzie przeprosił kibiców za dyspozycję zespołu w tym spotkaniu.

Trudne dni po blamażu w stolicy Hiszpanii

Otoczenie klubu z Paryża przeżywa trudne dni po odpadnięciu z Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Podopieczni Mauricio Pochettino dali swoim kibicom kolejny powód do niezadowolenia. PSG przegrało na wyjeździe z AS Monaco aż 0:3.

– Dzisiaj przegraliśmy z drużyną, która miała swój pomysł na grę i realizowała założenia. Naszym celem pozostaje zdobycie dziesiątego mistrzostwa – powiedział po spotkaniu Kylian Mbappe.

– Możemy wygrywać po 8:0 lub 9:0, ale ludzie nadal będą myśleć o Lidze Mistrzów. Musimy być profesjonalistami. Trzeba szanować kibiców i siebie nawzajem. To była katastrofa – dodał gwiazdor Paris Saint-Germain.

Przewodzą w lidze francuskiej

Wicemistrzowie Francji prowadzą w tabeli Ligue 1. Podopieczni Mauricio Pochettino mają na swoim koncie 65 punktów po 29 kolejkach.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Jacek Góralski pewny zwycięstwa. „Zrobimy ten awans”

Jacek Góralski udzielił wywiadu portalowi Łączy nas Piłka. 29-letni defensywny pomocnik jest przekonany, że reprezentacja Polski awansuje na mistrzostwa świata w Katarze.

29 marca wyjaśni się, czy Biało-Czerwoni pojadą na mundial w Katarze. Reprezentacja Polski zmierzy się wówczas ze zwycięzcami pary Szwecja – Czechy. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Będzie awans

Czesław Michniewicz niedawno opublikował listę powołanych na marcowe zgrupowanie. Wśród nich znalazł się Jacek Góralski. Piłkarz Kairata Ałmaty w rozmowie z portalem Łączy nas Piłka zadeklarował, że Biało-Czerwoni „zrobią ten awans”.

– Z trenerem miałem Michniewiczem okazje poznać się dużo wcześniej. Jeszcze kiedy grałem w Łudogorcu, to zdarzało mu się wpadać na nasze mecze sparingowe w Turcji. Co do samej rozmowy o reprezentacji, to skupiliśmy się na oczekiwaniach względem zawodników występujących na mojej pozycji – powiedział defensywny pomocnik.

– Jestem bardzo wdzięczny trenerowi za to, że dał mi szansę. Po przyjeździe na zgrupowanie będę chciał zrobić wszystko, żeby mu się odwdzięczyć. Jak zmieni się reprezentacja pod jego wodzą? Przekonamy się w pierwszych meczach. Jedno, co wiem na pewno, to że zrobimy ten awans – dodał 29-latek.

Powrót do kadry

Jacek Góralski ma na swoim koncie 17 występów w reprezentacji Polski. W tym czasie jednokrotnie pokonał bramkarza rywali. Marcowe zgrupowanie będzie dla niego pierwszym od długiego czasu. Przypomnijmy, że 29-latek nie pojechał na EURO 2020 z powodu ciężkiego urazu.

Źródło: Łączy nas Piłka

Kędziora przywitany w Poznaniu. „To naprawdę coś pięknego”

Tomasz Kędziora wrócił do Lecha Poznań po kilku latach nieobecności. Reprezentant Polski w wywiadzie dla Canal+ Sport podziękował kibicom Kolejorza za ciepłe przyjęcie i doping.

Uciekł z Ukrainy

Kędziora ewakuował się z Ukrainy w związku z najazdem Rosji na całe państwo. Piłkarz postanowił wrócić do Poznania. Kolejorz wypożyczył prawego obrońcę Dynama Kijów do końca sezonu.

Stulecie

Lech Poznań obchodził w sobotę swoje stulecie. Ponad 40 000 osób zgromadziło się na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Fanatycy Kolejorza zrobili dwie oprawy oraz mocno dopingowali swój ukochany zespół przez cały mecz. Tomasz Kędziora podziękował fanom za wsparcie w rozmowie z Canal+ Sport.

– Jest taka sytuacja, że jestem z powrotem w Lechu w tym sezonie i wchodzę na boisko przy tylu kibicach. To naprawdę coś pięknego. Nie zdążyłem się zmęczyć. 20 minut dla piłkarza profesjonalnego to jest nic – powiedział 26-krotny reprezentant Polski.

Dobra druga połowa

Lech schodził do szatni po pierwszej połowie przy bezbramkowym remisie. Dopiero w drugiej części gry Kolejorz wrzucił wyższy bieg. Ostatecznie poznaniacy wygrali 3:0 po golach Ishaka, Amarala i Kownackiego.

– Myślę, że w drugiej połowie cała drużyna zagrała o wiele lepiej. Jagiellonia w pierwszej połowie dobrze się broniła i czekała tylko na kontrataki. Później wszedł Joao i odmienił trochę grę. Jako drużyna jesteśmy mocni i do końca będziemy walczyć, żeby zdobyć mistrzostwo Polski – podsumował „Kendi”.

Źródło: Canal+ Sport, WP Sportowe Fakty

Wyjątkowe życzenia od wyjątkowego piłkarza. Nicki Bille Nielsen na 100-lecie Lecha Poznań [WIDEO]

Lech Poznań obchodzi setną rocznicę swojego istnienia. W związku z tym Kolejorz otrzymuje liczne życzenia od środowiska piłkarskiego. Do pozdrowień dołączają się również byli zawodnicy ekipy z Bułgarskiej. Kierownik działu sportu w Lechu Poznań przekazał życzenia od… Nickiego Bille Nielsena.

„Legenda” z pozdrowieniami

Nicki Bille Nielsen to piłkarz, którego pamiętamy głównie z pozaboiskowych wydarzeń. Bilans Duńczyka w Lechu Poznań to 8 bramek i 1 asysta w 43 spotkaniach. 34-latek wykorzystał okazję 100-lecia Kolejorza, aby przypomnieć się kibicom.

– Bardzo za wami tęsknie, za miastem, za kibicami, za klubem, za wszystkim. Z całego serca życzę wam mistrzostwa w tym roku. Kiedy wygracie, przyjadę z wami imprezować – powiedział Nicki Bille Nielsen.

Kawka nienawiści

Duńczyk postanowił również zaczepić Legię Warszawa. Przypomnijmy, że kiedy NBN reprezentował Lecha Poznań, to w jednym z wywiadów przyznał, że zaraz po kawie przypomina sobie, że nienawidzi Legii.

– W tym sezonie kawka smakuje wspaniale – dodał 34-latek.

https://twitter.com/__Tabi_/status/1505143033859383302

100-lecie Lecha Poznań. Kibice świętują urodziny klubu [WIDEO]

Dokładnie 100 lat temu w stolicy Wielkopolski powstał klub o nazwie Lutnia Dębiec, który dziś określa się jako Lech Poznań. Z tej okazji kibice Kolejorza przyszli pod stadion uczcić urodziny swojej ukochanej drużyny.

https://twitter.com/MHenszel/status/1504956611902808072?t=vDacdY-oBnwwpgkuHg7NLA&s=19

https://twitter.com/JasinskiAdamPL/status/1504957619831771143?t=tMP0kSE6IJPaaWkdaFXx-w&s=19

https://twitter.com/maxelpe/status/1504960130475085829?t=RVLTGvw_d5TNvEUFPdAJIg&s=19

Puchacz i Skrzypczak też świętują

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Tymoteusz Puchacz (@puszka.27)

Mecz na 100-lecie

W sobotę 19 marca dojdzie do rocznicowego meczu. Przy Bułgarskiej ma pojawić się komplet widzów. Zarówno Lech, jak i Jagiellonia zagrają w specjalnych retro strojach. Początek spotkania o godzinie 20:00.

Wściekły Piotr Rutkowski w rozmowie z The Athletic. „Sprzedali piłkarza, za którego nie zapłacili”

Prezes Lecha Poznań, Piotr Rutkowski udzielił wywiadu The Athletic, w którym odniósł się do kwestii transferu Kamila Jóźwiaka. Współwłaściciel Lecha Poznań jest wściekły, że Derby County wciąż nie zapłaciło Kolejorzowi za 23-letniego skrzydłowego.

Kamil Jóźwiak zmienił Derby County na klub z MLS – Charlotte FC. Kwota transferu nie jest znana, jednak każde pieniądze przydadzą się Baranom w obliczu kryzysu finansowego. Co ciekawe, Derby sprzedało piłkarza, za którego nie zapłacono jeszcze poprzedniemu klubowi – Lechowi Poznań.

Poirytowany prezes

W związku z tym Piotr Rutkowski postanowił ustosunkować się do całej sytuacji w wywiadzie dla The Athletic. Prezes Lecha Poznań nie krył swojego oburzenia w rozmowie z dziennikarzem brytyjskiej prasy.

– Oni sprzedali piłkarza, za którego nie zapłacili. To jest uczciwe? Etyczne? Najbardziej frustruje fakt, że nie mamy żadnych gwarancji wsparcia ze strony FIFA ani władz ligi angielskiej. Gdybyśmy byli angielskim klubem, pewnie byłoby inaczej – powiedział Piotr Rutkowski.

Dziesięć milionów do zapłaty

Lech Poznań sprzedał Kamila Jóźwiaka do Derby County za około 3,5 mln funtów. W ciągu roku od transferu przelano Kolejorzowi 25% tej kwoty. Później Barany znalazły się w ogromnym kryzysie i przestały płacić. Angielski klub jest winny poznaniakom ponad 10 mln złotych.

Źródło: The Athletic, Sport.pl

Verbić o ucieczce z Kijowa: „Tomek jest dla mnie jak brat. Powiedział, że mnie nie zostawi”

Benjamin Verbić udzielił wywiadu Super Expressowi. Nowy piłkarz Legii Warszawa opowiedział polskiej prasie o tym, jak wraz z Tomaszem Kędziorą wydostali się z Kijowa. Słoweniec przyznał, że 27-letni Polak jest dla niego jak brat.

Benjamin Verbić w rozmowie z Super Expressem wypowiedział się na temat ucieczki z Kijowa. Słoweniec przyznał, że była to bardzo trudna droga. 28-letni piłkarz Legii Warszawa zdradził, że otrzymał wielką pomoc od Tomasza Kędziory.

Wyjazd ze stolicy Ukrainy i nieoceniona pomoc Kędziory

Oto odpowiedź Verbicia na pytanie, jak wyglądały ostatnie chwile przed opuszczeniem Kijowa:

– Czułem strach, ale musiałem zatroszczyć się o syna i partnerkę, by znaleźć się w bezpiecznym miejscu. Na początku nie wiedzieliśmy, co zrobić. Kiedy wyruszyć. Czekaliśmy na odpowiedni moment. Miałem tylko pół baku paliwa, a w Ukrainie można jednorazowo zatankować tylko 20 l. Połowa stacji benzynowych była zamknięta – powiedział reprezentant Słowenii.

– Kiedy zaczęły się wybuchy, byliśmy w mieszkaniu, ale później z Tomaszem Kędziorą, Denysem Harmaszem i rodzinami przenieśliśmy się do ośrodka Dynama. Po 10 dniach wszyscy tam byli. Tam mieliśmy być bezpieczniejsi, ale głównie siedzieliśmy w schronie. Tomek był w kontakcie z premierem Mateuszem Morawieckim i powiedział, że to jeden z ostatnich momentów, aby wyjechać z Kijowa. Powiedział, że mnie nie zostawi. Tomek jest dla mnie jak brat – dodał 28-latek.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1504765106227458062

Źródło: Super Express

Mourinho znowu w akcji. „Nasi piłkarze grali w czwartek, kiedy ci z Lazio palili papierosy z Sarrim” [WIDEO]

Jose Mourinho udzielił wywiadu po tym, jak AS Roma wyeliminowała Vitesse z 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Portugalski trener wypowiedział się na temat szkoleniowca holenderskiej ekipy. Ponadto, w swoim stylu zaczepił Maurizio Sarriego, z którym zmierzy się już w weekend w derbach Rzymu.

Docenił rywali z Holandii

– Nie jestem agentem, nie działam w menedżerce, ale trener Vitesse jest świetny. Przed dwumeczem nie wiedziałem, jak się nazywa, kim jest. Po dwumeczu muszę powiedzieć, że stworzył świetną drużynę. Moje gratulacje – powiedział po spotkaniu Mourinho.

Derby Rzymu

Już w niedzielę o 18:00 dojdzie do spotkania AS Romy z Lazio. Spotkanie będzie bardzo ważne dla układu tabeli Serie A. Rzymskie kluby są oddzielone od siebie zaledwie punktem.

Mourinho w pomeczowym wywiadzie narzekał, że w tygodniu jego zawodnicy musieli zagrać z Vitesse, kiedy „piłkarze Lazio w tym czasie palili papierosy z Sarrim”.

https://twitter.com/dominikpiechota/status/1504736695882862596?t=OwWIVnCp4WqVticQL9EsWw&s=19

Źródło: Twitter, Meczyki.pl

Kędziora znów w Lechu Poznań. „Jestem gotowy fizycznie i psychicznie”

Tomasz Kędziora został tymczasowym piłkarzem Lecha Poznań. Kolejorz wypożyczył swojego wychowanka z Dynama Kijów do końca sezonu. Reprezentant Polski w rozmowie z klubowymi mediami przyznał, że jest psychicznie gotowy do powrotu na boisko.

Powrót do Lecha Poznań

Tomasz Kędziora uciekł z Ukrainy w związku z wojennymi działaniami ze strony Rosji. FIFA umożliwiła piłkarzom ligi ukraińskiej podpisanie kontraktu z nowymi klubami do końca sezonu. Benjamin Verbić powędrował do Legii Warszawa, a jego klubowy kolega – Tomasz Kędziora ponownie związał się z Lechem Poznań.

Piłkarz po podpisaniu umowy z Kolejorzem udzielił wypowiedzi klubowym mediom. Reprezentant Polski przyznał, że jest gotowy do gry w sobotnim meczu z Jagiellonią zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym.

– Czuję się tutaj bardzo dobrze. Miałem przyjemność grać już w Lechu, pamiętam to, co działo się tutaj wcześniej. Trochę ludzi zostało tutaj, może nie w samej drużynie, ale w sztabie czy w pionie klubowym. Zespół się zmienił, ale jest naprawdę wysoka jakość i wszystko, by osiągnąć cele, które zostały założone przed sezonem – powiedział 27-latek.

– Trenuję już prawie dwa tygodnie z drużyną, jestem gotowy fizycznie i psychicznie, żeby zagrać w sobotę – dodał wychowanek Kolejorza.

https://twitter.com/LechPoznan/status/1504427327995842562

Sobotni mecz Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok zaplanowano na godzinę 20:00. Spotkanie będzie miało swoją specjalną oprawę w związku z obchodami 100-lecia przez Kolejorza. Od kilku dni na to wydarzenie nie ma już biletów. Na Bułgarskiej ma pojawić się ponad 40 tysięcy widzów.

Źródło: Lech Poznań

Co z nową umową dla Lewandowskiego? „Wie, że doceniamy go ponad miarę”

Prezes Bayernu Monachium udzielił wywiadu Kickerowi. Herbert Hainer wypowiedział się m.in. na temat przedłużenia kontraktu z Robertem Lewandowskim.

Co z umowami?

Wraz z końcem czerwca 2023 roku wygasają kontrakty trzech kluczowych zawodników Bayernu Monachium. Mowa o umowach Thomasa Mullera, Manuela Neuera i Roberta Lewandowskiego. Herbert Hainer w wywiadzie dla Kickera przyznał, że klub podchodzi na spokojnie do sprawy przedłużania kontraktów.

– Robert Lewandowski wie, że wszyscy w Bayernie doceniamy go ponad miarę. Ja też kilkakrotnie wyrażałem swoje uznanie dla niego. To samo dotyczy Manuela Neuera i Thomasa Müllera, którzy również są wielkimi postaciami dla Bayernu. Do rozmów z nimi podchodzimy bardzo spokojnie – powiedział prezes mistrzów Niemiec.

– Wciąż jest wystarczająco dużo czasu i nasi piłkarze o tym wiedzą. Teraz cała koncentracja skupia się na celach sportowych – dziesiątym mistrzostwie z rzędu i wygraniu Ligi Mistrzów – dodał Hainer.

Według medialnych doniesień Robert Lewandowski chciałby opuścić klub z Bawarii podczas letniego okna transferowego. Informację potwierdził Fabrizio Romano, który doniósł, że kapitan reprezentacji Polski postawił Bayernowi ultimatum.

Źródło: Kicker, Weszło

Tomasz Kędziora wybrał klub. Zrozumiała decyzja reprezentanta Polski

Według Głosu Wielkopolskiego i portalu Meczyki.pl Tomasz Kędziora zostanie piłkarzem Lecha Poznań. Reprezentant Polski postanowił nie czekać na decyzję zagranicznych klubów i dołączyć do swojego byłego zespołu.

Tomasz Kędziora uciekł przed wojną na Ukrainie. Piłkarz Dynama Kijów wraz z decyzją FIFY otrzymał możliwość zmiany klubu do końca sezonu.

Powrót do Kolejorza

Głos Wielkopolski i Meczyki.pl poinformowały, że Tomasz Kędziora podjął decyzję. Obrońca reprezentacji Polski postanowił wrócić do Lecha Poznań. Piłkarz reprezentował Kolejorza w latach 2010-2017. Wraz z Dumą Wielkopolski wygrał mistrzostwo i dwa superpuchary.

Podtrzymać formę i osiągnąć cele z Lechem

Kędziora początkowo chciał przejść do mocniejszej ligi od Ekstraklasy, jednak nie pojawiły się żadne interesujące kierunki. Ostatecznie reprezentant Polski wybrał swój rodzimy klub, co jest jak najbardziej zrozumiałą decyzją.

Kędziora będzie mógł podtrzymać formę w kontekście gry w reprezentacji Polski. Przy okazji może pomóc swojemu byłemu klubowi w osiągnięciu celów na 100-lecie.

Źródło: Głos Wielkopolski, Meczyki.pl

Paweł Wszołek o piwku na mieście. „Nie widzę tutaj żadnego problemu”

Piłkarze Legii Warszawa wyszli na miasto po meczu z Górnikiem Łęczna, o czym doniósł Super Express. Paweł Wszołek, którego uchwycono na jednym ze zdjęć zabrał głos w tej sprawie po wygranej z Termalicą.

CWKS pewnie pokonał beniaminka z Niecieczy 4:1. Legia trafiła z formą na wiosnę, wtorkowa wygrana to ich piąte zwycięstwo z rzędu. Mistrzowie Polski awansowali na 11. miejsce w Ekstraklasie.

Mała celebracja na mieście

W związku z poprawą sytuacji nastroje w szatni są coraz lepsze. Super Express uchwycił zawodników Legii Warszawa na mieście po meczu z Górnikiem Łęczna. Na jednym ze zdjęć pojawił się Paweł Wszołek, który po spotkaniu z Termalicą ustosunkował się do całej sytuacji.

– To była mała kolacja z dziewczynami. Może nas to rozluźniło jeszcze bardziej? Z mojej strony mogę powiedzieć, że jesteśmy profesjonalistami i w dzisiejszym futbolu nie ma miejsca, żeby imprezować – powiedział Wszołek.

– Nie widzę tutaj żadnego problemu, gdy drużyna, chłopaki pójdą sobie na jakąś kolację czy wypiją sobie jedno piwo – dodał w rozmowie z Canal +.

Źródło: Canal+, WP Sportowe Fakty

Niecodzienna sytuacja w Ekstraklasie. Piłkarze dwa razy zagrali w piątej kolejce

Kibice Ekstraklasy zwrócili uwagę na nietypową sytuację po meczu Legii Warszawa z Termalicą. Zauważono, że dwóch zawodników zagrało po dwa razy w piątej kolejce polskiej ligi. Okazało się jednak, że nie ma przepisu, który zapobiega takiemu zdarzeniu.

Legioniści z wiosenną formą i nietypowe wydarzenie

Legia Warszawa we wtorek zmierzyła się z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza w ramach odrobienia piątej kolejki Ekstraklasy. Mistrzowie Polski pokonali beniaminka 4:1. Po meczu kilku kibiców zwróciło uwagę na fakt, że Patryk Sokołowski (Legia, wcześniej Piast) i Dawid Kocyła (Termalica, wtedy W. Płock) dwukrotnie wystąpili w 5. kolejce.

Wyjaśnienie ze strony Ekstraklasy

Opinia publiczna zastanawiała się, czy w takim przypadku nie powinno się ukarać obu drużyn walkowerem. Okazuje się jednak, że nie ma takiego przepisu, który zakazuje występowania w tej samej kolejce po raz drugi.

– Nie ma żadnych przepisów, które by ograniczały taką sytuację. Kluczowe jest uprawnienie zawodnika do rozgrywek przez dany klub. Od momentu zgłoszenia piłkarz jest uprawniony do reprezentowania drużyny i nie ma znaczenia, która to była kolejka ligowa – powiedział manager ds. Komunikacji z Ekstraklasy S.A. w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

W piątej kolejce Piast Gliwice z Patrykiem Sokołowskim w składzie zremisował 1:1 ze Śląskiem Wrocław. Wisła Płock pewnie pokonała wówczas Zagłębie Lubin (4:0). Dawid Kocyła pojawił się na placu gry w 83. minucie, zmieniając Kristiana Vallo.

Źródło: Przegląd Sportowy, własne