Robert Lewandowski w ostatnim czasie znalazł się w nieco gorszej formie. 33-latek nie strzelił bramki w trzech spotkaniach z rzędu, co rzadko mu się zdarza. Nad sytuacją Polaka w felietonie dla „Przeglądu Sportowego” pochylił się Artur Wichniarek.
Snajper Bayernu Monachium przyzwyczaił nas do swojej regularności. Lewandowski w zeszłym sezonie pobił rekord Gerda Mullera, zaś w obecnych rozgrywkach kontynuował swoją strzelecką passę. W ostatnim czasie coś się jednak zacięło.
Kryzys?
Od trzech meczów 33-latek nie był w stanie umieścić piłki w siatce. Zarówno w meczu Bayernu z Eintrachtem (1-2) oraz w dwóch spotkaniach reprezentacji Polski: z San Marino (5-0) i Albanią (1-0). Ostatni raz, kiedy „Lewy” zanotował bramkę miał miejsce 29 września. Wówczas w Lidze Mistrzów dwukrotnie ustrzelił Dynamo Kijów (5-0).
Z tego powodu niemieckie media zaczęły pisać o kryzysie Lewandowskiego. „Sport Bild” sugerował, że Polak nie jest zadowolony z sytuacji w klubie oraz jest sfrustrowany zainteresowaniem Bawarczyków Erlingiem Haalandem. Władze „Die Roten” zdążyły już jednak zdementować te doniesienia.
Głos w sprawie domniemanego kryzysu zabrał także Artur Wichniarek. W felietonie dla „Przeglądu Sportowego” były piłkarz tłumaczył sytuację kapitana reprezentacji Polski.
– Widać wyraźnie, że Robert nie przyzwyczaił się do niestrzelania goli. Obecna sytuacja go zaskakuje. Było widać, że Robert bardzo chciał przełamać niemoc strzelecką. Z drugiej strony, nie jest tak, że Polak ma słabe wejście w sezon, wręcz przeciwnie – napisał.
– Lewy nie ma kryzysu, tylko znalazł się w sytuacji, do której ani siebie, ani nas nie przyzwyczaił. Nie zdobył bramki w trzech kolejnych meczach kadry i w dwóch spotkaniach Bundesligi, co jest rzadkością. Nie sądzę, żeby ten dwumecz miał decydować o przyznaniu Złotej Piłki. Jeśli miałoby tak być, to uważam, że trzeba by schować ten plebiscyt do szafy – dodał.
Mimo gorszej formy Lewandowski i tak prowadzi w tabeli strzelców Bundesligi. 33-latek strzelił siedem bramek w trwających rozgrywkach, podobnie jak Erling Haaland. Norweg zaciął się w tym samym momencie co snajper Bayernu.
- Kolejny Polak trafi do FC Barcelony?! Marcin Bułka na liście życzeń - 5 października 2024
- Wielka chwila dla Paula Pogby! Francuz może niedługo wrócić do gry po aferze dopingowej - 4 października 2024
- Kulesza odpowiedział Papszunowi w kwestii wyboru selekcjonera! Trener oskarżony o kłamstwo - 4 października 2024