Ancelotti został zapytany o wojnę i Łunina. „Mój dziadek walczył na pierwszej wojnie światowej, ojciec na drugiej”

Carlo Ancelotti ma za sobą konferencję prasową przed meczem z Rayo Vallecano. Trener Realu Madryt został zapytany o swoją opinię na temat sytuacji w Europie oraz samopoczucie swojego zawodnika, Andrija Łunina.

W czwartek Rosja rozpoczęła inwazję na tereny Ukrainy. Kluby piłkarskie w pełni wspierają zawodników, którzy są załamani sytuacją w swoim państwie. Jednym z nich jest Andrij Łunin. W ojczyźnie bramkarza Realu Madryt przebywa jego matka oraz wielu przyjaciół, więc tym bardziej jest dotknięty zaistniałą sytuacją.

Ancelotti komentuje

– Rozmawiałem z nim osobiście, robił to także prezydent, aby okazać mu naszą sympatię. Wojna to horror, jedyne, co możemy zrobić, to być blisko niego – mówi Carlo Ancelotti.

– Widać po nim, że nie ma już w nim tego ducha, co wcześniej. W Kijowie ma bliskich sobie ludzi, matkę i przyjaciół, i to normalne, że się martwi. Trening mu pomaga i jest w tym bardzo profesjonalny – dodał.

– Zgadzam się z Rafaelem Nadalem, że w XXI wieku bardzo rzadko dochodzi do takich sytuacji. Trzeba się nad tym zastanowić i mieć nadzieję, że wkrótce problem zostanie rozwiązany. To prawda, że w 2022 roku to coś niespotykanego. Sam to przeżywam. Mój dziadek walczył na pierwszej wojnie światowej, ojciec na drugiej. Wiele mi opowiadali. Wojna to horror! – odpowiedział Włoch, zapytany o własne przemyślenia.