Absurdalna klauzula w kontrakcie Michniewicza? „Zakaz wypowiadania się o PZPN”

Czesław Michniewicz od nowego roku nie będzie już selekcjonerem reprezentacji Polski. PZPN nie zdecydował się na przedłużenie umowy 52-latka. Według informacji Roberta Błońskiego z „Przeglądu Sportowego” w kontrakcie zawarta była kuriozalna klauzula. 

Przyszłość Czesława Michniewicza wyjaśniła się wczoraj. PZPN w specjalnym komunikacie oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy. Kontrakt obecnego selekcjonera wygaśnie 31 grudnia 2022 roku. Kilka dni wcześniej Cezary Kulesza poinformował, że nie skorzysta z opcji przedłużenia umowy 52-latka na wcześniejszych ustaleniach.

Zakaz

Kurz po zwolnieniu Michniewicza powoli opada. Okazuje się, że PZPN zapewnił sobie, że (jeszcze) obecny selekcjoner nie będzie mógł przez najbliższe kilka lat mówić o swojej pracy z kadrą. Wszystko za sprawą specjalnej klauzuli, o której więcej napisał Robert Błoński z „Przeglądu Sportowego”.

– Podobno nie było zapisu opcji przedłużenia kontraktu na warunkach PZPN 7 dni po ostatnim meczu. Ciekawe, czy podobnie nie było zapisu o, UWAGA, 10-letnim zakazie wypowiadania się Czesława Michniewicza o pracy w PZPN po skończeniu umowy? Aż nie chce się wierzyć, że trener coś takiego podpisał – napisał na Twitterze dziennikarz. 

Przez najbliższe tygodnie toczyć się będą rozmowy między PZPN-em a potencjalnymi kandydatami na selekcjonerów. Według mediów w orbicie zainteresowań Cezarego Kuleszy znajduje się między innymi Andrij Szewczenko. Często pada także nazwisko Herve Renarda czy Roberto Martineza. Nazwisko nowego selekcjonera poznamy jednak dopiero po nowym roku.