Czesław Michniewicz zaskoczy powołaniami na Mundial? Do kadry może wrócić… Artur Jędrzejczyk

Wielce prawdopodobne, że na Mistrzostwa Świata w Katarze pojedzie kilku nieoczywistych polskich piłkarzy. Jednym z nich ma być Artur Jędrzejczyk. Byłby to jego powrót do narodowych barw po prawie trzech latach przerwy.

Wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Świata 2022. Na ten moment pewnych wyjazdu na Mundial może być zaledwie kilku, może kilkunastu polskich piłkarzy. Na turniej, który zostanie rozegrany na przełomie listopada i grudnia, pojedzie w sumie 26 piłkarzy. Najbliższe tygodnie mogą być decydujące w kontekście walki o powołanie do kadry.

Lech znowu próbuje wykupić Kądziora! Kolejna propozycja złożona Piastowi [CZYTAJ]

Kogo powoła Michniewicz?

Podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacja Polski rozegrała w sumie cztery mecze. Przez kilkanaście dni Czesław Michniewicz miał okazję przyglądać się grupie niemalże 40 zawodników. Selekcjoner naszej reprezentacji z grona powołanych w czerwcu piłkarzy będzie musiał odrzucić znaczną część zawodników. Niewykluczone, że szansę podczas wrześniowego zgrupowania otrzymają także piłkarze, których zabrakło w czerwcu.

Wielki transfer Milika coraz bliżej! Gigant dogadany z Marsylią. Wiadomo, ile zapłaci [CZYTAJ]

Możliwy powrót do reprezentacji Polski

Zaskakującymi informacjami na łamach polstasport.pl podzielił się Cezary Kowalski. Zdaniem dziennikarza ogromnym faworytem do wyjazdu na Mundial w Katarze jest… Artur Jędrzejczyk. Kowalski zauważa, że ogromnym atutem piłkarza Legii jest doświadczenie oraz uniwersalność, dzięki której może zagrać na kilku pozycjach. 34-latek rozegrał w reprezentacji Polski 40 występów. Wziął udział w Mistrzostwach Europy 2016 oraz Mistrzostwach Świata 2018. Po raz ostatni w narodowych barwach wystąpił w listopadzie 2019 roku w meczu przeciwko Słowenii.

Tymoteusz Puchacz z nową ofertą transferową. Zgłasza się po niego klub z ligi czeskiej [CZYTAJ]

Michniewicz obserwuje piłkarzy z Ekstraklasy

Artur Jędrzejczyk nie jest jednak jedynym obrońcą z Ekstraklasy, jakiemu przygląda się Czesław Michniewicz. Bazując na doniesieniach Cezarego Kowalskiego, na radarze selekcjonera znajduje się także Jarosław Jach z Zagłębia Lubin. W jego przypadku selekcjoner Biało-Czerwonych oczekuje od niego regularności, jakiej brakowało mu w ostatnich latach.


źródło: Polsat Sport

Rafał Wolski skomentował swoje wybryki. „Obiecuję, że taka sytuacja nigdy się już nie powtórzy”

We wtorek z medialnych doniesień polscy kibice dowiedzieli się o wybrykach, jakich dopuścił się Rafał Wolski. Oświadczenie w tej sprawie wydał klub, a swoje stanowisko przedstawił także sam piłkarz.

Mimo że sytuacja ujrzała światło dzienne dopiero w drugiej połowie sierpnia 2022 roku, to do zdarzenia doszło rok temu. Wówczas podczas jazdy samochodem Rafał Wolski nie dostosował się do jednego ze znaków drogowych. W związku z tym policja zdecydowała się zatrzymać kierowcę. Jak się okazało, ten był pod wpływem alkoholu.

Lech znowu próbuje wykupić Kądziora! Kolejna propozycja złożona Piastowi [CZYTAJ]

Kara dla Wolskiego

Badania wykazały u Rafała Wolskiego 1,7 promila. Za swoje przewinienie piłkarz utracił prawo jazdy na 3 lata, a dodatkowo został zobowiązany do zapłaty 7 500 zł grzywny oraz 5 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. Szerzej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ.

Wielki transfer Milika coraz bliżej! Gigant dogadany z Marsylią. Wiadomo, ile zapłaci [CZYTAJ]

Komunikat klubu i piłkarza

Po kilku godzinach na oficjalnej stronie Wisły Płock pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie. Głos zabrali przedstawiciele kluby, którzy potępiają zachowanie swojego piłkarza. Swoje stanowisko zabrał także sam zainteresowany.

Oświadczenie Wisły Płock:

„Z ubolewaniem oraz wstydem przyjęliśmy informację o skazaniu naszego piłkarza Rafała Wolskiego prawomocnym wyrokiem za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu.

Jednym z nadrzędnych celów Wisły Płock jest upowszechnianie w społeczeństwie sportowego ducha i towarzyszących mu zasad fair play. Zachowanie Rafała Wolskiego, które kategorycznie potępiamy, jest całkowicie sprzeczne z wyznawanymi przez nas wartościami.

Informujemy, że na Rafała Wolskiego została nałożona dotkliwa kara finansowa. Pragniemy również podkreślić, że Klub nie był świadomy czynu, którego dopuścił się nasz zawodnik. Jesteśmy przekonani, że była to pierwsza i ostatnia tego typu sytuacja z udziałem któregokolwiek pracownika Wisły Płock.”

Komentarz Rafała Wolskiego:

„Nie ma absolutnie żadnych okoliczności łagodzących ani jakiegokolwiek usprawiedliwienia dla mojego zachowania. Wsiadając za kierownicę samochodu po spożyciu alkoholu popełniłem przestępstwo, okrywając wstydem nie tylko siebie, ale także Wisłę Płock i jej wspaniałych kibiców oraz pracowników. Mój wstyd jest tym większy, że mam świadomość jak wielkim zaufaniem i szacunkiem obdarzali mnie ludzie młodzi – kibice oraz adepci futbolu.

W pełni akceptuję nałożony na mnie wyrok, a wszystkie wynikające z niego zobowiązania prawne już uregulowałem. Proszę wszystkich o wybaczenie mojego karygodnego czynu oraz drugą i ostatnią szansę na odzyskanie zaufania. Obiecuję, że taka sytuacja nigdy się już nie powtórzy.

Z wyrazami szacunku

Rafał Wolski”


źródło: Wisła Płock

Lech znowu próbuje wykupić Kądziora! Kolejna propozycja złożona Piastowi

Kolejne podejście Lecha Poznań do Damiana Kądziora! Według informacji Tomasza Włodarczyka z meczyki.pl, mistrzowie Polski ponownie postarają się o ściągnięcie 30-letniego skrzydłowego. Tym razem proponują około 600 tysięcy euro. 

Ten temat był wielokrotnie poruszany podczas letniego okienka transferowego. Lechowi bardzo zależało na ściągnięciu Kądziora, jednak kwoty proponowane za każdym razem przez działaczy były za niskie. W konsekwencji Piast skrupulatnie odrzucał kolejne propozycje.

Bumerang

Sprawa wydawała się więc zakończona. Po kilku tygodniach temat transferu Kądziora do Lecha ponownie wraca. Tomasz Włodarczyk informuje, że tym razem na stole leży około 600 tysięcy euro. Dodaje również, że jest to pokłosie słabej formy pomocników „Kolejorza” oraz ewentualnego awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji.

– Teraz jednak, gdy wiele czynników składa się ku kolejnej ofensywie transferowej, temat wraca. Po pierwsze, zawodzą pomocnicy. Po drugie, Lech jest blisko zapewnienia sobie fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, a co za tym idzie wysokiej gratyfikacji finansowej. Po trzecie, Kądzior wrócił do gry – i wygląda dobrze. Znów udowadnia, że przyda się do walki na wielu frontach. To wszystko ściąga z działaczy Lecha wspomniany ciężar ryzyka – czytamy na portalu meczyki.pl.

Według dziennikarza Piast wolałby zostawić Kądziora u siebie, przynajmniej do znalezienia odpowiedniego następcy. Włodarczyk zdradza, że powoli takie poszukiwania są prowadzone, bo sprowadzony Jorge Felix może nie wystarczyć do zapełnienia luki po 30-latku.

UEFA prowadzi dochodzenie ws. 20 klubów! Grozi im nawet wykluczenie z europejskich pucharów

UEFA toczy postępowanie przeciwko klubom, które naruszyły zasady Finansowego Fair Play. Według „The Times” dotyczy ono wielu klubów. Wśród zamieszanych mają być FC Barcelona, PSG czy Juventus, ale to dopiero początek długiej listy. 

Jak podaje dziennik, sprawa dotyczy sezonu 2020/21. Najłagodniej mają zostać potraktowane francuskie marki w postaci PSG oraz Olympique Marsylii. Ich działacze spodziewają się jedynie grzywny.

Dużo poważniejsze kary mogą spaść natomiast na Romę, Inter, Juventus czy Barcelonę. „The Times” podaje, że to właśnie Blaugrana oraz włoskie kluby znajdują się w najgorszej sytuacji. UEFA może nałożyć na nie zakaz transferowy, a w najgorszym wypadku nawet wykluczyć z europejskich pucharów.

Sytuacji nie poprawia fakt, że wraz z Realem Madryt wszystkie ekipy były zamieszane w tworzenie Superligi. Choć ostatecznie twór zapoczątkowany przez Florentino Pereza nie wypalił, to mocno ochłodził relacje z UEFĄ. To może natomiast przełożyć się na kary, jakie nałoży organizacja.

Dochodzenie obecnie jest w toku. Łącznie na liście UEFY ma być aż 20 klubów, które łamały zasady FFP.

Piłkarz Wisły Płock skazany za jazdę pod wpływem alkoholu. Miał aż 1,7 promila

Pomocnik Wisły Płock i były reprezentant Polski Rafał Wolski został w lipcu tego roku skazany prawomocnym wyrokiem za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Piłkarz miał mieć aż 1,7 promila we krwi. Informację tę przekazał Janusz Schwertner na łamach Onetu.

Rafał Wolski został złapany za jazdę pod wpływem alkoholu w sierpniu ubiegłego roku. Zachowanie Wolskiego za kierownicą wzbudziło podejrzenia policji, która zdecydowała się na przeprowadzenie badania.

Kierowca nie dostosował się do znaku drogowego C9 („nakaz jazdy z prawej strony znaku”). W związku z tym pojazd został zatrzymany do kontroli, podczas której okazało się, że kierowca jest nietrzeźwy – relacjonuje w rozmowie z Onetem mł. inspektor Sebastian Gleń z krakowskiej policji

Ostateczną przyczyną przeprowadzenia badania był fakt najechania przez Wolskiego na torowisko tramwajowe.

Zapadł wyrok

W lutym 2022 roku Sąd Rejonowy odebrał Rafałowi Wolskiemu prawo jazdy na trzy lata, nakazał mu wpłacić 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz wymierzył mu karę 7500 zł grzywny. Prokuratura wyrok Sądu Rejonowego uznała za zbyt łagodny i odwołała się od niego. Ostatecznie Sąd Okręgowy utrzymał pierwotny wyrok.

Rafał Wolski w świetnym stylu rozpoczął obecny sezon Ekstraklasy. Jego Wisła Płock jest obecnie liderem, a sam piłkarz zdobył pięć bramek i zaliczył dwie asysty.

Źródło: Onet