Manuel Neuer o sytuacji Roberta Lewandowskiego: „Jestem absolutnie pewien”

Robert Lewandowski nie mógł dogadać się z Bayernem Monachium w sprawie nowego kontraktu i najprawdopodobniej za kilka miesięcy zmieni klub. Podobny problem miał także Manuel Neuer, który jednak ostatecznie porozumiał się z „Die Roten”. Na łamach „Bilda” lider Bawarczyków skomentował sytuację Polaka. 

Lewandowski nie zamierza kontynuować swojej kariery w Bayernie Monachium i prędzej czy później odejdzie do innego klubu. O zatrudnienie napastnika zabiega FC Barcelona. Blaugrana jest głównym faworytem do pozyskania 33-latka.

„France Football” ogłosiło datę gali Złotej Piłki. Wielkie zmiany potwierdzone [CZYTAJ]

Apel

Manuel Neuer, który jakiś czas temu doszedł do porozumienia z Bayernem w sprawie swojego kontraktu, pochylił się nad sytuacją Lewandowskiego. Na łamach „Bilda” Niemiec ocenił zamieszanie i chłodno przeanalizował sprawę.

– Myślę, że Robert Lewandowski ma jasną koncepcję, tak samo jest w przypadku klubu. Nadal ma roczny kontrakt, co oznacza, że jest związany z Bayernem – zaznaczył bramkarz.

– Jeśli rzeczywiście chce opuścić klub, obie strony muszą przystąpić do rozmów. Klub musi rozważyć, czy jest sens sprzedawania go, czy lepiej go zatrzymać – dodał.

„Manchester United jest bezużyteczny”. Nietypowa wiadomość na pasku BBC News [WIDEO]

– Jeśli go sprzedadzą, pytanie brzmi, kogo sprowadzą na jego miejsce. Klub zawsze tworzył dobry skład, więc jestem absolutnie pewien, że podejmiemy właściwe decyzje dla Bayernu – podsumował.

Neuer umowę z Bayernem przedłużył już jakiś czas temu. Lider defensywy „Die Roten” podpisał kontrakt do 2024 roku. Lewandowski jest związany z klubem do 2023 roku.

Mourinho złożył obietnicę ojcu Nicoli Zalewskiego. „Zaopiekuję się nim” [CZYTAJ]

„France Football” ogłosiło datę gali Złotej Piłki. Wielkie zmiany potwierdzone

Złota Piłka od zawsze budzi wielkie emocje. Od kilku lat wraz z nimi idą jednak liczne kontrowersje. „France Football” w bieżącym roku szykuje spore zmiany w związku z wręczeniem nagrody. Gala odbędzie się już w październiku, co diametralnie zmienia zasady wybierania zwycięzcy. 

W minionym roku Złota Piłka trafiła w ręce Lionela Messiego. Argentyńczyk znacząco wyprzedził Roberta Lewandowskiego. Choć Polak zajął historyczne, najwyższe miejsce w swojej karierze, to i tak nie brakowało głosów, że należało mu się zwycięstwo.

Cezary Kulesza o sytuacji Lewandowskiego. „Robert ma bardzo mocnego menadżera” [CZYTAJ]

Oczywiście takich głosów było mniej, niż dwa lata temu. W 2020 roku Lewandowski był tak naprawdę jedynym kandydatem do wygrania statuetki. Polak zdobył wówczas sekstet z Bayernem Monachium oraz został królem strzelców Bundesligi, Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów. Galę wówczas jednak odwołano, ze względu na pandemię koronawirusa.

„Manchester United jest bezużyteczny”. Nietypowa wiadomość na pasku BBC News [WIDEO]

Potwierdzone zmiany

Nadchodząca gala będzie się jednak różniła od swoich poprzedniczek. Wcześniej najlepszego piłkarza globu wybierano na podstawie osiągnięć drużynowych z całego roku. W głosowaniu brało także udział wielu dziennikarzy z całego świata.

Mourinho złożył obietnicę ojcu Nicoli Zalewskiego. „Zaopiekuję się nim” [CZYTAJ]

W 2022 roku głosy oddawać będą dziennikarze tylko z niektórych państw. Dodatkowo kryteria, wobec których się kierowali, także zostaną zmienione. Teraz mają mieć na uwadze przede wszystkim osiągnięcia indywidualne kandydatów.

Jasna deklaracja Kamila Grosickiego. „Chcę zostać w Pogoni nawet na parę lat” [CZYTAJ]

Najważniejszą zmianą będzie jednak to, że na najbliższej gali pod uwagę będzie się brało wyłącznie wyniki z zakończonego wcześniej sezonu. Oznacza to, że dziennikarze będą wybierać najlepszego piłkarza na podstawie sezonu 2021/22.

„On po prostu boi się Ligue 1” – Mocne słowa Al-Khelaifiego do Javiera Tebasa [CZYTAJ]

„France Football” o zmianach poinformowało już kilka miesięcy temu. Teraz otrzymaliśmy jednak oficjalne potwierdzenie. Francuska redakcja poinformowała, że gala odbędzie się 17 października w Paryżu. Już 12 sierpnia poznamy natomiast nominowanych do nagrody.

Cezary Kulesza o sytuacji Lewandowskiego. „Robert ma bardzo mocnego menadżera”

Cezary Kulesza w wywiadzie dla WP Sportowych Faktów wypowiedział się na temat sytuacji Roberta Lewandowskiego. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej podejrzewa, że przyszłość kapitana reprezentacji Polski wyjaśni się w ciągu najbliższych dni.

Szef PZPN o sytuacji kapitana kadry

Robert Lewandowski wciąż nie porozumiał się ws. nowej umowy z Bayernem Monachium. W związku z tym kapitan reprezentacji Polski zapatruje się na zmianę otoczenia. Głównym kandydatem do pozyskania Polaka jest FC Barcelona.

„Manchester United jest bezużyteczny”. Nietypowa wiadomość na pasku BBC News [WIDEO]

Zamieszanie wokół snajpera mistrzów Niemiec jest ogromne. Dziennikarze WP Sportowych Faktów podczas Gali PKO BP Ekstraklasy zapytali prezesa Cezarego Kuleszę o zdanie w tym temacie. Szef polskiej federacji nie ma szczegółowej wiedzy na temat negocjacji transferu, jednak myśli, że wszystko wyjaśni się w ciągu najbliższych dni.

– Przyglądam się tej sytuacji tak jak wszyscy, ale nie mam wyrobionego zdania. Nie wiem jak i jak bardzo zaawansowane są toczone rozmowy. Robert ma bardzo mocnego menadżera i podejrzewam, że sytuacja w najbliższych dniach zostanie rozwiązana – powiedział prezes PZPN.

Mourinho złożył obietnicę ojcu Nicoli Zalewskiego. „Zaopiekuję się nim” [CZYTAJ]

Źródło: WP Sportowe Fakty

„Manchester United jest bezużyteczny”. Nietypowa wiadomość na pasku BBC News [WIDEO]

Podczas serwisu informacyjnego w BBC News doszło do niecodziennej sytuacji. Na pasku z wiadomościami wyświetlono informację na temat Manchesteru United. Autor tekstu nazwał Czerwone Diabły „bezużytecznymi”. Telewizja przeprosiła za błąd osoby, która uczyła się korzystać z urządzenia dodającego informacje na pasek.

„Manchester United are rubbish” na pasku

Podczas porannej transmisji tenisowego meczu na antenie BBC News wyświetlono napis „Manchester United are rubbish”. W wolnym tłumaczeniu te słowa oznaczają, że Czerwone Diabły są bezużyteczne. Na ekranie pojawiły się również słowa „Weather rain everywhere”, co oznacza „wszędzie pada deszcz”.

„On po prostu boi się Ligue 1” – Mocne słowa Al-Khelaifiego do Javiera Tebasa [CZYTAJ]

Przeprosiny

Prezenterka BBC News niedługo po incydencie związanym z wiadomościami na pasku wystosowała przeprosiny w imieniu redakcji. Annita McVeigh wytłumaczyła również powód takiego nietypowego zdarzenia.

– Niektórzy z was mogli wcześniej zauważyć, że na pasku wyświetlono coś niespotykanego. Pojawił się komentarz dotyczący Manchesteru United. Mam nadzieję, że fani tego klubu nie poczuli się przez to urażeni – rozpoczęła dziennikarka.

– Pozwólcie, że wyjaśnię, co się działo za kulisami. Ktoś uczył się korzystania z paska informacyjnego i umieszczania na nim tekstu. Wpisano więc przypadkowe rzeczy. Ten komentarz pojawił się jednak na antenie. Z tego powodu przepraszamy, jeśli jesteś fanem Manchesteru United i poczułeś się urażony przez to, co zobaczyłeś – dodała.

Mourinho złożył obietnicę ojcu Nicoli Zalewskiego. „Zaopiekuję się nim” [CZYTAJ]

Źródło: Guardian, Twitter

Mourinho złożył obietnicę ojcu Nicoli Zalewskiego. „Zaopiekuję się nim”

W środę AS Roma podejmie Feyenoord w finale Ligi Konferencji. Duże szanse na występ w tym spotkaniu ma Nicola Zalewski. Radosław Przybysz, dziennikarz portalu meczyki.pl z tej okazji podzielił się swoją historią ze spotkania ze śp. ojcem młodego zawodnika. 

Zalewski od pewnego czasu jest podstawowym zawodnikiem AS Romy. Jose Mourinho konsekwentnie stawiał na Polaka podczas nieobecności Leonardo Spinazzoli. W bieżącym sezonie zanotował 23 spotkania, w których zaliczył dwie asysty.

Piłkarz Stomilu Olsztyn okradał w szatni kolegów. Następnie oskarżył ich o rasizm [CZYTAJ]

Obietnica

Radosław Przybysz, dziennikarz portalu meczyki.pl w specjalnym programie poprzedzającym finał Ligi Konferencji przytoczył ciekawą historię. Opisał w niej swoje spotkanie z śp. Krzysztofem Zalewski, ojcem 20-letniego Nicoli.

– Pamiętam, że w przerwie meczu San Marino – Polska, kiedy debiutował Nicola Zalewski, rozmawiałem ze śp. Krzysztofem Zalewskim. Mówił wówczas: „Boże, byliśmy na meczu z Albanią, ale wierzę, że pan Sousa – skoro go powołał – da mu szansę debiutu”. Kiedy słyszeliśmy, że wchodzą Skorupski, Slisz i chyba Buksa, a nie Zalewski, to pan Krzysztof nerwowo mówił: „Nie no, jak i tak nie liczyłem na to, że młody w wieku 19 lat będzie powołany do pierwszej reprezentacji” – opowiedział.

Kosowski krytykuje Błaszczykowskiego. „Jestem tym zażenowany” [CZYTAJ]

– Ostatecznie doczekał się. Pamiętamy później materiały z „Łączy nas piłka”, jak tata Nicoli Zalewskiego płakał rzewnymi łzami – dodał.

Zalewski miał mieć w tamtym okresie wiele propozycji transferu. Mourinho zapewniał jednak ojca zawodnika o tym, że jego syn będzie dostawać swoje szanse.

Wtedy mówił mi też, że Nicola miał dużo propozycji z dobrych klubów Serie A i Serie B, ale Mourinho mówił mu: „Spokojnie, on u mnie zagra. Zaopiekuję się nim. Będzie grał”. Mourinho przekonał śp. Krzysztofa Zalewskiego, żeby jego syn został w Romie. Portugalczyk słowa dotrzymał. To musimy mu oddać – podsumował Przybysz.

Jasna deklaracja Kamila Grosickiego. „Chcę zostać w Pogoni nawet na parę lat”

Kamil Grosicki zostanie na najbliższe lata w Pogoni Szczecin? W rozmowie ze sport.pl skrzydłowy wyznał, że odbyły się już pierwsze rozmowy w sprawie jego przyszłości. Sam natomiast pozytywnie zapatruje się na dłuższą grę w Ekstraklasie. 

33-latek wrócił do Pogoni Szczecin na początku sezonu 2021/22. Decyzja o powrocie do Polski okazała się strzałem w „10”. Grosicki stał się jednym z liderów „Portowców”, strzelając 9 goli i notując 6 asyst w 26 występach. Co więcej, dobre spotkania przełożyły się na powrót do drużyny narodowej.

„On po prostu boi się Ligue 1” – Mocne słowa Al-Khelaifiego do Javiera Tebasa [CZYTAJ]

Zostanie?

Niezła forma, jaką prezentował Grosicki, przełożyła się oczywiście na zainteresowanie ze strony innych klubów. „Grosik” miał na siebie zwrócić uwagę, chociażby, Interu Miami. Wydaje się jednak, że 33-latkowi nie zależy na zmianie barw i najchętniej zostałby w Szczecinie na dłużej, niż opiewa jego kontrakt.

Franck Ribery wspiera Roberta Lewandowskiego. „Doskonale go rozumiem” [CZYTAJ]

– Jestem po pierwszych rozmowach z dyrektorem Adamczukiem i chcę się tu zadomowić, czuję się fantastycznie mam tu rodzinę, to jest moje miasto. W dodatku nie wykonałem tu swojej roboty, przychodziłem do klubu z chęcią bycia mistrzem. Mam tu coś jeszcze do zrobienia – przyznał w rozmowie z portalem sport.pl.

– Mam kontrakt na rok. Jestem po rozmowach z prezesem i chcę zostać w Pogoni nawet na ładnych parę lat – oznajmił.

Piłkarz Stomilu Olsztyn okradał w szatni kolegów. Następnie oskarżył ich o rasizm [CZYTAJ]

Kontrakt Grosickiego posiada klauzulę przedłużenia o kolejny rok. Jeśli piłkarz i klub z niej skorzystają, to „Grosik” może grać dla Pogoni nawet w wieku 35 lat.

„On po prostu boi się Ligue 1” – Mocne słowa Al-Khelaifiego do Javiera Tebasa

Przedłużenie kontraktu PSG z Kylianem Mbappe wywołało niemałe poruszenie w piłkarskim środowisku. Do sprawy odniósł się między innymi Javier Tebas, prezes LaLigi. W ostrych słowach zrugał on działania właścicieli paryżan. Do jego oświadczenia odniósł się teraz sam Nasse Al-Khelaifi. 

Mbappe był łączony z przenosinami do Realu Madryt, po tym, jak wygaśnie jego kontrakt z PSG. Tak się jednak nie stanie, gdyż Francuz postanowił zostać we Francji. Przedłużył umowę ze swoim obecnym klubem do 2025 roku, co wiązało się także z wielką podwyżką.

Franck Ribery wspiera Roberta Lewandowskiego. „Doskonale go rozumiem” [CZYTAJ]

Wiele osób zarzuca 23-latkowi, że wybrał pieniądze, łamiąc słowo, dane Florentino Perezowi. PSG natomiast ponownie znajduje się na celowniku w związku z łamaniem zasad Finansowego Fair Play. Takie oskarżenia rzuca w stronę Katarczyków między innymi Javier Tebas, prezes LaLigi.

Odpowiedź

Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, w której udział brał także Kylian Mbappe, Nasser Al-Khelaifi został poproszony o ustosunkowanie się do zarzutów Tebasa. Prezes PSG jednak nie specjalnie się tym przejął. Działacz zaznaczył, że Mbappe nie kierował się pieniędzmi, a LaLiga boi się Ligue 1.

Kosowski krytykuje Błaszczykowskiego. „Jestem tym zażenowany” [CZYTAJ]

– Pieniądze nie są dla Kyliana najważniejsze. Zależało mu przede wszystkim na projekcie sportowym. Rozmawialiśmy godzinami o futbolu i prawach do wizerunku, ale o samych zarobkach jakąś minutę – stwierdził Al-Khelaifi. 

– Real Madryt oferował mu więcej od nas, mogę to potwierdzić. Narzekania ze strony Javiera Tebasa są umotywowane tym, że on po prostu boi się, że Ligue 1 wyprzedza LaLigę. Jego rozgrywki nie będą już takie silne – podsumował.

Piłkarz Stomilu Olsztyn okradał w szatni kolegów. Następnie oskarżył ich o rasizm [CZYTAJ]

Franck Ribery wspiera Roberta Lewandowskiego. „Doskonale go rozumiem”

Franck Ribery udzielił wywiadu Piotrowi Koźmińskiemu z portalu WP Sportowe Fakty. Legendarny skrzydłowy Bayernu Monachium wspiera Roberta Lewandowskiego w walce o transfer do FC Barcelony.

Co dalej z Lewandowskim?

Umowa Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium obowiązuje do końca sezonu 2022/23. Wiele wskazuje jednak na to, że kapitan reprezentacji Polski zmieni latem otoczenie.

Napastnik Bawarczyków wzbudza zainteresowanie FC Barcelony. Sam zawodnik również byłby chętny na ten transfer. Na przeszkodzie może jednak stać Bayern Monachium, który będzie miał problem ze znalezieniem następcy za Roberta Lewandowskiego.

Kosowski krytykuje Błaszczykowskiego. „Jestem tym zażenowany” [CZYTAJ]

Ribery życzy powodzenia

Swoje zdanie na temat sytuacji napastnika reprezentacji przedstawił legendarny skrzydłowy Die Roten – Franck Ribery. Francuz uważa, że FC Barcelona jest dobrym kierunkiem dla Roberta Lewandowskiego.

– Doskonale go rozumiem! Widocznie Robert doszedł do wniosku, że potrzebuje nowego wyzwania. I ja mu życzę, żeby to się spełniło. Z Bayernem wygrał wszystko, od ligi niemieckiej po Ligę Mistrzów. Jest w klubie od wielu lat. To całkowicie normalne, że uznał, iż czas na zmiany. Myślę, a w zasadzie wynika to z jego słów, że on już tego mocno potrzebuje. Proszę mnie dobrze zrozumieć: Bayern to wielki klub, jeden z największych na świecie, ale czasem człowiek po prostu chce i potrzebuje zmiany. Tak jest właśnie w przypadku Roberta – powiedział Ribery w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z WP Sportowych Faktów.

– Piłkarz zmuszony do pozostania może być sfrustrowany i zły. Natomiast bardzo bym chciał, aby znalazło się rozwiązanie, które sprawi, że wszyscy będą zadowoleni. […] Ja rozumiem klub, bo znaleźć nowego Lewandowskiego będzie bardzo trudno. […] Ta sytuacja nie jest łatwa. Oby znalazło się dobre rozwiązanie dla wszystkich. Jeżeli Robert odejdzie, to i tak nikt i nic nie wymaże tego, co zrobił dla Bayernu. Ale chciałbym też, aby odszedł stamtąd w dobrym stylu – dodał 39-latek.

Inny stan umysłu w Bułgarii. Prezes prawie pobił swojego piłkarza i rozwiązał klub [CZYTAJ]

Źródło: WP Sportowe Fakty

Kosowski krytykuje Błaszczykowskiego. „Jestem tym zażenowany”

Wisła Kraków spadła z PKO BP Ekstraklasy. Jakub Błaszczykowski przemówił do kibiców przed ostatnim domowym meczem. Były piłkarz Borussii Dortmund przyznał, że „zaje***”. Kamil Kosowski w felietonie dla Przeglądu Sportowego krytykuje wulgarny sposób wypowiedzi 108-krotnego reprezentanta Polski.

Niestosowne przemówienie Błaszczykowskiego

– W przekroju sezonu wielokrotnie widzieliśmy i mówiliśmy, że pycha kroczy przed upadkiem. Wiele rzeczy w Wiśle nie działało i wypadało wytłumaczyć fanom, dlaczego Biała Gwiazda spadła. A na murawę wyszedł współwłaściciel klubu, który próbował podnieść kibiców na duchu i chciał wzmocnić swój przekaz wulgaryzmami – zaczął Kamil Kosowski.

– Moim zdaniem tylko go osłabił i osobiście jestem tym zażenowany. Być może to trafi do 20-latków, ale do dojrzałych kibiców raczej nie” – dodał były piłkarz Wisły Kraków.

Runjaić wchodzi do Legii z drzwiami. „Nie będzie transferów bez mojej zgody” [CZYTAJ]

„Zarządzanie nie wychodzi im najlepiej”

44-letni ekspert Canal+ Sport w dalszej części felietonu kontynuuje krytykę względem Jakuba Błaszczykowskiego. Kosowski stwierdził, że w żadnym poważnym europejskim klubie właściciel nie wypowiedziałby się w ten sposób przy tysiącach kibiców.

– Nie wyobrażam sobie, by właściciel poważnego europejskiego klubu wychodził na murawę i przepraszał za to, że „zaje***”. Nie mieści mi się w głowie, jak można mówić takie słowa, gdy na trybunach siedzą dzieci. Kochamy Kubę za to, jak reprezentował Polskę i za to, jak walczył, by Wisła nie upadła. Zarządzanie klubem jemu i jego bratu nie wychodzi jednak najlepiej – podsumował.

Crvena zvezda piąty raz z rzędu wygrała ligę serbską! Mistrzostwo przypieczętował bramkarz [WIDEO]

Wisła Kraków zakończyła sezon PKO BP Ekstraklasy na 17. miejscu. Biała Gwiazda zebrała 31 punktów w 34 spotkaniach. Razem z krakowskim klubem do I ligi spadły Górnik Łęczna i Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

Źródło: Przegląd Sportowy, WP Sportowe Fakty

Piłkarz Stomilu Olsztyn okradał w szatni kolegów. Następnie oskarżył ich o rasizm

Jeden z piłkarzy Stomilu Olsztyn regularnie podkradał pieniądze z ze wspólnej skarbonki. Kiedy został nakryty na gorącym uczynku, oskarżył kolegów z zespołu o rasizm. Szokującą historię przedstawił kibicowski portal dotyczący Stomilu.

Cała sprawa dotyczy Jonathana Simby Bwangi. Piłkarz urodzony w Demokratycznej Republice Konga w sierpniu ubiegłego roku został wypożyczony z Radomiaka Radom do Stomilu Olsztyn. Wcześniej reprezentował barwy KTS-u Weszło, klubu założonego przez Krzysztofa Stanowskiego. To właśnie Stanowski sprowadził Bwangę do Polski, a wcześniej m.in. Merveille Fundambu, który w ostatnim sezonie także występował w Stomilu.

Lukas Podolski: „Uznałem, że księga pod tytułem „Górnik” jeszcze w moim życiu nie jest zamknięta” [CZYTAJ]

Odsunięcie od drużyny

Jonathan Simba Bwanga przez większą część sezonu 2021/2022 regularnie występował w barwach pierwszoligowego Stomilu Olszyn. W sumie rozegrał on 18 spotkań i strzelił 1 bramkę. Ostatni mecz rozegrał jednak 9 kwietnia, w siedmiu kolejnych pojedynkach swojego zespołu nie było go nawet w kadrze meczowej. Bwanga został całkowicie odsunięty od treningów w okolicach 15 kwietnia.

Runjaić wchodzi do Legii z drzwiami. „Nie będzie transferów bez mojej zgody” [CZYTAJ]

Fałszywe plotki

W ostatnich tygodniach wśród kibiców Stomilu pojawiło się kilka teorii, które miały tłumaczyć nieobecność Bwangi podczas meczów Stomilu. Jedna z nich mówiła o nadmiernym imprezowaniu, a druga o napastowaniu kolegów z zespołu – żadna z nich nie była jednak prawdziwa.

Lech Poznań rozpocznie walkę o Ligę Mistrzów od I rundy. Poznaliśmy potencjalnych rywali Kolejorza

Kradzież

Portal „stomil.olsztyn.pl” ujawnił konkretny powód, dla którego Bwanga został odsunięty od drużyny Stomilu Olsztyn. Mianowicie chodziło o podkradanie pieniędzy ze wspólnej skarbonki. Piłkarze Stomilu mieli zdecydować się na zamontowanie ukrytych kamer, dzięki którym mieli nakryć Bwangę na gorącym uczynku. 21-latek podobno tłumaczył się tym, że po prostu szukał kawy. Zdaniem wspomnianego portalu Bwanga miał wysłać wiadomości do kilku piłkarzy Stomilu, w których oskarżał ich o rasizm.

Sami piłkarze po kilku dniach też zastanawiali się nad tym, czy wyrzucenie go z drużyny nie jest może zbyt dużą karą, natomiast wątpliwości rozwiał sam Jonathan Simba Bwanga, wysyłając do kilku z nich wiadomości z oskarżeniami o rasizm. Także szybko przeszła im ewentualna litość – czytamy.


źródło: stomil.olsztyn.pl


[Aktualizacja]

Krzysztof Stanowski postanowił odnieść się do całego zamieszania. Na swoim koncie na Twitterze zamieścił oświadczenie, w którym jasno przedstawia swoje stanowisko.

Runjaić wchodzi do Legii z drzwiami. „Nie będzie transferów bez mojej zgody”

Poniedziałek był ważnym dniem w nowej historii Legii Warszawa. Jako nowy trener „Wojskowych” przedstawiony został Kosta Runjaić. Niemiec zapowiedział, że będzie miał duży wpływ na transfery do klubu. Dodatkowo potwierdzono, ilu piłkarzy Legia może się pozbyć. 

Kosta Runjaić podpisał kontrakt z Legią Warszawa do końca sezonu 2023/24. Za kilka miesięcy Niemiec podejmie się wyzwania odbudowania byłych mistrzów Polski po fatalnej grze w zakończonych rozgrywkach.

Ibrahimović zabrał głos po zdobyciu mistrzostwa: „To nie Mediolan należy do Włoch, to Włochy należą do Mediolanu” [CZYTAJ]

Rewolucja

W tym celu potrzebne będzie gruntowne przebudowanie kadry. Zmian potrzeba również w strukturach zarządzających klubem. Wydaje się, że takie również nastąpią. Runjaić na konferencji prasowej wyznał, że będzie miał bardzo duży wpływ na to, kto trafi do jego drużyny.

Crvena zvezda piąty raz z rzędu wygrała ligę serbską! Mistrzostwo przypieczętował bramkarz [WIDEO]

– Nie będzie transferów bez mojej zgody – zaznaczył  Niemiec.

Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii dodał, że ze stolicą może pożegnać się bardzo wielu piłkarzy.

– Jestem dyrektorem sportowym od grudnia i to pierwsze okno transferowe z dużymi zmianami. Jest pięciu zawodników z wygasającymi kontraktami i oni oczywiście mogą odejść, ale chciałbym, aby jeden lub dwóch z nami zostało. Jest na to szansa. Ale jest też grupa kolejnych pięciu piłkarzy, których niekoniecznie widzę w tej drużynie. I nie jest to tylko mój pogląd, ale też efekt konsultacji z trenerem Runjaiciem – oznajmił Zieliński.

Kibic pokazał Salahowi wynik meczu Manchesteru City. Bolesna reakcja Egipcjanina [CZYTAJ]

Piłkarzami, którym wygasają umowy są: Artur Boruc, Benjamin Verbić, Paweł Wszołek, Tomas Pekhart, Mateusz Hołownia. To jednak niejedyni zawodnicy, którzy mogą się rozstać z klubem. Choć umowy Filipa Mladenovicia, Joela Abu Hanny, Ihora Charatina, Lirima Kastratiego, Rafaela Lopesa, czy nawet Josue są jeszcze ważne, to oni także nie mogą się czuć bezpiecznie.

– W kwestii transferów najważniejsza jest współpraca między trenerem i działem sportowym. Wiem, jak to wyglądało w przeszłości. Czasem tej współpracy po prostu nie było, a jeśli tak się dzieje, popełnia się więcej błędów. Dlatego teraz chcemy ich uniknąć. Wrócić do normalnego funkcjonowania. Oczywiście będą dyskusje, tarcia – to normalne. Ale plany opieramy na współpracy: i te sportowe, i szkoleniowe – podsumował Zieliński.

Bayern wydał oświadczenie w sprawie Lewandowskiego: „Hainer, Kahn i Salihamidzic wielokrotnie wyrażali publicznie, jak bardzo klub ceni Polaka” [CZYTAJ]

Ibrahimović zabrał głos po zdobyciu mistrzostwa: „To nie Mediolan należy do Włoch, to Włochy należą do Mediolanu”

AC Milan sięgnął po mistrzostwo Włoch po 11. latach przerwy. W niedzielę Rossoneri pokonali Sassuolo 3:0, przypieczętowali tytuł i sprawili, że ich odwieczny rywal, Inter Mediolan, musiał obejść się smakiem. Po meczu w szatni przemówił Zlatan Ibrahimović. Szwed podziękował wszystkim zawodnikom i członkom zarządu za ciężką pracę.

– Kiedy tutaj przyszedłem, niewielu w nas wierzyło. Ale kiedy uświadomiliśmy sobie, że potrzebujemy poświęcenia, wyrzeczeń, pracy i wiary, staliśmy się grupą. A jako grupa jesteśmy w stanie osiągać te rzeczy, które osiągnęliśmy właśnie teraz – powiedział 40-latek.

– Teraz jesteśmy mistrzami Włoch. Chciałem przy tym podziękować każdemu piłkarzowi oraz członkom zarządu. Wiem, że nie było to łatwe, ale jedność zwyciężyła – dodał.

– Na początku sezonu nikt w nas nie wierzył, wszystko się jednak zmieniło. Jestem z nas wszystkich naprawdę dumny i pamiętajcie o jednym. To nie Mediolan należy do Włoch, to Włochy należą do Mediolanu! – zakończył 40-latek, a następnie energicznie przewrócił znajdujący się w szatni stół.

https://twitter.com/_GIFN/status/1528752873000996864?s=20&t=KMQKl7H83fCsiKBDOJ5rBQ

Crvena zvezda piąty raz z rzędu wygrała ligę serbską! Mistrzostwo przypieczętował bramkarz [WIDEO]

W sobotę Crvena zvezda pokonała na swoim terenie FK Vozdovac 3:1 i sięgnęła po piąte z rzędu mistrzostwo Serbii. W 92. minucie bramkę z rzutu karnego, która zamknęła spotkanie zdobył golkiper gospodarzy – Milan Borjan. Kanadyjczyk, który niegdyś reprezentował barwy Korony Kielce, po golu pobiegł pod sektor najbardziej zagorzałych kibiców, aby świętować triumf w lidze.

Bayern wydał oświadczenie w sprawie Lewandowskiego: „Hainer, Kahn i Salihamidzic wielokrotnie wyrażali publicznie, jak bardzo klub ceni Polaka”

Wciąż trwają dyskusje pomiędzy Bayernem Monachium a Robertem Lewandowskim i Pinim Zahavi. Klub wystosował specjalne oświadczenie, w którym odniósł się do słów agenta Polaka.

Wiele wskazuje na to, że miniony sezon był ostatnim, w którym Robert Lewandowski reprezentował barwy Bayernu Monachium. Kapitan reprezentacji Polski sam zdradził, że planuje odejść, a plotki o przejściu do FC Barcelony tylko zaogniły sprawę. Mimo tego Bawarczycy nie chcą rezygnować z usług napastnika i pragną, aby ten wypełnił kontrakt, który obowiązuje go do końca czerwca 2023 roku.

Kibic pokazał Salahowi wynik meczu Manchesteru City. Bolesna reakcja Egipcjanina [CZYTAJ]

Do całej sytuacji odniósł się również agent reprezentanta Polski – Pini Zahavi. 78-latek zdradził, że czas Roberta Lewandowskiego dobiegł końca, a napastnik chciałby zagrać w FC Barcelonie – w klubie, o którym zawsze marzył.

– Bayern nie przedstawił oferty, a Robert chce odejść z Bayernu po 8 latach, podczas których dał temu klubowi wszystko. Teraz, w wieku prawie 34 lat, ma szansę spełnić swoje życiowe marzenie i trafić do klubu, o którym zawsze marzył. Dlaczego klub odmawia? – skomentował Zahavi.

Agent Lewandowskiego ostrzegł Bayern! „Mogą zatrzymać Roberta na kolejny rok, ale nie polecam tego robić” [CZYTAJ]

Do całej sytuacji w końcu odniósł się Bayern Monachium, który wydał specjalne oświadczenie na życzenie Sport1 TZBawarczycy poinformowali w nim, że Lewandowski jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii klubu, a także, iż dołożyli wszelkich starań, aby przedłużyć umowę z Robertem.

– Bayern wielokrotnie komentował obecną sytuację pomiędzy klubem a Robertem Lewandowskim. Bayern wielokrotnie komentował również to, czy złożył ofertę przedłużenia kontraktu Robertowi Lewandowskiemu lub jego agentom. Herbert Hainer, Oliver Kahn i Hasan Salihamidzic wielokrotnie wyrażali publicznie, jak bardzo Bayern ceni Polaka i jak ważny jest on dla drużyny. Robert Lewandowski jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii tego klubu. Bayern nie będzie jednak odnosił się do treści poufnych spotkań ani zarzutów, które dotyczą dyskusji – możemy przeczytać w oświadczeniu.

Inny stan umysłu w Bułgarii. Prezes prawie pobił swojego piłkarza i rozwiązał klub [CZYTAJ]

Kibic pokazał Salahowi wynik meczu Manchesteru City. Bolesna reakcja Egipcjanina

Wczorajsza kolejka Premier League zadecydowała o mistrzostwie Anglii. Ostatecznie to Manchester City wygrał ligę, ale do samego końca świętować mógł Liverpool. Wszystko ważyło się na ostrzu noża, co pokazuje doskonale reakcja Mohameda Salaha na wieść o wyniku spotkania „Obywateli” z Aston Villą. 

W ostatnie kolejce Premier League Manchester City podejmowało Aston Villę, zaś Liverpool – Wolves. Ewentualne potknięcie mistrzów Anglii przy zwycięstwie „The Reds” oznaczałoby, że to ci drudzy wygraliby ligę.

Inny stan umysłu w Bułgarii. Prezes prawie pobił swojego piłkarza i rozwiązał klub [CZYTAJ]

I niemal taki scenariusz się sprawdził. W drugiej połowie City przegrywało z „The Villains” 0-2. Jednocześnie Liverpool świetnie radził sobie z „Wilkami” i kwestią czasu było, strzelenie bramki przez podopiecznych Juergena Kloppa.

Z nieba do piekła

W pięć minut Manchester City zdołał jednak odwrócić losy spotkania. Wynik wskazywał 3-2, co oznaczało, że nawet zwycięstwo Liverpoolu nie przeszkodzi „Obywatelom” w zdobyciu mistrzostwa.

Wielkie świętowanie na Etihad Stadium. Bramka nie wytrzymała naporu fanów „Obywateli” [WIDEO]

Wieści z Etihad nie dotarły jeszcze do piłkarzy „The Reds”. Gdy Mohamed Salaha strzelił bramkę, zaczął świętować, zupełnie tak, jakby był przekonany, że swoim trafieniem dał Liverpoolowi trofeum. Szybko został jednak wytrącony z dobrego nastroju.

Podczas cieszynki w narożniku jeden z kibiców krzyknął do Egipcjanina wynik, jaki obecnie panuje na Etihad. Pokazał go także na palcach u rąk. Reakcja Salaha mówi sama za siebie…

Tak mistrzostwo Włoch świętuje Zlatan Ibrahimović. Co za szef! [WIDEO]

https://twitter.com/IeeSZN/status/1528469217321881601?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1528469217321881601%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.givemesport.com%2F88011560-liverpools-mohamed-salah-was-devastated-after-fan-told-him-score-at-man-city