Kibic pokazał Salahowi wynik meczu Manchesteru City. Bolesna reakcja Egipcjanina

Wczorajsza kolejka Premier League zadecydowała o mistrzostwie Anglii. Ostatecznie to Manchester City wygrał ligę, ale do samego końca świętować mógł Liverpool. Wszystko ważyło się na ostrzu noża, co pokazuje doskonale reakcja Mohameda Salaha na wieść o wyniku spotkania „Obywateli” z Aston Villą. 

W ostatnie kolejce Premier League Manchester City podejmowało Aston Villę, zaś Liverpool – Wolves. Ewentualne potknięcie mistrzów Anglii przy zwycięstwie „The Reds” oznaczałoby, że to ci drudzy wygraliby ligę.

Inny stan umysłu w Bułgarii. Prezes prawie pobił swojego piłkarza i rozwiązał klub [CZYTAJ]

I niemal taki scenariusz się sprawdził. W drugiej połowie City przegrywało z „The Villains” 0-2. Jednocześnie Liverpool świetnie radził sobie z „Wilkami” i kwestią czasu było, strzelenie bramki przez podopiecznych Juergena Kloppa.

Z nieba do piekła

W pięć minut Manchester City zdołał jednak odwrócić losy spotkania. Wynik wskazywał 3-2, co oznaczało, że nawet zwycięstwo Liverpoolu nie przeszkodzi „Obywatelom” w zdobyciu mistrzostwa.

Wielkie świętowanie na Etihad Stadium. Bramka nie wytrzymała naporu fanów „Obywateli” [WIDEO]

Wieści z Etihad nie dotarły jeszcze do piłkarzy „The Reds”. Gdy Mohamed Salaha strzelił bramkę, zaczął świętować, zupełnie tak, jakby był przekonany, że swoim trafieniem dał Liverpoolowi trofeum. Szybko został jednak wytrącony z dobrego nastroju.

Podczas cieszynki w narożniku jeden z kibiców krzyknął do Egipcjanina wynik, jaki obecnie panuje na Etihad. Pokazał go także na palcach u rąk. Reakcja Salaha mówi sama za siebie…

Tak mistrzostwo Włoch świętuje Zlatan Ibrahimović. Co za szef! [WIDEO]