Piękny gest Jacka Góralskiego! Po meczu z Bośnią wręczył koszulkę Tomaszowi Komendzie [WIDEO]

Po ostatnich meczach reprezentacji Polski Jacek Góralski zaskarbił sobie sympatię kibiców. Jak się okazuje „Góral” bryluje nie tylko na boisku, ale i poza nim. Kamery Łączy Nas Piłka zarejestrowały wspaniały gest piłkarza.

Po środowym spotkaniu z Bośnią Hercegowiną w Lidze Narodów Jacek Góralski spotkał się z obecnym na meczu Tomaszem Komendą, któremu wręczył mu swoją koszulkę meczową. Co prawda nie było to widoczne w telewizji, jednak na kanale youtube Łączy Nas Piłka pojawiło się wideo z tego zdarzenia. Poza tym 43-latek został zaproszony przez Jacka na kolejne zgrupowanie naszych piłkarzy, by się z nimi spotkać.

Wideo z tego zdarzenia znajdziecie na poniższym filmie od minuty 13:03.

Kim jest Tomasz Komenda?

Tomasz Komenda w 2000 roku został niesprawiedliwie aresztowany w związku z gwałtem i morderstwem 15-letniej dziewczyny w noc sylwestrową na przełomie lat 1996/1997. W 2004 roku usłyszał zarzuty i został on niesłusznie skazany na 12 lat więzienia. W następnych latach wspomniana kara została ostatecznie zwiększona do 25 lat pozbawienia wolności. W czasie odsiadki trzykrotnie próbował popełnić samobójstwo. Prokuratura wróciła do sprawy w 2016 roku, a Komenda został uniewinniony w maju 2018 roku, czyli 18 lat po aresztowaniu.

Sprawę Tomka Komendy zna zapewne większość z Polaków. Według sondażu Wirtualnej Polski z 2018 roku o jego sprawie słyszało 89% Polaków. Jeśli chcecie zagłębić się w tę sprawę, to jest ku temu okazja. We wrześniu tego roku premierę miał film pt. „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, który wręcz idealnie oddaje fakty, a także emocje tamtych zdarzeń. Lektura obowiązkowa.

Grosicki może dzisiaj odejść z WBA. Nowe ustalenia w sprawie transferu

Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl informuje, że Kamil Grosicki może dzisiaj zmienić klub. Przypomnijmy, że okienko transferowe w Anglii trwa do dziś do godziny 18:00 polskiego czasu.

Grosicki nie może liczyć na regularne występy w barwach West Bromu. Polak zagrał w tym sezonie tylko 55 minut przeciwko Harrogate Town w Pucharze Ligi. Wspomniana sytuacja zmusza Grosickiego do szukania nowego otoczenia.

32-latek podobno rozmawiał ze Slavenem Biliciem, który poinformował go, że nie wyklucza stawiania na Polaka w najbliższych meczach. Wiele jednak wskazuje na to, że Grosicki odejdzie z klubu.

Według ustaleń Tomasza Włodarczyka z meczyki.pl, polski skrzydłowy odszedłby z WBA na zasadzie wypożyczenia. Klubem, w którym Polak spędziłby resztę sezonu jest Nottingham Forrest. Wraz z końcem bieżącej kampanii Grosickiemu wygasa kontrakt na The Hawthorns. Jeśli Nottingham wywalczyłoby awans do Premier League, jego umowa automatycznie zostałaby przedłużona o dwa lata.

Celem ekipy z Championship jest promocja do elity, jednak w przypadku braku awansu Polak zostałby wolnym zawodnikiem. Wówczas mógłby szukać sobie nowego klubu.

Włodarczyk dodaje, że warunki finansowe w Forest będą wyglądać podobnie do tych w West Bromwich. Dla ekipy Nottingham będzie to dużym wydatkiem, klub jest jednak na tyle zdeterminowany, że będzie w stanie je spełnić.

fot. Twitter/Kamil Grosicki

Leo Messi w 2014 roku mógł opuścić FC Barcelonę! Największa nieopowiedziana historia

Kilka tygodni temu głośno było o możliwym odejściu Leo Messiego z FC Barcelony. Gianluca Di Marzio w swojej najnowszej książce ujawnił, że taka sytuacja mogła mieć miejsce już w 2014 roku.

Wszystkie znaki na niebie wskazywały, że Leo Messi tego lata pożegna się z FC Barceloną. Argentyńczyk poprosił władze Dumy Katalonii o rozwiązanie kontraktu, lecz Josep Bartomeu nie zgodził się na takie rozwiązanie. W związku z tym Messi postanowił wypełnić umowę ważną do czerwca 2021 roku, po czym odejdzie z Blaugrany.

Dzięki najnowszej książce Gianluci Di Marzio dowiedzieliśmy się, że Messi mógł odejść z FC Barcelony już w 2014 roku. Włoch uważany jest za jednego z najlepszych specjalistów od rynku transferowego. Dziennikarz twierdzi, że Argentyńczyk był rozczarowany słabym sezonem pod wodzą Gerardo Martino i chciał zmienić barwy.

Władze Chelsea były gotowe opłacić klauzulę odstępnego za Messiego, która wynosiła wówczas 250 mln euro, a do tego zaproponowali Argentyńczykowi kontrakt na poziomie 50 mln euro za rok! Leo odbył rozmowę z Jose Mourinho i zgodził się na warunki zaproponowane przez The Blues.

Do transferu jednak nie doszło. Ojciec Messiego miał Argentyńczykowi wybić z głowy przenosiny. Dużo wniosła również rozmowa Leo z Deco, który grał i w Barcelonie, i w Chelsea.

Liga Mistrzów wraca już we wtorek! Wiemy, jakie spotkanie pokaże TVP

Już za kilka dni z naszych telewizorów zabrzmi hymn Ligi Mistrzów. Wiemy, jaki mecz 1. kolejki obejrzymy na kanale Telewizji Polskiej.

Na kolejną edycję Ligi Mistrzów nie musieliśmy długo czekać. Z powodu pandemii przerwa pomiędzy rozgrywkami potrwała raptem 2 miesiące. Pierwsza kolejka fazy grupowej rozpocznie się już w najbliższy wtorek, a swoje mecze rozegrają m.in. PSG, FC Barcelona czy Juventus.

W drugim dniu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów na boiskach zobaczymy Polaków. Grzegorz Krychowiak w barwach Lokomotiwu Moskwa zmierzy się z RB Salzburg, a Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim na czele podejmie Atletico Madryt. To właśnie to spotkanie będziemy mogli obejrzeć na antenie Telewizji Polskiej. Mecz ten odbędzie się 21 października o godzinie 21:00, a skomentuje go Dariusz Szpakowski.

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1316758470662782978?s=20

Juventus wydał specjalne oświadczenie! Stara Dama odnotowała ogromne straty

Juventus Turyn wydał dziś specjalne oświadczenie ws. sytuacji finansowej klubu. Okazuje się, że Stara Dama podczas ostatniego okresu rozliczeniowego odnotowała stratę prawie 90 milionów euro!

Sytuacja pandemiczna na świecie nie jest szczodra dla klubów. Przełożone spotkania, mecze bez publiczności oraz zawieszone rozgrywki nie wpływają dobrze na finanse drużyn. Władze muszą redukować płace, aby zbilansować wydatki.

Problem dotyczy zarówno małych, jak i dużych klubów. O problemach finansowych Bayernu Monachium wypowiedział się ostatnio Karl-Heinz Rummenigge.

Mówimy o stracie, która wyniesie ok. 100 milionów euro. W całej Europie każdy klub traci od 50 do 200 milionów euro w sezonie – oznajmił działacz w jednym z niedawnych wywiadów – powiedział niemiecki działacz

Dziś swoje oświadczenie finansowe wydał Juventus. Klub w specjalnym oświadczeniu przekazał, że w ostatnim okresie rozliczeniowym odnotował stratę 89.7 mln euro. Dla porównania Stara Dama w roku obrotowym 2018/2019 straciła sumę 39.9 mln euro.

Jan Tomaszewski ma dość. „Trzeba się zastanowić nad zastępcami dla…”

Za nami ostatnie spotkanie październikowego zgrupowania reprezentacji Polski, w którym pokonaliśmy Bośniaków 3:0. Wynik meczu mógłby być zdecydowanie inny, gdyby nie czerwona kartka dla jednego z naszych rywali w początkowej fazie meczu. Mimo to Jan Tomaszewski jest zadowolony z meczu kadry Brzęczka i nazywa go „doskonałym”. Z jego ust nie mogło rzecz jasna zabraknąć słów krytki.

– To był doskonały mecz. To jest wynik tego, o czym zawsze mówiłem. Brzęczek w ostatnich pięciu meczach grał jednym systemem 4-4-1-1. Dokonywał zmian, co jest bardzo ważne, jeden za jednego. Dzisiaj była płynność, arytmia gry, było dosłownie wszystko, ale do 70. minuty. Ta drużyna dzisiaj pokazała, że możemy naprawdę zdobyć pierwsze miejsce i zagrać w Final Four. To mi się podoba. Nie ma żadnych eksperymentów i brawa dla Jurka – powiedział w rozmowie z WP Sportowe Fakty były bramkarz reprezentacji Polski.

Milik i Piątek poza kadrą? Jan Tomaszewski uważa, że na pozycji napastnika być może potrzebna jest zmiana hierarchii i powołanie kogoś nowego. Wiemy, że sytuacja Arka Milika – lekko mówiąc – nie jest najlepsza. Na dalszy rozwój wydarzeń z jego udziałem trzeba jednak poczekać do stycznia, być może wtedy 26-latek zmieni klub i zacznie regularnie grać.

– W 70. minucie siadła gra i tutaj trzeba powiedzieć prawdę w oczy. Milik i Piątek – to nie jest ten sam kaliber piłkarzy co Lewandowski, Klich i Zieliński. Wydaje mi się, że przed najważniejszymi meczami w przyszłym roku trzeba się zastanowić nad zastępcami dla Piątka i Milika. […] Widać, że słabo mu to idzie. Nie wiem kto za niego – może Klimala, może Białek. Milik i Piątek na razie nie pasują do tej drużyny – dodał.

Całą wypowiedź przeczytacie na portalu WP SportoweFakty.pl.

Spokojne zwycięstwo Biało-Czerwonych z Bośnią. Zobacz reakcje kibiców

Za nami trzeci, a zarazem ostatni mecz, październikowego zgrupowania reprezentacji Polski. Nasi rodacy ponownie spisali się na miarę naszych oczekiwań i spokojnie pokonali Bośnię i Hercegowinę 3:0. Dwie bramki zdobył Robert Lewandowski, a jedną dołożył Karol Linetty.

Gdy zajrzymy na twittera pod hasztag „#POLBIH” jako jeden z pierwszych tweetów wyskoczy nam wideo z udziałem Jacka Góralskiego. Ciężko tu cokolwiek powiedzieć, po prostu zobaczcie sami.

Robert Lewandowski, strzelając dwie bramki w dzisiejszym meczu, znacznie się przyczynił do zwycięstwa, choć nie był on bezbłędny. Nawet najlepszemu piłkarzowi świata zdarzył się kiks. Zobaczcie sami:

Karol Linetty jest zdecydowanie jednym z wygranych październikowego zgrupowania reprezentacji. Karol otrzymał szansę gry w każdym z trzech spotkań, a dziś odwdzięczył się bramką. Kibice dostrzegli w nim potencjał na kolejne mecze.

Wiele kontrowersji wzbudziła czerwona kartka dla jednego z Bośniaków w początkowej fazie spotkania, która wręcz uniemożliwiła im walkę o korzystny wynik. Wideo z tego zagrania znajdziecie tutaj.

Bośnia gra w dziesiątkę! Zasłużona czerwona kartka? [WIDEO]

Trwa mecz reprezentacji Polski z Bośnią i Hercegowiną. Polacy mają ułatwione zadanie, ponieważ po faulu na Lewandowskim rywale otrzymali czerwoną kartkę. Bośniacy nie pogodzili się z decyzją na tyle, że za kłótnie z arbitrem żółtą kartkę otrzymał Edin Dżeko.

 

El Clásico już za 10 dni! Canal+ przygotowało ciekawą niespodziankę

Już za 10 dni wspólnie zasiądziemy przed telewizorami, aby obejrzeć pierwsze w tym sezonie El Clásico. Z tej okazji Canal+ przygotowało niespodziankę dla wszystkich kibiców.

24 października o godzinie 16:00 na Camp Nou FC Barcelona podejmie Real Madryt. Na to starcie czekają kibice piłki nożnej z całego świata! Królewscy ostatni raz na stadionie Dumy Katalonii wygrali w 2017 roku i z pewnością będą chcieli za 10 dni powtórzyć ten wyczyn.

Z okazji nadchodzącego El Clásico Canal + przygotowało niespodziankę dla wszystkich kibiców. Najbliższy mecz pomiędzy FC Barceloną a Realem Madryt będzie dostępny z trzema różnymi komentarzami: neutralnym, probarcelońskim bądź promadryckim. Każdy oglądający będzie mógł wybrać wersję, która najbardziej mu odpowiada.

Grafika: SportsMonks

Lewandowski nie dopuścił do wzmocnienia! Sport Bild ujawnił fakty niedoszłego transferu

Według niemieckiego Sport Bildu Romelu Lukaku mógł dołączyć do Bayernu Monachium. Do transferu jednak nie doszło, ponieważ zablokował go… Robert Lewandowski.

Sport Bild przedstawił dość ciekawy fakt z transferowej historii Bayernu Monachium. Według niemieckiego dziennika do Bawarczyków miał dołączyć Romelu Lukaku, lecz transfer zablokował Robert Lewandowski. Polski napastnik miał wykorzystać swoją pozycję w klubie, aby nie dopuścić możliwości wypadnięcia z pierwszej jedenastki.

Lewandowski, wykorzystując swojego menadżera, chciał zorganizować swoją rozmowę z władzami Bayernu Monachium. Miał im dać jasno do zrozumienia, że ta sytuacja nie jest przez niego pożądana – poinformował Bild

Klub nie chciał denerwować swojego napastnika – dodali niemieccy dziennikarze

Według niemieckich mediów Karl-Heinz Rummenigge spotkał się z Robertem Lewandowskim i zapewnił go, że nie dojdzie do transferu Romelu Lukaku.

Segio Ramos zmieni klub? Dwa czołowe kluby zainteresowane

Umowa Sergio Ramosa z Realem Madryt wygasa wraz z końcem sezonu 2020/2021. Stoper nie doszedł jeszcze do porozumienia z władzami Królewskich przez co można zauważyć coraz więcej plotek związanych z jego transferem. Według jednego z dziennikarzy występującego w programie El Chiringuito, Ramos wzbudza zainteresowanie Juvnetusu.

34-latek mimo ogromnego doświadczenia wciąż jest kluczowym stoperem mistrzów Hiszpanii. Jak dotąd nie przedłużył jednak umowy z Królewskimi. Informacje podane przez dziennikarza z El Chiringuito wskazują na to, że władze Starej Damy wykonały pierwszy ruch w celu sprowadzenia do siebie Sergio Ramosa. Turyńczycy chcieliby, aby Hiszpan dołączył do nich w lipcu 2021 roku.

W barwach Juventusu 34-latek miałby być mentorem dla 20-letniego Holendra, Mathijsa de Ligta. Przypomnijmy, że w Starej Damie Ramos spotkałby swojego kolegę z dawnych lat z Realu Madryt – Cristiano Ronaldo.

175-krotny reprezentant La Furia Roja wzbudza również zainteresowanie innego zespołu. O jego podpis z Juventusem walczyć ma Paris Saint-Germain.

fot. AS

Piłkarz Miedzi Legnica zmienił imię w hołdzie dla postaci z anime

Piłkarz Miedzi Legnica, Joan Roman zmienił swoje imię na cześć jednej z postaci anime. Chodzi o Goku z Dragon Balla.

Joan Román jest wielkim fanem wspomnianej produkcji. Hiszpan wychowany w Manchesterze City i rezerwach Barcelony będzie biegał po pierwszoligowych boiskach jako Goku Roman. 27-latek napisał na swoim Instagramie podziękowania do Joana, któremu jest bardzo wdzięczny.

Jestem wdzięczny Joanowi za wszystko, czego mnie nauczył. Od teraz jestem Goku. Wybrałem to imię, gdyż identyfikuję się z wartościami, które wyznawał i przekazywał ten bohater – empatia, wytrwałość i walka z przeciwnościami losu. Chciałem prosić wszystkich o uszanowanie mojej decyzji.

Jak podaje portal gry.online.pl Hiszpan nie podjął tej decyzji pochopnie. Już wcześniej w swoich social mediach publikował hasztag „gokuseason”. Podczas ogłaszania zmiany imienia dodał jednak #gokureborn.

Wiele wskazuje na to, że 27-latek będzie miał teraz większy potencjał reklamowy. Hiszpańskie media szybkie wychwyciły ten temat i wiele pisano na temat zawodnika Miedzi Legnica.

Goku Ramon występuje w ekipie z Dolnego Śląska od stycznia 2019 roku. W poprzednim sezonie wypożyczono go na pół roku do Grecji. Dla Miedzianki zagrał w 34. spotkaniach. W tym czasie zanotował 11 bramek i 7 asyst.

fot. Instagram (@joan_roman7)

Spalony na wagę awansu? Sędzia utrudnia Polakom szanse na awans

W ostatnim meczu pod batutą Czesława Michniewicza kadra reprezentacji Polski do lat 21 zremisowała z Bułgarią 1:1. Wynik był rozczarowaniem, jednak większą sensacją okazała się decyzja sędziego w końcówce spotkania.

Styl reprezentacji w tym spotkaniu nie należał do najpiękniejszych. Zapewne nie tak Czesław Michniewicz wyobrażał sobie pożegnanie z kadrą u21. Polacy przez większość spotkania nie potrafili stworzyć sobie sytuacji.

Młodzieżowcy nie mogli wyrównać na 1:1, aż do 66. minuty, kiedy to do bramki Bułgarów szczęśliwie trafił Bartosz Bida. W 93. minucie Polacy wychodzili z akcją 2 na 1. Sędzia liniowy postanowił jednak odgwizdać spalonego… którego nie było.

https://twitter.com/majkel1999/status/1316074655887822850

Sytuacja w grupie Polaków jest jasna. Niemal na pewno zajmiemy drugie miejsce, z którego nadal można awansować. Lista drużyn premiowanych grą na mistrzostwach Europy jest jednak ograniczona. Tabela drużyn z drugiego miejsca prezentuje się następująco:

Źródło: Flashscore

To oznacza, że decyzja sędziego mogła przesądzić o rezultacie Polaków. Teraz biało-czerwoni są zdani na rywali, którzy muszą zgubić punkty. Sprawa nie wygląda kolorowo, bowiem niektóre z drużyn, które są zbliżone punktowo do Polaków mają do zagrania zaległe mecze.

Oto skrót całego spotkania:

fot. TVP Sport