Zwrot akcji ws. Mariusza Rumaka! Lech Poznań potwierdza decyzję dotyczącą przyszłości trenera

W niedzielę „Głos Wielkopolski” poinformował, że Lech Poznań zwolni Mariusza Rumaka, a jego obowiązki do końca sezonu przejmie asystent, Rafał Janas. Portal meczyki.pl zdementował jednak te informacje, a teraz potwierdził to rzecznik prasowy „Kolejorza”, Maciej Henszel w programie „Meczyków” w serwisie YouTube. 




Lech Poznań spisuje się od kilku tygodni poniżej oczekiwań. Ostatnia porażka z Puszczą Niepołomice (1-2) miała przelać czarę goryczy i wyczerpać cierpliwość do Mariusza Rumaka. „Głos Wielkopolski” w niedzielę poinformował, że szkoleniowiec może się niebawem rozstać z Lechem, a jego obowiązki miałby przejąć Rafał Janas.

Bez nerwów

Takie rewelacje zdementował jednak portal meczyki.pl. Dawid Dobrasz przekazał w poniedziałek, że Rumak dostał wolną rękę od władz w kwestii tego, czy chce dalej prowadzić Lecha. Tym samym ma on przygotowywać zespół do nadchodzącego spotkania z ŁKSem.

Teraz informacje, które podały meczyki.pl potwierdził sam rzecznik prasowy Lecha, Maciej Henszel. W programie na YouTube zaznaczył, że nie było żadnego spotkania w kwestii zwolnienia obecnego trenera. W związku z tym szkoleniowiec pozostaje na stanowisku.

– Nie było dzisiaj spotkań w klubie, z piłkarzami, z trenerem. Jutro standardowo o 13:30 jest spotkanie działu sportu. To jest spotkanie, w którym zawsze uczestniczy właściciel, prezes klubu, także szefowie tych działów odpowiadających za sport, czyli skauting, dyrektor sportowy, trener pierwszej drużyny. Tam będzie szeroko analizowane i dyskutowane to, co działo się, jeżeli chodzi o sobotni mecz w Krakowie przeciwko Puszczy – powiedział Henszel. 




– To co mogę powiedzieć, najważniejszą informację przekazać, żeby też przeciąć informacje i spekulacje pojawiające się – trener Mariusz Rumak przygotowuje zespół do niedzielnego meczu z ŁKS-em. Pojawiające się informacje o złożonej przez trenera dymisji są absolutnie nieprawdziwe. Od soboty nie było żadnego takiego przekazu od trenera – dodał. 

– Jeżeli nie zajdą jakieś inne okoliczności dodatkowe, to w tym momencie trener przygotowuje zespół do meczu z ŁKS-em i na pewno przed tym meczem żadne decyzje ze strony klubu nie nastąpią. W tym momencie nie ma takich planów – podsumował rzecznik prasowy klubu. 

Lech mimo sensacyjnej porażki z Puszczą zachowuje szanse na mistrzostwo Polski. Obecnie traci dwa punkty do wiceliderującego w tabeli Śląska Wrocław. Do Jagiellonii, która okupuje 1. miejsce brakuje „Kolejorzowi” czterech „oczek”.

Dodaj komentarz