Zbigniew Boniek zdradza kulisy zwolnienia Jerzego Brzęczka. „Piłkarze są po to, żeby grać”

Za nami konferencja prasowa Zbigniewa Bońka. Prezes PZPN zdradził szczegóły swojej decyzji i odpowiedział na wiele ciekawych pytań dziennikarzy. Ponadto poznaliśmy nowego selekcjonera reprezentacji Polski, o którym prezes Boniek opowiedział kilka słów.

Na samym początku konferencji prasowej Zbigniew Boniek z żalem powiadomił o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. Prezes PZPN zdradził, że na tę decyzję wpłynęła tylko i wyłącznie dyspozycja sportowa.

– Jak państwo wiecie, w poniedziałek spotkałem się z Jerzym Brzęczkiem i po głębokiej analizie poinformowałem go, że musimy się rozstać. Była to dla mnie bardzo smutna i trudna decyzja. Z prostej przyczyny – wolę ludzi zatrudniać, niż zwalniać – przyznał Boniek.

– Analizując wszystkie za i przeciw doszedłem do wniosków, i jestem przekonany, że ta kadra w obecnej konfiguracji nie poszłaby dalej do przodu. Motywy było tylko i wyłącznie sportowe – dodał 64-latek.

Następnie nastąpiła chwila na pytania od dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło tego, czy najbliższy współpracownicy prezesa PZPN lub piłkarze wiedzieli o zwolnieniu Jerzego Brzęczka.

– Ja nie wiem, na jakiej zasadzie powinno być to konsultowane z piłkarzami. Piłkarze są po to, żeby grać. Jeśli ta reprezentacja grałaby dobrze i cieszyła kibiców, to w ogóle nie byłoby takich problemów. Ale muszę przyznać, że dzwoniłem do Roberta Lewandowski i mówiłem mu o rozstaniu się z obecnym selekcjonerem. Jeśli chodzi o współpracowników, to wiedziało o tym 4/5 osób – powiedział prezes PZPN.

Jak dobrze wiemy, nowy selekcjoner nie będzie miał zbyt dużo czasu na eksperymenty. Jak jednak twierdzi Zbigniew Boniek, dla jego wybranka nie powinno to stanowić problemu.

– Nowy selekcjoner nie będzie się mógł zasłaniać tym, że miał mało czasu. W kontrakcie są zapisane cele, które ma osiągnąć, jest to wyjście z grupy na EURO i zakwalifikowanie się, co najmniej, do baraży. Czy ja wiem, czy jest aż tak mało czasu? Niektórzy trenerzy, którzy byli w polskiej piłce, mieli dużo mniej czasu.

Temat zwolnienia Brzęczka został zamknięty i Zbigniew Boniek zaczął wypowiadać się nt. swoich poszukiwań nowego selekcjonera.

– Zwalniając trenera Brzęczka, zastanawiałem się, kto będzie nowym selekcjonerem. Jestem zwolennikiem trenerów z Polski i wydaje mi się, że jedynym wariantem na ten moment był Nawałka, ale odgrzewanie pewnych rzeczy? To nie o to chodzi – przekazał Boniek.

Druga część była poświęcona nowemu selekcjonerowi, którym okazał się Paulo Sousa.

– Wykonałem kilka telefonów do ludzi, którzy z nim pracowali i wszyscy mówili: „Zibi, TOP. Twardy, mocny charakter”. Uważam, że ten trener może tej reprezentacji pomóc i może z tej drużyny wyciągnąć więcej. Uważam, że podjąłem decyzję dobrą. Natomiast życie pokaże, czy miałem racje – powiedział były reprezentant Polski.

Następnie prezes Boniek został zapytany o to, jakie pojęcie nt. obecnej kadry ma Paulo Sousa i czy ma jakiś plan na nasz zespół.

– W przyszłym tygodniu zorganizujemy konferencję i będziecie mogli zapytać trenera. Kiedy ja dzwoniłem do niego, on wiedział o naszym zespole wszystko. To, co mnie w trenerze Sousie uderzyło, to przechodzenie z jednego systemu do drugiego – oznajmił Zbigniew Boniek.

fot. youtube/Łączy Nas Piłka

Michał Budzich