Wczoraj Wieczysta Kraków rozegrała pierwszy mecz w sezonie 2020/2021 na 6. poziomie rozgrywkowym w Polsce. Swoją debiutancką bramkę zdobył Sławomir Peszko.
Do nowego sezonu w lidze okręgowej Wieczysta Kraków przystąpiła po ogromnych wzmocnieniach. Przed sezonem do klubu zarządzanego przez Wojciecha Kwietnia dotarli m.in. Sławomir Peszko oraz Emmanuel Kumah (ex Wisła Kraków). Miało to również odzwierciedlenie w ilości osób, które przybyły na mecz. Zainteresowanie meczem było tak wielkie, że nie dla wszystkich starczyło miejsca trybunie, która liczy 1350 miejsc.
Pierwszym rywalem w nowym sezonie były rezerwy drugoligowego Hutnika Kraków. Mimo że są to rezerwy, to jest to jeden z silniejszych rywali dla Wieczystej. W poprzednim sezonie Hutnik II zajął 3. miejsce w tabeli, tuż za wspomnianą Wieczystą.
No i byłem na Wieczystej, to jedyny w zasadzie mecz, który się zapowiadał ciekawie w tej lidze, bo innych będą lali. Wieczysta na plus, zdecydowanie stracony rok w okręgówce ich czeka. Natomiast średnio widzę Hutnika w 2 lidze bez jakichś dodatkowych wzmocnień.
— Konrad (@Konri1988) August 13, 2020
Mecz trwa kilkadziesiąt sekund, a Peszko już obił słupek pic.twitter.com/kDduK0Hd41
— MaciejKmita (@kmita_maciej) August 12, 2020
Wieczysta strzelanie rozpoczęła w 30. minucie spotkanie. To właśnie wtedy Adrian Frańczak wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Akcja bramkowa rozpoczęła się od kapitalnego rajdu Emmanuela Kumaha. Były gracz Wisły Kraków urwał się rywalom lewym skrzydłem, po czym posłał piłkę na skraj pola karnego, tam był Szewczyk, który oddał piłkę Frańczakowi, a ten precyzyjnym strzałem zdobył bramkę dla swojego zespołu.
Na drugą bramkę licząca ponad 1000 osób grupa kibiców musiała czekać zaledwie 10 minut. W 40. minucie swoją premierową bramkę w klasie okręgowej zdobył Sławomir Peszko. Byłemu reprezentantowi Polski pomogło trochę szczęście, ponieważ przed uderzeniem na bramkę piłka trafiła do niego po odbiciu się od rywala. Ale jak mawia klasyk „Szczęście sprzyja lepszym”.
Pierwsza połowa spotkanie zakończyła się wynikiem 2-0 na korzyść Wieczystej. Ostatnia bramka w tym spotkaniu padła w 66. minucie meczu. Piłkarz Wieczystej posłał piłkę z rzutu wolnego w pole karne Hutnika, tam doszło do małego zamieszania, po którym piłka znalazła się w siatce. Z załączonego nagrania ciężko ocenić strzelca bramki, lecz najprawdopodobniej byliśmy świadkami bramki samobójczej.
- Świetna sytuacja Legii i Jagiellonii w Lidze Konferencji. Awans na wyciągnięcie ręki! - 4 października 2024
- Jagiellonia wygrywa w Kopenhadze! Zwycięska bramka w ostatniej akcji meczu [WIDEO] - 3 października 2024
- Pululu daje remis Jagiellonii! Ależ to wykończył [WIDEO] - 3 października 2024