Syn legendy angielskiej piłki stanął w obronie ojca. „To dobry człowiek, jestem dumny”

Garry Lineker znajduje się obecnie na cenzurowanym w Anglii. Były piłkarz został odsunięty od prowadzenia „Match of the Day” po burzy, jaką wywołał na Twitterze. W obronie 62-latka stanął jego syn, George. 

Lineker skrytykował dłuższy czas temu postawę brytyjskie rządu w kwestii uchodźców. Wywołał tym samym ogromną aferę w kraju, a jego opinie wygłaszane na Twitterze nie spodobały się między innymi „BBC”. Władze telewizji odsunęły w odpowiedzi 62-latka od prowadzenia kultowego „Match of the Day”.

Ciąg dalszy

Anglikowi zarzucano wówczas, że wypowiada się w tematach, w których nie ma wystarczającej wiedzy. Nie spodobało się to między innymi środowisku torysów. Pojawiały się również głosy, że jeśli Lineker chce pomagać uchodźcom, to powinien robić to we własnym zakresie. Jak się okazuje – już to robił.

– Tata to dobry mężczyzna, dobry człowiek, jestem dumny, że broni swojego zdania (…) Przyjął dwóch uchodźców, jest z nimi w kontakcie i nadal stara się pomagać – oznajmił syn byłego piłkarza, George. 

– To wiele dla niego znaczy, aby pomagać ludziom, których jedyną nadzieją jest ucieczka z kraju, mając jedynie ubrania na sobie. To dlatego jest tak stanowczy – tłumaczył w „The Mirror”.

– Czy wróci do MOTD? Tak sądzę – on kocha ten program. Ale nie odwróci się od swoich słów – zakończył.

Lineker w całej sprawie nie zabrał głosu do tej pory. Dziennikarze natomiast regularnie dopytują go, jak toczy się spór z „BBC”. 62-latek podkreślał już wielokrotnie, że na razie nie może się wypowiadać.