Sprawa polskiego asystenta dla Santosa wyjaśniona? „Negocjacje na ostatniej prostej”

Sprawa polskiego asystenta w sztabie Fernando Santosa wreszcie zmierza do końca. Według Sebastiana Staszewskiego z „Interii” najbliższej dołączenia do reprezentacji Polski jest Grzegorz Mielcarski. Portugalczyk jest zdecydowanym zwolennikiem 51-latka. 

Już 24 marca „Biało-Czerwoni” zagrają z Czechami pierwszy mecz w eliminacjach mistrzostw Europy. Trzy dni później w Warszawie zmierzą się natomiast z Albanią. Będą to pierwsze spotkania Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski.

Co z asystentem?

Jednocześnie ciągle głośno jest o składzie sztabu, z jakim pracować będzie Portugalczyk. PZPN od początku postawił Santosowi warunek dokooptowania do niego polskiego asystenta. Pierwotnie kandydatami byli Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek. Ostatecznie jednak żaden z nich z kadrą pracować nie będzie.

Według ostatnich informacji najbliżej pracy z Santosem ma być Grzegorz Mielcarski. 51-latek ma rozmawiać z PZPN-em, a jego zwolennikiem jest sam selekcjoner. Sebastian Staszewski z „Interii” podaje, że obecnie to właśnie od Mielcarskiego zależy rozwój sytuacji.

– Negocjacje PZPN z Grzegorzem Mielcarskim są na ostatniej prostej. Porozumienie jest blisko, więc szansa na to, że 51-latek jednak dołączy do sztabu Fernando Santosa, jest duża. Piłka – jak słyszę – jest po stronie „Mielcara”, który raczej… nie spudłuje – napisał dziennikarz.