Piękny gest Sadio Mane. Senegalczyk spełnił prośbę kibica

W sobotę Liverpool rozniósł Crystal Palace na ich stadionie aż 7:0. Jedną z bramek dla „The Reds” strzelił Sadio Mane. Senegalczyk po trafieniu wykonał charakterystyczną cieszynkę. 

Złożona obietnica

Jakiś czas temu do przedstawicieli Liverpoolu doszły słuchy o wielkim oddaniu jednego z wolontariuszy w ośrodku kultury i lokalu „Florrie”. Lee Swan, bo o nim mowa, bardzo zaangażował się w pomoc osobom potrzebującym w czasie pandemii. Chłopak uczestniczył w organizacji oraz wysyłce paczek z żywnością.

Historię Swana przedstawił jego kolega, Tim Tierney. Mane wzruszył się słysząc o działalności Swana. Historia poruszyła piłkarza do tego stopnia, że ten postanowił skontaktować się z chłopakiem. 28-latek zaproponował mu możliwość strzelenia gola na Anfield, a także obiecał, że wykona jego cieszynkę po własnym trafieniu w kolejnym meczu.

Gest po golu miał polegać na pocałowaniu swojego palca oraz wskazaniu go ku niebu. W ten sposób Senegalczyk oddałby hołd zmarłemu dziadkowi Swana.

Wiele prób

Mane do tamtej pory starał się usilnie strzelić bramkę. Jednak bezskutecznie. Piłkarz przez sześć meczów nie był w stanie pokonać bramkarzy rywali i bezprzerwy kontynuował niemoc strzelecką. Sytuacja zmieniła się dopiero podczas meczu z Crystal Palace.

28-letni skrzydłowy znowu udowodnił, że „Orły” są jego ulubionym przeciwnikiem. Senegalczyk strzelił gospodarzom gola na 2:0 w 35. minucie i w końcu mógł wywiązać się z obietnicy.

Co ciekawe, Crystal Palace jest zdaje się być ulubionym przeciwnikiem Mane w Premier League. Senegalczyk w 12 spotkaniach strzelił im już w sumie 10 goli.