NEWSY I WIDEO

Kolejny włoski klub zainteresowany Michałem Karbownikiem. Proponują mniej niż wcześniej Napoli

Portal legia.net doszedł do informacji przekazanej przez Gianluca Di Marzio o możliwych przenosinach Karbownika do Włoch. Klub grający na poziomie Serie A oferuje za Polaka 6 milionów euro.

Jeszcze miesiąc temu pisaliśmy o tym, że SSC Napoli proponuje za Michała Karbownika 8.5 miliona euro plus dodatkowe bonusy. Teraz na horyzoncie pojawił się kolejny klub z Włoch – Parma. Zarząd Crociati złożył Legii propozycję za 19-latka, opiewającą na 6 milionów euro. Obrońca Legii miałby przenieść się do Włoch na zasadzie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu.

Na pewno jeśli odejdzie, to tam, gdzie będzie czuć się bardzo dobrze, komfortowo. Musi być przekonany do miejsca przeprowadzki. Biorę jego zdanie pod uwagę, a ono brzmi identycznie, jak moje: nic na siłę. – jeszcze niedawno przekonywał agent zawodnika

Parma, delikatnie mówiąc, nie zaliczyła najlepszego startu w nowym sezonie Serie A. Po dwóch kolejkach na ich koncie widnieje całe 0 punktów po porażkach z Napoli (0:2) i z Bologną (1:4).

Do tej pory na pozycji lewego obrońcy w Parmie zagrali Darmian oraz Pezzela. Szczególnie ten pierwszy ma już wyrobione nazwisko w Europie, ale może on być również wystawiany po drugiej stronie defensywy. Nie wiadomo również, jaki plan na Karbownika miałby trener Liverani. Czy 19-latek zostałby na prawej obronie, tak jak rozpoczął obecny sezon w Legii, czy może wróciłby na pozycję lewego obrońcy, gdzie grał w poprzednim sezonie. Potencjalnym wariantem jest również ustawienie Michała w środku pola, co zresztą testował ostatnia Czesław Michniewicz.

Lewandowski bez zwycięstwa w rankingu… najlepszych wykonawców rzutów karnych w historii

Robert Lewandowski odebrał w czwartek w Nyonie nagrodę dla Najlepszego Piłkarza Roku UEFA. Niedługo po tym, na portalu 90min.com opublikowano ranking najlepszych wykonawców rzutów karnych w historii. Co ciekawe, Polak nie znalazł się nawet w najlepszej… PIĘĆDZIESIĄTCE.

Napastnik Bayernu Monachium i reprezentacji Polski od dawna słynie z doskonałej skuteczności rzutów karnych. Jest w tym fachu jednym z najlepszych na świecie. Niespodzianką jest, gdy Polak nie trafi do siatki rywali z jedenastego metra. Kapitan biało-czerwonych nie chybił z wapna od długiego czasu.

 Właśnie z tego powodu wybór portalu 90min.com zaskakuje odbiorców. Dziennikarze wspomnianej redakcji zestawili najlepszych wykonawców jedenastek na świecie. Polaka zabrakło w TOP 50 co można nazwać sensacją.

Nie tylko pozycja Lewandowskiego w tym rankingu wzbudza kontrowersję. Lionel Messi znalazł się na 41. miejscu, a Cristiano Ronaldo trzy miejsca niżej. Triumfatorem wspomnianego zestawienia jest Ivan Krstanović.

Oto zestawienie dziesięciu najlepszych wykonawców rzutów karnych w historii:

  1. Ivan Krstanović
  2. David Villa
  3. Davor Šuker
  4. Mario Gomez
  5. ​Michel Platini
  6. Francesco Totti
  7. Lothar Matthäus
  8. Cuauhtémoc Blanco
  9. Arjen Robben
  10. Yaya Touré

Pozostałe 40 pozycji rankingu znajdują pod tym linkiem.

Przyjrzeliśmy się rywalom Lecha w Lidze Europy. Jest się czego bać?

Glasgow Rangers

Pamiętamy jak w 2021 roku Rangersi przez problemy finansowe, zostali zdegradowani do 4. ligi szkockiej. Minęły cztery lata i The Gers wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej. Szybko zleciała ich nieobecność w europejskich rozgrywkach. Po utracie punktów w rankingu Szkoci musieli zaczynać boje o europejskie puchary praktycznie od zera. I tak dla odrodzonego Glasgow Rangers jest to trzeci z rzędu udział w Lidze Europy. Pamiętamy też, jak w poprzednim sezonie Szkoci w IV rundzie kwalifikacji wyeliminowali Legię Warszawa.

Droga do Ligi Europy

Zmagania o Ligę Europy Rangersi rozpoczęli od drugiej rundyy eliminacji, gdzie zmierzyli się z gibraltarskim Lincoln FC. Pierwszy przeciwnik nie był dla Szkotów żadnym wyzwaniem i z łatwością pokonali Gibraltarczyków 5:0.

Poważny rywal i pokaz siły Szkotów przyszedł w kolejnej rundzie, gdzie przyszło im się zmierzyć z Willem II Tilburg. Holendrzy, o dziwo, nie postawili zbyt twardych warunków i ulegli 0:4.

W decydującej o awansie rundzie losowanie ponownie nie było sprzymierzeńcem Szkotów. Ci trafili na zawsze groźne Galatasaray. Tacy piłkarze jak Falcao, Belhanda, Fegouli, czy Ryan Babel nie zdołali sprostać Glasgow Rangers i ulegli po wyrównanej walce 1:2.

Forma w Lidze

Niemal od razu po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej Glasgow Rangers zadomowiło się w czołówce ligi. W obecnym sezonie znajdują się na pierwszym miejscu z punktem przewagi nad Celtikiem. Z dziewięciu meczów wygrali siedem, dwa zremisowali i nie zanotowali żadnej porażki. Imponujący jest również ich bilans bramkowy, który wynosi 22:3. Wydaje się, że Glasgow Rangers jest jeszcze mocniejszą ekipą niż przed rokiem, gdy mierzyli się z Legią Warszawa.

Lucky Loser La Liga w Totolotku!

W ten weekend czeka nas prawdziwa hiszpańska uczta! W dwa dni zostanie rozegrane aż 10 meczów, a wśród nich takie hity jak: Atletico Madryt – Villarreal, Levante – Real Madryt i prawdziwe danie główne – Barcelona – Sevilla. Zawodników z Andaluzji czeka bardzo trudne zadanie – ich ostatnie ligowe zwycięstwo na Camp Nou miało miejsce w 2002 roku. Czy faworyci zgarną całą pulę?

Już teraz obstaw mecze w promocji Lucky Loser (szczegóły promocji TUTAJ) za min. 25 PLN i nie martw się o wynik – jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 25 PLN!

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Zasady:
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniach 3-4.10 (SB-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie hiszpańska LA LIGA
– Bonus ważny 14 dni
– Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
– Bonus ważny na dowolny sport
– Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
– Użytkownik może skorzystać jeden raz w każdym kanale (Internet/Punkt naziemny)
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Grupy Ligi Europy zostały rozlosowane! Czy Lech Poznań da radę? [REAKCJE]

Przed chwilą UEFA rozlosowała wszystkie grupy tegorocznej Ligi Europy. Lech Poznań, jako jedyna ekstraklasowa drużyna, będzie reprezentować Polskę zagranicą. Nic dziwnego, że Kolejorzowi kibicuje prawie cały kraj.

Lech Poznań w tym sezonie musi pokazać, że polskie boiska, to nie miejsce na żarty. Zwłaszcza, że kibicuje im prawie cały kraj. Trzeba przyznać, że Kolejorz trafił na dość wyrównaną grupę.

Twitter zawrzał zaraz po losowaniu. W internecie pojawiło się wiele wpisów na temat grupy Lecha oraz szansach na grę w kolejnych rundach.

W internecie pojawiły się wspomnienia z ostatnich występów Kolejorza w Lidze Europy.

Oczywiście nie można pompować balonika, tylko trzeba przyznać, że to nie będzie łatwe zadanie. Przed Lechem nie lada wyzwanie.

Warto dodać, że Lech Poznań jako pierwsza polska drużyna zaczęła eliminacje już w I rundzie i awansowała do fazy grupowej. Miejmy nadzieję, że na tym nie poprzestaną.

Lech Poznań zbije fortunę za grę w Europie. A w kieszeni jeszcze młodzi zawodnicy

Kolejorz pokonał w czwartek zespół Charleroi w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Europy. Dzisiaj pozna kolejnych rywali w grupie. To nie koniec dobrych informacji dla kibiców Lecha, bowiem klub zarobił sporo pieniędzy podczas europejskiej przygody.

Za awans do fazy grupowej Ligi Europy, Kolejorz otrzyma 5 milionów euro z tytułu praw telewizyjnych. Za przejście eliminacji, w których poznaniacy pokonali kolejno Valmierę, Hammarby, Apollon i Charleroi – Lech Poznań dostał 4 miliony euro.

Księgowi Kolejorza mogą być zadowoleni, że Legia Warszawa nie awansowała do fazy grupowej LE. Z uwagi na fakt, że Lech będzie jedyną polską drużyną w pucharach, nie będzie musiał się dzielić pieniędzmi z praw telewizyjnych. W ten sposób Lech zamiast połowy, zarobi całe 5 milionów euro z tego tytułu.

To nie koniec zarabiania

Lech Poznań może zarobić jeszcze więcej pieniędzy. Wszystko dlatego, że wyniki w grupie Ligi Europy są również premiowane. Za każde zwycięstwo Lechici będą otrzymywać 570 tys. euro, a za remis 190 tys. euro.

Ponadto, Lech ma nadal w swojej stajni znakomitych piłkarzy. Są nimi grający wczoraj Tymoteusz Puchacz (strzelił gola na 0:2), Jakub Kamiński, Jakub Moder czy Filip Marchwiński. W kadrze klubu pozostają również Tymoteusz Klupś, Filip Szymczak czy Michał Skóraś. Powoli do zespołu wprowadzani są kolejni kandydaci na perełki Akademii Lecha Poznań.

To oznacza, że oprócz zarobków za prawa telewizyjne, awans, wyniki w grupie – Kolejorz może jeszcze sporo zarobić na zawodnikach. Utalentowani gracze Lecha będą teraz mogli pokazać się skautom z najlepszych lig. Być może wkrótce któryś z młodych piłkarzy Lecha pobije rekord transferowy Ekstraklasy.

Losowanie grup Ligi Europy odbędzie się w piątek o godzinie 13:00. Lech Poznań znajduje się w czwartym koszyku.

Kolejna oferta za Jakuba Modera! Lech wyśmiał propozycję

Dzięki awansowi do fazy grupowej LE wartość piłkarzy Lecha z pewnością pójdzie w górę, Poznaniacy prędzej czy później dużo zarobią. Po wczorajszym sukcesie pojawiła się pierwsza oferta za Jakuba Modera, lecz Lech szybko ją odrzucił.

Jak podaje Piotr Koźmiński z Super Expressu, do zarządu Lecha wpłynęła oferta za Jakuba Modera z kraju naszych wschodnich sąsiadów – Ukrainy. Dynamo Kijów, które awansowało do Ligi Mistrzów, szuka wzmocnień i zaproponowali 4 miliony euro za 21-letniego pomocnika. 

Nie trzeba było długo czekać, a Maciej Henszel – rzecznik prasowy Lecha – zdementował temat. Lekko mówiąc, Dynamo taką ofertą się wyłącznie ośmieszyło. Już prędzej do władz Kolejorza wpływały oferty za Modera, które opiewały na wiele więcej. A jak wiemy, Lech oczekuje za Kubę 10 milionów euro.

Już kilka tygodni temu za Modera oferowano 6 milionów euro. Od tamtego czasy doszedł występ w reprezentacji Polski, a w niedalekiej przyszłości Kubę czeka regularna gra w fazie grupowej Ligi Europy. To wszystko sprawia, że jego wartość na rynku szybko pójdzie w górę. Aktualnie transfermarkt wycenia Polaka na 3 miliony euro. Jak wspomnieliśmy, Lech oczekuje co najmniej 10 milionów.

Tak cieszyli się piłkarze Lecha z awansu! Jest moc

Piłkarze Lecha Poznań udowodnili, że są najlepszą polską drużyną w tym sezonie, pokonali Charleroi 2:1 i jako jedyna drużyna z Ekstraklasy zagrają w fazie grupowej europejskich pucharów. Nic dziwnego, że zawodnicy po meczu nie kryli radości.

Piłkarze Lecha zostawili kawał życia w eliminacjach do Ligi Europy, więc nie ma się co dziwić, że awans dał im tyle radości. Zawodnicy Kolejorza zaczęli świętowanie już na murawie.

https://twitter.com/Hubert__Michno/status/1311742836287692800?s=20

Z radością nie krył się także trener Dariusz Żuraw, który wraz ze swoimi podopiecznymi świętował w szatni.

Piłkarze pamiętają jednak, że sezon dopiero się zaczął i już przygotowują się do następnego meczu…

który zagrają z Piastem Gliwice. Niedzielny rywal złożył Lechowi gratulacje na Twitterze.

 

Awans Lecha, klęska Legii. Tak zareagowali internauci!

Niestety, po zakończeniu meczu Lecha zapewne większość z Was szybko zmieniła kanał i przeniosła się na starcie Legii z Qarabagem. Tutaj było już mniej przyjemnie. Mimo że Legia długo utrzymywała wynik 0:0, to niemal od początku spotkania było widać, że coś nie gra w grze Legii. No i nie zagrało, a stołeczny klub pożegnał się z Ligą Europy w sezonie 2020/2021.

https://twitter.com/dominoo94/status/1311747386889441281

Niecodzienna sytuacja w Pucharze Polski. Trener zagrał przeciwko…swoim zawodnikom

Dariusz Pietrasiak, były zawodnik z ekstraklasowych boisk, trenuje obecnie OKS Opatów. Szkoleniowiec w ramach Pucharu Polski zagrał przeciwko swojej drużynie w barwach Oldboys KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

W środę podczas okręgowego Pucharu Polski w województwie świętokrzyskim zmierzyły się ze sobą dwie drużyny – Oldboys KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i OKS Opatów. Ekipa gości pokonała gospodarzy 4:2. W spotkaniu brał udział Dariusz Pietrasiak, który reprezentował niegdyś barwy m.in. Śląska Wrocław.

Dariusz Pietrasiak w 2016 roku zakończył karierę piłkarską i został szkoleniowcem. Były reprezentant Polski jest obecnie trenerem OKS Opatów, który występuje na IV-ligowych boiskach. Przy okazji Pietrasiak występuję w barwach oldboyów KSZO Ostrowca Świętokrzyskiego, w którym kończył swoją profesjonalną karierę.

Do czego zmierzamy? Podczas środowego spotkania Pucharu Polski doszło do niespotykanej rzeczy. Dariusz Pietrasiak wystąpił w barwach Oldboys KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, przeciwko w drużynie, której jest trenerem. To chyba pierwszy taki przypadek na świecie, gdzie szkoleniowiec rywalizuje ze swoimi zawodnikami w oficjalnym spotkaniu.

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1311682905102573574?s=20


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.