Lech Poznań zmierzy się w czwartek z Glasgow Rangers w ramach drugiej kolejki Ligi Europy. Poznaniacy stoją jednak pod znakiem zapytania, bowiem nie wiadomo czy do Szkocji poleci Pedro Tiba. Portugalczyk jest obecnie najlepszym zawodnikiem Kolejorza, a jego brak może odbić się na wyniku spotkania.
W ostatnim meczu Lech Poznań zremisował u siebie z Cracovią. Gola w ostatnich minutach spotkania strzelił Muhammad Awwad, który dołączył do Kolejorza podczas letniego okna transferowego. Mecz przyjaźni jakim określa się spotkanie Pasów z poznaniakami zakończył się wynikiem 1:1.
Teraz lechici skupią się na spotkaniu z Rangersami, który odbędzie się już w czwartek. Nie wiadomo jednak, czy do Szkocji poleci Pedro Tiba, kluczowy zawodnik Lecha. Na oficjalnej stronie Kolejorza możemy wyczytać, że istnieją szanse Portugalczyka na wyjazd do wicemistrzów Scottish Premiership.
W poniedziałek lechici mieli trening wyrównawczy, na którym indywidualnie pracował Pedro Tiba. Portugalczyk – jak tłumaczył w niedzielę trener Dariusz Żuraw – nie mógł zagrać przeciwko Cracovii ze względu na drobny uraz. Jest szansa, że będzie do dyspozycji w czwartek, kiedy lechici zmierzą się w Glasgow z Rangers FC.
Dziennikarze szybko wyrazili swoje zdanie na temat potencjalnej absencji Tiby w Szkocji. Radosław Nawrot z poznańskiego oddziału Gazety Wyborczej nie daje większych szans Kolejorzowi w takich okolicznościach.
Lech Poznań może zagrać bez Pedro Tiby także przeciw Glasgow Rangers. To raczej przekreśli jego szanse – napisał na Twitterze dziennikarz.