– Lookman wysłał sygnały, że będzie kombinował. W dodatku nie było w jego uderzeniu zbyt wiele jakości, co pozwoliło mi skutecznie interweniować – w taki sposób Łukasz Fabiański komentuje wczorajszy rzut karny w meczu przeciwko Fulham. Reprezentant Polski udzielił wywiadu portalowi meczyki.pl, gdzie poruszył tę i wiele innych kwestii.
Wczoraj wieczorem informowaliśmy o przedziwnym karnym w meczu WHU z Fulham. Jednym z bohaterów tego zdarzenia był Łukasz Fabiański, który wyczuł intencje strzelającego i obronił strzał. Reprezentant Polski porozmawiał z Tomaszem Włodarczykiem, gdzie opowiedział m.in. o kulisach wczorajszego karnego, czy też o swojej przyszłości w obecnym klubie.
Wczorajszy rzut karny kibice z pewnością zapamiętają na długo. W 98. minucie Ademola Lookman miał szansę, by doprowadzić do remisu, gdyż jego drużyna otrzymała rzut karny. Młody Anglik zdecydowanie przekombinował i Łukasz Fabiański zdołał obronić jedenastkę. Jak ta sytuacja wyglądała z perspektywy bramkarza?
– To pewnie jeden z dziwniejszych karnych w mojej karierze. Ostatnia akcja Fulham, jedenastka, która miała być ostatni kopnięciem w meczu i stawką ważne trzy punkty. Udało się obronić i szkoda tylko, że to wszystko działo się przy pustych trybunach. Zwycięstwo smakowałoby jeszcze lepiej – komentuje Łukasz Fabiański.
– Byłem zaskoczony, że to akurat Lookman podejdzie do jedenastki. […] Zauważyłem, że w ogóle na mnie nie patrzy. Ani razu nie podniósł głowy. Nie wyglądał w tym wszystkim na pewnego siebie. Wziął szybko futbolówkę, ale potem wysyłał sygnały, że nie jest przekonany, co chce zrobić. […] Lookman wysłał sygnały, że będzie kombinował. W dodatku nie było w jego uderzeniu zbyt wiele jakości, co pozwoliło mi skutecznie interweniować – dodaje 35-letni reprezentant Polski.
Licząc od sierpnia 2016 roku w Premier League, Łukasz Fabiański jest bezsprzecznym liderem w statystyce obronionych rzutów karnych. W tym okresie Polak 7-krotnie zdołał wyczuć intencje strzelającego. Drugie miejsce w tym zestawieniu należy do Kaspera Schmeichela oraz Jordana Pickforda, obaj po 4 obronione jedenastki. Przepaść
Powyższą statystykę Łukasz komentuje następująco:
– Po meczu z Fulham Kamil Grosicki wysłał mi screena z informacją Sky Sports, że obroniłem najwięcej jedenastek w Premier League od sierpnia 2016 roku. Odpisałem: „Szkoda Grosik, że nie zacząłem być tak skuteczny od czerwca, bo w tę klamrę załapałyby się mistrzostwa Europy”. Wiadomo, że dziś każdy może mieć o Tobie jakąś opinię. Nie zamierzam z tym walczyć.
Kontrakt Łukasza Fabiańskiego z WHU obowiązuje do końca czerwca 2021 roku. Jak mówi sam zainteresowany – Zbliża się moment decyzji.
– Z mojej strony sytuacja jest jasna. Doskonale czuję się w klubie. Nie potrzebuję żadnej zmiany. Moja rodzina odnajduje się w Londynie. Jesteśmy tu szczęśliwi. Syn właśnie poszedł do szkoły, co ma niebagatelne znaczenie. […] Pewnie jeszcze chwilę to potrwa, ale wkrótce powinniśmy dojść do porozumienia i przedłużyć kontrakt.
Rywalizacji o bluzę z numerem „1” w polskiej kadrze trwa! Jak piłkarz West Hamu zapatruje się na tę sytuację?
– Fakt, że rywalizujemy ze sobą o miejsce w kadrze od bardzo dawna, ale to zdrowa rywalizacja. Zawsze przyjeżdżam na zgrupowanie z wielką przyjemnością. Cieszę się, że trener mi ufa i daje szansę. Ja daję z siebie wszystko i nie mam żadnego problemy z tym, że muszę powalczyć o miejsce w bramce – kończy.
Cały wywiad przeczytacie na portalu meczyki.pl, serdecznie polecamy!