Michał Helik trafił do siatki podczas meczu FA Cup z Tranmere Rovers. To czwarta bramka polskiego stopera w tym sezonie 2020/2021.
https://twitter.com/K_Rogolski/status/1348283365410172929
Michał Helik trafił do siatki podczas meczu FA Cup z Tranmere Rovers. To czwarta bramka polskiego stopera w tym sezonie 2020/2021.
https://twitter.com/K_Rogolski/status/1348283365410172929
W sobotnim meczu Pucharu Anglii amatorski klub Chorley FC niespodziewanie pokonał na swoim terenie Derby County 2:0. Przed spotkaniem gospodarze do ostatniej chwili walczyli, aby doprowadzić murawę stadionu do użytku po intensywnych opadach śniegu.
W sobotę Chorley FC gościł u siebie Derby County w ramach rozgrywek Pucharu Anglii. Gospodarze na co dzień występują w 6. lidze, więc pewnie mało kto wierzył w pokonanie drużyny z Championship. Ostatecznie to właśnie Chorley FC zagra w 1/16 FA Cup. Barany wyszły na boisko rezerwowym składem i przegrały z amatorskim klubem 0:2.
Niewiele brakowało, a spotkanie nie odbyłoby się. Dzień wcześniej w Chorley spadło dużo śniegu. Klub nie stać na podgrzewaną murawę, więc cała robota spadła na opiekuna stadionu oraz wolontariuszy. To właśnie oni całą noc doprowadzali boisko do porządku przy użyciu m.in. suszarek do włosów!
Wieczorem zadzwoniłem do naszego groundsmana, Bena Key, który powiedział, że sytuacja jest 50 na 50. O drugiej w nocy wciąż był na stadionie i nie był optymistą. Martwił się, że nie rozmrozi murawy po awarii jednej z nagrzewnic. Kiedy zadzwoniłem o 6. rano, ktoś inny odebrał telefon i pokazał mi go w trakcie krótkiej drzemki na środku boiska – powiedział w rozmowie z The Sun prezes klubu, Jamie Vermiglio
https://twitter.com/chorleyfc/status/1347911844464381952?s=20
Pokonanie Derby County dało Chorley FC awans do 1/16 Pucharu Anglii, rozgłos oraz ogromny zastrzyk gotówki. Klub może otrzymać nawet 500 tysięcy funtów, co pomogłoby mu uwikłać się z problemami spowodowanymi przez pandemię.
Na kanale YouTube Bayernu Monachium pojawił się film z jednego z ostatnich treningów. Możemy na nim zobaczyć umiejętności bramkarskie Roberta Lewandowskiego.
https://youtu.be/fp4Znl5A9cU
Za nami gala Przeglądu Sportowego na najlepszego sportowca 2020 roku w Polsce. W tym roku zwycięzca nie mógł być inny, niż Robert Lewandowski. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy są zadowoleni z wyników. Marcin Najman przyznał, że liczył na zwycięstwo Igi Świątek.
Szkoda, że nie Iga… pic.twitter.com/sDSfN6kENR
— Marcin Najman (@MarcinNajman) January 9, 2021
ZOBACZ: Ci sportowcy pominęli Lewandowskiego w głosowaniu. Nie dali go nawet na 3. miejscu
ZOBACZ: Najbardziej absurdalne komentarze z gali Przeglądu Sportowego
Wielu polskich kibiców oczekuje debiutu Jakuba Modera w Brighton. Jak się okazuje, Polakiem są podekscytowani także trenerzy i włodarze „Mew”, którzy nie mogą się doczekać, by zobaczyć Polaka w akcji. Przypomnijmy, że 21-latek wciąż nie wyleciał do Anglii, gdyż wciąż czeka na negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Jakub Moder został wykupiony z Lecha Poznań przez Brighton za ok. 11 milionów euro jeszcze w tamtym roku. Oba kluby uzgodniły, że lepiej będzie, jeśli piłkarz zostanie jednak w Poznaniu na co najmniej pół sezonu. W związku z tym 21-latek został wypożyczony do Lecha na rok z możliwością wcześniejszego ściągnięcia go do Anglii w styczniu. Zarząd „Mew” skorzystał z tego zapisu.
Brighton zagra dziś o 20:45 mecz w ramach Pucharu Anglii przeciwko czwartoligowemu Newport County. Mecz z niżej notowanym rywalem w mniej ważnych rozgrywkach niż Premier League, byłby idealną okazją na sprawdzenie nowego nabytku w postaci Jakuba Modera. Jak jednak wspomnieliśmy, Kuba wciąż nie wyleciał do Anglii.
ZOBACZ: Anglicy zachwycają się Jakubem Moderem. „Wygląda jak Busquets”
Serwis WP Sportowe Fakty przeprowadził rozmowę z dziennikarzem brytyjskiego „The Sun”. Tom Barclay przyznał, że Moder jest w Brighton wyczekiwany zarówno przez zarząd, jak i władze klubu.
– Bez wątpienia władze i sztab szkoleniowy Brighton and Hove są podekscytowani tym piłkarzem i uważają go za gotowego do rywalizacji o miejsce w składzie. Świadczy o tym decyzja o skróceniu wypożyczenia – mówi w rozmowie z WP Sportowe Fakty Tom Barclay.
– Moder ma wiele powodów do optymizmu i może być pewny, że jeżeli zrobi dobre wrażenie na treningach, szybko dostanie szansę odegrania znaczącej roli – dodał.
ZOBACZ: Dyrektor Brighton o Jakubie Moderze. „Obserwowaliśmy go od początku 2020 roku”
Brytyjski dziennikarz zaznacza, że pełniący rolę trenera Graham Potter lubi rotować składem. Decyzja o skróceniu wypożyczenia świadczy, że 45-letni szkoleniowiec ma plan na Polaka i pokłada w nim nadzieje.
– Jeśli w klubie uznano, że Polak może być przydatny, to jestem pewny, że otrzyma szansę. […] Konkurencja jest spora, jednak Graham Potter lubi stawiać na młodych piłkarzy – przyznał Tom Barclay.
– Zdolność do zdobywania bramek strzałami z dystansu stawia go w korzystnym położeniu. Najlepszym strzelcem zespołu w tym sezonie jest Neal Maupay z sześcioma golami, ale połowę z nich padło z rzutów karnych. Każdy pomocnik, który poprawi liczby w ataku, będzie więc mile widziany – zaznaczył.
Więcej wypowiedzi brytyjskiego eksperta znajdziecie tutaj.
fot. Brighton & Hove Albion F.C.
Według doniesień The Mirror, Inter interesuje się Jessem Lingardem. Pomocnik Manchesteru United miałby dołączyć do ekipy z Mediolanu na zasadzie wypożyczenia, jednak najpierw potrzebne jest pozbycie się Christiana Eriksena.
Anglik wystąpił w bieżącym sezonie tylko trzy razy. Czerwone Diabły są gotowe pożegnać się ze swoim wychowankiem. Od kilku miesięcy zainteresowane Lingardem są West Ham United oraz Newcastle United. Klub nie zamierza robić problemów z odejściem pomocnika.
Jesse Lingard może trafić do Interu. Według informacji The Mirror, Antonio Conte widziałby u siebie 28-latka urodzonego w Warrington. W ekipie Nerazzurich znajdują się już zawodnicy z przeszłością w klubie z Old Trafford. Mowa oczywiście o Romelu Lukaku, Alexisie Sanchezie oraz Ashleyu Youngu. Pierwszy i trzeci z wymienionych mieli polecić Lingarda swojemu trenerowi.
Zanim Conte będzie miał możliwość sprowadzenia do Mediolanu nowych zawodników, klub musi pozbyć się Christiana Eriksena. Duńczyk spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwać odkąd dołączył do ekipy Nerazzurich. Do Interu trafił w styczniu 2020 roku. W tym czasie zaliczył 39 występów, w których strzelił 4 bramki i zanotował 3 asysty.
Według sobotnich informacji dziennikarzy Sky Sports przyszłość Jessego Lingarda ma się wyjaśnić w ciągu dwóch tygodni. Umowa Anglika z Manchesterem United obowiązuje do czerwca 2022 roku. Portal transfermarkt.de wycenia 28-latka na 10 mln euro.
Robert Lewandowski zwyciężył w sobotnim plebiscycie na najlepszego polskiego sportowca 2020 roku. „Przegląd Sportowy” ujawnił głosy, jakie oddali sami nominowani do tej nagrody.
Przypomnijmy, że oprócz piłkarza Bayernu, który zajął 1. miejsce w głosowaniu, na podium znaleźli się także Iga Świątek oraz Kamil Stoch. Jak się okazało, nie każdy z nominowanych był zwolennikiem zwycięstwa napastnika Bayernu Monachium.
Wybór trzech najlepszych polskich sportowców w minionym roku był wyjątkowo trudny. Nasi rodacy odnosili sukcesu w tylu dyscyplinach, że ciężko byłoby wybrać tak, żeby nikogo nie skrzywdzić. Co ciekawe, według Jana Błachowicza, Kajetana Kajetanowicza, Dawida Kubackiego oraz Katarzyny Niewiadomej Robert Lewandowski nie zasłużył nawet na 3. miejsce w plebiscycie. Cała czwórka całkowicie pominęła piłkarza w swoich wyborach.
Tak głosowali wspomniani sportowcy:
Brak szacunku „kolegów-sportowców” do osiągnięć najlepszego piłkarza 2020 roku? Jest to oczywiście mocna hiperbolizacja, jednak trzeba przyznać, że nie umieszczenie Lewandowskiego w finałowej trójce budzi spore kontrowersje.
Zobacz najbardziej absurdalne komentarze z gali! „Niemiec”, Najman i „Stoch powinien wygrać”
Robert Lewandowski natomiast oddał swoje głosy na Igę Świątek, Wilfredo Leona oraz Bartosza Zmarzlika. Po odebraniu statuetki wypowiedział kilka słów na temat nagrody. Zdradził także, dlaczego dokonał takich wyborów.
„Siatkówka jest mi bliska. Pewnie dlatego, że mama uprawiała tę dyscyplinę. Zawsze lubiłem też lekkoatletykę. Brałem udział w biegach przełajowych, a treningi piłkarskie dawały mi taką wytrzymałość, że mogłem wygrywać zawody. Lubię też tenis, sam gram, ale przede wszystkim oglądam” – Wyjaśnił piłkarz.
„Każdy sukces moich rodaków nagłaśniam w Bayernie. Kiedy startują Polacy, zawsze wzmacniam głos w klubowym telewizorze, mówię kolegom, by obserwowali, co się wydarzy” – Dodał 32-latek.
Robert Lewandowski w sobotę wygrał 86. plebiscyt Przeglądu Sportowego na najlepszego polskiego sportowca minionego roku. Piłkarz Bayernu wyprzedził finalnie Igę Świątek, która zajęła drugie miejsce oraz Kamila Stocha, który stanął na trzecim stopniu podium.
Tuż po ogłoszeniu wyników głosowania zebraliśmy dla was najlepsze reakcje na zwycięstwo Lewandowskiego. Były to jednak zwykłe komentarze dziennikarzy, ekspertów, ale też i zwykłych kibiców. Idąc za ciosem postanowiliśmy zebrać kolejną pulę wpisów na Twitterze. Tym razem skupiliśmy się jednak na nieco innym rodzaju postów…
Leo Messi w sobotę znowu wrócił na usta wszystkich kibiców. Argentyńczyk zaliczył dublet, a jego drugi gol był szczególnej urody. 33-latek trafił do siatki z rzutu wolnego, a hitem stała się reakcja jego dzieci na to trafienie.
FC Barcelona łatwo ograła Granadę 4-0 w 18. kolejce La Liga. Zwycięstwo Blaugranie zapewnili Antoine Griezmann i Leo Messi. Obaj panowie zanotowali po dublecie, jednak to o Argentyńczyku było po meczu najgłośniej.
33-latek zawdzięcza to swojemu sprytowi, którym popisał się przy drugim golu. W 42. minucie skrzydłowy pięknie przymierzył z rzutu wolnego uderzając po ziemi, czym kompletnie zaskoczył bramkarza Granady.
🇦🇷 LEO MESSI! 🎯
Argentyńczyk trafia do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego! ⚽️ Dublet kapitana FC Barcelony w spotkaniu z Granadą CF! 🔥 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/a4iy7VVvnZ
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 9, 2021
Co ciekawe, po spotkaniu nie mówiono najwięcej o samej bramce Messiego, ale o jego synach. Internet obiegło bowiem nagranie, na którym chłopcy celebrują trafienie razem ze swoim ojcem.
https://twitter.com/HagridFCB/status/1347977660656476163
Dla 33-latka w tym sezonie był to 10 i 11 gol w La Liga. Oprócz tego w rozgrywkach ligowych dołożył 4 asysty. Licząc wszystkie zmagania Messi ma na koncie 21 występów, 14 bramek i 6 ostatnich podań.
Robert Lewandowski drugi raz w swojej karierze został wybrany najlepszym polskim sportowcem roku. Napastnik Bayernu powtórzył swoje osiągnięcie z 2015 roku. Drugie miejsce na podium zajęła Iga Świątek, a zamknął je Kamil Stoch.
32-latek wygrał 86. plebiscyt Przeglądu Sportowego. Na Twitterze nie zabrakło oczywiście komentarzy na temat głosowania, a także wielu zachwytów nad osobą Lewandowskiego. W artykule zebraliśmy najlepsze wpisy pod adresem gali.
Marcin Najman pokazał dobre serce i postanowił wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Zawodnik MMA przekazał na licytację swoją niebieską kurtkę, w której czekał na Krzysztofa Stanowskiego pod budynkiem Rakowa Częstochowa.
20 grudnia 2020 roku, jak w każdy inny dzień, Marcin Najman i Krzysztof Stanowski wyzywali się w internecie. Dziennikarz zaproponował ustawkę, która miała się odbyć na następny dzień pod budynkiem Rakowa Częstochowa, lecz na miejscu pojawił się tylko pięściarz. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.
😂😂😂😂😂😂 pic.twitter.com/wQ8u6d37LI
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) December 21, 2020
Marcin Najman postanowił wykorzystać całą sytuację oraz otoczkę, która wokół niego powstała. Bokser w jednym z filmików na swoim kanale na YouTube’ie zdradził, że przekaże kurtkę z pamiętnej „ustawki” na licytację. 41-latek chce w ten sposób wesprzeć fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Kurtka, w której siedzę, jak z pewnością wiecie, stała się legendarną kurtką. Postanowiłem to wykorzystać we właściwym celu. Przekazuję ją na licytację, na najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. […] Myślę, że zda egzamin i zostanie wylicytowana za naprawdę fajną kwotę i pomoże tym, którzy potrzebują tego najbardziej – powiedział Najman
Kurtka po kilku godzinach wariata już 8000 zł! Brawo ! WOŚP zrobi z tego użytek. pic.twitter.com/dgbBP5hzln
— Marcin Najman (@MarcinNajman) January 8, 2021
Wpis pochodzi z piątku. Od tego czasu wartość kurtki skoczyła o 750 złotych! To niepierwszy taki gest Najmana. Bokser przy okazji swoich walk zbierał już na datki na pomoc Tomaszowi Gollobowi czy Markowi Piotrowskiemu.
W Hiszpanii nastąpiło niespodziewane załamanie pogody. W Madrycie spadło 60 centymetrów śniegu, a przez Malagę przeszły intensywne deszcze, które doprowadziły do lokalnych powodzi. Niektóre spotkania na Półwyspie Iberyjskim trzeba było odwołać.
Sobotnie spotkanie pomiędzy Atletico Madryt a Athleticiem Bilbao nie odbyło się. Real Madryt ledwo co wyleciał na mecz do Pampeluny. Wszystko przez burzę śnieżną Filomena, która nawiedziła stolicę Hiszpanii. Madryt przykryła sześćdziesięciocentymetrowa warstwa białego puchu, a stadion Rojiblancos nie nadaje się do gry.
EN BLANCO
El partido entre Atlético de Madrid y Athletic Club, que debía disputarse hoy en el estadio Wanda Metropolitano, ha sido suspendido por el temporal de nieve. ⬇️https://t.co/0hgk4gVRKq pic.twitter.com/nbWDm5Gdl3— Tigo Sports (@TigoSportsPY) January 9, 2021
Increíble lo que está ocurriendo en España. No se le ve una pizca de césped al Wanda metropolitano. pic.twitter.com/3ooDGeMm14
— La pecosa (@lapecosasite) January 9, 2021
Filomena nie jest jedyną nawałnicą, która nawiedziła. Przez Malagę przeszły intensywne ulewy, które spowodowały lokalne powodzie, w skutek czego zginęły dwie osoby.
Z powodu załamania pogody odwołano także mecz piłki ręcznej Hiszpania – Chorwacja, który miał się odbyć w ramach rozgrywek EHF Euro Cup. Goście o godzinie 11 mieli wylecieć z Zagrzebia, jednak nie mieliby gdzie wylądować, ponieważ z powodu śnieżycę zamknięto wszystkie lotniska w Madrycie.
Kamil Grosicki i Przemysław Płacheta zaliczyli dziś występy w barwach swoich drużyn w ramach meczów Pucharu Anglii. Obaj zaliczyli po jednej asyście, jednak tylko Norwich awansowało dalej.
A także asysta, którą Przemek Płacheta zaliczył przy bramce na 2:0.pic.twitter.com/Lxj3yo1C0v
— SkauciUK – futbol na Wyspach (@SkauciUK) January 9, 2021
Semi Ajayi wyrównuje stan rywalizacji z Blackpool FC, a asystę przy tym trafieniu notuje 🇵🇱 @GrosickiKamil! 👏
Mecz West Bromwich Albion z udziałem Polaka możecie oglądać w Eleven Sports 4! #EFLpl pic.twitter.com/wfamEInxdX
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 9, 2021
Sytuacja klubowa Arkadiusza Milika wciąż nie została rozwiązana. Jak podaje agent piłkarza, Polak wzbudził zainteresowanie klubów z Premier League.
Arek Milik wciąż nie znalazł dla siebie „nowego domu”. Polak w obecnym sezonie wciąż pozostaje bez gry w piłce klubowej. Jeśli 26-latek nie zmieni klubu w styczniu, to najprawdopodobniej do końca sezonu nie zagra w Napoli nawet przez minutę. Mając na uwadze zbliżające się EURO, Arek nie może sobie pozwolić na brak gry do końca sezonu.
Milik otrzymał pozwolenie na zmianę klubu, jednak włodarze Napoli zażądali 15 milionów euro za swojego napastnika. To właśnie podana kwota odstraszyła Atletico Madryt, które od dawna było zainteresowane Polakiem. Klub z Madrytu miał zaoferować ok. 6-7 milionów euro.
W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „AS” agent Milika wypowiedział się ws. obecnej sytuacji swojego klienta.
– Kontrakt z Atletico upadł, ponieważ Napoli nie zaakceptowało oferty hiszpańskiego zespołu. Włodarze oczekują więcej, niż Atletico może zaoferować. Kluby z Premier League złożyły oferty, Marsylia również. Nikt jednak nie może spełnić żądań Napoli – wyznał Fabrizio De Vecchi.
Świetnie rozpoczęła się piłkarska sobota w Hiszpanii. Sevilla pokonała u siebie Real Sociedad 3:2. Mecz zasłynął jednak nie tylko z hat-tricka En Nesyriego, a także z gola samobójczego. Diego Carlos w świetnym stylu przelobował… swojego bramkarza.
Gospodarze z Andaluzji objęli prowadzenie już w 4. minucie meczu za sprawą gola Youssefa En Nesyriego. 60 sekund później doszło jednak do kuriozalnej sytuacji. Stoper Sevilli w niefortunny sposób wybił piłkę. Futbolówka trafiła do siatki, a na tablicy z wynikiem widniało już 1:1.
Oto wideo z tego wydarzenia:
CO TU SIĘ STAŁO?! 🤯 Fatalna interwencja Diego Carlosa kończy się przedziwnym golem samobójczym 😱
📺 Oglądajcie świetny mecz pomiędzy @SevillaFC a @RealSociedad w CANAL+ SPORT 2 i @nowycanalplus pic.twitter.com/FAVBHDVca5
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 9, 2021
Mecz zakończył się zwycięstwem Andaluzyjczyków (3:2). Youssef En Nesyri skompletował hat-tricka, a drugą bramkę dla gości z San Sebastian zdobył Szwed Alexander Isak. Sevilla zajmuje szóste miejsce w tabeli La Liga z dorobkiem 30 punktów po szesnastu kolejkach.