Ci sportowcy pominęli Lewandowskiego w głosowaniu. Nie dali go nawet na 3. miejscu

Robert Lewandowski zwyciężył w sobotnim plebiscycie na najlepszego polskiego sportowca 2020 roku. „Przegląd Sportowy” ujawnił głosy, jakie oddali sami nominowani do tej nagrody.

Przypomnijmy, że oprócz piłkarza Bayernu, który zajął 1. miejsce w głosowaniu, na podium znaleźli się także Iga Świątek oraz Kamil Stoch. Jak się okazało, nie każdy z nominowanych był zwolennikiem zwycięstwa napastnika Bayernu Monachium.

Lewandowski? Nie łapie się na podium

Wybór trzech najlepszych polskich sportowców w minionym roku był wyjątkowo trudny. Nasi rodacy odnosili sukcesu w tylu dyscyplinach, że ciężko byłoby wybrać tak, żeby nikogo nie skrzywdzić. Co ciekawe, według Jana Błachowicza, Kajetana Kajetanowicza, Dawida Kubackiego oraz Katarzyny Niewiadomej Robert Lewandowski nie zasłużył nawet na 3. miejsce w plebiscycie. Cała czwórka całkowicie pominęła piłkarza w swoich wyborach.

Tak głosowali wspomniani sportowcy:

  • Jan Błachowicz: Świątek, Kajetanowicz, Stoch
  • Kajetan Kajetanowicz: Światek, Błachowicz, Zmarzlik
  • Dawid Kubacki: Zmarzlik, Stoch, Świątek
  • Katarzyna Niewiadoma: Światek, Stoch, Kwiatkowski

Brak szacunku „kolegów-sportowców” do osiągnięć najlepszego piłkarza 2020 roku? Jest to oczywiście mocna hiperbolizacja, jednak trzeba przyznać, że nie umieszczenie Lewandowskiego w finałowej trójce budzi spore kontrowersje.

Zobacz najbardziej absurdalne komentarze z gali! „Niemiec”, Najman i „Stoch powinien wygrać”

Jak głosował „Lewy”?

Robert Lewandowski natomiast oddał swoje głosy na Igę Świątek, Wilfredo Leona oraz Bartosza Zmarzlika. Po odebraniu statuetki wypowiedział kilka słów na temat nagrody. Zdradził także, dlaczego dokonał takich wyborów.

„Siatkówka jest mi bliska. Pewnie dlatego, że mama uprawiała tę dyscyplinę. Zawsze lubiłem też lekkoatletykę. Brałem udział w biegach przełajowych, a treningi piłkarskie dawały mi taką wytrzymałość, że mogłem wygrywać zawody. Lubię też tenis, sam gram, ale przede wszystkim oglądam” – Wyjaśnił piłkarz.

„Każdy sukces moich rodaków nagłaśniam w Bayernie. Kiedy startują Polacy, zawsze wzmacniam głos w klubowym telewizorze, mówię kolegom, by obserwowali, co się wydarzy” – Dodał 32-latek.