NEWSY I WIDEO

Milik o rzekomym konflikcie z Sampaolim: „Emocje w piłce są codziennością”

Arkadiusz Milik udzielił wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu z portalu Interia Sport. Napastnik reprezentacji Polski opowiedział o swoich relacjach z Jorge Sampaolim. Piłkarz przyznał, że w jednej sytuacji poniosły go emocje.

Forma 28-letniego napastnika Olympique Marsylia była bardzo dobra. Piłkarz regularnie trafiał do siatki rywali. Mimo to nie zawsze mógł liczyć na miejsce w podstawowej jedenastce OM. Francuskie media sugerowały, że Polak może mieć konflikt z trenerem Jorge Sampaolim.

Przesadzona reakcja

Arkadiusz Milik skomentował te doniesienia w rozmowie z Interią Sport. Piłkarz przyznał się, że jego reakcja po jednym zejściu z boiska była przesadzona. Polak dodał, iż później przeprosił argentyńskiego szkoleniowca.

– Nigdy nie mieliśmy ze sobą problemu. Czasami są różne reakcje, różne emocje. W piłce są codziennością. Ja przyznaję, że z jedną emocją po zejściu z boiska przesadziłem. Cóż, zdarzyło się, przeprosiłem za to trenera – powiedział napastnik OM.

– Porozmawialiśmy, trener to zrozumiał. Natomiast chciałbym jeszcze raz podkreślić, że między nami nie było i nie ma żadnego konfliktu. Idziemy razem do przodu i razem realizujemy kolejne cele – dodał.

Świetny sezon

Arkadiusz Milik wystąpił w tym sezonie w 31 spotkaniach dla Olympique Marsylii. W tym czasie zanotował 20 trafień i jedną asystę. Portal transfermarkt.de wycenia 28-letniego Polaka na 17 mln euro.

Źródło: Interia Sport

Reprezentant Szwecji nie boi się o swoje bezpieczeństwo. „Jest blisko, ale czuję się spokojny”

We wtorek w Chorzowie odbędzie się finał baraży i wyjazd na mistrzostwa świata między Polską a Szwecją. Goście początkowo obawiali się przyjazdu do naszego kraju, ze względu na sytuację za wschodnią granicą. Ze szwedzkiej prasy płynie jednak obecnie dobry przekaz. 

Wojna Rosji z Ukrainą spowodowała spore problemy w świecie sportu. Zarówno kluby, jak i reprezentacja kraju Władimira Putina została wykluczona z europejskich rozgrywek, organizowanych przez UEFĘ. Podobnie postąpiła FIFA, która ukarała „Sborną” walkowerem, dzięki czemu Polska automatycznie awansowała do finału baraży.

We wtorek odbędzie się spotkanie pomiędzy „Biało-Czerwonymi” a reprezentacją Szwecji, która pokonała w czwartek Czechów (1-0 po dogrywce). Do Chorzowa obawiali się przylecieć kibice gości, ze względu na wojnę na wschodzie. Ostatecznie na trybunach Stadionu Śląskiego zasiądzie około 250 szwedzkich kibiców.

Alarm w prasie

Podobne odczucia mieli także piłkarze naszych rywali oraz tamtejsza prasa. Jeszcze na kilka dni przed rozpoczęciem marcowego zgrupowania pojawiały się głosy niezadowolenia płynące ze Skandynawii. Szwedzi chcieli nawet, aby FIFA zmieniła lokalizację rozegrania meczu, ale finalnie nic z tego nie wyszło.

Obecnie niepokój w szwedzkiej prasie został dodatkowo zwiększony. Odnotowano bowiem ataki bombowe, jaki miały miejsce we Lwowie, około 70 kilometrów od polskiej granicy.

– Tak więc Polska – Szwecja zostanie rozegrany na Stadionie Śląskim w Chorzowie na południu Polski, nieco ponad 300 km od granicy z Ukrainą. W sobotę pobliski Lwów został kilkakrotnie zbombardowany przez rosyjskie pociski manewrujące – napisano w „Aftonbladet”.

„Czuję się spokojny”

O obawy związane z nadchodzącym meczem zapytano nawet jednego z reprezentantów Szwecji. Mattias Svanberg, bo o nim mowa, odparł jednak, że nie czuje się zaniepokojony.

– Jest blisko, ale niezbyt blisko. Czuję się bardzo spokojny. W razie potrzeby jest czas, aby przenieść mecz – przyznał piłkarz, na co dzień występujący w Bolonii. 

– Często pojawia się temat, o którym mówi się więcej. To jest coś, z czym nauczyłeś się sobie radzić. Jest to trochę niezwykłe i może wymaga nieco większego skupienia. Nie sądzę, aby raz w dniu meczu miało to na kogokolwiek wpływ – dodał.

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1507988965722316803

 

Lekarz reprezentacji o Karolu Świderskim: „Nie jestem zdziwiony, że zagrał w meczu ligowym”

W ostatnich godzinach wiele dyskusji wywołała sytuacja z udziałem Karola Świderskiego. Napastnik Charlotte FC zagrał minionej w meczu MLS, choć w tym czasie powinien być na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Głos w tej sprawie zabrał lekarz polskiej reprezentacji.

Karol Świderski znalazł się wśród 33 piłkarzy powołanych przez Czesława Michniewicza na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Niestety, 20 marca, tuż przed rozpoczęciem zgrupowania, polski napastnik nabawił się kontuzji. Początkowo mówiło się, że przerwa Świderskiego potrwa od kilku do kilkunastu dni. W związku z tym podjęto decyzję, by piłkarz nie przyjeżdżał na zgrupowanie drużyny narodowej.

Dublet

Rehabilitacja Karola Świderskiego potrwała jednak krócej, niż pierwotnie zakładano. Polak wystąpił we wczorajszym meczu przeciwko FC Cincinatti w lidze MLS. Zdołał nawet dwukrotnie wpisać się na listę strzelców.

Komentarz

Sytuacja, w której znalazł się Świderski, wywołała masę dyskusji w polskim społeczeństwie. Głos w tej sprawie zabrał lekarz reprezentacji, Jacek Jaroszewski.

– Nie jestem zdziwiony, że Świderski zagrał w meczu ligowym. Rozmawiałem z nim przed tygodniem, w sobotę. Miał naciągnięty mięsień uda, wiedzieliśmy, że wróci do gry za mniej więcej tydzień. Jego przerwa w treningach miała potrwać od czterech do siedmiu dni, na początku nie da się tego tak precyzyjnie określić. Potwierdziło się, po tygodniu zagrał, ale nie oznacza to, że przyjeżdżając na zgrupowanie kadry, też tak szybko wróciłby do zdrowia – przekazał lekarz reprezentacji Polski.

– Miałby jeden dzień mniej na rehabilitację. W klubie jest inaczej, czeka cię ważny mecz, leczysz się pięć dni i wychodzisz na mecz, jeśli jesteś czołowym napastnikiem. Tutaj sytuacja wyglądała inaczej. Kiedy usłyszeliśmy o jego urazie, był jednym z pięciu powołanych zawodników do ataku. Zadecydowaliśmy, że po czterech-pięciu dniach bez treningów i tak miałby małe szanse, by zagrać. Teraz sytuacja się zmieniła bo pojawiły się kontuzje, ale wtedy nie dało się tego przewidzieć. […] Zamieszanie zrobiło się spore, ale moim zdaniem niepotrzebnie – dodał.


fot. Charlotte FC
źródło: onet

Matty Cash o transferze do Atletico: „To dopiero mój drugi sezon w Premier League”

Matty Cash udzielił wywiadu portalowi „WP Sportowe Fakty”. Piłkarz Aston Villi skupił się na temacie nadchodzącego meczu ze Szwecją. Zdementował również plotki, łączące go z transferem do Atletico Madryt. 

24-latek znajduje się w znakomitej formie. Ostatnio otrzymał nominację do piłkarza miesiąca w Premier League, zaś ogólnie w tym sezonie dla Aston Villi w 31 meczach zdobył trzy gole i zanotował cztery asysty. Wydaje się, że ma także pewne miejsce w składzie reprezentacji Polski.

O nadchodzącym meczu

We wtorek Cash wybiegnie najpewniej w podstawowym składzie na mecz barażowy ze Szwecją. Sam piłkarz przyznaje, że będzie to dla niego niezwykle ważne spotkanie. Nigdy wcześniej nie grał o tak wysoką stawkę.

– W życiu nie grałem w meczu o taką stawkę! Zapowiada się niesamowity wieczór i mam nadzieję, że wszyscy będziemy go chętnie wspominać. Natomiast gdybym te emocje miał do czegoś porównywać, to tylko do mojego debiutu w reprezentacji Polski. To był dla mnie absolutnie wyjątkowy moment – stwierdził obrońca w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z „WP Sportowe Fakty”. 

– Spotkają się dwie, bardzo dobre drużyny. Miejsca i czasu na reakcje na pewno będzie niewiele, ale jestem pozytywnie nastawiony. Mam dużą wiarę w naszą reprezentację, a z tego co słyszymy stadion będzie pełny – dodał.

O nauce polskiego

Cash wciąż nie opanował naszego ojczystego języka. Na zgrupowaniu posługuje się więc mową angielską. Nie oznacza to, że nie uczy się polskiego. W tygodniu ma zaplanowane zawsze jedną lub dwie lekcje.

– Mam 1-2 lekcje polskiego w tygodniu plus okazję rozmawiać na kadrze. Choć wielu chłopaków z reprezentacji mówi po angielsku i często w tym języku się porozumiewamy. Ale z polskim chcę iść cały czas do przodu – wyjaśnił.

O transferze

Niedawno pojawiło się wiele plotek, łączących Casha z odejściem do innego, mocniejszego klubu niż Aston Villa. Najwięcej mówiło się o Atletico Madryt. 24-latek oznajmił jednak, że gra w Premier League była jego marzeniem i na razie nie myśli o zmianie otoczenia.

– Chcę dalej grać w Aston Villi. Świetnie się tu czuję, nie chcę odchodzić. To dopiero mój drugi sezon w Premier League, a na Wyspach każdy chłopak marzy od małego, aby w niej zagrać. Ja to marzenie spełniłem i chcę je kontynuować – zaznaczył.

Cash trafił do Aston Villi we wrześniu 2020 roku. Obecnie w ekipie Stevene Gerrarda pełni fundamentalną rolę. W bieżącym sezonie rozegrał aż 2737 minut, licząc wszystkie rozgrywki.

Christian Eriksen wrócił do reprezentacji Danii. „Jestem taki sam piłkarsko i mentalnie”

Holandia pokonała Danię (4:2) w sobotnim meczu towarzyskim. Jedną z bramek zdobył wracający do reprezentacji Christian Eriksen. Piłkarz po meczu zabrał głos w sprawie swojego powrotu do kadry.

Dramatyczne wydarzenia z EURO 2020 spowodowały, że Christian Eriksen wypadł na kilka miesięcy z reprezentacji Danii. Piłkarz miał atak serca podczas spotkania z Finlandią. Po długim leczeniu, powrocie do gry w piłkę, Eriksen otrzymał powołanie. W sobotę znów zagrał dla swojego kraju w towarzyskim meczu przeciwko Holandii.

Powrót do kadry

Johan Cruyff ArenA ciepło przywitała byłego pomocnika Interu. Piłkarz pokazał, że wciąż potrafi grać na wysokim poziomie, strzelając bramkę dwie minuty po wejściu na boisku. Po meczu 30-latek udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoich odczuciach związanych z powrotem do reprezentacji.

– Fajnie było wrócić. Wszystko poszło dobrze. Wciąż jestem taki sam piłkarsko i mentalnie. Może jestem nawet bardziej zrelaksowany. Nie myślałem za dużo przed wejściem na boisko. To był trudny czas, ale nie stresuję się takimi rzeczami. Wracamy do tego, co robiliśmy wcześniej. Jeszcze bardziej wyjątkowy będzie powrót do miejsca, w którym to wszystko się zaczęło – przyznał Christian Eriksen.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Messi o swojej przyszłości: „Będę musiał rozważyć wiele rzeczy”

Lionel Messi strzelił jedną z bramek w meczu Argentyny z Wenezuelą (3:0). Piłkarz w pomeczowym wywiadzie stwierdził, że po mistrzostwach świata będzie musiał się mocno zastanowić nad swoją przyszłością.

Przygotowania do mundialu

Argentyna ma już pewny awans na mundial w Katarze. Marcowe zgrupowanie ma na celu przygotować zespół do nadchodzących mistrzostw świata.

Argentyńczycy w nocy z piątku na sobotę zagrali mecz z Wenezuelą (3:0). Jedną z bramek zdobył Leo Messi, który w wywiadzie po spotkaniu przyznał, że po mundialu będzie się zastanawiał nad swoją przyszłością.

– Nie wiem, co będę robił po mistrzostwach świata. Myślę o tym, co przede mną. Po turnieju w Katarze będę musiał znowu rozważyć wiele rzeczy – powiedział piłkarz Paris Saint-Germain.

– Czy po mundialu zakończę karierę reprezentacyjną? Nie wiem. Prawda jest taka, że nie mam pojęcia. Myślę o tym, co przed nami. O wtorkowym meczu z Ekwadorem czy o wrześniowych przygotowaniach. Jestem tutaj szczęśliwy i wdzięczny za to wszystko – dodał zeszłoroczny triumfator Copa America.

Oczekiwania były większe

Lionel Messi od lata 2021 roku reprezentuje barwy Paris Saint-Germain. Piłkarz wystąpił w 26 spotkaniach tego zespołu, notując przy tym 7 trafień i 11 asyst. Umowa Argentyńczyka z wicemistrzami Francji obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.

Źródło: TVP Sport

Karol Świderski nie przyleciał na kadrę z powodu kontuzji. Dziś strzelił gola w MLS [WIDEO]

Doszło do niezłego zamieszania z udziałem Karola Świderskiego. Piłkarz występujący na co dzień w MLS nie przyleciał na zgrupowanie kadry narodowej z powodu rzekomej kontuzji. Co ciekawe, w sobotni wieczór 25-latek zagrał w meczu swojego klubu, w którym zdołał nawet zdobyć bramkę.

Karol Świderski znalazł się wśród 33 piłkarzy powołanych na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Niestety, tuż przed wylotem do Polski Karol rozgrywał mecz w barwach swojego klubu. Polak zdołał w nim nawet zdobyć dwie bramki, jednak dodatkowo nabawił się kontuzji. Wówczas mówiło się, że czeka go krótka przerwa, która jednak miała wykluczyć go z udziału w zgrupowaniu drużyny narodowej.

Świderski jednak zdrowy

Jak się teraz okazuje, Karol Świderski wrócił już do pełni zdrowia. Polski napastnik znalazł się w wyjściowym składzie Charlotte FC na sobotni mecz MLS przeciwko FC Cincinnati. Polak już w 6. minucie zdołał pokonać bramkarza rywali.

https://twitter.com/CharlotteFC/status/1507829265265570118

Wiadomość od lekarza

Zgrupowanie reprezentacji Polski rozpoczęło się w poniedziałek. Tego samego dnia lekarz Charlotte FC wysłał do polskiej federacji wiadomość z opisem stanu zdrowia Karola Świderskiego. Z przekazanej informacji wynikało, że rehabilitacja piłkarza miała potrwać 1-2 tygodnie.

https://twitter.com/KwiatkowskiKuba/status/1507831234763833345

Problem z napastnikami

Sytuacja jest na tyle absurdalna, że do meczu reprezentacji Polski pozostały jeszcze 3 dni. Nawet jeśli dopiero dziś Karol wszedłby do treningu na pełnych obrotach, to we wtorek i tak mógłby odegrać znaczącą rolę w meczu przeciwko Szwecji. Tym bardziej, jeśli przypomnimy sobie, jaki problem z napastnikami ma obecnie Czesław Michniewicz. Na tę chwilę w pełni sił jest jedynie Adam Buksa. Do wtorku najprawdopodobniej zdąży wykurować się Robert Lewandowski. Nie wiadomo nadal co z Krzysztofem Piątkiem.

Kolejne urazy w reprezentacji Polski. Dziś trenowało tylko 25 piłkarzy

Kolejny dzień, kolejne niezbyt pozytywne informacje płyną do nas z obozu reprezentacji Polski. Urazy wykluczyły z dzisiejszych zajęć kolejnych piłkarzy.

Początkowo Czesław Michniewicz powołał 33 piłkarzy na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Wiele osób dziwiło się, po co selekcjonerowi aż tak duża liczba zawodników. Jak się jednak teraz okazuje, trener Michniewicz podjął dobrą decyzję, mając na uwadze plagę kontuzji, jaka nawiedziła naszą reprezentację.

Plaga kontuzji

Jako pierwszy ze zgrupowania reprezentacji Polski wypadł Karol Świderski. Napastnik Charlotte FC nabawił się urazu podczas meczu ligowego, który wykluczył go z gry w najbliższym czasie. Następnie doszło do sparingu z reprezentacją Szkocji. Podczas meczu kontuzji nabawili się Bartosz Salamon, Arkadiusz Milik oraz Krzysztof Piątek. Pierwszy z nich opuścił już zgrupowanie. Arek pozostał z drużyną, jednak nie wystąpi ze Szwecją. Z kolei w przypadku Piątka trwa walka z czasem. Ponadto indywidualnie cały czas trenuje Robert Lewandowski, który nadal nie wyleczył w pełni urazu kolana. Wczoraj treningu nie dokończył Mateusz Wieteska.

Kolejne urazy

Dziś przychodzą do nas kolejne złe informacje. Do wspomnianej grupy kontuzjowanych zawodników dołączyło dwóch kolejnych. Kamil Glik opuścił zajęcia z powodu naciągniętego mięśnia dwugłowego uda. Z kolei Szymon Żurkowski nie trenował z powodu naciągniętego przywodziciela.

https://twitter.com/s_staszewski/status/1507757046183170054

Decyzja Michniewicza

Po meczu ze Szkocją i odniesionych przez naszych piłkarzy kontuzjach w mediach pojawiła się propozycja, by powołać piłkarzy ze zgrupowania reprezentacji do lat 21. Jak przekazał Sebastian Staszewski, takich planów nie ma Czesław Michniewicz.

https://twitter.com/s_staszewski/status/1507757750117449729

Więcej informacji dot. reprezentacji Polski znajdziecie poniżej:

Szwedzi zagrają z Polską bez swoich kibiców? Powodem strach przed wojną

Nawałka ocenił debiut Michniewicza. Wymowne słowa byłego selekcjonera

Liczne kontuzje w szeregach reprezentacji Polski. Michniewicz: „Nie ma paniki”

FC Barcelona wciąż mierzy się z problemami finansowymi. Klub nie stać obecnie na rejestrację nowych graczy

FC Barcelona wciąż walczy z niemałymi problemami finansowymi. Samuel Marsden z ESPN podaje, że na tę chwilę Dumę Katalonii nie byłoby stać na zarejestrowanie nowych zawodników.

Nie jest tajemnicą, że finanse Blaugrany nie wyglądają kolorowo. Podczas ostatnich okienek FC Barcelona musiała bardzo mocno oszczędzać pieniądze. Klub nie miał wystarczających środków na zatrudnienie nowych zawodników. Część zawodników zgodziła się jednak na obniżkę wynagrodzeń, aby Duma Katalonii mogła się wzmacniać. Z tych pieniędzy klub zakontraktował Memphisa Depaya czy Ferrana Torresa.

FC Barcelona planuje latem ściągnąć Francka Kessiego oraz Andreasa Christensena. Klub nie będzie musiał płacić odstępnego, ponieważ obaj zawodnicy od 1 lipca pozostaną bez ważnych kontraktów. Mimo tego ESPN informuje, iż Blaugrana na obecną chwilę nie byłaby w stanie zarejestrować tych piłkarzy ze względu na braki w budżecie.

Zarząd Dumy Katalonii patrzy jednak w przyszłość optymistycznie. Klub niedawno dopiął umowę ze szwedzką marką Spotify. Dodatkowo FC Barcelona może podpisać kontrakt z funduszem inwestycyjnym CVC, który oferuje hiszpańskim klubom pomoc finansową w zamian za procent z wpływów z praw telewizyjnych. Zarząd liczy, że za te pieniądze będzie ich stać na zatrudnienie nie tylko Kessiego i Christensena. Dyrekcja sportowa ma w planach zatrudnienie również m.in. Cesara Azpilicuetę, Noussaira Mazraoui czy Raphinhę.

Gabriel Slonina mógł dołączyć do klubu z Premier League. Przeszkodziły mu sankcje

Gabriel Slonina ma niespełna 18 lat, a jego występy wzbudziły zainteresowanie Chelsea. Jak informuje Fabrizio Romano, rozmowy pomiędzy golkiperem a The Blues zostały przerwane z powodu sankcji nałożonych na właściciela klubu ze stolicy Anglii.

Gabriel Slonina ma dopiero 17 lat, a swoimi dobrymi występami zapewnił sobie miejsce w wyjściowej jedenastce Chicago Fire. Młody golkiper wychował się w Stanach Zjednoczonych, a jego rodzice są Polakami. Slonina co prawda otrzymał powołanie do reprezentacji USA, ale nie zdążył w niej zadebiutować. Oznacza to, że mógłby w przyszłości założyć koszulkę z orzełkiem na piersi, lecz jest to wątpliwe z powodu braku zainteresowania jego osobą chociażby przez młodzieżowe kadry.

ZOBACZ TEŻ: Reprezentacji Polski ucieknie ogromny talent? Gabriel Slonina powołany do reprezentacji USA

W tym sezonie MLS 17-latek wystąpił w czterech spotkaniach, z czego aż w trzech zachował czyste konto. Według informacji Fabrizio Romano, Slonina był bliski przejścia do Chelsea. Chicago Fire zgodziło się na stawkę 6-7 milionów euro zaproponowaną przez The Blues oraz wypożyczenie do macierzystego klubu do końca 2023 roku.

Do transferu jednak nie dojdzie w najbliższym czasie z powodu sankcji nałożonych na rosyjskich oligarchów, w tym Romana Abramowicza. 55-latek nie ma obecnie dostępnych środków na sfinalizowanie jakiegokolwiek transferu. Nie wykluczone jednak, że to transferu dojdzie po zniesieniu sankcji czy też zmianie właściciela klubu.

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1507454695287435265?s=20&t=DIyMuwI96Rxvr20Nx5I9jQ

Leo Messi zabrał głos ws. swojej przyszłości. „Po Mundialu będę musiał przemyśleć wiele spraw”

Reprezentacja Argentyny odniosła zwycięstwo przeciwko reprezentacji Wenezueli w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Po meczu głos w sprawie swojej przyszłości zabrał kapitan Albicelestes, Leo Messi.

Minionej nocy reprezentacja Argentyny rozegrała spotkanie w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Rywalem Argentyńczyków była Wenezuela. Mimo że Albicelestes już prędzej zapewnili sobie awans na Mundial, to w ostatnim spotkaniu i tak zagrał Leo Messi. Piłkarz PSG rozegrał bardzo dobre zawody i poprowadził swój zespół do zwycięstwa 3:0. 34-latek zdobył jedną bramkę, a do tego w wielu akcjach odgrywał kluczową rolę.

Messi o przyszłości

Po meczu Leo Messi opowiedział krótko o swoich planach. Argentyńczyk wyznał, że po nadchodzących Mistrzostwach Świata będzie musiał sobie przemyśleć kilka kwestii. Najprawdopodobniej Mundial w Katarze będzie ostatnim turniejem tej rangi w karierze Messiego.

– Minęło trochę czasu, odkąd wygrałem Copa America, jestem szczęśliwy tutaj. Jestem wdzięczny za to wszystko, co czuję za każdym razem, gdy przyjeżdżam do Argentyny – skomentował Leo Messi.

– Myślę tylko o tym, co jest przede mną, myślę tylko o meczu z Ekwadorem. Po Mundialu będę musiał wiele rzeczy przemyśleć – zdradził 34-latek.

Słynny aktor rozważa wykupienie Derby County! Nieoczekiwana pomoc?

Derby County zmaga się z gigantycznymi problemami. Nad klubem Krystiana Bielika wisi widmo bankructwa i spadku z Championship. Nad pomocą dla „Baranów” zastanawia się George Clooney, który może wykupić większość ich większość akcji. 

Na Derby został nałożony zakaz transferowy za nieścisłości finansowe. Oznaczało to, że „Barany” mogły przed sezonem pozyskiwać wyłącznie piłkarzy bez kontraktu. Dodatkowo odjęto im aż 21 punktów, przez co spadek z ligi wydawał się wyłącznie kwestią czasu.

Mimo licznych przeciwności ekipa pod wodzą Wayne’a Rooney’a dzielnie walczy o utrzymanie. Obecnie zajmuje ostatnie, 24. miejsce w tabeli Championship. Do bezpiecznej lokaty, którą zajmuje Reading, traci jednak osiem punktów.

Nieoczekiwana pomoc

Liczne zmiany właścicieli Derby County dodatkowo doprowadziły klub na skraj bankructwa. Jeśli klub Krystiana Bielika nie zdoła się utrzymać w lidze, będzie to oznaczało jego upadek. Jednak w tych trudnych czasach w końcu pojawiło się światełko nadziei.

Pomoc oferuje bowiem George Clooney. Słynny aktor nie ukrywa swojej sympatii do „Baranów”. Na łamach „Derbyshire Life” przyznał, że interesuje się wykupieniem większości akcji klubu.

Derby to świetny klub ze świetną historią. Jestem przekonany, że także ze świetną przyszłością. Dotychczas nic nie mogło być naprawione, a zespół wciąż twardo walczy i bardzo dobrze gra. Trzeba im pomóc – stwierdził.

Clooney był zainteresowany przejęciem innego klubu jeszcze kilka lat temu. Wówczas był członkiem konsorcjum, które pracowało nad wykupieniem Malagi. Wtedy jednak nie udało się dopiąć transakcji.

Nawałka ocenił debiut Michniewicza. Wymowne słowa byłego selekcjonera

Czesław Michniewicz w swoim debiucie w roli selekcjonera reprezentacji Polski zremisował ze Szkocją (1-1) mecz towarzyski. Pierwsze spotkanie za sterami drużyny skomentował jej były opiekun, Adam Nawałka. 64-latek uważa, że sparing ze Szkotami był niezwykle istotny w kontekście budowy zespołu. 

We wtorek reprezentacja Polski rozegra jeden z najważniejszych meczów w jej historii. W czwartek w Chorzowie zmierzymy się ze Szwecją w finale baraży o wyjazd na mistrzostwa świata. Kilka dni przed tym arcyważnym spotkaniem Czesław Michniewicz miał okazję przeprowadzić jedyny mecz kontrolny.

Ze Szkocją jednak nie uzyskał wielu odpowiedzi, a raczej dodał sobie tylko znaków zapytania. Rywalizacja przyniosła bowiem multum kontuzji i nie do końca wyjaśniła, kto znajduje się obecnie w lepszej dyspozycji. Polacy generalnie nie zachwycili swoją grą, a wyrównanie przyniosła rozpaczliwa akcja Adama Buksy i Krzysztofa Piątka.

Ocena?

O występ „Biało-Czerwonych” zapytano ich byłego selekcjonera, Adama Nawałkę. 64-latek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” nie był jednak w stanie wskazać konkretnych plusów, jakie zauważył w sparingu ze Szkotami.

– Uważam, że ten mecz był darem od niebios ze względu na specyfikę sytuacji. Trener dopiero objął reprezentację, więc jest rzeczą zupełnie naturalną, że chce wprowadzić pewne zasady, jeśli chodzi o funkcjonowanie drużyny. W krótkim czasie chce bardzo dużo przekazać, więc trzeba być bardzo czujnym, jeśli chodzi intensywność treningów. Ten mecz był niezwykle istotny, jeśli chodzi o budowę drużyny. Trener może teraz przeanalizować wiele aspektów, jeżeli chodzi o taktykę i przygotowanie drużyny do najważniejszego meczu – przyznał Nawałka.

– Dyspozycja dnia zawodników z pewnością nie była taka, jakiej byśmy sobie życzyli. Widać było, że Szkoci lepiej prezentują się pod względem fizycznym. Dlatego tak ważna jest analiza przygotowań do meczu pod względem obciążeń, a przede wszystkim spotkania ze Szkocją – dodał, zapytany o minusy.

– Wierzę, że trener Michniewicz wyciągnie właściwe wnioski, bo jest dobrym szkoleniowcem. Myślę, że one zaowocują w kontekście doboru taktyki na mecz ze Szwecją, jak i odpowiednich jej wykonawców – podsumował Nawałka.

RB Lipsk niezadowolony z Moriby. „Kazał przynosić sobie winogrona na masaż”

Ilaix Moriba w sierpniu minionego roku przeniósł się z FC Barcelony do RB Lipsk. W Niemczech nastolatek nie zrobił jednak zawrotnej kariery i po pół roku został wypożyczony do Valencii, w której przebywa do dziś.

Moriba jest 19-letnim pomocnikiem, wychowankiem FC Barcelony. Gwinejczyk przebijał się stopniowo przez kolejne poziomy katalońskiej szkółki. Udało mu się także kilkukrotnie zagrać w pierwszej drużynie Blaugrany.

W zeszłym roku zgłosił się po niego RB Lipsk. Niemcy zapłacili za nastolatka aż 16 mln euro i 31 sierpnia 2021 roku przeniósł się do Bundesligi.

Narzekania

Tam jego kariera niezbyt się rozwinęła. Pół roku po transferze Lipsk zdecydował się wypożyczyć Gwinejczyka z powrotem do La Liga. Moriba do końca sezonu przebywa w Valencii. Dla „Nietoperzy rozegrał jak na razie dziewięć spotkań.

Tymczasem „Bild” opublikował ciekawe informacje związane z 19-latkiem. Według informacji niemieckich dziennikarzy w Lipsku pojawiają się spore głosy niezadowolenia z profesjonalizmu, jaki prezentuje Moriba. Za murami RB panuje przekonanie, że młody pomocnik nie dojrzał do gry na najwyższym poziomie. Przytoczono także ciekawą sytuację. Gwinejczyk kazał ponoć fizjoterapeutom… przynosić sobie winogrona, kiedy ci go masowali.

Koźmiński krytykuje Recę. „Sprawia wrażenie, jakby mu nie zależało”

Marek Koźmiński udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przejechał się po Arkadiuszu Recy. Koźmiński stwierdził, że 26-letni piłkarz jest w reprezentacji Polski na siłę.

Reca w ogniu krytyki

Arkadiusz Reca był jednym z najsłabszych zawodników w towarzyskim meczu Polski ze Szkocją. Taka postawa wywołała wiele głosów o tym, że 26-latek nie powinien znaleźć się w kadrze. Do tego grona należy Marek Koźmiński, który w rozmowie z Przeglądem Sportowym przejechał się po byłym piłkarzu Wisły Płock.

– Ta sytuacja jest dla mnie przykra. Ten chłopak sprawia wrażenie, jakby mu nie zależało, a wiem, że tak nie jest. Powinien zapłacić doktorowi dodatkową dniówkę, bo więcej leżał na murawie, niż stał – powiedział Marek Koźmiński.

– Na jego pozycji nie wolno się zatrzymywać i trzeba zasuwać. A on nie wygrywał pojedynków biegowych, nie robił przewagi. Z mojej perspektywy nie widzę alternatywy dla Recy. Ciężko mi o nim mówić, bo nie znajduję pozytywów, choć chłopak ma możliwości, żeby biegać od pola karnego do pola karnego – dodał były wiceprezes PZPN.

Zobacz również: Liczne kontuzje w szeregach reprezentacji Polski. Michniewicz: „Nie ma paniki”

Źródło: Przegląd Sportowy


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.