NEWSY I WIDEO

Lewandowski o natrętnych kibicach. „Mnie to denerwuje”

 

Robert Lewandowski był gościem w podcaście Onetu „WojewódzkiKędzierski”. Kapitan reprezentacji Polski opowiedział o swoich odczuciach względem „chamskich” zaczepek kibiców. 33-latek nie lubi tego typu zachowań ze strony fanów.

Popularność

Robert Lewandowski jest najpopularniejszym polskim sportowcem. Ponad 26 mln osób obserwuje 33-latka na Instagramie. Nic więc dziwnego, że napastnik spotyka na każdym kroku swoich fanów.

Michniewicz obawia się o Kamińskiego. „Pytanie, ile to wszystko potrwa?” [CZYTAJ]

Snajper Bayernu Monachium w podcaście Onetu „WojewódzkiKędzierski” opowiedział o pozytywach relacji z kibicami. Lewandowski przedstawił również swoje zdanie na temat natrętnych fanów.

– Gdy widzę u ludzi duże i prawdziwe emocje, to ja sobie to bardzo cenię. To jest fajne. Lubię to. Uśmiecham się. Są jednak osoby, które „chamsko” do mnie podchodzą. Mnie to denerwuje. Szczególnie jak jestem czasami zajęty, rozmawiam. W „chamski” sposób robią od razu z ciebie kumpla, przyjaciela. Od razu łapiesz dystans do takich osób. Pozujesz do zdjęć, rozdajesz autografy, ale nie do końca z uśmiechem na twarzy. Nie ma co się oszukiwać – powiedział Robert Lewandowski.

Źródło: Onet „WojewódzkiKędzierski”, WP Sportowe Fakty

Kto zostanie nowym trenerem Lecha Poznań? „Trwają prace nad listą nazwisk”

Maciej Skorża opuścił Lecha Poznań z powodu problemów osobistych. Maciej Henszel w rozmowie z Kanałem Sportowym opowiedział o zaistniałej sytuacji. Rzecznik prasowy Kolejorza zdradził, kto może zostać nowym szkoleniowcem mistrzów Polski.

Klub znał sprawę od kilkunastu dni

Informacja o odejściu Macieja Skorży była szokująca dla wielu kibiców Lecha Poznań. Maciej Henszel w rozmowie z Kanałem Sportowym zdradził jednak, że o sprawie rozmawiano już od kilkunastu dni. 50-latek poinformował o swojej decyzji w poniedziałek.

– Informację ostateczną od trenera Skorży dostaliśmy dzisiaj. Wszyscy współpracownicy trenera pozostają w klubie i rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. Oczywiście tak wygląda to na ten moment. Sprawa jest dla nas szokująca – powiedział rzecznik prasowy Lecha Poznań.

– O sprawie wiedzieliśmy od kilkunastu dni, ale liczyliśmy, że rozstrzygnięcie będzie inne. Odbyły się pierwsze spotkania na gorąco w klubie. Trwają prace nad listą potencjalnych nazwisk trenerów. Czasu do pierwszych spotkań mamy naprawdę niewiele – dodał Henszel.

Kto nowym trenerem?

Na ten moment nie wiadomo, kto zastąpi Macieja Skorżę. Rzecznik Lecha Poznań zdradził, że klub rozważa polskie i zagraniczne kandydatury. Nie można jednak wykluczyć, że drużynę poprowadzi ktoś z obecnego sztabu 50-latka.

– Są polskie i zagraniczne kandydatury. Polskich jest nieco mniej. Nie zamykamy jednak scenariusza, że ze sztabem będzie pracował aktualny sztab. Sprawa jest świeża – podsumował.

Źródło: Kanał Sportowy

Fot. Zrzut ekranu (Lech TV)

Michniewicz obawia się o Kamińskiego. „Pytanie, ile to wszystko potrwa?”

Czesław Michniewicz był gościem programu „Pogadajmy o Piłce” na antenie Meczyków. Selekcjoner reprezentacji Polski opowiedział o swoich obawach względem Jakuba Kamińskiego, który zmienia Ekstraklasę na Bundesligę.

Obawa o początki Jakuba Kamińskiego w VfL Wolfsburg

Odejście z PKO BP Ekstraklasy na zachód w wielu przypadkach oznaczało pół roku przerwy od grania w piłkę. Piłkarze ligowi mieli problem z dostosowaniem się do nowych obciążeń lepszych rozgrywek od samego początku.

Szokująca decyzja Macieja Skorży! Trener odchodzi z Lecha Poznań! [CZYTAJ]

Czesław Michniewicz obawia się, że w przypadku Jakuba Kamińskiego może być podobnie. „Bartosz Białek, Tymek Puchacz, Paweł Wszołek, nawet Robert Gumny w pierwszym sezonie nie dawali sobie rady„. Przypomnijmy, że 20-latek latem odchodzi z Lecha Poznań do Wolfsburga.

– Obawiam się o Kamińskiego. Trenerzy będą spokojnie wprowadzać Kubę przede wszystkim do obciążeń, które znacząco różnią się od tych obecnych. Nawet jeśli Kamiński na początku sezonu złapie „dołek” ze względu na intensywniejsze treningi i jego forma piłkarska spadnie, to w końcu na pewno się odbuduje. Tylko pytanie, ile to wszystko potrwa? – zastanawia się Czesław Michniewicz.

Robert Lewandowski ponownie podgrzewa temat odejścia. „Odchodzę, bo chcę więcej emocji w życiu” [CZYTAJ]

– W kontekście reprezentacji jest to bardzo ważna informacja. Jeśli Kuba zacznie grać, dostanie mocny trening, jak to się może skończyć? Klich też może coś na ten temat powiedzieć, też był w Bundeslidze, niestety również mu nie poszło – dodał selekcjoner reprezentacji Polski.

Źródło: Meczyki.pl, Sport.pl

Szokująca decyzja Macieja Skorży! Trener odchodzi z Lecha Poznań!

Takiej decyzji chyba nikt się nie spodziewał. Maciej Skorża zdecydował się odejść z Lecha Poznań. Powodem są „sprawy osobiste”. 50-letni trener podziękował za spędzony okres w Poznaniu.

Maciej Skorża został trenerem Lecha Poznań w kwietniu 2021 roku. W sezonie 2021/2022 50-letni szkoleniowiec zdobył z Kolejorzem mistrzostwo Polski. W przyszłym sezonie Lech pod wodzą Macieja Skorży miał wziąć udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Kolejorz walkę w europejskich pucharach w sezonie 2022/2023 będzie musiał jednak podjąć z nowym trenerem.

Skorża odchodzi z Lecha

O odejściu Macieja Skorży z Lecha Poznań poinformowano 6 czerwca. W oficjalnym komunikacie przedstawiono wypowiedź 50-letniego trenera. Powodem odejścia miały być sprawy osobiste.

– Poprosiłem władze klubu o rozwiązanie obowiązującej umowy. Niestety z przyczyn osobistych, życiowych nie mogę kontynuować swojej pracy w Kolejorzu. Nie była to łatwa decyzja, ale innej po prostu nie mogłem podjąć – oznajmił Maciej Skorża.

– Niestety, muszę w tym momencie zrezygnować z projektu Lech i z piłki nożnej w ogóle. Chciałbym bardzo mocno podziękować prezesom Piotrowi i Karolowi, dyrektorowi Tomkowi Rząsie i innym moim współpracownikom, a także piłkarzom, którzy wykonali na boisku fantastyczną pracę, za to jak mnie wspierali w ostatnim czasie, było to dla mnie ogromnie wzruszające. I pokazuje, że Lech to coś więcej niż klub – przekazał trener.

– Drodzy kibice Kolejorza, wielka prośba do was o zrozumienie tej trudnej decyzji, jaką musiałem podjąć. Spotykałem się z dowodami sympatii z waszej strony niemal na każdym kroku, te piękne momenty pozostaną ze mną na zawsze – dodał 50-letni szkoleniowiec.

Wypowiedzi władz Lecha

W komunikacie swoje stanowisko zaprezentowali przedstawiciele Lecha Poznań. Piotr Rutkowski oraz Karol Klimczak podziękowali trenerowi za pracę w Kolejorzu.

– Trener Maciej Skorża podzielił się z nami swoją sytuacją. Mógł liczyć na pełne wsparcie od wszystkich osób w klubie w trakcie tego niezwykle wymagającego mistrzowskiego sezonu, a także w ostatnich dniach, kiedy pierwszy raz nam zasygnalizował, że chciałby zrezygnować. Staraliśmy się znaleźć wtedy takie rozwiązanie, które pozwoli mu kontynuować pracę w Lechu. Wielokrotnie w ciągu ostatnich kilku dni rozmawialiśmy i wierzyliśmy, że to się uda. Z ogromnym żalem i wręcz ogromnym szokiem przyjęliśmy więc poniedziałkową ostateczną decyzję Maćka o tym, że musi nas opuścić. Zupełnie nie spodziewaliśmy się, że ta współpraca zostanie tak nagle przerwana. Rozumiemy jednak, że futbol jest ważny, bo daje nam niesamowite emocje, ale są sprawy o znacznie większym znaczeniu – przekazał Piotr Rutkowski.

– Chcemy gorąco podziękować trenerowi Maciejowi Skorży za to co zrobił dla klubu. Za jego ciężką pracę, pasję, zaangażowanie. Drugi tytuł mistrzowski zdobyty pod jego wodzą na 100-lecie Lecha i te wielkie emocje z nim związane na zawsze pozostaną z nami. Nie jest to dla nas łatwa sytuacja, akceptujemy ją jednak, bo wiemy co w życiu jest najważniejsze. Wierzymy jednak, że nie mówimy trenerowi żegnaj, ale do zobaczenia i że historia Maćka oraz lechowej rodziny będzie miała jeszcze swój kolejny rozdział – odrzekł Karol Klimczak.


źródło: lechpoznan.pl

Robert Lewandowski ponownie podgrzewa temat odejścia. „Odchodzę, bo chcę więcej emocji w życiu”

Robert Lewandowski był gościem podcastu prowadzonego przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Kapitan reprezentacji Polski po raz kolejny poruszył temat odejścia z Bayernu Monachium.

Od 2014 roku Robert Lewandowski jest piłkarzem Bayernu Monachium. Przez te wszystkie lata wydawało się, że współpraca na linii piłkarz-klub układa się wzorowo. W ostatnich miesiącach coś jednak pękło. Po ostatnim meczu sezonu 2021/2022 Polak potwierdził krążące plotki, mówiące o jego chęci odejścia z bawarskiego klubu. Obecnie największą przeszkodą wydaje się kontrakt polskiego z Bayernem, który jest ważny jeszcze przez rok.

Jacek Góralski bliski zmiany klubowych barw. Kierunek: Bundesliga [CZYTAJ]

Lewandowski chce odejść

W poniedziałkowy wieczór Robert Lewandowski pojawił się na antenie „Onetu”. Kapitan reprezentacji Polski był gościem podcastu prowadzonego przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. W rozmowie między panami nie zabrakło tematu chęci odejścia Lewandowskiego z Bayernu.

– Odchodzę, bo chcę więcej emocji w życiu. […] Do końca nie chciano mnie wysłuchać. Coś we mnie w środku zgasło. I nie da się tego przeskoczyć. Nawet jeśli chcesz być profesjonalny, to nie nadrobisz tego – przekazał Robert Lewandowski.

– Jeśli jesteś w klubie tyle lat, zawsze byłeś w gotowości, byłeś dostępny, pomimo kontuzji i bólu dawałeś z siebie wszystko, to myślę, że najlepiej będzie znaleźć dobre rozwiązanie dla obu stron. A nie szukać jednostronnej decyzji. To nie ma sensu. Nie po takim czasie. Rozumiem jakbym grał tutaj dwa-cztery lata, ale po takiej drodze pełnej sukcesów i z mojej strony gotowości i wsparcia, to tutaj ta lojalność i szacunek są chyba ważniejsze niż ten biznes – zauważył 33-latek.

– Po co? Jaki piłkarz będzie potem chciał przyjść do Bayernu, wiedząc, że może go coś takiego spotkać? Gdzie są wtedy lojalność i szacunek? Ja zawsze byłem gotowy, spędziłem tu osiem pięknych lat, tyle wspaniałych osób poznałem i chciałbym, żeby tak to zostało w głowie – podkreślił Polak.

Belgia bez czołowego napastnika na mecz z Polską. Mocne osłabienie przed środowym starciem [CZYTAJ]


źródło: onet

Belgia bez czołowego napastnika na mecz z Polską. Mocne osłabienie przed środowym starciem

W najbliższą środę reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Belgią. Spotkanie odbędzie się w ramach 2. kolejki Ligi Narodów. W poniedziałek federacja naszego najbliższego przeciwnika poinformowała, iż w meczu nie zobaczymy Romelu Lukaku, który kilka dni temu doznał kontuzji.

W piątek Belgowie dość sromotnie przegrali z Holandią. Ekipa Roberto Martineza poległa 1:4, a boisko w 28. minucie musiał opuścić Romelu Lukaku. 29-latek starł się Nathanem Ake i doznał urazu stawu skokowego. Choć napastnik nie ma za sobą udanego sezonu w barwach Chelsea i być może niedługo zmieni klubowe barwy, wciąż jest ważnym elementem w układance 48-letniego selekcjonera.

Nici z transferu Pedro Tiby do Legii Warszawa. Poznaliśmy powód zakończenia rozmów [CZYTAJ]

W poniedziałek belgijski związek piłki nożnej poinformował, iż nie zobaczymy Romelu Lukaku w środowym starciu z reprezentacją Polski. Nie wiadomo, jak długa będzie przerwa najlepszego strzelca wszechczasów reprezentacji Belgii.

– Romelu Lukaku nie wystąpi w spotkaniu przeciwko Polsce. Piłkarz rozpoczął leczenie – poinformowała federacja naszego środowego rywala.

Jacek Góralski bliski zmiany klubowych barw. Kierunek: Bundesliga [CZYTAJ]

Jacek Góralski bliski zmiany klubowych barw. Kierunek: Bundesliga

Jacek Góralski może jeszcze w tym miesiącu opuścić Kazachstan i przenieść się do Niemiec. Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl pomocnik reprezentacji Polski zawarł porozumienie z VfL Bochum.

Jacek Góralski dołączył do Kairat Almaty w styczniu 2020 roku. Przez te półtora roku w kazachstańskim zespole 29-latek został kapitanem drużyny, rozegrał w jej barwach 37 spotkań i wywalczył z nią mistrzostwo kraju. Kontrakt Polaka obowiązuje do końca 2022 roku, lecz wiele wskazuje na to, iż może on zmienić barwy przed czasem.

Nici z transferu Pedro Tiby do Legii Warszawa. Poznaliśmy powód zakończenia rozmów [CZYTAJ]

Jak podaje Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, Góralski ustalił już warunki kontraktu z VfL Bochum i  bardzo chce dołączyć do klubu z Bundesligi. 29-latek musi jednak wcześniej rozwiązać kontrakt z Kairat Almaty, ponieważ włodarze z Niemiec nie mają w planach płacenia za transfer.

Sytuacja w obecnym klubie Jacka Góralskiego jest dość skomplikowana. Kilka miesięcy temu do aresztu trafił właściciel klubu, w związku z czym Kairat ma problem z wypłacalnością.

Stal Mielec poszukuje pracowników. Wolontariat z perspektywą na pełen etat [CZYTAJ]

Nici z transferu Pedro Tiby do Legii Warszawa. Poznaliśmy powód zakończenia rozmów

Zdaniem Sebastiana Staszewskiego Pedro Tiba nie dołączy do Legii Warszawa. Obie strony nie doszły do porozumienia i zakończyły rozmowy.

Pedro Tiba grał na polskich boiskach od 2018 roku, kiedy został piłkarzem Lecha Poznań. Wraz z końcem czerwca tego roku wygasa kontrakt Portugalczyka z Kolejorzem. Wiemy już, że obie strony nie przedłużą ze sobą współpracy.

Stal Mielec poszukuje pracowników. Wolontariat z perspektywą na pełen etat [CZYTAJ]

Brak porozumienia

W związku z kończącym się kontraktem Tiby z Lechem zaczęły się pojawiać medialne doniesienia ws. przyszłości portugalskiego piłkarza. Od kilku tygodni mówiło się o poważnym zainteresowaniu ze strony Legii Warszawa. W pewnym momencie wiele osób było wręcz przekonanych, że obie strony dojdą do porozumienia ws. zawarcia współpracy. Wszystko wskazuje jednak na to, że Tiba w Warszawie nie zagra.

Rekordowe wynagrodzenie dla klubów PKO BP Ekstraklasy! Kto zarobił najwięcej? [CZYTAJ]

Powód zakończenia negocjacji

Nowe wieści na temat Pedro Tiby przekazał Sebastian Staszewski. Dziennikarz „Interii” poinformował nas o tym, że rozmowy między Legią a Tibą zostały zakończone. Klub obawiał się o zdrowie 33-latka i chciał się zabezpieczyć na wypadek kontuzji piłkarza. Na przedstawione warunki nie chciał przystać Portugalczyk. Tym samym obie strony miały sobie podziękować, a wszelkie negocjacje zostały zakończone.

Media: Trzech Polaków na oku Wisły Kraków [CZYTAJ]

Stal Mielec poszukuje pracowników. Wolontariat z perspektywą na pełen etat

Stal Mielec poszukuje pracowników na stanowiska: grafik / fotograf oraz pracownik administracyjny / pracownik działu marketingu. Klub oferuje zatrudnienie na zasadzie wolontariatu. Zaznacza jednak, że w przyszłości możliwe będzie podjęcie współpracy na pełen etat. 

Stal Mielec, profesjonalny klub, występujący na poziomie Ekstraklasy proponuje zatrudnienie… na zasadzie wolontariatu. Poszukiwani są graficy, fotografowie oraz pracownicy administracji i działu marketingu. Klub zaznacza, że w przyszłości (być może) uda się zatrudnić potencjalnego pracownika na pełen etat.

– Klub FKS Stal Mielec S.A. poszukuje dwóch osób do współpracy, na zasadzie wolontariatu, z perspektywą na pełen etat w przyszłości. Poszukujemy wolontariuszy na stanowiska: – grafik / fotograf – pracownik administracyjny / pracownik działu marketingu – czytamy w komunikacie. 

Pod wpisem z komunikatem na Twitterze wylało się sporo negatywnych komentarzy pod adresem Stali. Kibicom nie spodobał się fakt, że klub ekstraklasowy oferuje pracę „za darmo”. Trudno nazwać takie działanie profesjonalnym.

Tymoteusz Puchacz o swojej sytuacji w klubie. „Zobaczymy, co będzie po zgrupowaniu”

Tymoteusz Puchacz i Czesław Michniewicz odpowiedzieli na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej. Wychowanek Lecha Poznań opowiedział m.in. o swojej sytuacji klubowej.

Trudny pierwszy sezon w Niemczech

Tymoteusz Puchacz przeszedł latem z Lecha Poznań do Unionu Berlin. Lewy obrońca nie mógł się jednak przebić do pierwszego składu niemieckiej drużyny. „Puszka” notował występy głównie w Lidze Konferencji. Nie zadebiutował w Bundeslidze. Brak minut na boisku spowodował, że Polaka wypożyczono do tureckiego Trabzonsporu.

Rekordowe wynagrodzenie dla klubów PKO BP Ekstraklasy! Kto zarobił najwięcej? [CZYTAJ]

Udana przygoda w Trabzonie i plany na przyszłość

Tam Puchacz grał regularnie i przyczynił się do mistrzostwa kraju z nowym klubem. Wychowanek Kolejorza po zgrupowaniu reprezentacji Polski wróci do Berlina, jednak na razie nie wie, jak będzie wyglądać jego przyszłość.

– Największym problem w Unionie Berlin jesienią było to, że nie grałem. Zobaczymy, co będzie po zgrupowaniu. Aktualnie skupiam się na tym, co w reprezentacji Polski. Pół roku regularnej gry sprawiło, że rozwinąłem się jako piłkarz. W Trabzonie miałem dużo zadań defensywnych. Występowałem w trójce jako półlewy obrońca. Wygrywaliśmy dużo meczów, więc ciekawy czas za mną – ocenił Tymoteusz Puchacz.

Media: Trzech Polaków na oku Wisły Kraków [CZYTAJ]

Źródło: Łączy nas Piłka

Media: Trzech Polaków na oku Wisły Kraków

Według Gazety Krakowskiej i Łukasza Olkowicza Wisła Kraków zainteresowała się trzema Polakami. Na oku Białej Gwiazdy znaleźli się Szymon Sobczak, Igor Łasicki oraz Kamil Kościelny.

Wisła Kraków po spadku z Ekstraklasy musi przebudować szatnię. W szybkim powrocie do elity mają pomóc transfery. Według doniesień Łukasza Olkowicza i Gazety Krakowskiej na oku Białej Gwiazdy znaleźli się trzej Polacy.

Powrót wychowanka?

Ekipa z Reymonta miała złożyć ofertę za Szymona Sobczaka z Zagłębia Sosnowiec. Biała Gwiazda zaoferowała 100 tysięcy złotych, jednak klub odrzucił tę propozycję. Sobczak to wychowanek Wisły Kraków. 29-letni napastnik w poprzednim sezonie zdobył 20 bramek oraz zanotował 3 asysty w 36 spotkaniach. Portal transfermarkt.de wycenia go na 200 tysięcy euro (umowa ważna do końca czerwca 2023 roku – przyp. red.).

Rekordowe wynagrodzenie dla klubów PKO BP Ekstraklasy! Kto zarobił najwięcej? [CZYTAJ]

Łasicki i koniec umowy

Kolejnym nazwiskiem na liście Białej Gwiazdy jest Igor Łasicki. Były piłkarz SSC Napoli nie pograł zbyt wiele w poprzednim sezonie. Obrońca Pogoni Szczecin zanotował łącznie 5 występów w minionej kampanii Ekstraklasy. Umowa 26-latka z Portowcami wygasa wraz z końcem sezonu. Pogoń nie zamierza przedłużać kontraktu z byłym reprezentantem młodzieżówki.

Ukraińskie media rozczarowane postawą sędziego. „Skandal” [CZYTAJ]

Kościelny

Ostatnim nazwiskiem na liście Białej Gwiazdy jest Kamil Kościelny. Solidne występy 30-letniego obrońcy przykuły uwagę Wisły. Portal transfermarkt.de wycenia zawodnika Puszczy Niepołomice na 150 tys. euro. Kościelny w przeszłości reprezentował m.in. barwy Rakowa Częstochowa, Stali Mielec czy Radomiaka Radom.

„Powiedział, że połamie mi nogi”. Haaland ostro spiął się z reprezentantem Szwecji [CZYTAJ]

Źródło: Gazeta Krakowska, Łukasz Olkowicz

Ukraińskie media rozczarowane postawą sędziego. „Skandal”

Walia pokonała Ukrainę (1:0) w finale baraży o udział w mistrzostwach świata w Katarze. Wyspiarze zagrają na mundialu pierwszy raz od 64 lat. Ukraińskie media oceniły występ swojej reprezentacji. Oberwało się sędziemu Mateu Lahozowi.

„Gorzka pigułka”

– Cierpiący od dawna, ale nie mniej zdeterminowani Ukraińcy muszą przełknąć kolejną gorzką pigułkę dla naszego kraju – napisano na portalu sport.ua.

Ten sam portal nazwał kontrowersyjną sytuację z meczu „skandalicznym momentem”. Mowa o niepodyktowaniu rzutu karnego dla Ukrainy po faulu na Jarmołence. Do tej akcji odniósł się również światowy arbiter z kraju naszych wschodnich sąsiadów.

– Patrząc całościowo, biorąc pod uwagę ogląd sędziego na sytuację i gdzie to miało miejsce, musisz zrozumieć, czy on widzi dokładny moment zdarzenia. Zobaczył i stwierdził: „nie ma karnego”. Wtedy do gry wchodzi VAR. Główny sędzia mógł powiedzieć, że widział kontakt, ale nie uważa tego za stuprocentową sytuację. Ja uważam, że tu VAR nie był potrzebny – ocenił międzynarodowy sędzia Jewgienij Aranowski.

Rekordowe wynagrodzenie dla klubów PKO BP Ekstraklasy! Kto zarobił najwięcej? [CZYTAJ]

Awans po latach

Wygrana reprezentacji Walii oznacza, że Gareth Bale i jego koledzy pojadą na mistrzostwa świata w Katarze. To pierwszy awans tej kadry na mundial od 64 lat. Walia wyląduje w grupie B. Jej rywalami będą Stany Zjednoczone, Iran oraz Anglia.

„Powiedział, że połamie mi nogi”. Haaland ostro spiął się z reprezentantem Szwecji [CZYTAJ]

Źródło: Onet Sport

Rekordowe wynagrodzenie dla klubów PKO BP Ekstraklasy! Kto zarobił najwięcej?

Ekstraklasa S.A. opublikowała zestawienie wynagrodzeń dla poszczególnych klubów PKO BP Ekstraklasy za sezon 2021/2022. W minionym sezonie organizatorzy rozgrywek wypłacili klubom rekordowe 240 milionów złotych.

W maju zakończył się sezon 2021/2022 PKO BP Ekstraklasy. Po mistrzostwo Polski sięgnął Lech Poznań. Podium uzupełniły Raków Częstochowa i Pogoń Szczecin. Z kolei spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej zanotowały Górnik Łęczna, Wisła Kraków i Termalica Bruk-Bet Nieciecza.

Jakub Kosecki zdradza kulisy walkoweru z Celtikiem. „Mówiliśmy, że Bereś nie może grać” [CZYTAJ]

Rekordowe wynagrodzenie dla klubów

Łączne wynagrodzenie dla klubów PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2021/2022 wyniosło 240 milionów złotych. Jest to wzrost w porównaniu z poprzednim sezonem o blisko 10 milionów złotych. 10 lat temu organizatorzy rozgrywek wypłacali klubom „zaledwie” 105,2 miliona złotych.

Karol Linetty wkrótce może zmienić klub. Polak ma wziąć udział w wymianie piłkarzy [CZYTAJ]

Podział funduszy

W tym sezonie kluby podzieliły się sumą 240 milionów złotych. Kwota została podzielona na kilka kategorii: Kwota Stała (44% – ok. 105,6 mln zł), Wynik Sportowy (33,5% – ok. 80,4 mln zł), Ranking Historyczny (20% – ok. 48 mln zł), Pro Junior System (2,5% – ok. 5,33 mln zł).

Co dalej z karierą Patryka Dziczka? Czesław Michniewicz przekazał nowe informacje [CZYTAJ]

Kto zarobił najwięcej?

W sumie największa suma trafiła na konto mistrza Polski – Lecha Poznań (28 660 178 zł). Zdecydowanie mniej otrzymały dwa pozostały kluby na podium – Raków Częstochowa (22 606 319 zł) i Pogoń Szczecin (21 532 284 zł).

Legia Warszawa zainteresowana byłą gwiazdą Warty Poznań. Pojawiła się jednak pewna przeszkoda [CZYTAJ]

Kto otrzymał najmniej?

Najmniej pieniędzy trafiło na konto Górnika Łęczna (7 487 722 zł). Nieco więcej na grze w poprzednim sezonie zarobiła Stal Mielec (8 007 020 zł).


źródło: ekstraklasa

fot. Kacper Polaczyk/Polczyk FOTO

„Powiedział, że połamie mi nogi”. Haaland ostro spiął się z reprezentantem Szwecji

Erling Haaland rzucił bardzo poważne oskarżenia w stronę Alexandra Milosevicia. Podczas meczu Ligi Narodów Szwed miał grozić norweskiemu snajperowi, że… połamie mu nogi. W odpowiedzi świeżo upieczony piłkarz Manchesteru City załadował rywalom gola. 

Haaland był bohaterem Norwegii podczas meczu ze Szwecją. Norwegia wygrała spotkanie 2-1, a obie bramki strzelił właśnie 21-latek. Chwilę przed drugim golem doszło jednak do poważnego spięcia między snajperem a Alesandrem Miloseviciem.

Beniaminek Serie A szykuje duży transfer. Monza rozmawia z Interem Mediolan [CZYTAJ]

„Połamie mi nogi”

O całym starciu Haaland opowiedział na antenie norweskiej TV2. Wyznał, co usłyszał od rywala podczas meczu.

– Na początku nazwał mnie k****. Śmiało mogę powiedzieć, że nią nie jestem. Potem powiedział, że połamie mi nogi. Minutę później strzeliłem gola – opowiedział Haaland. 

Paulo Sousa znowu w ogniu krytyki. Kolejna kompromitacja Flamengo [CZYTAJ]

Milosević zapytany o sytuację stwierdził, że nic takiego nie miało miejsca. Zarzucił nawet Haalandowi kłamstwo.

– Ja nie mówię po norwesku, a on nie mówi po szwedzku. Więc nie wiem, jak się porozumieć, bo nie mówię na boisku po angielsku. Dziwne, że mówi rzeczy, których nie powiedziałem – odparł Szwed pytany o spięcie z rywalem. 

Lionel Messi w pojedynkę rozbił reprezentację Estonii. Pięć goli Argentyńczyka w meczu towarzyskim [WIDEO]

O sprawę zapytano także selekcjonera reprezentacji Norwegii. Stale Solbakken stwierdził, że Haaland musi przyzwyczaić się do takich spięć. Na murawie często mają miejsce podobne sytuacje i przepychanki między zawodnikami.

– Erling musi się spodziewać, że przeciwnicy będą próbowali podejść do niego zarówno psychicznie, jak i fizycznie – skwitował Solbakken.

„Orangutan” na antenie Canal+ Sport. „To był challenge” [CZYTAJ]

Beniaminek Serie A szykuje duży transfer. Monza rozmawia z Interem Mediolan

AC Monza w przyszłym sezonie będzie grać na poziomie Serie A. Klub Silvio Berlusconiego szykuje tym samym transfery. Bohaterem jednego z nich może okazać się piłkarz Interu Mediolan. 

Do Serie A awansowały trzy drużyny. Poza Monzą w skład beniaminków wchodzą Lecce oraz Cremonese. Pierwsza wymieniona ekipa zapewniła sobie awans po wygraniu turnieju barażowego. Jego właścicielem jest Silvio Berlusconi, który w latach 90. i 2000 przyczynił się do potęgi Milanu.

Paulo Sousa znowu w ogniu krytyki. Kolejna kompromitacja Flamengo [CZYTAJ]

Wielkie transfery

Biorąc pod uwagę właściciela, jakiego posiada Monza, można było się spodziewać, że awans do Serie A oznaczać będzie szturm na rynek transferowy. I rzeczywiście tak to zaczyna wyglądać. Jak donoszą włoskie media – na oku Berlusconiego znalazł się Stefano Sensi, piłkarz Interu Mediolan.

Karol Linetty wkrótce może zmienić klub. Polak ma wziąć udział w wymianie piłkarzy [CZYTAJ]

Według Nicoli Schiry obecnie trwają rozmowy między ekipami. Prawdopodobnie transakcja zamknie się w okolicach 15 mln euro. Monza od dawna miała się szykować na transfer tego zawodnika.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.