NEWSY I WIDEO

Lech Poznań wysłuchał próśb kibiców. Karnetowicze wejdą na rewanż z Vikingurem za darmo

Władze Lecha Poznań wysłuchały próśb sympatyków Kolejorza. Osoby posiadające karnet będą mogły obejrzeć rewanżowy mecz z Vikingurem Reykjavik za darmo.

Początek sezonu 2022/2023 nie idzie po myśli Lecha Poznań. Zespół mistrza Polski odpadł z eliminacji Ligi Mistrzów już w I rundzie kwalifikacji. Europejskie wojaże Kolejorz kontynuuje już w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy. Tam również Lech nie radzi sobie najlepiej. Zespół Johna van den Broma zaliczył także falstart w Ekstraklasie.

Niesamowita frekwencja na prezentacji Roberta Lewandowskiego. Od Polaka lepszy był tylko jeden piłkarz [CZYTAJ]

Bolesna porażka na Islandii

W III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy Lech Poznań trafił na mistrza Islandii – Vikingur Reykjavik. Przed rozpoczęciem rywalizacji faworytem tego dwumeczu bez cienia wątpliwości był Lech Poznań. Niestety, Kolejorz skompromitował się w pierwszym meczu z Islandczykami. W czwartek mistrz Polski doznał porażki na wyjeździe 0:1.

Islandzkie media kpią z Lecha po porażce z Vikingurem. „Potężna drużyna mistrza Polski” [CZYTAJ]

Czas na rewanż

Przed rozpoczęciem dwumeczu z Vikingurem od Lecha oczekiwano nie tylko awansu, ale także zwycięstw w obu meczach, by nie tracić punktów w krajowym rankingu UEFA. Tego zadania nie uda już się jednak wykonać, gdyż Lech przegrał pierwsze spotkanie. Mimo to poznaniacy wciąż pozostają faworytem do awansu do IV rundy eliminacji. Przed nami rewanż, który odbędzie się w najbliższym tygodniu w Poznaniu.

John van den Brom nie przestaje wierzyć w awans Lecha. „W Poznaniu mamy jeszcze szanse, by wszystko odmienić” [CZYTAJ]

Apel kibiców

Po ostatniej porażce na Islandii nerwy puściły także najbardziej zagorzałym sympatykom Kolejorza. W piątek na facebookowym profilu „Kibice Lecha Poznań” pojawił się wpis odnoszący się nie tylko do ostatniej porażki Kolejorza, ale także do działań zarządu klubu. Ugrupowanie kibiców Lecha zaapelowało do władz klub, by posiadaczom karnetów przyznano darmowe wejściówki na rewanż z Vikingurem. Wpis kibiców Kolejorza znajdziecie poniżej.

Kosta Runjaić odpowiedział na krytykę po meczu z Cracovią. „Wciąż znajdujemy się w procesie przebudowy” [CZYTAJ]

Odpowiedź klubu

O dziwo na reakcję władz klubu nie musieliśmy długo czekać. W piątkowe popołudnie Lech Poznań odpowiedział na powyższy wpis swoich kibiców. Władze Kolejorza przystały na propozycję, by posiadacze karnetów weszli na mecz z Islandczykami za darmo.

https://twitter.com/LechPoznan/status/1555522769873506310?fbclid=IwAR3fNFIpv6dc3-keDthSlF0B9qvcXYk2keLAw-Tdq0JovGFeCY-KlDKAEM0

Skandowali nazwisko Putina. Teraz klub otrzymał karę od UEFA

UEFA nałożyła karę na Fenerbahce. Turecki klub został ukarany za zachowanie swoich kibiców w meczu przeciwko Dynamo Kijów.

W drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów turecki zespół Fenerbahce mierzył się z ukraińskim Dynamem Kijów. W pierwszym meczu rozgrywanym w Polsce (gospodarzem było Dynamo) padł remis 0:0. Kwestia awansu rozstrzygnęła się więc w rewanżu. W Turcji po 90 minutach był remis 1:1, pojawiła się zatem potrzeba rozegrania dogrywki. W niej lepsi byli goście, którzy awansowali dalej dzięki bramce Oleksandra Karavaeva.

Niesamowita frekwencja na prezentacji Roberta Lewandowskiego. Od Polaka lepszy był tylko jeden piłkarz [CZYTAJ]

Skandaliczne zachowanie kibiców

Do przykrego incydentu doszło podczas rewanżowego starcia pomiędzy obiema drużynami. Po tym, jak Dynamo Kijów strzeliło bramkę, kibice Fenerbahce mieli skandować nazwisko Władimira Putina. Po chwili oczekiwania decyzję w tej sprawie podjęła UEFA.

Agent Lewandowskiego: „To jeden z trudniejszych transferów w mojej karierze” [CZYTAJ]

Kara od UEFA

W piątek UEFA ogłosiła swoją decyzję w sprawie powyższego incydentu. UEFA nałożyła na Fenerbahcę sankcję w wysokości 50 tysięcy euro. Ponadto turecki klub został ukarany częściowym zamknięciem stadionu. Kara dotyczy ograniczenia co najmniej 5 tysięcy miejsc na stadionie podczas najbliższego domowego meczu w europejskich pucharach. Częściowe zamknięcie stadionu zostało ustalone w zawieszeniu na dwa lata.

https://twitter.com/dominikpanek/status/1555642655719260160


źródło: uefa

Niesamowita frekwencja na prezentacji Roberta Lewandowskiego. Od Polaka lepszy był tylko jeden piłkarz

Za nami prezentacja Roberta Lewandowskiego jako nowego piłkarza FC Barcelony. Na wydarzeniu zorganizowanym na Camp Nou pojawiły się dziesiątki tysięcy kibiców. Pod tym względem w całej historii Blaugrany lepszy od Lewandowskiego był tylko jeden piłkarz.

W lipcu FC Barcelona poinformowała o sfinalizowaniu transferu Roberta Lewandowskiego. Kiedy transakcja została dopięta, wówczas pierwszy zespół Barcy przebywał w USA. Tuż po ogłoszeniu transferu Lewandowski udał się do USA, gdzie dołączył do reszty drużyny. Niedługo później zorganizowano tam kameralną prezentacją Lewandowskiego. Główne wydarzenie odbyło się jednak po powrocie Barcy z amerykańskiego tournee.

Agent Lewandowskiego: „To jeden z trudniejszych transferów w mojej karierze” [CZYTAJ]

Frekwencja na powitaniu Lewandowskiego

W piątek odbyła się główna prezentacja Roberta Lewandowskiego jako piłkarza FC Barcelony. Na wydarzeniu powitalnym nowego napastnika Blaugrany pojawiły się dziesiątki tysięcy kibiców. Mówi się, że na piątkowej prezentacji Roberta Lewandowskiego, która odbyła się na Camp Nou, zjawiło się około 59 tysięcy kibiców. Tym samym byłby to drugi najlepszy wynik w historii prezentacji nowych piłkarzy FC Barcelony. Od Polaka miał być tylko lepszy Zlatan Ibrahimović. Na powitaniu Szweda zjawiło się ok. 60 tysięcy kibiców.

Największe frekwencje podczas prezentacji nowych piłkarzy Barcy:

  1. Zlatan Ibrahimović – 60 000 kibiców
  2. Robert Lewandowski – 59 000
  3. Neymar – 57 000
  4. David Villa, Francesc Fabregas – 35 000
  5. Thierry Henry – 30 000
  6. Ronaldinho – 25 000

Lewandowski dba o relację z Depayem. „Rozmawiałem z nim o numerze „9”. Mamy dobry kontakt”

Robert Lewandowski zdradził, że rozmawiał z Memphisem Depayem na temat dziewiątki na plecach. Holender nie miał żadnego problemu, aby odstąpić Polakowi ten numer.

Memphis oddał dziewiątkę „Lewemu”

Robert Lewandowski swoje pierwsze mecze w FC Barcelonie rozgrywał z numerem „12” na plecach. Ostatecznie do dnia prezentacji wszystko dopięto na ostatni guzik i Polak otrzymał dziewiątkę. Wszystko za sprawą dobrej woli Memphisa Depaya, który ustąpił kapitanowi Biało-Czerwonych.

– Tak, rozmawiałem z Memphisem o numerze „9”. Mamy dobry kontakt. W szatni siedzimy obok siebie. Memphis powiedział, że nie ma żadnego problemu. Chcę mieć z nim dobre relacje i takie właśnie mamy – powiedział Robert Lewandowski.

Agent Lewandowskiego: „To jeden z trudniejszych transferów w mojej karierze” [CZYTAJ]

Wiele wskazuje na to, że Polak i Holender nie będą razem długo dzielić szatni. Memphis Depay najprawdopodobniej opuści FC Barcelonę jeszcze w letnim oknie transferowym. O reprezentanta Holandii zabiega między innymi Juventus.

Agent Lewandowskiego: „To jeden z trudniejszych transferów w mojej karierze”

 

Tomasz Włodarczyk porozmawiał z agentem Roberta Lewandowskiego podczas oficjalnej prezentacji Polaka na Camp Nou. Pini Zahavi przyznał, że transfer kapitana reprezentacji Polski do FC Barcelony był jednym z najtrudniejszych w jego menadżerskiej karierze.

Trudna operacja

Saga związana z transferem Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony przeciągała się kilka tygodni. Ostatecznie Bayern Monachium pozwolił na odejście Polaka. Kapitan Biało-Czerwonych trafił na Camp Nou.

Robert Lewandowski pokazał klasę na prezentacji. Piękna żonglerka [WIDEO]

Dziennikarz Meczyków, Tomasz Włodarczyk był obecny na prezentacji Lewandowskiego w Barcelonie. Ekspert od transferowych wiadomości dopytał agenta „Lewego” o odczucia względem tego ruchu Polaka. Pini Zahavi przyznał, że przeprowadzenie tego transferu nie było łatwe.

– Jestem bardzo szczęśliwy. To jeden z trudniejszych transferów w mojej karierze – powiedział polskiemu dziennikarzowi Pini Zahavi.

Źródło: Tomasz Włodarczyk

Islandzkie media kpią z Lecha po porażce z Vikingurem. „Potężna drużyna mistrza Polski”

Lech Poznań, podobnie jak osiem lat temu, skompromitował się na Islandii. Porażka (0-1) z Vikingurem Reykjavik w pierwszym spotkaniu, znacznie utrudnia mistrzowi Polski sprawę awansu do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji. Lokalne media naśmiewają się z „Kolejorza” i wbijają mu szpilki. 

Lech nie zdołał wywieźć z Islandii korzystnego wyniku. Mistrzowie Polski polegli w rywalizacji z Vikingurem Reykjavik i mocno utrudnili sobie drogę do fazy grupowej Ligi Konferencji. Wynik to jednak nie wszystko. Drużyna van den Broma nie potrafiła sobie stworzyć żadnej dogodnej okazji do strzelenia bramki.

Pewniak na weekend? Zagraj za 2 zł na Arsenal i zgarnij 200 zł! [OFERTA]

Szpilka

Słaba postawa „Kolejorza” wywołała poruszenie nie tylko w polskich mediach. Również islandzcy dziennikarze nie mogą się nadziwić, że w Reykjaviku zagrała tak słaba drużyna. Po porażce wbili im kilka szpilek.

– Na początku meczu nie można było dostrzec, że gospodarze grają z potężną drużyną mistrza Polski. To miejscowi zdecydowanie lepiej prezentowali się w ataku, mając jako jedyni szansę na gola. Po przerwie goście wyszli z większą energią, ale Vikingur był dobrze zorganizowany – umiejętnie się bronił i wyprowadzał kontry – podsumował portal mbl.is.

Prezentacja Lewandowskiego już dziś! Potwierdzono numer Polaka. Padnie rekord [CZYTAJ]

– Vikingur Reykjavík zmierzył się potentatem z Polski i odniósł spektakularne zwycięstwo. W pierwszej połowie nie było widać, że gospodarze są słabsi od Lecha tak, jak zapowiadano przed meczem – dodaje dv.is.

Kosta Runjaić odpowiedział na krytykę po meczu z Cracovią. „Wciąż znajdujemy się w procesie przebudowy” [CZYTAJ]

– Zwycięstwo gospodarzy było zasłużone. Przeważali w meczu, z wyjątkiem początku drugiej połowy, gdy Lech stworzył sobie kilka okazji. Co więcej, to mistrzowie Islandii mogą być trochę rozczarowani, że nie strzelili w tym meczu więcej goli. Obserwując postawę Lecha, nietrudno zrozumieć, czemu zaczęli sezon słabo. Z ich ofensywną obrońcy miejscowych nie mieli większych kłopotów – pisał natomiast visir.is.

John van den Brom nie przestaje wierzyć w awans Lecha. „W Poznaniu mamy jeszcze szanse, by wszystko odmienić” [CZYTAJ]

Rewanżowy mecz Lecha z Vikingurem przy Bułgarskiej zaplanowano na 11 sierpnia. Kibice nie są jednak optymistycznie nastawieni do rywalizacji. „Kolejorz” spisuje się w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. W Ekstraklasie po dwóch spotkaniach ma na koncie dwie porażki i zaledwie jedną zdobytą bramkę.

Pewniak na weekend? Zagraj za 2 zł na Arsenal i zgarnij 200 zł!

Na ten dzień fani Premier League długo czekali. Przed nami początek nowego sezonu angielskiej ekstraklasy. Na początek dostaniemy derby Londynu, które zapowiadają się bardzo ciekawie. Czy Arsenal podtrzyma dobrą formę z sezonu przygotowawczego i ogra Crystal Palace?

Z jednej strony mecze towarzyskie nie zawsze pokazują nam formę zespołu w sezonie, lecz z drugiej Arsenal w większości meczów wyglądał naprawdę świetnie. Ostatnia wygrana 6:0 z Sevillą, czy zwycięstwo z Chelsea 4:0 mówią same za siebie. Przede wszystkim wrażenie robi ofensywa Kanonierów, w której prym wiedzie nowy nabytek – Gabriel Jesus. Brazylijczyk świetnie wkomponował się do zespołu i z pewnością fani ekipy z Emirates mają wobec niego duże oczekiwania.

Z kolei Crystal Palace przed sezonem borykało się z problemami kadrowymi. Aż dziewięciu graczy, w tym Wilfried Zaha, Eberechi Eze, Christian Benteke i Marc Guehi, nie poleci z Crystal Palace na obóz przygotowawczy do Singapuru oraz Australii. Powodem były oczywiście restrykcje między innymi panujące w Australii, której władze zezwalają na przylot do kraju tylko osobom zaszczepionym.

Faworytem tego spotkania jest oczywiście Arsenal. Standardowy kurs u bukmachera wynosi około 1.80. Superbet przygotował jednak specjalną promocję dla swoich graczy, którzy za postawione 2 zł mogą zgarnąć 200 zł w formie bonusu.

Jak to zrobić?

  1. Dokonać rejestracji z linka lub z kodem SBTOP tuż przy rejestracji na Superbet. LINK DO REJESTRACJI 
  2. Wpłacić 50 zł na konto główne. 
  3. Zagrać za 2 zł z konta głównego na wygraną Arsenalu, tak jak poniżej. LINK -> TUTAJ

W przypadku wygranej Arsenalu, gracz zgarnie zatem 200 zł w formie bonusu plus tradycyjną stawkę za kupon.

Pełen regulamin promocji TUTAJ.

Prezentacja Lewandowskiego już dziś! Potwierdzono numer Polaka. Padnie rekord

Dziś ma się odbyć właściwa prezentacja Roberta Lewandowskiego. Polak stanie na Camp Nou przed rzeszą katalońskich kibiców. Tomasz Włodarczyk potwierdził numer, jaki otrzyma kapitan „Biało-Czerwonych”. 

Lewandowski został zaprezentowany kibicom podczas tournee po USA. Wówczas była to jednak skromna uroczystość, gdzie Polak założył symboliczną koszulkę Blaugrany i przywitał się z fanami. Właściwa prezentacja odbędzie się dzisiaj na Camp Nou.

Kosta Runjaić odpowiedział na krytykę po meczu z Cracovią. „Wciąż znajdujemy się w procesie przebudowy” [CZYTAJ]

„9” pewna

Według Gerarda Romero na trybunach stadionu Barcelony zasiądzie aż 45 tysięcy kibiców. Tym samym Lewandowski na pewno przebije rekord, należący do Ronaldinho. Na prezentację Brazylijczyka lata temu przybyło 25 tys. osób.

Kto zostanie królem strzelców Bundesligi? „Nikt nie zbliży się do wyników Lewandowskiego” [CZYTAJ]

To jednak nie koniec dobrych wieści. Romero potwierdza, że dogadano kwestię numeru, z jakim zaprezentowany zostanie Lewandowski. Padło oczywiście na „9”, która jest najbardziej kojarzona z naszym napastnikiem. Do tej pory 33-latek występował z „12” na plecach, zaś jego ulubiony numer należał do Memphisa Depaya. Holender znajduje się na wylocie z Barcelony.

Prezentacja Lewandowskiego na Camp Nou ma się rozpocząć o 12:30. Pierwotnie uroczystość planowano na godzinę 11:00, ale doszło do jej przesunięcia. W towarzystwie Joana Laporty ma dojść do podpisania kontraktu z zawodnikiem.

 

Kosta Runjaić odpowiedział na krytykę po meczu z Cracovią. „Wciąż znajdujemy się w procesie przebudowy”

Kosta Runjaić odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem Legii Warszawa z Piastem Gliwice. Niemiecki szkoleniowiec odpowiedział na głosy krytyki względem Wojskowych.

Cały czas w przebudowie

Legia Warszawa po trzech kolejkach PKO BP Ekstraklasy ma na swoim koncie cztery punkty. Podopieczni Kosty Runjaicia w poprzedniej serii gier przegrali z Cracovią aż 0:3. Widoczna różnica klas pomiędzy Pasami a Wojskowymi wywołała falę krytyki na warszawski klub.

– Porażka 0:3, nieważne czy u siebie, czy na wyjeździe, to zawsze przykra sprawa, gorzka pigułka do przełknięcia dla drużyny i szkoleniowca. Piastując stanowisko trenera, moim zadaniem jest przeprowadzenie merytorycznej analizy, by nie dominowały w niej emocje, i dojście do przyczyn takiego przebiegu zdarzeń – powiedział Kosta Runjaić.

– Trzeba to zrobić, by odpowiednio dostosować założenia i dopasować jednostki szkoleniowe. Widziałem wiele pozytywów w tym meczu, co nie oznacza, że byłem zadowolony z wyniku z Cracovią. Być może będzie to was nużyło, ale będę się powtarzał: wciąż znajdujemy się w procesie przebudowy. Zespół jest młody, nowy, potrzeba czasu, by wszystkie elementy się zgrały. W spotkaniu z Piastem można spodziewać się zmian w wyjściowej jedenastce – dodał.

Nagły zwrot akcji ws. Aleksandara Prijovicia? Serb może wrócić do Ekstraklasy, jednak niekoniecznie do Legii [CZYTAJ]

– Wszyscy zdają sobie sprawę, ilu trenerów miała Legia w poprzednim sezonie. Rozumiem, że wizja była taka, że minie siedem tygodni i wszystko będzie funkcjonowało tak, jak powinno? Bardzo dobrze radzę sobie z krytyką i opiniami ekspertów, ale często materiały dotyczące naszej gry zawierają praktycznie stracone bramki i niekorzystne sytuacje. W telewizji najczęściej pokazuje się akcję bramkową – przemilcza się genezę jej powstania, łańcuch błędów, czyli rzeczy, które wpływają na stratę gola. Ale to jest moja praca, za to mi płacą. Moim celem jest to, by zespół grał zgodnie z moimi oczekiwaniami i doprowadził Legię do miejsca, na które zasługuje – zakończył.

Źródło: Legia.net

Kto zostanie królem strzelców Bundesligi? „Nikt nie zbliży się do wyników Lewandowskiego”

Karl-Heinz Rummenigge udzielił wywiadu Sport Bildowi. Dziennikarz poprosił Niemca o wytypowanie króla strzelców Bundesligi po tym, jak Robert Lewandowski opuścił Bayern Monachium. – Moim zdaniem 24 bramki wystarczą w nadchodzącym sezonie, bo nikt nie zbliży się do najlepszych wyników Polaka.

Dominacja „Lewego”

Robert Lewandowski przez ostatnie lata zdominował Bundesligę. Polak siedem razy w swojej karierze zdobył statuetkę dla najlepszego sezonu. Przez ostatnie pięć lat otrzymywał je rok po roku. Odejście takiej gwiazdy wiąże się więc z szansą dla innych snajperów.

Mane nie jest faworytem Rummenigge

Dziennikarz, który przeprowadzał wywiad z Karlem-Heinzem Rummenigge zapytał go o to, kto zostanie królem strzelców w nadchodzącym sezonie ligi niemieckiej. Były reprezentant Die Mannschaft wytypował swojego faworyta.

– Thomas Müller to mój faworyt! Moim zdaniem 24 bramki wystarczą w nadchodzącym sezonie, bo nikt nie zbliży się do najlepszych wyników Roberta Lewandowskiego – powiedział Karl-Heinz Rummenigge.

John van den Brom nie przestaje wierzyć w awans Lecha. „W Poznaniu mamy jeszcze szanse, by wszystko odmienić” [CZYTAJ]

Pierwszy mecz Bundesligi w sezonie 2022/23 odbędzie się w piątek o godzinie 20:30. Bayern Monachium pojedzie do Frankfurtu, aby zmierzyć się z lokalnym Eintrachtem.

Źródło: Sport Bild

John van den Brom nie przestaje wierzyć w awans Lecha. „W Poznaniu mamy jeszcze szanse, by wszystko odmienić”

John van den Brom odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej po meczu Vikingura z Lechem. Holenderski szkoleniowiec porażkę poznańskiego zespołu nazwał „niepotrzebną”.

Nie przestaje wierzyć

Lech Poznań przegrał 0:1 z Vikingurem Reykjavík w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Konferencji. John van den Brom nie traci jednak nadziei. Holenderski szkoleniowiec wierzy w awans mistrzów Polski do kolejnej rundy.

– Po każdym meczu mogę mówić to samo. Cały czas szukamy kontroli nad meczem, której znowu zabrakło. W końcówce pierwszej połowy mogliśmy strzelić gola, a przez brak kontroli to przeciwnik zdobył bramkę. W przerwie porozmawialiśmy o tym, wychodząc na drugą połowę z większą energią. Wyglądaliśmy wtedy lepiej, ale przegraliśmy. W Poznaniu mamy jeszcze szanse, by wszystko odmienić – powiedział John van den Brom.

Nagły zwrot akcji ws. Aleksandara Prijovicia? Serb może wrócić do Ekstraklasy, jednak niekoniecznie do Legii [CZYTAJ]

– Piłkarze, którzy grali w tym meczu, byli wystarczająco dobrzy, abyśmy wygrali. Zmieniłem za to Kristoffera Velde, bo nie byłem zadowolony z jego postawy. Graliśmy dziś w piłkę, jednak brakowało nam ostatniego podania czy wykończenia. Brakowało też większej pazerności na zdobycie gola. Wierzę, że da się z tego wyjść – dodał Holender.

– Zawsze jestem pozytywnie nastawiony. Wierzę w siebie, wierzę w swój zespół. Jako Mistrzowie Polski zeszliśmy od bohatera do zera. Musimy teraz znaleźć drogę, by wrócić. Mecze weryfikują wszystko, wszystkie nasze plany. Musimy dążyć jako cała drużyna do tego, by osiągać lepsze wyniki – podsumował szkoleniowiec Lecha Poznań.

Rewanż pomiędzy Lechem Poznań a Vikingurem Reykjavík odbędzie się 11 sierpnia o 20:30. Tym razem gospodarzem starcia będą mistrzowie Polski.

Źródło: KKSLech.com/Lech Poznań

Nagły zwrot akcji ws. Aleksandara Prijovicia? Serb może wrócić do Ekstraklasy, jednak niekoniecznie do Legii

Po ponad pięciu latach Aleksandar Prijović może powrócić do Ekstraklasy. Serbskim napastnikiem interesowała się ostatnio Legia, jednak to inny polski klub może wygrać wyścig o Prijovicia.

Aleksandara Prijovicia polskim kibicom nie trzeba przedstawiać. Serbski napastnik grał w Ekstraklasie w latach 2015-2017. W barwach Legii rozegrał 72 spotkania, w których strzelił 24 bramki i zanotował 13 asyst. W styczniu 2017 roku odszedł do PAOK-u Saloniki. Ostatnio Prijović grał w Australii.

Tłumy kibiców na prezentacji Lewandowskiego! Polak pobije rekord Ronaldinho [CZYTAJ]

Legia szuka napastnika

W ostatnich tygodniach polskie media informowały o możliwym powrocie Prijovicia do Polski. Nazwisko Serba pojawiało się w kontekście transferu do Legii Warszawa. Nie da się ukryć, że zespół Kosty Runjaicia ma potrzebę wzmocnienia linii ataku. Ostatnio Prijović był jednym z dwóch głównych kandydatów do obsadzenia tej pozycji. Drugim z nich był Tomas Pekhart, któremu skończył się ostatnio kontrakt z Legią.

Zmienne nastroje wokół Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa. „Różnica jest uderzająca” [REAKCJE]

Gdzie zagra Prijović?

Legia Warszawa nie jest jednak jedyną drużyną z Ekstraklasy zainteresowaną Aleksandarem Prijoviciem. Portal „Weszło” przekazał, że 32-letnim napastnikiem zainteresował się Raków Częstochowa. Sztab Rakowa miał analizować, czy Serb będzie pasował do zespołu Marka Papszuna. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy Raków faktycznie sięgnie po Prijovicia.


źródło: Weszło

Zmienne nastroje wokół Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa. „Różnica jest uderzająca” [REAKCJE]

Raków Częstochowa i Lech Poznań spisały się dziś ze zmiennym szczęściem w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Raków – zgodnie z planem – pokonał Spartak Trnava 2:0, z kolei Lech Poznań skompromitował się na Islandii, przegrywając z Vikingurem Reykjavik 0:1.

W eliminacjach do europejskich pucharów w sezonie 2022/2023 pozostały już tylko dwa polskie kluby – Raków Częstochowa oraz Lech Poznań. Medaliki w III rundzie mierzą się ze Spartakiem Trnava. Z kolei rywalem Kolejorza na tym etapie rozgrywek jest Vikingur Reykjavik. W obu przypadkach faworytami dwumeczu są polskie kluby.

Jakub Kamiński opowiedział o swoim „chrzcie” w Wolfsburgu. Zdradził, co musiał zrobić [CZYTAJ]

Zwycięstwo Rakowa

W czwartkowy wieczór jako pierwsi na boisko wyszli piłkarze Rakowa Częstochowa. Wicemistrzowie Polski wylecieli na Słowację, by tam rozegrać pierwszy pojedynek dwumeczu przeciwko Spartakowi Trnava. Podopieczni Marka Papszuna stanęli na wysokości zadania i odnieśli zwycięstwo 2:0. Obie bramki dla Rakowa zdobył niezawodny Ivi lopez.

Warta Poznań z nowym właścicielem. To duża firma z poważnymi klientami [CZYTAJ]

Porażka Lecha

Dużo gorzej poradził sobie natomiast Lech Poznań. W czwartek Kolejorz mierzył się na wyjeździe z Vikingurem Reyjkavik. Faworytem tego starcia był rzecz jasna Lecha Poznań. Niestety, górą w tym starciu był jednak mistrz Islandii, który odniósł zwycięstwo 1:0. Jedyną bramkę z tego pojedynku zobaczycie TUTAJ.

Wiadomo, ile polskie kluby otrzymają za tran [CZYTAJ]

Raków Częstochowa

Niesamowite statystyki

Zachwyty nad Ivim Lopezem

https://twitter.com/gggfx129/status/1555243589319409667

Lech Poznań

John van den Brom

https://twitter.com/UncleTommyPL/status/1555267769687482371?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1555267769687482371%7Ctwgr%5E18a0f23b704be17f16e96b5fe10accb5700f6889%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fekstraklasatrolls.pl%2Fwp-admin%2Fpost.php%3Fpost%3D47225action%3Dedit

Fatalna polityka transferowa

Bolesne statystyki

Porównania

3 piłkarzy FC Barcelony zaoferowanych Chelsea. Podano konkretne nazwiska

FC Barcelona dokonała latem wielu ciekawych transferów. Wiadomo, że Blaugrana nie zamierza jednak na tym poprzestać. Według Nizaara Kinsela dziennikarza związanego z „The Blues” Joan Laporta zaproponował Chelsea trzech piłkarzy.

Barca obecnie negocjuje z londyńczykami transfery Cesara Azpilicuety oraz Marcosa Alonso. Ten pierwszy najpewniej zostanie jednak w Anglii i przedłuży swój kontrakt.

Wielki klub marzy o transferze Cristiano Ronaldo. „Wszystko jest możliwe. Zrobimy to” [CZYTAJ]

Inni piłkarze w obiegu

Niewykluczone jednak, że na linii Chelsea — Barcelona dojdzie do innych transferów, ale w inną stronę, niż pierwotnie zakładano. Duma Katalonii miała zaproponować Anglikom aż trzech swoich zawodników.

Pierwszym z nich ma być Pierre-Emerick Aubameyang. Nizaar Kinsell podaje jednak, że poda Gabończykiem Barcelona zaproponowała również Frenkiego de Jonga. Kontrakt Holendra sprawia spore problemy Blaugranie i chętnie pozbyła się go z Camp Nou.

Jakub Kamiński opowiedział o swoim „chrzcie” w Wolfsburgu. Zdradził, co musiał zrobić [CZYTAJ]

Trzecim piłkarzem zaproponowanym Chelsea ma być Memphis Depay. Napastnik obecnie dzierży „9” w drużynie, zaś Joanowi Laporcie zależy, aby oddać ją Robertowi Lewandowskiemu.

Wielki klub marzy o transferze Cristiano Ronaldo. „Wszystko jest możliwe. Zrobimy to”

Przyszłość Cristiano Ronaldo budzi coraz większe emocje. Portugalczyk chciałby odejść z Manchesteru United, aby grać w Lidze Mistrzów. Mimo ambicji doświadczonego zawodnika zainteresowanie wykazuje nim coraz więcej klubów spoza Europy. 

CR7 okres przygotowawczy między sezonami w większości spędził poza bez drużyny Erika ten Haga. Choć 37-latek wrócił do Manchesteru United zaledwie rok temu, to media podają, że już chciałby kolejny raz zmienić klub. Portugalczyk chciałby grać w Lidze Mistrzów, gdzie w tym sezonie nie zagra Manchester United.

Na razie wydaje się jednak, że Portugalczyk zostanie na Old Trafford. Choć spekulowano o zainteresowaniu ze strony Chelsea i Bayernu Monachium, to oba kluby finalnie zrezygnowały ze starań o piłkarza.

Jakub Kamiński opowiedział o swoim „chrzcie” w Wolfsburgu. Zdradził, co musiał zrobić [CZYTAJ]

Za Europę?

Z braku chętnych na Ronaldo zamierzają skorzystać nieco bardziej egzotyczne drużyny. Pojawiały się już informacje, dotyczące bajońskiej oferty z Arabii Saudyjskiej. Tym kierunkiem zainteresowany nie był jednak sam piłkarz.

Wiadomo, ile polskie kluby otrzymają za transferu Lewandowskiego. Podano dokładne kwoty [CZYTAJ]

Być może zastanowi się on natomiast nad przeprowadzką do Brazylii. Prezes Corinthians Sao Paulo, jednego z największych klubów Ameryki Południowej przyznał wprost, że byłby chętny na sprowadzenie Portugalczyka.

– To wielkie marzenie, ale w piłce nożnej wszystko jest możliwe. Na razie nie sondowaliśmy tej możliwości, lecz zrobimy to. Wyobraźcie sobie, że będzie chciał grać w Brazylii – wyznał Duilio Monteiro Alves.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.