Nie umieścił Lewandowskiego na podium Złotej Piłki. Kompromitacja włoskiego dziennikarza

W poniedziałek odbyła się gala „France Football”, na której Leo Messi odebrał siódmą Złotą Piłkę w swojej karierze. O kilkadziesiąt głosów wyprzedził Roberta Lewandowskiego, który był jednym z faworytów do sięgnięcia po tegoroczną nagrodę. Wyniki plebiscytu wywołały masę kontrowersji w internecie. Wiele osób domagało się bowiem zwycięstwa „Lewego”. Pewien włoski dziennikarz stwierdził jednak, że Polak nie zasługiwał nawet na podium…

Podczas gali towarzyszyły nam wielkie emocje. Choć większość źródeł podawała, że to Messi sięgnie w tym roku po tytuł piłkarza roku, to nadal pozostawała nadzieja na zwycięstwo Lewandowskiego. Niestety w tym roku także się to nie udało.

33-latek i tak zapisał się w historii polskiej piłki. „Lewy” zajął drugie miejsce w plebiscycie, ustępując Messiemu zaledwie o kilkadziesiąt głosów (580 do 613). Tym samym napastnik Bayernu stał się pierwszym polskim piłkarzem, który zaszedł tak daleko w głosowaniu „France Football”. Wcześniej na podium znaleźli się tylko Kazimierz Deyna i Zbigniew Boniek, lecz „jedynie” na trzecim miejscu.

Kompromitacja

Dla wielu osób wygrana Messiego była niesprawiedliwa. Media, szczególnie w Niemczech, pisały o skrzywdzeniu Lewandowskiego, który miał fenomenalny rok. Nie każdy zgadza się jednak z takim stwierdzeniem.

Według włoskiego dziennikarza Paolo Condo Polak nie zasłużył nawet na miejsce na podium. Opublikował on na Twitterze swoje TOP5, które prezentuje się co najmniej groteskowo. Miejsce Lewandowskiego to jednak zupełne nieporozumienie i totalna kompromitacja.

– Moje głosy na Złotą Piłkę: 1) Jorginho, 2) Benzema, 3) Messi, 4) Lewandowski, 5) Kjaer. O trofeum Jaszyna: 1) Donnarumma, 2) Mendy, 3) Oblak – napisał dziennikarz. 

– Chelsea nie należała do grona faworytów do zwycięstwa w Lidze Mistrzów na początku sezonu i to samo można powiedzieć o reprezentacji Włoch na Euro 2020. Jorginho odegrał kluczową rolę w obu zespołach, dlatego głosowałem na niego, a nie dlatego, że jest Włochem. Nigdy wcześniej nie wybrałem rodaka – tłumaczył w rozmowie football-italia.net.